Centralne Forum Kibiców Interu

Po pierwsze mecz o "pietruszkę", ale trzeba go rozegrać i pasuje jak najbardziej takich ogórków ograć.
Po drugie szansa dla mało grających, aby pokazali co potrafią.

DAMY RADE

Nieważne jakim składem trzeba to wygra. Spadliśmy na 9 miejsce w rankingu UEFA na rzecz Valencii a na ogonie już nam siedzi Atletico. Trzeba punktować jak najwięcej bo jeśli wrócimy do Ligi Mistrzów, to lepiej być losowanym z pierwszego koszyka, w którym jest 8 miejsc.

Szansa dla rezerwowych Oby Strama dał szansę zmiennikom

Mimo wszystko frajerstwo. No kurde są jakieś granice.

Kpina i tyle. Aż strach oglądać mecz z Napoli.

MarcelloLombardo pisze:Kpina i tyle. Aż strach oglądać mecz z Napoli.

Na Napoli sie zepna, zreszta sam Cavani i spolka tez odstawili cyrk

Strasznie frajerski remis. Byliśmy 3 klasy lepsi od Neftchi, cóż z tego, wstyd bo pół Europy fazę grupową LE ogląda na livescore.com. Świetny mecz Livaja (2 bramki) wreszcie poprawny i grający Jonathan (ale Bandini dał i tak super zmianę) Yuto i Antek na wielkim luzie i z ochotą do gry bardzo mi się podobali. Cou jak nie on dzisiaj, nie było rajdów było rozgrywanie, troszkę więcej się spodziewałem. Ogólnie młody środek pola na plus. Antybohaterem Belec niestety kolejny słaby mecz, nie nadaje się do bronienia w takim klubie, w zasadzie bez interwencji w dzisiejszym meczu, bo co leciało w bramkę to puścił. O ile pierwszy gol gości to strzał życia Kogośtam, o tyle drugi gol to nieziemskie lewactwo naszego bramkarza. Zastanawiam się po jaka cholerę jest ten 4 i 5 sędzia, skoro i tak nie zauważają piłki w bramce. Do tego faul na Cassano bardziej niż ewidentny. Powinno być 6:2 jest 2:2 - trudno. I tak od pierwszego gwizdka wszyscy byli myślami przy Napoli.

Moglismy wbic Azera z 6bramek no ale po co... Cou, Antel i Livaja zmanorwali stu procentowe sytuacje. Livaja w sumie zdobyl swojego trzeciego gola bo pilka przekroczyla calym obwodem linie bramkowa jednak pech chcial, ze majac przed soba cala bramke uderzyl akurat tam gdzie stal obronca Nefczi <lol2> Do tego nie podyktowanie karnego na Cassano w ewidentnej sytuacji + strzal zycia tego Azera i pol primavery na boisku i mamy w rezultacie remis. Przypal na caly swiat...

Fakt strach się bać meczu z Napoli, które dziś przegrało 3-1 u siebie. Spójrz na nasz skład z jakim graliśmy. Dla mnie to był mecz o pietruszkę, a wynik sprawą drugorzędną, zresztą jak i ogólnie cała liga europejska, fajnie byłoby coś osiągnąć, jednak zdecydowanie priorytetem jest serie A!

Jeżeli GK napoli będzie bronił tak jak dzisiaj czyt. 2 pierwsze bramki to szansa jest A całkiem serio czeka nas ciężkie spotkanie i chyba wszyscy jestesmy świadomi, że jest średniawo z tym naszym Interem

Prawda jest taka, że gdyby drużyna była poukładana i miała jakiś styl, to nawet tym składem rozbilibyśmy rywala, ale że u nas każdy biega gdzie chce, o sile ofensywnej decydują indywidualne umiejętności, a takie pojęcie jak "asekuracja" nie występuje w słowniku zawodników i trenera, to mamy wyniki jakie mamy. Szczególnie wszystko się sypie, gdy gramy okrojonym składem. Wtedy nie ma nawet komu pociągnąć tej gry. Gdy jest styl, to mimo braku kilku zawodników cały mechanizm zespołu nadal funkcjonuje. Zmieniają się tylko wykonawcy. Jak to mówił Mourinho: "Brakuje automatyzmu".

Brak skuteczności po raz kolejny !

MarcelloLombardo pisze:Kpina i tyle. Aż strach oglądać mecz z Napoli.

strach to czytac takie durnoty. Mecz byl na rowni sparingowi, zagrali prawie same mlode chlopaki no i Azerzy mieli mnostwo szczescia, przede wszystkim nieuznany gol Livaji, centymetry Nagatomo i ewidentny karny na Cassano. Z Napoli zagra juz najsilniejszy sklad i bedzie to zupelnie inna druzyna, poza tym w tym sezonie jakos potrafimy sie spiac na najtrudniejszych rywali, przykladem Viola, Milan i Juventus.

andyvdm pisze:

MarcelloLombardo pisze:Kpina i tyle. Aż strach oglądać mecz z Napoli.

strach to czytac takie durnoty. Mecz byl na rowni sparingowi, zagrali prawie same mlode chlopaki no i Azerzy mieli mnostwo szczescia, przede wszystkim nieuznany gol Livaji, centymetry Nagatomo i ewidentny karny na Cassano. Z Napoli zagra juz najsilniejszy sklad i bedzie to zupelnie inna druzyna, poza tym w tym sezonie jakos potrafimy sie spiac na najtrudniejszych rywali, przykladem Viola, Milan i Juventus.

no właśnie, w podstawie grały takie tuzy jak :27 Belec; 42 Jonathan (63' Bandini) , 52 Romanò, 24 Benassi; 28 Pasa, 61 Garritano; 88 Livaja.

ilu z nich się pojawi na boisku z Napoli ? Nie przesadzajmy z tym wstydem.

A mi się mecz podobał Starzy się bawili, a młodzi mieli okazje coś tam pokazać. Wygrać powinniśmy wysoko (Livaja, karny), ale wynik był sprawą poboczną.

Świetnie Benasi, mam nadzieje, że dostanie więcej szans w Serie A. Trochę wiecej spodziewałem się po Garritano, ale po obiecującym początku przygasł. Romano i Pasa mocno zestresowani. Ładnie Bandini - jednak mamy "nosa" do bocznych obrońców (Santon, M'baye, Bandini), może w końcu któremuś uda się wybić jak Davide.

Słabo Belec, trochę Pereira (choć nie grał źle, to mozna wymagać od niego więcej) no i Coutinho, który był mniej produktywny niż Rysiek Quaresma.
Niestety, ale coraz mniej mi się jego gra podoba. Jeśli dalej będziemy prowadzić zespół bez większego pomysłu, jego talent może się zmarnować. Może powinien pomysleś o Hiszpani, bo chyba tam miałby szanse się rozwinąć.

Najważniejsze, że 1 skład odpoczął i będzie można powalczyć z Napoli.

szkoda że sędzie nie zaliczył bramki Livaji, ale z drugiej strony mógł celniej strzelić

20 grudnia losowanie i dopiero aż w lutym rozegramy pierwszy mecz 1/16, także dużo się jeszcze u nas znając życie może wydarzyć
na razie LE trzeba odłożyć, plan minimum wykonany, czyli jest AWANS

Szkoda tylko, że Inter przeważnie gra na minimum. Raz na jakiś czas można by wklepać komuś mocniej, ale po co. Te minimum to już taka norma, standard.

Trochę szkoda tej straty punktów, brak koncentracji w końcówce i gol w sumie z niczego...Z drugiej strony nie ma co załamywać rąk, jakieś 67% składu to nasz trzeci garnitur, sędzia ślepy i nieudolny (ci dwaj za bramkami to śpią albo lukają na panienki w pierwszych rzędach trybun), w kilku sytuacjach zabrakło szczęścia (poprzeczka Nagatomo). Owszem, wynik idzie w świat, ale zdanie wielkich znafców sprzed livescore średnio mnie obchodzi Liczy się tylko najbliższy mecz z Napoli, o starciu z Neftci nikt nie będzie pamiętać.

magneto86 pisze:Brak skuteczności po raz kolejny !

kiepski mecz, bardzo kiepski...