Centralne Forum Kibiców Interu

Czy Inter w końcu wygra mecz na własnym stadionie? Pytanie jest niecodzienne bo chyba nikt nie przypuszczał, że podopieczni Stramaccioniego będą mieli z tym aż takie problemy. Dość powiedzieć, że we wszystkich oficjalnych spotkaniach na Meazza w tym sezonie, to nasi rywale pierwsi strzelali bramkę.

Niestety to nie jest obecnie nasz największy problem. Największą zagwozdką jest ciągły brak jakiejś podstawowej taktyki i pierwszego składu, który to podkreślił by nasze największe zalety i wykorzystał je na boisku. Sądzę, że dopiero po wykrystalizowaniu pewnego standardu można dokonywać w nim rotacji w innym wypadku na boisku zapanuje chaos - czyli dokładnie to co teraz serwuje nam mister Stramaccioni.

Nasz młody trener na pewno nie chce źle, ale zdaje się kombinować jak koń pod górę. Próbuje wszystkich taktyk oprócz, zdawało by się najbardziej logicznej i racjonalnej, 4-2-3-1. I tego najbardziej nie rozumiem, ponieważ uważam, że jak najbardziej mamy na to kadrę. Co więcej po wczorajszym meczu jestem przekonany, że do rotacji w ataku można byłoby dołączyć nastoletniego Livaję, który to pokazał, że nie jest przypadkowym chłopcem z primavery, i który to mógłby grać na każdej pozycji w ataku. Następna rzecz to obrona. Proste - Zanettipo prawej, Ranocchia i Juan w środku i Pereira na lewej stronie. Nasz nowy lewy obrońca nie zagrał jeszcze ani jednej minuty na swojej nominalnej pozycji. Chyba każdy się ze mną zgodzi, że w pomocy najzwyczajniej kaleczy i to nie ze swojej winy. Już prędzej Nagatomo nadawałby się na tą nieszczęsną pomoc. W środkowej formacji ustawić Guarina z Cambiasso(żeby Strama nie dostał w szatni w mordę) i rotować go z Gargano. Dalej już do wyboru do koloru - Sneijder, Alvarez, Coutinho, Palacio, Cassano, Livaja i Milito.

Tylko czy Stramaccioni zechce spróbować? Nie wiem, ale bardzo mnie ciekawi co wymyśli na Sienę. Ten mecz musimy wygrać bez dwóch zdań. Brak zwycięstwa spowoduje, że naszemu młodemu taktykowi zacznie się dupka palić - już tak na poważnie.

Rozumiałby, jakby z powodu tego, że Strama jest młokosem nie znał takiego ustawienia, ale przecież cały okres przygotowawczy graliśmy 4-2-3-1 z Coutinho i Palacio na skrzydłach, Milito na szpicy i Wesem na rozegraniu. Od razu kiedy przyszło nam grać mecze o jakąkolwiek stawkę zmienił taktykę na choinkę, jakby bał się otwartej gry. Mam nadzieję, że w końcu zobaczę boki obrony Zanetti-Pereira i więcej ofensywnych zawodników niż trzech. No i niech do cholery jasnej da w końcu więcej pograć Palacio!

Strama idzie myślą Manicniego - im gorzej w obronie tym więcej defensywnych zawodników trzeba wprowadzić. Efekt wydać gołym okiem - 8 defensywnych zawodników i stracone 2 bramki z przeciętnym Rubinem.

Jak dla mnie nie ma taktyki na obecny Inter. Mimo dobrych zawodników ciężko ich zebrać w jakąś sensowną taktykę. Nawet 4-2-3-1 tak dopasowywane do zespołu nie do końca pasuje pod Cassano i Cou - przynajmniej nie przy obecnych bocznych obrońców w stylu Jonathana.

Poza samym ustawieniem skupiłbym się bardziej na schemacie prowadzenia gry. Aż oczy bolą jak zawodnicy zarabiający po 5 mln nie potrafią płynnie wymienić między sobą paru piłek, albo stworzyć składnej akcji? Jak ktoś wspomniał w meczu z Rubinem akcje bazowały na szczęściu i przypadku.

Mam nadzieje, że w końcu zespół się zepnie i wygra na San Siro. Niech dziękuje CN swoją grą ,a nie oświadczeniami!!!

A może grajmy wszystkie mecze poza Giuseppe Meazza? Jeszcze nie tak dawno nie zależnie od formy ale z przeciwnikami pokroju Sieny byliśmy murowanym faworytem.a teraz...? Nie problem tu tkwi w żadnej klątwie.Problem tkwi w ustawieniu Interu.Co mecz to nowy,dziki skład z kosmosu przy obronie z galaktyki.Jest końcówka września a my nadal nie mamy podstawowej "11". Na co czeka Stramaccioni?Kiedy Ci piłkarze mają się w końcu zgrywać?!Nikt mi nie powie,że mamy słabą kadrę w tym roku.Problem tkwi w trenerze.Jeśli nie pokonamy Sieny mój kredyt zaufania się zakończy.A co na to wszystko Moratti?

Zgadzam się. Sienia, to granica dla Stramy. Niestety, Inter to poważny futbol.

Gramy na arcy trudnym terenie, bo u siebie, więc zapewne będzie ciężko. Jeśli Stramaccioni znów uzbroi się po zęby defensywnymi zawodnikami, a piłkarze tacy jak Zanetti, czy też Pereira będą biegać nie na swoich pozycjach to stwierdzę, że Strama jest samobójca i sam sobie zaciska pętle na szyję.

MiRas. pisze:Jeśli Stramaccioni znów uzbroi się po zęby defensywnymi zawodnikami, a piłkarze tacy jak Zanetti, czy też Pereira będą biegać nie na swoich pozycjach to stwierdzę, że Strama jest samobójca i sam sobie zaciska pętle na szyję.

A może w tym wszystkim jednak jest logika Może Strama ma zapisaną w kontrakcie wysoką kwotę odszkodowania w przypadku zwolnienia z pracy i specjalnie fatalnie ustawia zespół żeby zgarnąć okrągłą sumkę To chyba jedyne wytłumaczenie obecnej sytuacji

Jest jeszcze taka opcja, że mentorem i głównym doradcą Stramy jest Ranieri. To by wiele wyjaśniało.

Praktycznie wszystkie sparingi przed rozpoczęciem obecnego sezonu graliśmy systemem 1:4:2:3:1, gdzie Cou i Palacio grali na skrzydłach, a Wes operował w środku. M'Baye grał w większości meczów... A obecnie nic z tego nie wykorzystujemy. Więc jaką cholerę drużyną przygotowywała się do gry w takim systemie, skoro teraz gramy inaczej?

Mam wrażenie, że Strama boi się zagrać otwarcie, czyli ofensywnie. Stawia na tą niby asekurację, gdzie środkowi gracze, w tym wypadku Zanetti i Cambiasso (lub Pereira) mają chronić nasze boki obrony, gdy te uczestniczą w akcjach ofensywnych. Jak widać, ta taktyka nie przynosi żadnych rezultatów, bo nadal tracimy mnóstwo bramek.... Gdy idzie gorzej naszej obronie, to Strama od razu powiększa liczbę graczy defensywnych kosztem ofensywnych. Przykład to zmiana Cassano na Pereire...

Ciekawe, czy Strama wywnioskuję coś z tych dwóch fatalnych ostatnich meczach. Wliczam mecz z Torino, bo mimo wygranej graliśmy straszną padakę.

Nie wyobrażam sobie, by :
- znów zagraliśmy z taktyką, gdzie są 3 środkowi pomocnicy...
- Jonathan zagrał w tym meczu.
- Zanetti znów wybiegł w pomocy.
- Pereira grał w środku lub na skrzydle
- środek obrony nie stanowił duet Rano-Juan

Bo inaczej stracę jakiekolwiek wiarę w Stramę...

Każdy widzę przedstawia swoją taktykę i krytykuje Stramę za to jak ustawia zespół i jak on gra. Nie przyszło jednak komuś do głowy, że trener widzi zawodników praktycznie codziennie, a wy raz czy dwa w tygodniu 90 minut w TV? To chyba jest różnica i nie zamierzam oceniać aż tak negatywnie trenera bo kilka meczów nie wyszło. Potrzeba czasu na budowę zespołu i cierpliwości bo bez niej to się nic konkretnego nie zbuduje.

Mora pisze:A może w tym wszystkim jednak jest logika Może Strama ma zapisaną w kontrakcie wysoką kwotę odszkodowania w przypadku zwolnienia z pracy i specjalnie fatalnie ustawia zespół żeby zgarnąć okrągłą sumkę To chyba jedyne wytłumaczenie obecnej sytuacji

Yyy... Premia za jakikolwiek sukces byłaby jednak większa. Troszkę poćwiczysz i będziesz detektywem. =)

Co do meczu - tylko zwycięstwo. Nieważne w jakim stylu, jakim składem i ustawieniem. To dopiero początek sezonu, wierzę że Andrea Stramaccioni w końcu wygra na Meazza w tym sezonie.

Sprawa jest dla mnie jasna: albo wygrywamy ze Sieną albo Stramaccioni może się pakować. Niech sobie w Primaverze eksperymentuje co mecz z innym ustawieniem i wystawia obrońców w pomocy.
To jest niesamowite, że 99% kibiców Interu widzi w jakim ustawieniu powinniśmy grać, a nie widzi tego nasz trenejro. Tylko 4-2-3-1 pozwala na wykorzystanie całego naszego potencjału, który w ofensywie naprawdę jest ogromny, jeśli nie największy w Serie A. Ciekawe czy ten człowiek przestanie nas w końcu ograniczać i posadzi na ławce Cambiasso i chujowego Nagatomo, zacznie wystawiać Zanettiego na prawej obronie a Jonathana wykopie na trybuny, z kolei na środku obrony postawi na duet Ranocchia-Juan...

Na 99% zagramy w składzie Handa, Zanetti, Ranocchia, X, Nagatomo, Guarin, Cuchu, Pereira, Wes, Cassano, Milito. Tylko partner Rano to zagadka. Ewentualnie Palacio zamiast Cassano, jeśli jest już gotowy.

Do Stramaccioniego dotarło już raczej wczoraj, że Jonathan jest gówniany. Teraz czas żeby przestał wystawiać Pereirę w pomocy, ale raczej sobie na to poczekamy. Jeszcze mniej realna jest zmiana ustawienia na przewidujące więcej ofensywnych zawodników.

Tym razem ciśnienie na zwycięstwo będzie już ogromne. Remis albo porażka i kibice na Meazza zrobią wszystko, żeby piłkarzom zagotowało się w dupach.

Il Capitano pisze:Tylko 4-2-3-1 pozwala na wykorzystanie całego naszego potencjału, który w ofensywie naprawdę jest ogromny, jeśli nie największy w Serie A. Ciekawe czy ten człowiek przestanie nas w końcu ograniczać i posadzi na ławce Cambiasso i chujowego Nagatomo, zacznie wystawiać Zanettiego na prawej obronie a Jonathana wykopie na trybuny, z kolei na środku obrony postawi na duet Ranocchia-Juan...

Czemu Zanetti miałby grać na prawej obronie? Pytam poważnie.

pierwszyyeti pisze: Czemu Zanetti miałby grać na prawej obronie? Pytam poważnie.

To są jakieś jaja rozumiem ?

Zanetti grający od 17 lat na prawej obronie Interu, w tym większośc w roli kapitana daje Ci jasną odpowiedź ?
Warto dodać fakt, że Jonathan jest żenująco słaby i wątpie by grał pierwsze skrzypce nawet w Polskiej Ekstraklasie.Jednak z niewiadomych przyczyn zajmuje miejsce na prawej obronie, przez co Zanetti (bijmy rekordy Guinessa) uniemozliwia grę w pomocy Gargano,Guarinowi, czy innym...

Rzadko oglądałem Inter w ubiegłym sezonie, bo i zbyt często nie dało się tego oglądać, ale podejrzewam, że Zanetti na prawej obronie nie grał. Dominacja Maicona w ostatnich latach na tej pozycji sugeruje, że tak naprawdę żaden z Was nie wie jak obecnie grałby Argentyńczyk jako boczny obrońca. Ostatnio, gdy ktoś miał taki pomysł i ja to widziałem, to chyba podczas Copa America, gdzie Zanetti grał na boku obrony i spisywał się fatalnie. F.A.T.A.L.N.I.E. Nie nadążał za akcjami, słabo wspierał ofensywę, mylił się w obronie, łamał linię spalonego. Stąd moje pytanie brzmi: NAPRAWDĘ jesteście PEWNI, że Zanetti powinien grać na boku obrony? Argentyna tamto Copa America przegrała w fatalnym stylu, w czym Zanetti bardzo pomógł (albo raczej pomógł trener wystawiając go na pozycji dla sprinterów i wytrzymałościowców jednocześnie, mimo jego wieku).

Nawet niesamowita jak na wiek wytrzymałość Zanettiego i jego szybkość nie czyni z niego odpowiedniego kandydata. To już nie te lata, moim zdaniem.

Tak, NAPRAWDĘ jesteśmy PEWNI, że Zanetti powinien grać na boku obrony, bo Javier nawet w najgorszej formie i tak będzie lepszy od tego zasrańca Jonathana. Zawsze uważałem tego kolesia za łamagę, ale te 45 minut z Rubinem to już był szczyt wszystkiego. Do stycznia trybuny a w zimowym okienku wypad do Brazylii.

Zanetti to najlepsza opcja na prawą obronę, zresztą gra tam odkąd pamiętam i nawet w tym wieku zjada Jonathana na śniadanie, więc nie ma o czym mówić A co do meczu z Sieną, to jak nie wygrają, to pewnie Strama poleci i zaś będzie karuzela trenerska, choć mi się wydaje, że tak naprawdę trenerem jest chyba ktoś inny, skoro w okresie przygotowawczym inni zawodnicy grali zupełnie inaczej niż podczas sezonu, coś tu jest nie tak.........

Kiedy po raz ostatni Zanetti zagrał na prawej obronie dla Interu w meczu o punkty?

W ostatnim meczu zagrał drugą połowę, jako boczny obrońca i o wiele lepiej spisywał się na tej pozycji niż w pomocy, gdzie gra jak Murawski w naszej Reprezentacji, czyli jak toporne drewno bez umiejętności.

Od Jonathana raczej nie zagra gorzej, a gdy w końcu powróci na prawą obronę, to ktoś lepszy będzie grał w pomocy...

Nie martwcie się. Gdy wyzdrowieje Stankovic, to Zanetti wróci na prawą stronę. Trzeba przecież wepchnąć gdzieś Serba:] Chyba, że będziemy świadkami totalnego armagedonu. Boki obrony stworzy Jonathan z Nagatomo, w środku pola rządzić będzie magiczne trio Deki-Cuchu-Javier, a nowe nabytki będą grzać się pod kocykiem na ławce. Taki scenariusz niestety także jest możliwy.

Fakty są takie, że Jonathan na prawej obronie spisuje się bardzo słabo. Raz, że popełnia błędy w defensywie,a dwa, że jest kompletnie bezproduktywny w ataku - wg mnie nawet Nagatomo wrzuca lepiej. Biorąc pod uwagę całą obecną kadrę Interu to Zanetti gwarantuje na tej pozycji najwyższy poziom. Dobrą wiadomością jest też to, że Stramaccioni to chyba już załapał i Jonathan najbliższe zawody powinien rozpocząć na ławce. Przynajmniej tyle!

Niestety wiele wskazuje na to, że na lewej stronie nadal dublować się będą Nagatomo z Pereirą. Z ostatnich doniesień LGDS wynika, że Gargano zastąpi Estebana w pierwszej jedenastce. W ataku zagra Milito i Cassano, a za nimi biegać będzie Sneijder.

Seba. pisze:Nie martwcie się. Gdy wyzdrowieje Stankovic, to Zanetti wróci na prawą stronę. Trzeba przecież wepchnąć gdzieś Serba:] Chyba, że będziemy świadkami totalnego armagedonu. Boki obrony stworzy Jonathan z Nagatomo, w środku pola rządzić będzie magiczne trio Deki-Cuchu-Javier, a nowe nabytki będą grzać się pod kocykiem na ławce. Taki scenariusz niestety także jest możliwy.

Mam nadzieję, że nie doczekamy takiego scenariusza, bo to byłby po prostu koszmar na jawie......

★ Intero ★ pisze:

Mora pisze:A może w tym wszystkim jednak jest logika Może Strama ma zapisaną w kontrakcie wysoką kwotę odszkodowania w przypadku zwolnienia z pracy i specjalnie fatalnie ustawia zespół żeby zgarnąć okrągłą sumkę To chyba jedyne wytłumaczenie obecnej sytuacji

Yyy... Premia za jakikolwiek sukces byłaby jednak większa. Troszkę poćwiczysz i będziesz detektywem. =)

No nie wiem...Za zwycięstwo w LM Mourinho dostał bodajże milion lub 1,5 mln euro, a za zwolnienie Hector Raul Cuper dostał około 9 milionów

Żebyśmy się zrozumieli - żartowałem z tym graniem "pod odszkodowanie"

W nieoficjalnym składzie Interu na mecz z Sieną na bokach obrony grają Zanetti i Pereira. Oby to była prawda, myślę że będziemy znacznie spokojniejsi o końcowy wynik w takim zestawieniu.

EDIT: Wg goal.com na lewej obronie Pereira, wg La Gazetta zamiast Pereiry Nagatomo

@pierwszyyeti
Masz trochę racji bo Zanetti na początku swojej kariery był skrzydłowym bodajże I grywał w pomocy. Z czasem się to zmieniło. Il Capitano w obecnej chwili po odejściu Maicona i słabej grze Jonathana wydaje się jednak najlepszym wyjściem na pozycji prawego obrońcy, chociaż gdy wspomnę mecz z Romą to zaliczył "asystę" przy jednej z bramek dla gości Jeśli w jutrzejszym meczu zagra jak chce większość w obronie będzie można ocenić jego dyspozycję. Bez napinek i pozdro!

Z punktu widzenia nawet ekonomii składu Interu racjonalne jest, żeby Zanetti grał na prawej obronie. Inną pozycją na jakiej ustawiał go Strama to była środkowa pomoc, gdzie co prawda grał bardzo dobrze, ale póki co Inter ma piłkarzy na środek pola (Cambiasso, Guarin, Gargano, Mundigayi). Jonathan dostawał w tym sezonie sporo szans i o ile pamiętam z Hajdukiemw Splicie zagrał całkiem nieźle, natomiast potem było już tylko gorzej.

Co do taktyki- nie rozumiem czemu gramy 3 środkowymi pomocnikami z których żaden nie jest w stanie grać kreatywnie. Mamy potencjał w ofensywie, więc optymalna taktyka Interu to 4-2-3-1 jak za Mourinho. Dobrze by było, gdyby Pereira wreszcie zagrał na swojej nominalnej pozycji lewego obrońcy.

Jeszcze jedna uwaga co do Guarina. Nieźle gra, jest walczakiem w środku pola, póki co przypomina mi słabszą wersję Vidala. Jest natomiast jedno "ale". Guarin powinien nauczyć się strzelać z dystansu albo przestać wreszcie ładować na pałę strzały w co drugiej akcji, bo ich celność utrzymuje się na poziomie ok 15-20 %

MarcelloLombardo pisze:Co do taktyki- nie rozumiem czemu gramy 3 środkowymi pomocnikami z których żaden nie jest w stanie grać kreatywnie. Mamy potencjał w ofensywie, więc optymalna taktyka Interu to 4-2-3-1 jak za Mourinho.

Piszesz o ustawieniu, a nie taktyce.

Ustawienie jest elementem taktyki zespołu

Ten sezon nie będzie wcale lepszy od poprzedniego...D R A M A T

Siena zawiesila dzis wysoko poprzeczke Interowi...yyy... Zenujaca dyspozycja gospodarzy:/