Centralne Forum Kibiców Interu

Już jutro o 18:00 czeka nas ostatni mecz w pierwszej rundzie gier. Naszym rywalem będzie dawno nie widziane w Serie A Empoli. Klub Piotrka Zielińskiego to nie pierwsze lepsze bolki, czego dowodzą ostatnie mecze. Co prawda w zeszłym tygodniu ulegli nieznacznie Sampdorii, ale zanotowali przedtem serię 8 meczów bez porażki (choć 5 z tych spotkań to zaledwie remisy). Za dużo goli nie strzelają, ale przesadnie wiele ich też nie tracą. Nawet jeśli wygramy, w co oczywiście mocno wierzę, to nie przypuszczam, żeby udało nam się to osiągnąć na dużym luzie, po przyjemnym wieczornym meczu i do tego różnicą kilku bramek.

Inter z kolei zaczyna sobie radzić coraz lepiej, oglądanie ich gry przestało być synonimem masochizmu i obrazowej definicji depresji endogennej. Jak ćwierkają mediolańskie wróbelki, wreszcie doczekamy się debiutu Shaqiriego, natomiast wielce prawdopodobne, że nie od pierwszej minuty meczu. Do pierwszej jedenastki ma powrócić kapitan Ranocchia, co mając w pamięci występ z Genoą wcale nie musi być wiadomością rewelacyjną. Cóż, nie trzeba było nokautować trenera Marco! Wszystko wskazuje też na to, że od początku meczu zagra nasz młody ulubieniec Kovacic, który wróci po przymusowej absencji.

Konferencja prasowa Manciniego, po której poznamy powołaną kadrę, odbędzie się dzisiaj o 13:15. Jeśli nie stanie się nic nieoczekiwanego, to nie znajdzie się w niej po raz kolejny Osvaldo, który chyba już praktycznie jest poza składem.

Reasumując: szykuje się niełatwe spotkanie z wymagającym przeciwnikiem na dość trudnym terenie. Mancio ma wielką okazję wyrównać śrubowane przez niemal 1,5 sezonu osiągnięcie Mazzarriego, czyli zwyciężyć drugi raz z rzędu w ramach rozgrywek ligowych. Wydaje mi się, że swój cel osiągnie, chociaż wygrana urodzi się w trudach i znoju. Stąd mój typ: Empoli 0:1 Inter po golu Icardiego z rzutu karnego.

Spotkanie niestety nie będzie transmitowane w polskiej telewizji, trzeba będzie posiłkować się transmisjami internetowymi.

Empoli mocne nie jest na pewno, ale to raczej niewygodny rywal, zwłaszcza kiedy grają u siebie. Osobiście jednak liczę na zwycięstwo, no i że w końcu zobaczę naszego zbawcę Shaqiriego w akcji. Generalnie przybycie Mancio dał mi, i myślę że nie tylko, dużo większe chęci na oglądanie tej drużyny. Nie wymagam od niego, żeby zdobywał Turyn czy Rzym w wielkim stylu, ale żeby właśnie regularnie punktował takie drużyny jak Genoa, Empoli czy kolejni nasi rywale typu Torino, Sassuolo czy Atalanta.

Jeżeli chcemy myśleć o czymkolwiek czego synonimem jest sukces, to należy pokonywać takie właśnie zespoły. Każdy inny wynik aniżeli zwycięstwo w tej dziurze będzie kompromitacją, poniżeniem oraz skończy się wstydem.

Nie ma nawet co komentować, 3 punkty i powrót do Mediolanu. Tyle.

Jak nie z Empoli, to z kim ?

To chyba oczywiste, że wygramy. Liczę tylko, że Mancini nie zmieni składu środka obrony. Ma wyjść taki jak z Genoą.

Nie ma co więcej pisać.

amino
jak nigdy sie z Toba zgadzam
Mysle jednak, ze sie grubo przeliczysz i nasz pozal sie boze Capitano znowu bedzie "rzezbil w gownie lokciami" na obronie.Mimo wszystko jezeli wyjdzie z nim Vidic i zagra tak jak ostatnio to naprawi wszystko co ropucha zepsuje.Reszte pozostawie bez komentarza, bo z tymi ogorkami to paralitycy powinni wygrac...inna sprawa czy my osiagnelismy juz chociaz poziom paralitykow.

Czas żeby ta lokomotywa ruszyła. Nowy maszynista wymienił zepsute elementy, dokupił kilka nowych. Okupowane przez nas miejsce to wstyd. Mamy sporo do nadgonienia, ale czasu powinno wystarczyć.

Z Empoli punkty pogubiły Napoli, Lazio, Milan, Fiorentina i Palermo. Ten beniaminek to nie chłopcy do bicia, tym bardziej cenne będą 3 punkty, które ufam wywalczymy. Ciekaw jestem naszej obrony, pierwszy raz od dawna mamy ból głowy z obsadą środka (mimo zawieszenia JJ).

Będzie ciężko, trzeba strzelić jako pierwsi i będzie dobrze.

Nen pisze:Ciekaw jestem naszej obrony, pierwszy raz od dawna mamy ból głowy z obsadą środka (mimo zawieszenia JJ).

Jaki ból głowy? To, że ten kmiot Ranocchia powinien grzać ławę jest oczywiste. Powtarzam to od dawna, a mecz Genoą tylko to potwierdził.

To że Vidic z Genoą nie odwalił parodii i do tego wreszcie dopisało mu szczęście przy kornerze jeszcze nic nie znaczy,zagra dzisiaj dobrze to można będzie zacząć wierzyć w jego ogarnięcie.

No cóż, nasz środek obrony to "tykająca" bomba, Żaba, który przy każdym kontakcie z piłką może coś zepsuć i Vidic, który mimo dobrego występu z Genoa nadal jest niewiadomą. Mam nadzieję, że jednak Mancio wie co robi i jakoś będzie to wyglądało. Poza tym 11-nastka bez zaskoczeń. W obwodzie Kova i Shaqiri, więc jest kim straszyć. Liczę, mimo wszystko na dobry występ defensywny i skuteczność z przodu. Forza Inter!

Daliśmy do pieca. Żenada...

kpina

Bardzo słaby mecz Interu, tylko obrona grała. Praktycznie graliśmy 90min. bez ataku. Na pewno wynik lepszy niż gra.

Najgorszy mecz Interu jaki w życiu widziałem...

15 w tabeli Empoli cisnelo nas tak przez 90 min ze moglbym policzyc na palcach jednej reki ile razy udalo nam sie wyjsc za nasza polowe ... kpina wygladalo to tak jakby sie naszym wgl grac nie chcialo ...

Naprawdę mnie pojebało.


Na razie.

Masakra, ku... mać !!!

żeby przez 90 kilka minut stworzyć sobie jedna dobrą sytuację (genialne podanie Hernanesa, zepsute przez Palacio)...

Cały tydzień czekam na mecz, a tu taka kupa...

Pozdr.

Seba. pisze:Najgorszy mecz Interu jaki w życiu widziałem...

Oj to chyba masz bardzo krótką pamięć

nie ma się co dużo rozpisywać,tylko przyjąć ten jeden punkt z pokorą,ta ekipa nagle nie zacznie grać nie wiadomo czego,bo nie przypadkiem wcześniej takie wyniki osiągała...za tydzień z Torino będzie lepiej

Nie rozumiałem tego optymizmu przed meczem bo nic nie wskazywało na łatwe zwycięstwo mimo to wynik rozczarowuje.

Justyn pisze:
Naprawdę mnie pojebało.


Na razie.

Posiadanie piłki: Empoli 61% - Inter 39%

Powrót naszych gwiazd do swojej formy...Icardi którego nie ma, Guarin który szybciej swojaka wbije niż da cos dobrego do przodu i kiwa się bez głowy, Campa strasznie słabo, Medel bez produktywny, Handanović prowokuje akcje bramkowe, Vidić wolny i tragiczny, Rano bez głowy, Andreolli wolny jak Vidić, Palacio biega dużo walczy ale w przodu słabo. Jedynie Herni niezle ale niestety nie na skrzydło, Podolski walczący i wiecej dający w obronie. NIe rozumiem jednego...dlaczego Guaro kapitanem?w ostatnim meczu też grał a Andreolli był, i co nagle w tydzień stał sie ważniejszym graczem?Guaro i Icar mogą dać dużo ale za często przechodzą obok meczu i trzeba się i pozbyć. Szczęśliwie że jeszcze sędzia nas nie pokarał a miał ku temu kilka szans.

Chuchu pisze:

Seba. pisze:Najgorszy mecz Interu jaki w życiu widziałem...

Oj to chyba masz bardzo krótką pamięć

Biorąc pod uwagę klasę rywala, posiadanie piłki obu zespołów, styl gry, sytuacje podbramkowe oraz ilość strat i bezmyślnych wybić na aut, to na prawdę dawno nie widziałem gorszego występu...

Pierwszą połowę można podsumować tak: 2 podania i strata.
Drugą generalnie podobnie.
Bardzo słabe zawody Interu. Empoli zdecydowanie przeważało zarówno w strzałach jak i posiadaniu piłki. Inter został bardzo skutecznie zgaszony. Przez cały mecz nie stwarzaliśmy praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką rywali. Jak już nasi pomocnicy coś sklecili to skiksował Palacio, uderzając głową piłkę która leciała mu pod nogi. Słabe zawody Hernanesa, Palacio i Podolskiego. Kovacic i Shaqiri grali dość krótko.

Przyzwoita gra defensywy, ale na tle miernego Empoli chluby nie przynosi.

W kontekście naszych celów była to niestety kolejna strata punktów.

Seba. pisze:

Chuchu pisze:

Seba. pisze:Najgorszy mecz Interu jaki w życiu widziałem...

Oj to chyba masz bardzo krótką pamięć

Biorąc pod uwagę klasę rywala, posiadanie piłki obu zespołów, styl gry, sytuacje podbramkowe oraz ilość strat i bezmyślnych wybić na aut, to na prawdę dawno nie widziałem gorszego występu...

No i co w związku z tym?Kogo wywalamy?Trenera?Liczyłeś na cuda,że nagle Guarin i reszta zaczną myśleć na boisku,odmłodnieją,z przeciętniaków Serie A staną się kotami...

Seba. pisze:

Chuchu pisze:

Seba. pisze:Najgorszy mecz Interu jaki w życiu widziałem...

Oj to chyba masz bardzo krótką pamięć

Biorąc pod uwagę klasę rywala, posiadanie piłki obu zespołów, styl gry, sytuacje podbramkowe oraz ilość strat i bezmyślnych wybić na aut, to na prawdę dawno nie widziałem gorszego występu...

Bez przesady, Cagliari i dwupunktowa Parma deklasują ten mecz w rankingu gówna. Bądź co bądź zachowaliśmy czyste konto, Empoli nie miało wiele jakichś obłędnych sytuacji bramkowych szczerze mówiąc, tyle że ciągle siedziało na naszej połowie.

klinsi pisze:

Seba. pisze:

Chuchu pisze:

Seba. pisze:Najgorszy mecz Interu jaki w życiu widziałem...

Oj to chyba masz bardzo krótką pamięć

Biorąc pod uwagę klasę rywala, posiadanie piłki obu zespołów, styl gry, sytuacje podbramkowe oraz ilość strat i bezmyślnych wybić na aut, to na prawdę dawno nie widziałem gorszego występu...

No i co w związku z tym?Kogo wywalamy?Trenera?Liczyłeś na cuda,że nagle Guarin i reszta zaczną myśleć na boisku,odmłodnieją,z przeciętniaków Serie A staną się kotami...

Napisałem tylko, że dawno nie widziałem tak fatalnego występu. Gdzie napisałem, że liczyłem na cuda?