15. kolejka Serie A: Inter Mediolan - US Palermo

[Chuchu]

Inter: 1 Handanovic; 23 Ranocchia, 25 Samuel, 40 Juan Jesus; 4 Zanetti, 21 Gargano, 19 Cambiasso, 31 Pereira; 7 Coutinho; 8 Palacio, 22 Milito.
Ławka rezerwowych: 12 Castellazzi, 27 Belec, 6 Silvestre, 14 Guarin,17 Mariga, 24 Benassi, 33 Mbaye, 41 Duncan, 42 Jonathan, 52 Romanò, 55 Nagatomo, 88 Livaja.
Trener: Andrea Stramaccioni.



Palermo: 1 Ujkani, 6 Munoz, 25 Von Bergen, 29 Garcia; 89 Morganella, 5 Barreto, 28 Kurtic, 31 Pisano; 27 Ilicic, 21 Brienza, 9 Dybala.
Ławka rezerwowych: 22 Brichetto, 99 Benussi, 4 Cetto, 7 Viola, 15 Milanovic, 16 Zahavi, 17 Giorgi, 18 Labrin, 19 Budan, 20 Arevalo Rios, 50 Sanseverino, 55 Goldaniga.
Trener: Gian Piero Gasperini.



Arbiter główny: Mauro Bergonzi

[miniu86]

Po pierwszej połowie napisałem, że jeśli Palermo nie zacznie sobie strzelać to nie wygramy. Na nasze szczęście strzelili po wrzutce Ranocchi - RANOCHHI, stoper wrzuca, gdzie są Ci boczni pomocnicy?
Interowi nie należało się zwycięstwo, nic z tych rzeczy. Cieszy mnie tylko czyste konto i dobra postawa defensywy.

Nie winię piłkarzy bo odnoszę nieodparte wrażenie, że to nie ich wina. Zawodzi ustawienie, do którego oni po prostu nie pasują. Pereira i Zanetti nic nie wnoszą do ataków, a są w tej taktyce bardzo ważnymi postaciami. Atak osamotniony, piły z obrony na zamieszanie. 3-4-3 to nie jest ustawienie dla Interu. Dlaczego więc dalej to męczy trener? Dlatego bo wcześniej kilka razy udało nam się w niej wygrać. Kilka razy gdy wcale na to się nie zanosiło. Kilka razy bo mieliśmy Cassano... Podczas gdy tak na prawdę nic nie gramy. Jeden chaos i przypadek.

[Kujon]

Akcja w której Samuel wrzuca piłkę do Ranocchi chyba wystarczy do skomentowania naszych poczynań ofensywnych.

Strama dziś mocno mnie zdziwił, zmienić w jednym meczu Cambiasso, Zanettiego i Milito

Co nie zmienia faktu, że z przodu graliśmy (albo jakieś inne słowo - bo graniem tego nie można nazwać) nic, akcje ofensywne Sieny przy naszych wyczynach wyglądają kozacko.

[andyvdm]

Cale szczescie ze do zdrowia wrocil McDonald Mariga, bez watpienia to jemu mozna zapisac dzisiejsze trzy punkty. Kiedy Garcia dojrzal stojacego McDonalda przy linii bocznej ogarnela go taka trwoga ze sam sobie wpakowal pilke do bramki.

Wierze ze mecz z Napoli bedzie znacznie lepszy, z silnymi druzynami jakos potrafimy sie zmotywowac w tym sezonie.

[IlCapitano]

Co za fart. Grunt, że udało się wygrać, ale styl był beznadziejny. Palermo grało tragicznie, nie stwarzało żadnego zagrożenia pod naszą bramką i nie zasłużyło nawet na punkt, więc dobrze się stało, że w końcu wyręczył nas ich obrońca i wpakował sobie piłkę do własnej bramki.
Oczywistym jest, że musimy grać o wiele lepiej. Nie wiem dlaczego, ale coś się zacięło w tej drużynie po wygranej w Turynie. Na Napoli wraca wypoczęty po zawieszeniu Cassano, a oprócz tego z mocnymi rywalami gramy w tym sezonie bardzo dobrze, więc może być ciekawie. Niech ta dzisiejsza wygrana okaże się przełomowa i powrócimy na ścieżkę zwycięstw.

[mio85]

jesli Zanetti i szczegolnie Pereira beda grali tak beznadziejnie jak dzis to cale to ustawienie mozna wrzucic do kosza, bo to oni sa w nim niemal kluczowymi postaciami.....jak na razie te 10 milinow na Pereire to pieniadze wyrzucone w bloto, z urugwajczyka nie ma absolutnie zadnego pozytku ania z tylu ani z przodu........Nagatomo go miazdzy i wystarczyly mu na to 3 minuty......bardzo slaby mecz w naszym wykonaniu, ale zdziwiony moze byc tylko ten kto nie widzial naszego skladu powolanego na ten mecz - stosunek graczy ofensywynych do defensywnych 4:19 mowi wszystko.....tak jak pisalem przed tygodniem - bez Cassano* (*patrz dowolnego gracza wielkiego formatu) nasza druzyna nie istnieje, jestesmy wowczas zespolem przecietnym......Antonio czy Sneijder to sa gracze, ktorzy robia roznice.......dlatego zarzad musi sie jak najszybciej zdecydowac badz to na Sneijdera, badz to na Pastore, bo na trwanie w obecnym klinczu zwyczajnie nas nie stac........nie dociagniemy tez z pewnoscia do konca sezonu bez alternatywy dla napastnikow.......
za tydzien Napoli bez Samuela - szczytem marzen remis

[Seba]

Kolejny beznadziejny występ. Postawa trenera równie żenująca. Przez większość meczu miał minę jakby zaraz miał się rozpłakać. Siedział z twarzą opartą o rękę i wszystkiemu rozpaczliwie się przyglądał. Dopiero strzelona bramka sprawiła, że zaczął dyrygować zespołem. Niech na mecze z Napoli i Lazio coś wymyśli, bo kto wie, czy te dwa spotkania nie zadecydują o jego przyszłości.

Jak już Ranocchia bierze się za rozgrywanie i dośrodkowuje ze skrzydła piłki w pole karne, to jest źle, bardzo źle...

[Czarson]

Kolejny beznadziejny występ. Postawa trenera równie żenująca. Przez większość meczu miał minę jakby zaraz miał się rozpłakać. Siedział z twarzą opartą o rękę i wszystkiemu rozpaczliwie się przyglądał.

Te jego miny i pozy miazdza...Wyglada tak bezradnie...

[Piekarz]

Kosmiczny mecz. <3 Ciężko to w zasadzie komentować, ale na szczęście nie ma chyba większej potrzeby. Myślę, że każdy widział na swoje nieszczęście to samo. Można by ewentualnie pochwalić obronę, ale brak sytuacji Palermo wynikał raczej z ich własnej żałości.

[cor72z]

Po meczu odczuwam nie tyle radość ze zwycięstwa, co ulgę, że nie przegraliśmy z tak słabym przeciwnikiem jak Palermo. Spodziewałem się właśnie wygranej 1-0 ale nie sądziłem, że tego jedynego gola będzie musiał za nas wbić rywal, który chyba zrobił to z litości widząc poczynania naszej pomocy i ataku. Najsłabiej grali chyba Palacio, Zanetti i Pereira ale na szczęście zmiany dużo nam dały. Guarin i Nagatomo ożywili naszą usypiającą grę ale to nie wystarczy niestety bo za tydzień nikt nam raczej prezentów nie będzie rozdawał.

[Nen]

Gdy gra się trójką z tyłu, to boczni w drugiej linii muszą zamiatać tak, jak Isla i Asamoah w Juve. Dzisiaj Perieira i Zanetti zagrali kaplicę, niemiłosiernie zwalniali grę. Boczny w takim ustawieniu musi zabrać się z piłką i podholować ją pod pole karne zgrać do środka lub wrzucić. Zanetti był wolny i podawał tylko do tyłu, a Pereira miał problem z przyjęciem i te katastrofalne wrzutki. Nagatomo zdecydowanie najlepiej wywiązuje się z tej funkcji ze wszystkich graczy, którym było w tym sezonie dane grać na tej pozycji. Nie kalkuluje, nie drapie się po dupie tylko drze z piłką przy linii z czego albo zawiązuje się akcja, albo zyskujemy rzut wolny. Potrzeba nam drugiego szybkiego bocznego pomocnika, bo Zanetti się do tego nie nadaje, a Pereira niestety jest transferowym niewypałem. Jeśli sprzedamy Wesa, a zysk przeznaczymy na wzmocnienie, to zainwestowałbym właśnie w tę pozycję. Nie zmieniałbym bowiem 3-4-3, bo to ustawienie dobrze funkcjonuje w defensywie, a to podstawa. Potrzeba nam szybkich boków. Jeżeli nie uda się nikogo sprowadzić, może warto pogrzebać w Primaverze, na pewno znajdzie się tam chłopak, który będzie chciał aktywnej gry w bocznym sektorze.

[Chuchu]

Nie sądziłem, że do tego dojdzie, ale muszę to powiedzieć. Strama jest do natychmiastowego wywalenia. Robi w prawie każdym meczu bardzo dobre zmiany, ale to by było na tyle. Jaki jest sens grania ustawieniem 3-4-3 skoro to głównie Juan Jesus i Ranocchia robili rajdy i dośrodkowywali. Mamy początek grudnia, a nie mamy żadnego pomysłu na grę, o stylu nie wspominając. Miałem dużą nadzieję po trzech bardzo dobrych meczach z rzędu (Bologna, Sampdoria, Juventus), że na prawdę coś z tego może być. Zwolennikiem gry trójką z tyłu nigdy nie byłem, ale że były wyniki to nie narzekałem.

Mecz, którego jedynym plusem są 3 punkty. Straciliśmy Samuela na dużo ważniejszy mecz z Napoli, a to grozi grą Silvestre, a wiemy czym grozi gra Silvestre. Jeśli za tydzień przegramy to już będzie 5 punktów straty do 2 miejsca, na plecach już nam siedzi Fiorentina. Oj walka o LM zapowiada się bardzo nerowo.

[miniu86]

Wg mnie rozwiązanie jest proste. Albo w styczniu wzmacniamy boki pomocy albo wracamy do gry z czwórką obrońców bo tylko do takiej gry nadaje się Pereira i Zanetti.

Wczoraj zawiódł mnie Coutinho, którego w ogóle nie było widać. To już Alvarez z Parmą lepiej trzymał piłkę. Tak czy inaczej dałbym Cou cały mecz w LE. On musi się ogrywać. EL Szarawai w zeszłym sezonie też grał piach, a w tym jest pierwszoplanową postacią.

[mio85]

Gdy gra się trójką z tyłu, to boczni w drugiej linii muszą zamiatać tak, jak Isla i Asamoah w Juve. Dzisiaj Perieira i Zanetti zagrali kaplicę, niemiłosiernie zwalniali grę. Boczny w takim ustawieniu musi zabrać się z piłką i podholować ją pod pole karne zgrać do środka lub wrzucić. Zanetti był wolny i podawał tylko do tyłu, a Pereira miał problem z przyjęciem i te katastrofalne wrzutki. Nagatomo zdecydowanie najlepiej wywiązuje się z tej funkcji ze wszystkich graczy, którym było w tym sezonie dane grać na tej pozycji. Nie kalkuluje, nie drapie się po dupie tylko drze z piłką przy linii z czego albo zawiązuje się akcja, albo zyskujemy rzut wolny. Potrzeba nam drugiego szybkiego bocznego pomocnika, bo Zanetti się do tego nie nadaje, a Pereira niestety jest transferowym niewypałem. Jeśli sprzedamy Wesa, a zysk przeznaczymy na wzmocnienie, to zainwestowałbym właśnie w tę pozycję. Nie zmieniałbym bowiem 3-4-3, bo to ustawienie dobrze funkcjonuje w defensywie, a to podstawa. Potrzeba nam szybkich boków. Jeżeli nie uda się nikogo sprowadzić, może warto pogrzebać w Primaverze, na pewno znajdzie się tam chłopak, który będzie chciał aktywnej gry w bocznym sektorze.

swiete slowa, ja dodam tylko tyle, ze jesli ma cierpiec na tym nasz srodek to mozna przejsc na 3-5-2, niemniej jednak trend na trojke obroncow juz sie przyjal i kwestia czasu jest kiedy inne druzyny sie do tego przekonaja, do Pereiry nie bylem do konca przekonany, ja na tej pozycji widzialem od poczatku Kolarova