O Jezu, cytowania jakiejkolwiek wypowiedzi De Laurentiisa do obrony swoich urojeń się nie spodziewałem, to już cios poniżej pasaSeba. pisze:Dziwne, że będąc jeszcze trenerem Napoli zarzucano mu ciągle wystawianie tych samych zawodników oraz notoryczne omijanie młodych. Do tego ostatnia wypowiedź De Laurentisa: "Mazzarri miał inne metody niż Benitez. Rozpoczęliśmy nowy projekt. Rafa nie wykorzystuje formacji 3-5-2, której nie używa w Europie nikt. Wielkie zespoły grają 4-2-3-1, wiedzieliśmy, że początkowo będą problemy, ale zmiana się dokonała. Z Mazzarrim zawsze był strach przed wprowadzeniem kogoś nowego, jak na przykład Vargas". Facet jest dinozaurem, do którego nic nie dociera i trzeba to w końcu zaakceptować.

Pana prezydenta Napoli po prostu cholernie boli fakt, że:
- po pierwsze Mazzarri go olał i poszedł budować Inter z całkowitej rozsypki,
- po drugie jego ukochany maestro Benitez pomimo wydania w lecie 100 baniek na transfery nie posunął tej drużyny ani o centymetr do przodu, a wręcz powiedziałbym, że Napoli Mazzarriego wyglądało poważniej.