Liga Europejska - 4 kolejka: Partizan - INTER

[pewny]

gramy dzisiaj w Belgradzie, szykuje się mecz raczej bez większej historii.

pewno zagra paru zmienników, dobrze by było zobaczyć co pokażą Silvestre i Pereira, bo oni to największa nie wiadoma

nie ma co ukrywać ze najciekawszy mecz w LE dopiero nas czeka 22 listopada z Rubinem

[Nen]

Zapowiada się dobre widowisko, Partizan może sprawić nam wiele problemów, ale może się też skończyć pogromem w naszym wykonaniu. Serbowie w awans raczej już nie wierzą, więc nie mają nic do stracenia i ruszą do przodu. Zapowiadają ofensywna grę, gdzieś wyczytałem, że zagrają trójką napastników. Mają młody szybki skład, może im sie udać nam strzelić, ale może być też tak, że raz po raz będą nadziewać się na nasze piekielne kontry, wszak ma zagrać nasz świetny tercet-Palacio-Milito-Cassano. W tym sezonie to własnie gra z kontry jest naszą największą bronią a Serbowie chcą pójść na wymianę. Nie będę bawił się w proroka, ale myślę, że pooglądamy dziś sporo bramek

[Blablarzynca]

Udało się wygrać 1-3. Ciężki był to mecz dla Interu, zwłaszcza pierwsza połowa. Gdyby nie Handanović, to prawdopodobnie przegralibyśmy to spotkanie. Ważny mecz dla Silvestre, chłopak musi złapać rytm meczowy, bo w najbliższych tygodniach będzie ważnym zawodnikiem. Dzisiaj zagrał poprawnie, bez większych błędów. Guarin znowu zagrał dobrze, dzisiaj dwie asysty i bramka, pomału nam się Fredy rozkręca. Warto byłoby teraz powalczyć z Rubinem o pierwszą pozycje, by teoretycznie trafić na łatwiejszego rywala w następnej fazie rozgrywek.

[andyvdm]

Warto byłoby teraz powalczyć z Rubinem o pierwszą pozycje, by teoretycznie trafić na łatwiejszego rywala w następnej fazie rozgrywek.

Pozwole sie nie zgodzic. Sytuacje w grupach sa tak wymieszane, ze teoretycznie silniejsze zespoly w wielu z nich powychodza w drugich miejsc bo kilka meczow calkowicie odpuscili grajac drugim garniturem. Wedlug mnie nie ma to znaczenia czy wyjdziemy z pierwszego czy drugiego miejsca.

[Blablarzynca]

Warto byłoby teraz powalczyć z Rubinem o pierwszą pozycje, by teoretycznie trafić na łatwiejszego rywala w następnej fazie rozgrywek.

Pozwole sie nie zgodzic. Sytuacje w grupach sa tak wymieszane, ze teoretycznie silniejsze zespoly w wielu z nich powychodza w drugich miejsc bo kilka meczow calkowicie odpuscili grajac drugim garniturem. Wedlug mnie nie ma to znaczenia czy wyjdziemy z pierwszego czy drugiego miejsca.

Może i masz rację, ale zostają jeszcze zespoły z 3 miejsc w LM.

[Nen]

Następny mecz gramy z Rubinem w dalekim Kazaniu i ten mecz trzeba wygrać, bowiem nie ulega wątpliwości, iż zwycięstwo da nam pierwsze miejsce, ale przecież mamy też coś do udowodnienia Rubinowi za ten remis na GM. W tym sezonie mamy 100% skuteczności na wyjazdach, więc myślę, że powieziemy ruskich, ale teren arcytrudny.

[Piekarz]

Warto byłoby teraz powalczyć z Rubinem o pierwszą pozycje, by teoretycznie trafić na łatwiejszego rywala w następnej fazie rozgrywek.

Pozwole sie nie zgodzic. Sytuacje w grupach sa tak wymieszane, ze teoretycznie silniejsze zespoly w wielu z nich powychodza w drugich miejsc bo kilka meczow calkowicie odpuscili grajac drugim garniturem. Wedlug mnie nie ma to znaczenia czy wyjdziemy z pierwszego czy drugiego miejsca.

To po pierwsze, a po drugie - jeśli nie mamy zamiaru wygrać tych rozgrywek (a przypomnijmy, że wiąże się to z byciem lepszym od wszystkich zespołów, nie tylko tych z drugich miejsc), to lepiej odpadnijmy od razu. Czy skończymy na 1/16, czy na 1/8, to naprawdę żadna różnica w sukcesie... takie kalkulacje można robić w LM, gdzie dojście nawet do ćwierćfinału to już jakiś tam prestiż - robić ich w LE kibicom takiego klubu jak Inter chyba już trochę nie przystoi.

Nie znaczy to, że mecz z Rubinem trzeba olać, wystawić samych 18-latków i nie przejąć się, że dostaliśmy 0-4 - kwestia prestiżu marki klubu. Na chwilę obecną każdy mecz w lidze jest jednak nieporównywalnie ważniejszy i najbardziej kluczowym zawodnikom można oszczędzić wyprawy na przysłowiową Syberię.

A propos meczu - jak wiadomo, Palacio, Guarin i Handanovic zmietli; nieźle Cassano, a reszta w najlepszym wypadku bez szału.

[Mora]

Pomimo tego, że Inter nie zagrał oszałamiającego meczu to pewnie wywiózł 3 punkty z Belgradu. Kilka świetnych interwencji Handanovicia (zwłaszcza po strzale głową w I połowie i płaskim uderzeniu w II) pokazały w jak dobrej jest formie. Wielki szacunek dla Julio, ale Handa robi wszystko, byśmy zapomnieli o Brazylijczyku. Niezły mecz zagrał Pereira, miał kilka rajdów, ale też parę razy stracił piłkę...Świetną zmianę dał Palacio, szkoda że Argentyńczyk nie ustrzelił hattricka. Brawa dla Guarina za asystę przy 2 golu i pewne wykończenie akcji przy bramce na 3:0. Przed meczem remis brałem w ciemno, tym bardziej cieszy wygrana.

Kwestia 1 czy 2 miejsca w grupie jest mi obojętna. Inter nie musi sobie wypruwać żył w Kazaniu, awans jest w kieszeni, a priorytetem jest bez dwóch zdań liga. Nie po to ograliśmy Juventus, żeby teraz tracić punkty w lidze z kelnerami z powodu przemęczenia w LE. W Kazaniu Strama powinien postawić na drugi garnitur, niech chłopaki walczą o miejsce w składzie.

10 zwycięstwo z rzędu. GRAZIE.

[Nen]

To po pierwsze, a po drugie - jeśli nie mamy zamiaru wygrać tych rozgrywek (a przypomnijmy, że wiąże się to z byciem lepszym od wszystkich zespołów, nie tylko tych z drugich miejsc), to lepiej odpadnijmy od razu. Czy skończymy na 1/16, czy na 1/8, to naprawdę żadna różnica w sukcesie... takie kalkulacje można robić w LM, gdzie dojście nawet do ćwierćfinału to już jakiś tam prestiż - robić ich w LE kibicom takiego klubu jak Inter chyba już trochę nie przystoi.

Nie chodzi o to, że kalkulacje są niezbędne do końcowego tryumfu w rozgrywkach. Po prostu lepiej jest mieć wygodną drogę na wyższe szczeble. Jeżeli trafimy na jakiś bolków, to kwestie awansu możemy rozstrzygnąć w pierwszym meczu, a w drugim kluczowi gracze mogą już sobie odpocząć na ligę. W przypadku, gdy dostanie się nam np. spadkowicz z LM, bd musieli rozegrać dwa ciężkie mecze naszym podstawowym składem.

[Piekarz]

Nawet przy wysokim zwycięstwie w pierwszym meczu awans nie byłby pewny, nawet gdybyśmy wylosowali faktycznie "bolków", o co bardzo trudno nawet z pierwszego miejsca (przypominam nasze eliminacje - a przecież na zespoły pokroju Hajduka czy Vaslui już nie trafimy). Teraz jest pewny. Spinać się na Rubin, żeby może i tylko może mieć trochę więcej luzu w 1/16 - bez sensu.

[kulasiak]

Mecz bez historii. Trzeba było wygrać i Inter wygrał. Co do zaś 1. miejsca w grupie to fajnie by je było mieć ale nie ma po co walczyć o nie z całych sił. Dobre drużyny często kończą i tak na 2. miejscu w grupie, a i zajmując 1. miejsce można trafić na kogoś z LM(4 drużyny z najgorszym bilansem w swoich grupach LM w przypadku zajęcia 1. miejsca w LE). To z kim zagramy bardziej raczej będzie zależało od szczęścia w losowaniu niż od tego które miejsce zajmiemy. Zresztą, poza kilkoma na prawdę dobrymi drużynami to nie ma się zbytnio czego obawiać choć szacunek trzeba mieć do słabszych też.

[Chuchu]

Pierwsza połowa była epicko nudna. Jakby nie ta 32 minuta co Samir 2 piły pięknie wyjął to po prostu nic by się nie działo. W drugiej Strama po raz kolejny potwierdza, że niezależnie od tego jak zespół gra robi znakomite zmiany. Nie widzę jednak sensu wystawiania dalej Jonathana. Koleś ma 26 lat, lepszy już na pewno nie będzie, a jeszcze ani jednego na prawdę dobrego meczu nie zagrał u nas.

Wiem, że wygranie grupy niewiele zmienia w kontekście losowania, ale myślę, że punkty w rankingu będą bardzo przydatne. Jesteśmy obecnie na 8 miejscu i na ogonie siedzi nam Atletico. Jak wrócimy do Ligi Mistrzów, lepiej być losowanym z pierwszego koszyka.

[magneto86]

Wiadomo, priorytetem jest Serie A, ale awans z grupy to obowiązek takiego zespołu jak Inter ! A taki Jonathan to nawet na występy w LE nie zasługuje......

[Nen]

Oj tam, pamiętajcie, że wkrótce rusza CI