Centralne Forum Kibiców Interu

Jakbym miał dokonać wyboru pomiędzy Milito a drewnianym przygłupem z Sampdorii to też bym postawił na Diego. Nie byłoby problemu jakby w zimie trafił do nas jakiś poważny napastnik typu Osvaldo.

Dokładnie. To nie ejst przypadek że mimo problemów w ataku Icardi nie wącha murawy, kto oglądał jego występy w zeszłym sezonie nie powinien się dziwić, też wolałbym Milito. Latem konieczny jest jakiś porządny napastnik, liczę po cichu że postaramy się o Ciro Immobile

Ten drewniany przygłup* spędził na boiskach serie a 218 minut i strzelił dwie bramki tylko wchodząc z ławki. Milito spędził 318 i strzelił również dwie, amatorom z Sassuolo.
Milito jest po prostu skończony i daremny. Icardiego zawsze będzie szansa sprzedać.
Ciro Immobile poprzedni sezon miał daremny. Każdy zawodnik młody potrzebuje czasu. Immobile jest poza tym w połowie piłkarzem Juve.
Oczywiście to nie jest przypadek, że Icardi nie gra. Tak samo było z COu. Tak samo przypadkiem nie były great deale z oddawaniem Cannavarów, Seedorfów, Pirolków. Pamiętam jeszcze te czasy, dlatego nie podniecam się tak zwolnieniem Branci. Genialne transfery to symbol Interu (wyjątkiem był chyba tylko rok w którym zdobyliśmy scudetto).
A i oczywiście to nie jest przypadek, w końcu Mazzarri nie jest fanem piłkarzy poniżej 21 roku życia.
* Głupota Icardiego jest dla mnie porównywalna z innymi piłkarzami. Tyle, że ci inni mają lepszych agentów.

Tak samo przypadkiem nie były great deale z oddawaniem Cannavarów, Seedorfów, Pirolków. Pamiętam jeszcze te czasy, dlatego nie podniecam się tak zwolnieniem Branci. Genialne transfery to symbol Interu (wyjątkiem był chyba tylko rok w którym zdobyliśmy scudetto).

pamiętasz te czasy? Bo ja mam wrażenie, że chyba nie wiesz co piszesz.

A co zrobiliśmy dobry deal na Fabio? Carini był nam wtedy potrzebny.

Skoro pamiętasz "te czasy" to powinieneś pamiętać w jakich okolicznościach Cannavaro przechodził do Juve.

Pomijam fakt, że w Interze prawie nie grał i pomijam fakt, że po stukroć bardziej mnie wtedy przekonywał duet Cordoba - Materazzi.

Mazzarri łże i taka jest niestety prawda. Nie jest zwolennikiem młodych piłkarzy i zawsze znajdzie jakąś wymówkę. Jeden nie jest jeszcze gotowy, drugi wrócił po kontuzji, trzeci ma braki taktycznie, a czwarty nie ma jeszcze włosów łonowych. Dla staruchów natomiast zawsze znajdzie miejsce bez względu na okoliczności. W dodatku non stop mówi o roku przejściowym, więc zamiast ogrywać młodych, aby budować grunt pod następny sezon, to on opiera drużynę na piłkarzach, którzy po sezonie odejdą.

Seba. pisze:Mazzarri łże i taka jest niestety prawda. Nie jest zwolennikiem młodych piłkarzy i zawsze znajdzie jakąś wymówkę. Jeden nie jest jeszcze gotowy, drugi wrócił po kontuzji, trzeci ma braki taktycznie, a czwarty nie ma jeszcze włosów łonowych. Dla staruchów natomiast zawsze znajdzie miejsce bez względu na okoliczności. W dodatku non stop mówi o roku przejściowym, więc zamiast ogrywać młodych, aby budować grunt pod następny sezon, to on opiera drużynę na piłkarzach, którzy po sezonie odejdą.

Dobrze pisze, polać mu !!!
O jego braku sympatii do młodych piłkarzy wiedzą wszyscy w Europie i zasłania się Hamsikiem, Cavanim i teraz Insigne (chyba, że jakiegoś juniora pominałem...), na przestrzeni 4 sezonów...

Trochę to groteskowe gdy Mazzari obwinia za wszystko klątwę. Mam nadzieje, że to gadka pod publiczkę inaczej wezmę go za człowieka niemądrego.

Podobała mi się wczoraj gra Samuela. Pokazał jakość której nie widziałem w tym klubie od pamiętnego roku 2010.

Za tydzień Fiorentina. Porażka pokaże, że tak na prawdę nie poczyniliśmy żadnych postępów. Bardzo ważny mec dla Mazzariego.

Zanosi się na to, że połowa kluczowych graczy Violi nie zagra w meczu z nami a to sugeruje, że tego meczu nie powinniśmy przegrać a pozycja WM umocni się w stosunku do tego co było jeszcze przed meczem z Sassuolo.

Czarson pisze:Zanosi się na to, że połowa kluczowych graczy Violi nie zagra w meczu z nami a to sugeruje, że tego meczu nie powinniśmy przegrać a pozycja WM umocni się w stosunku do tego co było jeszcze przed meczem z Sassuolo.

mecz w środku tygodnia z Udinese tez powinien mieć jakiś wpływ na zmęczenie Violi, w końcu to MY mieliśmy cały tydzień na podejście do meczu a nie oni... miejmy nadzieje że to też będzie miało jakiś wpływ

Znowu będziemy murować i znowu nam strzelą pod koniec meczu. 1-0 dla Fiorentiny bardzo prawdopodobne choć chciałbym się mylić, ale nie ma niczego po stronie Interu co by mogło dać nadzieję.