Centralne Forum Kibiców Interu

Wygraliśmy pierwszy mecz 2-0 po bramkach Cambiasso i Palacio. Mecz przeciętny w naszym wykonaniu ale ważne zwycięstwo i w rewanżu z przewagą 2 goli będzie na pewno dużo łatwiej.

Spokojne zwycięstwo i awans mamy niemal pewny. Martwi mnie jedynie słaba dyspozycja Milito. Miejmy nadzieję że przełamie się w lidze bo jeśli powtórzy się scenariusz z poprzedniego sezonu to będzie kicha.

Milito znowu TRAGEDIA. Ociężały, snuje sie po tym boisku jak za karę. Przy 4-3-2-1 będzie pewnie grał Cassano ze Sneijderem przed Milito a Palacio wyląduje na ławie [*]

Palacio zdecydowanie obok Milito aby książę miał jakieś piłki, gdyby Milito został sprzedany albo posadzony na ławie, serce by mi siadło

Rozumiem że stroje czerwone są naszymi rezerwowymi ale dlaczego kiedy jest okazja założyć tradycyjne czarno-niebieskie to zakładamy te bądź co bądź barwy najwiekszego wroga?

Wynik pozytywny, jednak graliśmy strasznie przeciętnie. Awans jest prawie pewny ale pamiętajmy co było z Hajdukiem No ale chyba w rewanżu będziemy mogli skorzystać z Cassano więc będzie łatwiej A jeśli chodzi o Milito, to jak ma tak grać, to niech sobie odpocznie a naszpicy zagra Palacio

Dla mnie bardzo solidny mecz. Widać było jakiś pomysł, a nie kopanie na siłe do przodu. Widać, że Cuchu poczuł ducha konkurencji, bo zaczął biegać i choć troche walczyć w odbiorze.
Maicon jak zwykle śmiesznie stopuje akcje - niestety z jego obecnym przyśpieszeniem oddawał piłkę za free... i jeszcze jego strzał z lewej nogi <hahaha>

Świetnie Ranocchia (poza 2 błędami w końcówce), nieźle Cuchu, genialnie Guarin.
Po Wesie widać, że zachciało mu się trenować (poprawa sylwetki, przyśpieszenia) i może być bardzo ważnym ogniwem. Jak Capitano zapowiedział gwiazdą moze być Palacio - cały czas pod grą, szuka piłki i fajne strzały.

Słabo Milito (podobnie jak w zeszłym roku - powolny, ociężały i tragiczny technicznie), chyba czuje się zbyt pewny (nie wiem czemu od początku tak zapowiadano, że ma pewne miejsce). Nagatomo tradycyjnie troche wiatru i padaka w obronie.

Wynik na +
styl na +
właśnie taką grą walczy sie o mistrza. Nie potrzeba na wielkich zwycięstw w Derbach (choć tak ważnych dla kibiców), a wygranie reszty meczy 1-0 ze spokojną grą.

Zapowiada sie arcy ciekawy sezon

Forza!!

Boje się,że Milito będzie grał jak dwa lata temu.Gra przeciętna ale awans raczej w kieszeni.Nie oczekujmy w tej chwili od Interu cudów.

Vaslui to poziom środka/drugiej połówki tabeli Serie A. Na pewno to bardziej wymagający rywal od Hajduka. Para Silvestre-Ranocchia powinna być podstawową na środku obrony, w obwodzie Juan. Martwi znowu forma Milito, który był po prostu fatalny.

jest git 8-)

piękna bramka Palacio...

Milito w zeszłym sezonie miał tragiczną jesień, przebudził się dopiero na wiosnę. Czyżby sytuacja miała się powtórzyć?

Jak na razie nie ma co narzekać na styl ważne, że wygraliśmy 2-0, LE jest coraz bliżej

Grali dość przeciętnie ,ale trzeba zauważyć ,że do zespołu doszło kilku innych piłkarzy i potrzeba trochę czasu żeby to funkcjonowało jak powinno.

Chuchu pisze:Para Silvestre-Ranocchia powinna być podstawową na środku obrony, w obwodzie Juan. Martwi znowu forma Milito, który był po prostu fatalny.

Absolutnie nie moge sie z tym zgodzic,bo co dzialo sie od mniej wiecej 60 minuty w naszej obronie wolalo o pomste do nieba.........przecietna druzyna co i rusz rozrywala nasza defensywe...Silvestre nie przecinal prostopadlych pilek, Ranocchia gral przyzwoicie, ale nie mozna powiedziec, ze zagral bardzo dobrze skoro robi fatalny kiks z ktorego powinna pasc bramka i w koncowce zostawia przy stalym fragmencie dwoch ludzi za plecami....no prosze was...wiem ze mamy bagno w srodku, ale o tym, ze ma to byc podstawowa para obroncow mozna bedzie powiedziec jak zagraja co najmniej dwa dobre mecze w serie A......fakt Ranocchia zrobil pewien postep, widac to bylo w sparingach, ale czy to staly trend dopiero sie okaze.....

To mógł być koszmar, ale dzięki temu, że Palacio(asysta Coutinho) i Guarin to kozaki awansowaliśmy. Po wejściu Kolumbijczyka gra Interu znacznie się poprawiła. Gość na prawdę robi różnicę.

Wszystko przez głupi błąd Samuela(pułapka ofsajdowa) i durne zachowanie Castelazziego. Nigdy nie zrozumiem bramkarzy, którzy faulują zawodników w sytuacji sam na sam. Przecież to podwójny cios dla drużyny, bo raz że czerwona kartka, a dwa że karny.