Jak wiemy przeciwnik nam nie ,,leży" ostatnie wyniki: 1:1, 0:0, 3:2 plecy, 3:4 plecy, 1:1
Kurs w Stsie na Nas: 1.5 (ja postawiłem

Mecz będzie można zobaczyć na Orange Sport.
3 wygrane mecze, to oznaka ciągłości? Według mnie trzeba wymagać zdecydowanie więcej. Trzy zwycięstwa z rzędu, to nawet beniaminek z Verony już dawno zaliczył. Nie wspominając o tym, że Stramie nawet 7 kolejnych wygranych nic nie dało w perspektywie całego sezonu. Jeśli drużyna zbyt często notuje serie 2-4 meczów bez wygranej, to późniejsze 3-4 wygrane pod rząd raczej niczego nie zmieniają.Nen pisze:jeśli Inter dzisiaj wygra to Mazzarri wreszcie udowodni, że jest trenerem, który potrafi nadać drużynie ciągłość.
Nie zapominajmy, że zanim Inter zaczął grać w piłkę, to Atalanta miała już za sobą 3 groźne sytuacje. Dwa razy uratował nas Handanovic, a chwilę później w poprzeczkę trafił Denis. Koncentracja i zaangażowanie musi być przez pełne 90 minut, bo wystarczy chwila nieuwagi i mimo dobrej gry zostajemy z niczym. Mogliśmy spokojnie wbić ze 3-4 bramki, ale Atalanta również. Gramy słabo przegrywamy, gramy dobrze i też często przegrywamy. Ot cały Inter z tego sezonu;) Ewidentny brak charakteru.Jaszczu91 pisze:Mimo to nie ma co się zalamywac bo chyba każdy widział że ten zespół grał w piłkę.
Straciliśmy 13 pkt. na własnym stadionie, które okazałyby się bezcenne. No, ale przecież każda z tych drużyn ma lepszą kadrę od Interu...miniu86 pisze:Inter - Sampdoria 1-1
Inter - Parma 3-3
Inter - Chievo 1-1
Inter - Catania 0-0
Inter - Cagliari 1-1
Inter - Atalanta 1-2
@Il Capitano widzialeś dzisiaj tego genialnego D'Ambrosio? Grał tragicznie dla mnie najsłabszy na boisku.Il Capitano pisze: No i beton nie wystawia D'Ambrosio przecież. Mourinho kocha Inter i wróci.
Justyn pisze:@Il Capitano widzialeś dzisiaj tego genialnego D'Ambrosio? Grał tragicznie dla mnie najsłabszy na boisku.Il Capitano pisze: No i beton nie wystawia D'Ambrosio przecież. Mourinho kocha Inter i wróci.
Cieszy gra Guarina, Hernanes rewelacja, praktycznie zero strat.
Wydaję mi się, że nasz gra nabiera kształtów - niestety brak skuteczności w tym meczu - przypadek...
Także głowa do góry - chyba idziemy w dobrym kierunku.
Dokładnie... gdyby jeszcze doliczyć kilka strasznie frajersko straconych punktów w tym sezonie, to byłoby w ogóle nieźle. Co do meczu... niby fajnie, że zagraliśmy ładnie dla oka, sytuacje były, ale nawet punktu nie ugrali. Z drugiej strony to trochę smutne, tak jak kolega wcześniej napisał, że jaramy się meczem z Atalantą (nie oszukujmy się - średniakiem z serie a), a takie boje powinniśmy toczyć z Barcą, Realem, lub przynajmniej Juve czy Romą. Ostatnia akcja Nagatomo - bez komentarza. Rajdy Alvareza lewą stroną i dośrodkowania prawą nogą - nieporozumienie. Pozostaje liczyć, że będziemy już tak grali do końca sezonu i będziemy bardziej skuteczni.miniu86 pisze:Napoli przegrało tak więc można było zmniejszyć dystans do 8 punktów.
Niedosyt jest zatem podwójny.
Ciekaw jestem, czy w przypadku gdyby Inter tak w Bergamo wygrał jak wczoraj Atalanta to byłyby opinie - pojechaliśmy jak po swoje, ogoliliśmy frajerów. Sam Bonaventura przyznał po meczu że 3 pkt na farcie wydarli. Z resztą, jak to Atalanta 70 minut całą paką we własnym polu karnym i gole z dupy.Piekarz pisze:Byle Atalanta znajdująca się na małej fali (chociaż może nie tak małej, w końcu dla nas trzy zwycięstwa z rzędu to jak zdobycie co najmniej Mont Blanc) przyjechała jak po swoje i ogoliła frajerów,