14. kolejka Serie A: AC Parma - Inter Mediolan

[miniu86]

Mecz rozgrywany będzie w poniedziałek późnym wieczorem. Inter jest w trakcie serii, która składa się na trzy kolejne mecze bez zwycięstwa. Sobie tylko znanym sposobem nie przerwaliśmy jej tydzień temu u siebie z Cagliari. Serce boli kiedy pomyśle o tak straconych punktach. Końca tej serii będziemy szukać w Parmie, i co tu dużo pisać, nie jest to najszczęśliwsze miejsce to załatwiania takich spraw. Ostatnie dwa razy zlali nas tam konkretnie. Ostatnie nasze zwycięstwo na tym terenie miało miejsce w 2008 roku(jest rok 2012) i był to pożegnalny mecz Manciniego, w którym Ibra zapewnił nam Scudetto. To była deszczowa niedziela, zarówno w Polsce jak i w Parmie - pamiętam jak dziś.

Zatem łatwo nie będzie. Z drugiej strony zwycięstwo w Parmie pokazałoby siłę Interu, której z niecierpliwością wypatruję, a która w ostatnich tygodniach zniknęła. Wiadomo, że nie zagra Cassano i Gargano. Jest to okazja dla Coutinho, Alvareza i Sneijdera, o ile ten ostatni w ogóle dostanie powołanie.

Nie ważne jak, byle by przywieźć 3 punkty do Mediolanu.

[IlCapitano]

No cóż, co tu dużo pisać, Strama po prostu musi wygrać i udowodnić, że nie jest drugim Ranierim. Juventus zapewne straci punkty w Mediolanie, więc mamy kolejną i chyba już ostatnią taką szansę na zbliżenie się do nich.
Nie zapominajmy również, że Napoli i Fiorentina depczą nam po piętach.

[Chuchu]

Parma również jest w słabej formie, w 3 ostatnich meczach przegrali z Pescarą oraz zremisowali ze Sieną i Udinese. Bardzo liczę na zwycięstwo w tym meczu. Szansę prawdopodobnie dostanie Coutinho dzięki zawieszeniu Cassano, w ataku oczywiście Milito i Palacio. Ciekawe czy zdąży wykurować się Guarin, bo wobec zawieszenia Gargano nasz środek pola bez Kolumbijczyka może wyglądać kiepawo.

[Czorny87]

No cóż, co tu dużo pisać, Strama po prostu musi wygrać i udowodnić, że nie jest drugim Ranierim. Juventus zapewne straci punkty w Mediolanie, więc mamy kolejną i chyba już ostatnią taką szansę na zbliżenie się do nich.
Nie zapominajmy również, że Napoli i Fiorentina depczą nam po piętach.

To mecz z serii możemy wygrać z Juve 3-0 a i porażka 5-0 wchodzi w rachubę tzw. padaka Milanu. Nie mniej jak już to prędzej obstawiałbym remis , niż porażkę Juve.

[magneto86]

Ten mecz po prostu trzeba wygrać i to zdecydowanie !

[pewny]

niestety w Parmie gra nam się ciężko, ale jest okazja to przełamać i musimy to wygrać

ostatnie nasze pojedynki
2012 Parma 3 : 1 Inter
2012 Inter 5 : 0 Parma
2011 Parma 2 : 0 Inter
2010 Inter 5 : 2 Parma
2010 Parma 1 : 1 Inter

FORZA INTER!

[Mora]

Biorąc pod uwagę porażkę Juventusu w meczu z Milanem, jasne jest, że jedyny wynik jaki interesuje Inter w starciu z Parmą to zwycięstwo. Obojętnie w jakim stylu, byleby zdobyć 3 pkt i zbliżyć się do Juventusu. Remis w tym meczu będzie naszą porażką.

[Piekarz]

Biorąc pod uwagę porażkę Juventusu w meczu z Milanem, jasne jest, że jedyny wynik jaki interesuje Inter w starciu z Parmą to zwycięstwo.

A gdyby Juve wygrało, to wystarczyłby nam remis?

Nie napalałbym się; porównywalnie trudno gra nam się tylko w Neapolu i Bergamo. Do Parmy bez formy... osobiście drżę.

[Mora]

Źle mnie zrozumiałeś. Inaczej mówiąc: frajerstwem z naszej strony byłaby strata punktów w Parmie, skoro znajdujący się tuż przed nami Juventus stracił komplet punktów w Mediolanie.

[Piekarz]

Nie tyle inaczej mówiąc, co mówiąc co innego. I myślę, że zrozumiałem dość dobrze, tylko się czepiam.

[Dzonyy]

Wstyd. Skończył sie fart i możemy zobaczyć na co stać Inter. Gdyby nie Handanovic to byśmy byli jeszce niżej niż Milan.

[pewny]

nasi zaprezentowali dno, a nawet śmiem twierdzić że już mułem było czuć.

gra bez kompletnego pomysłu, a co do Alvareza to widzę go jako pierwszego na liście sprzedaży

[ARKADIO22]

Pisząc tego posta mecz jeszcze trwa... i moge powiedziec tylko tyle... NARZEKAMY JAK SEDZIOWIE POD JUVE SEDZIUJĄ a moze zacznijmy patrzec na to co nasi zawodnicy pokazali chocby dzis... kelnerzy z parmy byli profesorami dla wspaniachych naszych GWIAZD ktore chyba zabardzo urosly ostatnio i w dupach sie poprzewracalo... takiego piachu jak dzis juz dawno nie widzialem.... nie wiem czeo sie nacpał nasz trener ze stawia na Alvareza ktory przez 74min chodził po boisku. A co do lii obrony to naprawde modlmy sie lepiej o szybki powrót Chivu bo ten Jezus to razem z Jonatanem mieli by problemy sie lapnąć w polskiej lidze do jedenastki.JEDNYM SŁOWEM JESTEM WKURWIONY NA MAXA!!!

[Kielben]

przez 4 min doliczonego czasu, Parma grała z nami jak z dziećmi, dopiero w 93:20 odzyskaliśmy piłkę i któryś z naszych wspaniałych pomocników dośrodkował prosto w ręce Mirante..

ŻENADA !

[sampam]

Przynajmniej okazalo sie, ze bez Sneijdera Inter tez moze przegrac

[Dzonyy]

STRAMA PODĄŻA ŚLADAMI RANIERIEGO! DEBILNE USTAWIENIE, DEBILNA WIARA W DZIADÓW BEZ FORMY! MILITO NAWET JAK BY SIE UŚPIŁ NA ŚRODKU BOISKA TO I TAK BY NIE ZOSTAŁ ZMIENIONY! DO TEGO ATAKOWANIE TRÓJKĄ ZAWODNIKÓW, GRAJĄC Z JAKĄŚ ŚMIESZNĄ PARMĄ.

[miko]

Kompromitacja... Alvarez jest beznadziejny, dziwię się, że wyszedł on w 1. składzie a nie Coutinho, zagrał w soim stylu POWOLI... Milito podawał bramkarzowi piłkę, o dziurze w pomocy nie wspomnę...

[Seba]

Na początku krytykowałem Stramaccioniego. Z czasem Inter zaczął wygrywać, odniósł 11 zwycięstw z rzędu i stwierdziłem, że jednak pomyliłem się co do Włocha. Jak widać po ostatnich meczach chyba pospieszyłem się z pochwałami. Remis i trzy porażki, to bilans ostatnich czterech spotkań. Wynik wręcz żenujący. Wracamy do punktu wyjścia. Zero ładu i składu. Poukładana drużyna raczej nie miewa takich wahań formy. Po prostu udało nam się zaliczyć fajną serie i to tyle. Mieliśmy zbliżyć się na jedno oczko do lidera, a tymczasem spadliśmy na 4 miejsce...

Może by tak prócz Sneijdera jeszcze kogoś wykluczyć z zespołu? Wyniki są mało istotne. Ważne, aby do skarbonki trochę wpadło:]

[Kubus]

Żałosna strata punktów, żałosny mecz, czare goryczy przerywa denerwujący i nie do zniesienia Milito. Wole oglądać Livaje jak Bóg mi świadkiem. Co tu dużo mówić, nasz Inter zapomniał że mistrzostwo wygrywa się ze słabymi zespołami a nie z odwiecznymi rywalami...

[magneto86]

Oczy bolały od oglądania naszej gry........Szkoda tego komentować, jedynie Handa zasłużył na brawa.

[Raffal]

ciężko co kolwiek opisywac gdy wszystko jest źle...
Może czas zagrać wreszcie normalnie 4 w obronie z normalnymi obrońcami?!?
Jedyne co mi się podobało to 50 min Alvareza który grał dokładnie tak jak grać powinien Cambiasso

Cambiasso jest zawodnikiem który irytuje mnie najbardziej.
Zawodnik który ma być od czarnej roboty myśli że jest wirtuozem zero biegania, zero powrotów, zero agresji ,znamienne było jak Cou stracił piłkę a nasz vice-kapitan stał i patrzył a Cou go obiegł i żeby odebrać piłke,
Cambiasso jak już mówiłem nie raz gra wszędzie tylko nie tam gdzie trzeba.

Co do trenera ....niech się ogranie a nie wystawia po 6 obrońców bo równowaga oznacza umiejętność obrony i ATAKU a u nas def zawodnikom karze się atakować i takie są tego skutki.

Pytanie do tych co zaciekle bronią Cambiasso, Milito....czy aby napewno Ci zawodnicy powinni jeszcze grać w Interze?

W ostatnim miesiącu osmieszyli sie zawodnicy, klub, trener , dyrektor sportowy.....ile jeszcze ?

Od nastepnego meczu chcialbym widzieć srodek Cambiasso (jako def pomocnik!!) Alvarez Guarin a przed nimi Cou Sneijder Palacio - ale to byłoby yyyy zbyt normalne

[Bart]

Po stracie gola nasze ataki albo nie istniały albo kończyły się gdzieś w okolicach środkowej linii. Czasami włączam końcówki meczów Milanu czy Juventusu gdy te drużyny przegrywają i zawsze do końca stresuję się czy przeciwnikom uda się utrzymać wynik. Dzisiaj Inter nie przeprowadził ŻADNEJ akcji w ciągu doliczonych 4 minut gry. Bez Cassano czy nawet Sneijdera nie stać nas chociażby na przebłyski.

Wyniki, które przydarzają nam się w tym sezonie są kompromitujące i nie ratują tego mecze z Milanem czy Juve. Naprawdę zaczynam wątpić w Stramę.

[andyvdm]

[mio85]

ten mecz pokazal mi, dlaczego Gargano gra kosztem Guarina.....nie lubie przedwcześnie skreslac zawodnikow, ale jakos nie widze w Alvarezie przyszlego kreatora naszej gry......w wyjsciowej powinien byl zagrac Coutinho, ktory stworzyl w 10 min wiecej zagrozenia niz Argentyniec przez caly mecz.......obroncy dzis fatalnie, babiany nawet nie musial robic zwodow, by zamieniac naszych w tyczki slalomowe........jak nie ma jednego z napastnikow nie mamy czym straszyc z przodu, ale to wiedzielismy juz w sierpniu, a przez to teraz tracimy glupio punkty.......nieobecnosc Cassano byla az zanadto widoczna......o ile w meczach z cagliari i atalanta, widzialem u nas chec zmiany wyniku, tak w tym meczu nie bylo nawet pol zrywu, przeszlismy kompletnie obok.........

[miniu86]

Tak więc kolejny rok z rzędu wpierdeńko w Parmie. Który to już raz rywale tracą punkty, a my zamiast gonić solidaryzujemy się z nimi robiąc to samo.

Mecz taki sobie. Po pierwszej połowie stwierdziłem, że jak Parma nie zacznie sobie strzelać to nie wygramy. Wynikało to z tego, że owszem utrzymywaliśmy się przy piłce, ale przy tym nic nie graliśmy w ataku. Zero zagrożenia.Nie wiem czy Stramaccioni nie popełnił błędu trzymając Alvareza do 75 minuty, Coutinho jest nieco bardziej dynamiczny, a właśnie ruchu w przedniiej formacji potrzebowaliśmy. Milito i Palacio praktycznie bez okazji. Tylko Guarin próbował coś z dystansu.

Parma załatwiła nas tym czym nękała przez 90 minut. Szybkość i wygrane dryblingi. Bramka to po prostu odzwierciedliła co nie oznacza, że nie została stracona w debilny sposób. Bo została i pozbawiła nas choćby punktu na który po cichu liczyłem.
A propos "po cichu" to Stramaccioni po cichu robi tzw "serie Ranieriego" czyt. najpierw kilka wygranych meczy z rzędu by później seryjnie nie wygrywać. To już bodajże czwarte z rzędu zawody bez zwycięstwa. Wszystko runęło po wygranej w Turynie.

Za tydzień podejmujemy Palermo. Podejrzewam to co zawsze, czyli wesoły mecz z over 3 i przynajmniej jedną bramkę Miccolego..

[Seba]

Warto zaznaczyć, że Inter traci kolejną bramkę przez ogromną dziurę w środku pola. Mało tego, ponownie przy golu Cambiasso znajdował się kilkanaście metrów od akcji i wracał sobie truchcikiem...

Biabiany na tle naszych wyglądał dziś jak gigant.

[Czarson]

Irytujacy spektakt zaserwowali nam nasi zawodnicy. Wierze w Alve ale tym meczem pokazal, ze nie ma podstaw sadzic, ze okaze sie istotnym i pozytecznym czlonkiem naszego skladu. Swoja droga mozna tylko sie zastanawiac co bybylo gdyby od pierwszych minut gral Sneijder. Juan ostanimi czasy nie pokazuje tego co prezentowal na poczatku sezonu, przegrywa pojedynki 1na1, popelnia bledy...Cambiasso zawinil przy stracie gola, nie poszedl za zawodnikiem, ktory wyprowadzal pillke z wlasnej polowy w efekcie czego padla zwycięska bramka dla Parmy.

Interowi potrzebne jest przebudzenie, powrot do niedawnej formy i praktycznie brak strat w pkt w lidze. Czy Strama jest w stanie tchnac w zawodnikow nowego ducha? Nie jestem co do tego az tak przekonany jak 2miesiace temu, coraz bardziej przypomina mi to kariere Ranieriego w Inetrze...

[BAGGIO1]

Po takim meczu nie ma co wyróżniać nikogo. Cały zespół zagrał fatalnie (ok- Handa im pomóc bardziej nie mógł). Stramie pali się grunt pod nogami czy jak kto woli okręt idzie pod wode, a on udaje, że jest OK. Do tego ta idiotyczna sprawa z Wes'em i mam totalnie dosyć. Chodza jak najemnicy po boisku 0 dosłownie ZERO chęci do gry, pomysłu, zaangażowania. Obrońcy kolejny raz dają się ruchać i to wszyscy Jesus przez Biabianiego Rano w pojedynkach główkowych Samuel też ma wyje... Nagatomo i Zanetti mają "uskrzydlać" nasza gre? w którym momencie się pytam? Dramat, Alvarez? heee też mi pomógł w ofensywie, podawał w poprzek boiska, ani razu nie uruchomił ruszających się jak muchy w smole Milito i Palacio. Cambiasso to niech zawiesi buty na kołku, to jest defensywny pomocnik? jaja jakieś, chodzi zaraz za plecami napastników i ma w dupie co z piłką robi przeciwnik. Patrząc na niego nie wierze jaki regres formy może mieć piłkarz - w porównaniu do 2010 i wtedy kiedy grał u Mourinho. Guarin niby się stara, ale co to daje, wiele niecelnych podań, bezsensownych zagrań i głupich strat. Na bramke złożyli się moim zdaniem kolejno Guarin, Cambiasso i Jesus. Jestem załamany, bo nie wygląda to dobrze. Mam obawy czy Strama (który ewidentnie jest pionkiem w rękach zarządu) jest w stanie wstrząsnać tym zespołem i wrócić do zwycięstw, bo chyba taką ekipe stać na to by konsekwetnie zbierać pkt ze słabeuszami. 4 mecz bez zwycięstwa w tym 3 porażki czy faktycznie powtórka z rozrywki - czeka nas seria dziesięciu spotkań bez wygranej?

[hbk]

A kto mial wejsc za tego Milito? Livaja? Bo chyba innego wyboru Strama nie mial na atak, wiec Palacio i Milito nawet jak graja beznadziejnie, to musza grac.
Widac Strama zaczyna powtarzac droge Ranieriego, a do tego zamiast pokazac, ze ma jajka, to slucha slepo zarzadu, ktory wdal sie w idiotyczna klotnie z Wesem.
Zastanawia mnie jedno, przed sezonem najczesciej mowilo sie, ze bedziemy grali 4-3-3, w trakcie okazalo sie, ze gramy 3-4-3, a brakuje nam zawodnikow do gry tymi formacjami. Obroncow srodkowych mamy trzecho, bo Silvestre to dno, a Chivu nie ma. Napastnikow natomiast nawet trzech nie mamy, bo to co prezentuje soba Milito... bez komentarza. Niby mozna zastapic jednego z nich Cou/Wesem, ale znamy podatnosc na kontuzje tego drugiego.
Nie ma co plakac po meczu, trzecie miejsce nadal na wyciagniecie dloni, olejmy wreszcie ta LE i niech ktos wreszcie zmotywuje naszych kopaczy, bo wygladaja od kilku meczow, jakby cel osiagnieli (wygrana z Juve), a reszta byla niewazna. Mozna przegrywac, ale choc probujmy i starajmy się.
Co do straconej bramki, to odpowiada za nia taktyka, ktora gramy. Grajac trzema obroncami, wingbackami, oraz trzema ofensywnymi pilkarzami, zostaje nam dwoch defensywnych pomocnikow. Przy czym Cambiasso u nas robi za ofensywnego pomocnika (tam on spedza wiekszosc ostatnich gier),a Guarin w odbiorze krolem nie jest, dlatego robi sie taka dziura w srodku, pozniej nastepuje szok 3 srodkowych obroncow (ktory z nich ma podbiec), a na koniec pada bramka.

[miniu86]

Podsumowując:
- 4 kolejny mecz bez zwycięstwa
- 3 kolejny mecz bez zwycięstwa w lidze
- 6 kolejny mecz w lidze, w którym tracimy bramkę.

Stramaccioni nie może już udawać, że wszystko jest ok. Do przerwy świątecznej zostały 4 spotkania. 3 mecze na Meazza(Palermo, Napoli, Genua) i jeden wyjazd (Lazio). Wypadałoby uzbierać chociaż 9 punktów