Centralne Forum Kibiców Interu

Remisujemy z cieniasami z Genoi. To chyba doskonale oddaje nasz styl gry. Niestety Strama nie daje se rady i im szybciej Moratti znajdzie trenera (ale takiego z prawdziwego zdarzenia, a nie kolejną opcję "uda się albo się nie uda) tym lepiej dla nas.

W grze Interu brakuje skladnych akcji, a samym pilkarzom brakuje...hmm..cojones?

Drugie miejsce z tym trenerem będzie jak scudetto. Przyjeżdża Genoa, 19 miejsce, a Inter jest bezradny. Anemiczne, chaotyczne i niedokładne ataki. Bez koncepcji, bez pomysłu, jakieś długie piłki. Dżizys, Strama jaki ty jesteś daremny. Takie mecze to obowiązkowe 3 punkty albo w ryj, no inaczej się tego nie da nazwać. Tymczasem doszło do sytuacji, że gdy na Meazza przyjeżdża jakiś ogór, to można powiedzieć wszystko tylko nie to, że Inter jest faworytem.

To, że Livaja miał w 90 minucie patelnie nie zmienia faktu, że za dzisiejszą stratę punktów odpowiedzialny jest wyłącznie Stramaccioni.

juventus zdobywca scudetto w sezonie 2012/2013 roku, tylko do dzis tlila sie we mnie jakakolwiek nadzieja.......tak jak pisalem wczesniej bez wzmocnien z tym skladem, bez atakujacych, za to z 12 obroncami nic nie odsiagniemy, cala pomoc jest do przebudowy - 2 wzmocnienia to minimum, potrzebujemy wojownika i rezysera gry......teatr absurdu osiagnal maksimum, gdy Chivu powierzono pozycje playmakera.......mysle, ze pozegnalismy sie dzis z Alvarezem, ktory dostal 2 szanse, a zagral ponizej wszelkiej krytyki, chce go Porto - wykorzystajmy to zamienmy go na Rolando albo Rodrigueza, w Porto w przeciwienstwie do nas - tez cos z tym trzeba zrobic - maja reke do talentow.......ostatnio coraz mniej rozumiem decyzje personalne Stramy, a takze jego pomysly na gre, dzis przy 0-1 atakowalismy 4 zawodnikami - to sa jakies jaja!

1..2..3..4.... Hejt na Livaje uważam za otwarty! Start!

Miałem takie przeczucie, że będzie jak z Lazio, Atalatntą, Cagliari i takimi tam... Czyli gramy na remis a tu *** bramka i co o dziwo zaczynamy grać ładnie i stwarzać okazje. To wygląda dziwnie, bardzo dziwnie, trzeba było grać od 1 do 90 minuty a nie od 85 w górę. I Livaja nie ma tu nic do rzeczy, strzelić to miał Palacio a nie Livaja, bo on miał na to więcej czasu i więcej okazji.

nawet jeśli nadejdą jakieś "wzmocnienia" to wątpię że coś się zmieni... pomysłu na grę BRAK

mio85 pisze:juventus zdobywca scudetto w sezonie 2012/2013 roku, tylko do dzis tlila sie we mnie jakakolwiek nadzieja.....

Nadzieja?Ja ją straciłem tydzień temu.Wygrywamy mecze z Milanem , Juventusem , Napoli...Tymczasem to bez znaczenia kiedy tracimy punkty z zespołami pokroju Atalanty ,Cagliari czy teraz Genoi. My nie myślmy o scudetto tylko o tym żeby wrócić do Ligi Mistrzów. Stramaccioni coraz bardziej mnie irytuję...Może to piszę pod wpływem emocji...ale z taką grą powtórka z poprzedniego sezonu całkiem możliwa.Ale Sneijdera wyrzucić z klubu po tym co dla nas zrobił to nie problem.Problemem jest Moratti.Zawsze tak było.

Aha, Alvarez nie wypierd.... Może i ma chłopak talent, ale nikt nie będzie wiecznie czekał aż wyzdrowieje. Taki zawodnik jest nam niepotrzebny bo i tak w sezonie nie ma z niego pożytku.

Ogólnie to odnoszę wrażenie, że jakiś miesiąc temu mieliśmy więcej pomysłu na grę niż teraz. Póki co ta drużyna w ogóle się nie rozwija. Panuje permanentny bałagan i gra na przypadek.

Oczywiscie, ze wygrywamy z Napoli i Milanami, gramy defensywna pilke i z takimi zespolami mamy okazje do kontry. W meczach z Genoa, gdy ciezar ataku ciazy na pilkarzach Interu, a okazji do kontry brak, to gramy daremnie. Nie ma co sie dziwic, trzech srodkowych obroncow, plus dwoch bocznych obroncow, ktorzy dosrodkowac nie umieja, z wlaczaniem sie do akcji tez maja problemy. Do tego dwoch defensywnych pomocnikow, Gargano z przodu nic nie umie, Kambiazo cos kombinuje, ale najczesciej konczy sie to tak, ze kolo 60 minuty nie ma juz sil wracac, idzie kontra i gol i po zawodach. Nie mozemy grac trzema obroncami, bo nie mamy do tej taktyki zawodnikow, Zanetti i Pereira sa za slabi, a dwojka defensywnych pomocnikow nie umie nic grac z przodu (z wyjatkiem Cambiasso, ale jemu potem brak sil na cofanie sie).
Co do stramy, taktyka fatalna, ale w sumie mu sie nie dziwie, wystarczy rzut oka na lawke rezerwoych, tam sie rozgrywa dopiero dramat.
Co do Branci i spolki, wywalanie Sznejdera jest dla mnie niepowazne. Koles z dwoma zlamanymi nogami jest lepszy od 90% naszego skladu. Mnie bardziej bola zarobki Milito, Chivu (dluzej kontuzjowany niz WES). Dejana (ten to juz w wogole kontuzjowany). No coz trzeba byc debilem by podpisywac tak dlugie i lukratywne kontrakty, z takimi dziadkami. Branca jest humanitarny i zamiast znecac sie nad dziadkami, woli bic troche mlodszych.
Ciekawe, czy za Wesa dostaniemy chociaz cos gotowki, czy wypchniemy go jak Julio C.?

miniu86 pisze: Panuje permanentny bałagan i gra na przypadek.

Nie pamiętam Interu żeby grał ładną piłkę ; ) zawsze był bałagan

Omen pisze:

miniu86 pisze: Panuje permanentny bałagan i gra na przypadek.

Nie pamiętam Interu żeby grał ładną piłkę ; ) zawsze był bałagan

też nie pamiętam żeby Inter grał ładną piłkę systematycznie, ale nie można mówić że 'zawsze był bałagan'

Nawet w sezonie kiedy zdobywaliśmy Ligę Mistrzów w meczach rundy grupowej Inter nie zachwycał...awans wywalczyliśmy rzutem na taśmę w meczu z Rubinem.Nie wiem czy wtedy był taki ład i porządek.Ale to inne czasy.Temat na inną okazję...

Mam nadzieje ze znajdzie sie zima chetny na te kaleke Alvareza. Ten 'talent' ma juz 24 lata a jest opozniony we wszystkim co robi o jedno tempo, nawet najprostsze podanie musi przelozyc na lewa noge i do tego bez przerwy jest kontuzjowany. Won.

trzeb zwrocic uwage, ze slabiutko zagral dzis Cassano, mimo ze zaliczyl asyste, Palacio zmarnowal dwie swietne okazje, tragicznie zagral srodek, wlasciwie zawiodl chyba kazdy poza Jesusem i Handanoviciem, w koncu byla szansa zeby Coutinho pokazal co potrafi, to oczywiscie rujnuje sobie zycie juz w tym momencie uwazam, ze transfer Pereiry byl nietrafiony......swoja droga tak niewyobrazalnej serii pecha jaka notujemy w tym sezonie nie widzialem jeszcze w historii kopanej.....kolejny fenomen to Chivu - dzis utwierdzilem sie w przekonaniu ze jest oplacany przez jakiego cygana - kolesia nie ma w skladzie pol roku, po czym wraca i zaczyna wykonywac z marszu stale fragmenty - to nie jest zdrowy klub....jak przelece nazwiska trenerow ktorzy widzieli w chivu ostoje defensywy i egzekutora rzutow wolnych to w glowie mi sie to nie miesci - Mancini, Mourinho, Benitez, Leonardo, Gasperini, Ranieri, Stramacionni - coz wyglada na to, ze nie znam sie na pilce........
no i na deser: konczy sie nowy rok, myslelismy ze wszystkie konkursy sa rozstrzygniete, a nagrody rozdane, a tu w jedenej chwili pojawia sie nam Livaja....jego tragizm jest podwojny jesli wezmie sie pod uwage minute meczu....

Broniłem Stramy chyba najbardziej na tym forum i stronie, ale zaczynam w niego wątpić. Patrząc na przebieg sezonu, to wygląda to coraz gorzej. Projekt Stramy sypie się jak zamek ze szkła. Nikt lepszy w jego miejsce nie przyjdzie, więc z całej siły trzymam kciuki za Andreę aby utrzymał jakoś to w kupie do końca sezonu abyśmy jakoś z pomocą Bożą dotoczyli się na 3 miejscu na koniec. W lecie potrzeba nam prawdziwego trenera z doświadczeniem i nowej kadry. Te dwa warunki Moratti musi spełnić jeśli chce bić się z Juve i w LM. Koniec kropka.

Nen pisze:W lecie potrzeba nam prawdziwego trenera z doświadczeniem i nowej kadry. Te dwa warunki Moratti musi spełnić jeśli chce bić się z Juve i w LM.

Skoro Moratti oszczędza 1,5 mln czy 2 mln euro na pensji Sneijdera, to raczej trudno zakładać, że sprowadzi kilku dobrych piłkarzy za kilkadziesiąt milionów euro oraz trenera z uznanym nazwiskiem, który z pewnością zażyczy sobie pokaźnej gaży, w przeciwieństwie do Stramy.

Inter potrzebuje przede wszystkim pieniędzy. Nie da się zbudować silnego klubu bez grubego portfela. To nie lata 90-te gdy Ajax grając wychowankami i mając skromny (jak na europejską skalę) budżet zdobył Puchar Europy. Interowi niezbędny jest inwestor, który włoży w klub kilkaset miliardów euro. Chińczycy niby weszli w Inter, ale efektów nie widać.

Bez nowego inwestora też można oczywiście powoli wymieniać kadrę, jednak jakość nowych zawodników nie będzie gwarantować sukcesów i często będą pojawiać się wpadki transferowe (takie jak np. Silvestre) .

Cóż ja uparcie będę obstawał przy swoim. Wg mnie potrzeba wzmocnić boki pomocy bo Zanetti i Pereira w systemie 3-4-3 zawodzą. Grają zaś na kluczowych dla tej taktyki pozycjach. Jeżeli zaś nie stać nas na takie transfery to wróćmy do 4-3-3. W pomocy Cambiasso-Gargano-Guarin. Ofensywny pomocnik zbędny bo Wes i tak odchodzi, Alvarez juz nigdy w życiu nie zagra 5 meczów z rzędu, a Coutinho woli sobie brać wolne.

Ktoś powie, że w 3-4-3 mielismy serie zwycięstw i że znajdujemy się na ... no juz 4 pozycji. Radzę przypomnieć sobie styl tych zwycięstw. Decydowały w większości pojedyncze zagrania Cassano lub Milito. Równie dobrze mogła to być seria bez zwyciestwa. Celem Interu nie jest wegetacja na takich zwycięstwach no chyba, że czegoś nie wiem.

To że wygraliśmy w Turynie i doszliśmy suki na jeden punkt to był zwykły miraż. To nie był obecny Inter. Ten obecny będzie się bił o 3. miejsce i jak to osiagnie to będzie sukces.

Apel do Morattiego - zróbmy w styczniu JEDEN MĄDRY transfer. Jeden, nie więcej. Tylko niech on będzie przemyslany żeby nie skończyło się jak z Silvestre.

Apel do Stramy - wybierz taktykę pod którą masz zawodników i nie cuduj. Ostatnio co mecz kombinacje i co mecz koszmarna gra. Jeżeli Andrea nie zakwalifikuje Interu do LM i nie nada drużynie jakiegoś stylu to w lecie niech wraca do Rzymu.

Dzisiejszy mecz pokazał, że proporcje zawodników ofensywnych i defensywnych nie są naszą największą bolączką. Czy gramy 2, czy 4 w przodzie obraz gry zawsze jest identyczny. Nie mamy stylu, pomysłu i charakteru. W marcu minie rok pracy Stramaccioniego. Jeśli przez taki okres nie potrafił stworzyć żadnego stylu i wypracować jakichkolwiek schematów, to trzeba się zastanowić nad jego przydatnością. Na prawdę ciężko znaleźć zespoły, które grają tak chaotycznie jak Inter. Juan doznał kontuzji, czy Chivu powoli szykowany jest już na pierwszy skład? Jeśli Strama na siłę próbuje wepchnąć Rumuna kosztem Brazylijczyka, to dla mnie już dzisiaj mógłby opuścić Mediolan. Włoch wynikiem raczej także nie jest zdziwiony. W końcu sam powiedział, że obawia się przedostatniej drużyny Serie A:]

Mora pisze: Interowi niezbędny jest inwestor, który włoży w klub kilkaset miliardów euro.

Nie no, Mora, tyle to nawet Araby nie mają, jedynie Gates może Wiem, że miałeś na myśli miliony i wiem, że niestety dla nas wszystkich masz rację. Tego, czego najbardziej nam brakuje to pieniądze. Inter przez 10 lat był jednym z najbogatszych klubów świata i zwyczajnie nie jest przyzwyczajony do oszczędnej polityki. Ciekaw jestem, na którym miejscu w swoich ligach byłby taki Real, Barca czy Chelsea gdyby najlepiej zarabiający piłkarz inkasował 5 mln euro. Europa pokazała, że w dupie ma FFP i zabawa toczy się dalej na grubo, a Moratti klei głupa. Powtarzam, JEŻELI Moratti chce wielkiego klubu to musi wpompować pieniądze. Jeżeli nie chce, to albo odda nas w inne ręce, albo czeka nas jeszcze sporo sezonów na wzór bieżącego.

Jeżeli nie mamy sprowadzić nowych, wielkich graczy, to już dziś zastąpiłbym naszych miszczów Primaverą. Poziom sportowy zbliżony, a 40 baniek na pensji pozaoszczędzane wpadnie

http://www.youtube.com/watch?v=UUO9Gi4Ddxs

Tramontana wyszedł z siebie;)

Oj tak tak, oczywiście miałem na myśli miliony, a nie miliardy Gość z Paris SG spokojnie by wystarczył

Zacząłem pisać o pieniądzach, bo nasze problemy wynikają bezpośrednio z Morattiego. Ostatnio gdzieś na forum wyczytałem że Moratti to głupek itd. Przypomnę, że Massimo w 2008 roku potrafił zatrudnić najlepszego trenera na świecie - Jose Mourinho, dodatkowo zatrudniając świetnych piłkarzy: Lucio, Sneijdera, a transfer Eto'o był mistrzostwem naszego prezesa. Wtedy znalazły się na te inwestycje pieniądze, można było zbudować silny zespół, jak się okazało - najsilniejszy w Europie. Głupek by tego nie dokonał.

Moratti nagle nie zgłupiał, po prostu zaczął liczyć. To całe FPP to zasłona dymna, bo przecież nikt nie bierze tego na poważnie. Zresztą na początku XXI wieku Recoba był najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie, Inter miał gigantyczne długi i jakoś się żyło. Teraz Moratti z jakiegoś powodu zrobił się chciwym sknerusem, który ogląda każde euro. Gdyby nie to nie byłoby problemu Stramacchioniego, bo ten pracował by sobie w Promaverze, a Inter prowadziłby Capello czy Guardiola. Nie byłoby problemu Silvestre, Alvareza czy Pereiry, bo tacy piłkarze by do mocnego Interu w ogóle nie trafili.

Lament nad poszczególnymi piłkarzami czy Stramą będzie się powtarzać, bo takie straty punktów z ogórami będą jeszcze w tym sezonie. Musi do nas w końcu dotrzeć, że Stramachioni jest młody i prowadzenie takiego klubu jak Inter to w tym momencie chyba za wysokie progi dla niego. Niektórzy piłkarze też pewnego poziomu nie przeskoczą. Ranocchia potrafi zagrać po profesorsku, ale dzisiaj został okiwany jak dziecko, to samo Jesus - raz genialnie raz źle, Zanetti ma już swoje lata i bardziej truchta niż biega, to samo Cambiasso, Nagatomo szybko biega i niewiele więcej, Gargano to pospolity przecinak, Guarin ma świetne mecze, ale miał już w tym sezonie mecze fatalne i beznadziejne, Cassano zaczął sezon świetnie, teraz gra 40% tego, co wcześniej, Milito żyje z podań - nie ma podań, to nie ma Milito.

Jeżeli nie pojawi się inwestor z walizką pieniędzy, to zajmiemy to miejsce w lidze, Strama będzie trenować dalej (bo jest tani), a w lecie kupimy...ochłap, czyli piłkarzy których nie będą chcieli w Chelsea, PSG, City, Realu, Barcelonie, MU, Juventusie, Bayernie, Borussii, Szachtarze, klubach rosyjskich...

I tak w koło macieju, aż w końcu będziemy drugim Arsenalem, klubem bez sukcesów. Z tym że Arsenal przynajmniej gra czasami bardzo ładną piłkę.

nie zgodzę się z wiloma tutaj....gdy graliśmy 3 napastników + Alvarez gra wygladał całkiem nieźle mimo debilnego ustawienia go na skrzydle...niestgety kontuzja wymusiła....wejscie obrońcy który jest obrońcą a nie skrzydłowym, gdy gramy normalnym dla nas ustawieniem z najlepszymi możliwymi zawodnikami czyli Guarinem, Cassano , Alvarezem(tak jak dla mnie jest on w najlepszej drużynie) Sneijderem oraz bez takich zawodników jak Zanetti , Milito , Cambiasso gra wygladałaby całkiem dobrze....

ale gdy my gramy 6 obrońcami +2 def pomocników to ciężko oczekiwać jakiś akcji.
Strama niestety sam sobie strzela w kolano , nie ma postępów, odsuwamy najlpeszego pomocnika, wystawiamy wypalonych Zanettich , Cambiasów czy Miltiów ...
Ja tego nie powiem głośno ale Strama z takimi decyzjami daleko nas nie zaprowadzi....wole oglądać zawodników tj Duncan , Cou , Alvarez , Mbayie (może nie wszyscy jednocześnie) choćby kosztem przyszłorocznej LM ale łudzić się że będzie progres że oni się ograja i gdzieś nas zaprowadzą niż oglądać wypalone gwiazdki które nawet jeżeli doprowadzą nas do kwalifikacji LM beda uznawać to za sukces a w grupie dostaniemy baty od wszystkich, bo nikt chyba nie wierzy że wyszlibyśmy z jakiejkolwiek grupy w tym roku....a inna sprawa ze nie zgadzam sie ze MM mało daje na transfery, pytanie tylko jak je wykorzystujemy bo transfery typu Silvestre , Gargano nic nie dają....takich u nas aż za wielu

Nie jest dobrze, gratulacje Stramy za ten beznadziejny wynik to już szczyt wszystkiego........ Nie wiem czy największym problemem jest brak kasy na transfery, wydaje mi się, że problem tkwi w tym, że mało kogo obchodzą wyniki w tym klubie, bynajmniej te sportowe.

Wczoraj Strama wystawił od początku 4 ofensywnych graczy (Milito, Cassano, Palacio, alvarez), więc przeczuwał, że będzie trudno coś strzelić. Mecz nam zjebało 2 zawodników- Palacio (miał 3 okazje, wszystkie zmarnował) I livaja (nażelowany pajac nie trafił do pustej bramki z metra). alvarez to było dno i żenada, co z tego, że umie przyjąć piłkę jak nie ma żadnego pomysłu co z nią zrobić? Zero kreatywności i przeglądu pola. Problemem jest także to, że Strama nie umie zmobilizować zawodników. Nie wiem czy ma u nich jakikolwiek autorytet czy po prostu lubią go, bo jest młody i miły. Tym piłkarzom przydałby się zamordysta w stylu Capello, człowiek z charyzmą i autorytetem. Szkoda, że van Gaal trenuje Holandię, bo widziałbym go w Interze. Ale abstrahując od tego to Strama nie ma czym straszyć z ławki. Transfery są niezbędne.

Nie zgodzę się natomiast z wypowiedziami niektórych tutaj. Do rewolucji nie trzeba koniecznie pieniędzy jak PSG czy ManC. Trzeba mieć pomysł jak zarządzać tym co się ma. W związku z tym priorytetem w Interze nie jest dokapitalizowanie funduszu transferowego, tylko racjonalizacja wykorzystanie tego co się ma. Bez odpowiedniego zarządzania można mieć 200 mln euro na transfery i skończyć w środku tabeli. Pierwszym krokiem jest bezwarunkowe pozbycie się branci, bo ten człowiek marnuje tylko pieniądze i ośmiesza Inter. Zakup Pereiry to była parodia, ten koleś nic nie robi tylko biega z miną jakby miał zatwardzenie. A kosztował o ile dobrze pamiętam 11mln euro. Kolejny- Silvestre, zawodnik dramatyczny, praktycznie nie do wykorzystania (Strama udowodnił, że woli do obrony przesunąć Cambiasso niż wystawiać Silvestre). Dla porównania juve ściągnęło za pół miliona Barzagli, który jest filarem ich obrony i filarem obrony Italii (swoją drogą Bonucci też kiedyś u nas był). Kolejny przykład dobrego zarządzania? Fiorentina. Jest trener z pomysłem, który konsekwentnie realizuje swoją wizję gry, ma dobrych technicznie piłkarzy ściągniętych za małą kasę i dzięki temu Viola gra najładniejszą piłkę w lidze i mając tyle samo punktów jest wyżej od nas (będę trzymał kciuki, żeby awansowali do LM).

Nie ma się co zastanawiać, bo lata mijają, a stara gwardia wcale nie robi się lepsza. Koniecznie trzeba się pozbyć Chivu, Stankovicia, Jonathana, Silvestre, Marigi, Pereiry, alvareza, livaji. Zanetti, Milito i Cambiasso powinni zostać jedynie jako rezerwowi, którzy będą stanowić wsparcie dla młodszych. Śmieszy mnie szukanie vice-Milito. Diego nie potrzebuje zastępcy tylko następców. Z senatorów to jedynie Samuel zasługuje na pierwszy skład, bo gra jak profesor. Trzeba kupić nowego rozgrywającego, pomocnika środkowego, 2 snajperów, obrońcę środkowego. Może wtedy jakoś ruszymy.

Co do Sneijdera to już się kiedyś wypowiadałem. Wcale nie jest nam potrzebny, bo nie potrafi odmienić oblicza Interu nawet grając (vide mecz z Romą, Sieną). Co więcej, bez niego pokonaliśmy Fiorentinę, Milan, rubentus, Napoli. Nie potrzebujemy Wesa, lecz kogoś w jego miejsce. Na wymianie Cesar-Handanović zyskaliśmy i piłkarsko i finansowo, więc da się.

Wypraszam też sobie wyzywanie Massimo Morattiego. Ten człowiek kocha Inter i to bardziej niż którykolwiek z użytkowników tego forum. Nie muszę chyba przypominać, że Rodzina Morattich zapewniła Interowi 3 Puchary Europy. Bez don Angelo i don Massimo Inter nie byłby tak fantastycznym klubem.

Buon Natale per tutti Interisti! Forza Nerazzurri!

Oczywiscie wiadome jest, ze i 500mln euro nas nie zbawi, jesli nie bedzie osoby umiejacej zarzadzac klubem.
Robiac transfery trudno zawsze trafic, akurat Pereira dla mnie przykladem zlego zarzadzania nie jest, koles w Porto prezentowal sie dobrze, kto mogl przewidziec, ze u nas bedzie grac przecietnie?
Problemem w naszym zarzadzaniu jest:
1) Dawanie dziadkom duzych kontraktow, do tego bardzo dlugich (Milito, Cambiasso, Dejan)
2) Brak konsekwencji w dzialaniu, w lipcu 2011 (moze pozniej) przedluzamy kontrakt z Lucio (wygasal w czerwcu 2012, pamietam, ze byla nawet podobno oferta z Anzy)... nie mija rok i go wywalamy. Jak dla mnie to w ogole niepowazne. Do tego na tym przedluzeniu i wywaleniu go pisano, ze zaoszczedzimy 16 mln, ciekawe ile bysmy "zaoszczedzili" sprzedajac go wczesniej
3) Olewanie potrzeb trenerow. Przypominam czasy Grubego Bena, nie dostal on zadnego zawodnika nowego (taa Biabiany i Kutinio), Gasperini nie dostal zadnego zawodnika, ktorego chcial (pomijam klase tego trenera). Jak klub moze do czegosc dojsc, jak zawodnicy sa z gory stawiani wyzej, niz trener?
4) Sneijder, koles potrafi zmienic losy meczu (w pczeciwienstwie do tego co twierdzi kolega wyzej, na potwierdzenie mych slow -> mecz z Bayernem w Monachium, mecz ze Siena [4:3] lub rok temu mecz z Udine). Nasz genialny zarzad po prostu przejechal sie na serii zwyciestw. Uznal, ze skoro wygralismy pare meczow z rzedu, to juz nasi pokazali jacy sa swietni i chcieli renegocjowac kontrakt Sneijdera. Szybko przyszedl kryzys i glupia sytuacja. Wszyscy wiedza, ze Holendra sie pozbedziemy, wiec nikt nie bedzie placil za niego dobrych pieniedzy. Ahh nie ma to jak leb do interesow panie Branca
5) Ja wiem, ze Inter to nie Barcelona, ale jesli chcemy wygrywac ze Sienami i Parmami, to musi grac choc 4 zawodnikow, ktorzy umieja cos w ofensywie zrobic. Wychodzenie trojka napastnikow, ktorych wspomagac ma kwartet: Pereira, Zanetti, Gargano i Cambiasso, to jak podkladanie glowy pod sciecie. Na lepsze kluby, to dobry sposob, na Genoe nie.
6) Utopione miliony:
Forlan
Zarate
Wypchniecie Julio Cesara
Muntari
Mariga
Palombo
Mancini
Quaresma
O kontraktach takich ludzi, jak Chivu i Dejan nie wspomne juz. Trudno cos budowac, jak nasz zarzad zatracil umiejetnosc sprzedawania.

MarcelloLombardo
Milito ma isc na rezerwe, Cambiasso rowniez? Nie wiem, czy Inter stac na tak drogich rezerwowych.
Livaja ma wypadac? Chyba na wypozyczenie, bo sprzedajac go teraz ryzykujemy wynalezieniem kolejnego Bonucciego, Pirlo itp.
Wymiany Cesar - Handanovic nie bylo. Bylo wyrzucenie Julio C. i kupno Handanovicia. Handa lepszym bramkarzem jest, ale ta "trnsakcja" raczej do wspanialych nie nalezala. Wymienilismy bardzo dobrego bramkarza, na jeszcze lepszego, a kilka pozycji, nadal jest nieobstawionych.
Starageo Morattiego nikt nie wyzywa, tylko na mlodego psiocza. Jak dzialasz, to zawsze beda niezadowoleni, taka jest prawda. Krytyka Massimo w wielu przypadkach jest sluszna, w niektorych niesluszna. Zycie

hbk pisze: Problemem w naszym zarzadzaniu jest:
1) Dawanie dziadkom duzych kontraktow, do tego bardzo dlugich (Milito, Cambiasso, Dejan)
2) Brak konsekwencji w dzialaniu, w lipcu 2011 (moze pozniej) przedluzamy kontrakt z Lucio (wygasal w czerwcu 2012, pamietam, ze byla nawet podobno oferta z Anzy)... nie mija rok i go wywalamy. Jak dla mnie to w ogole niepowazne. Do tego na tym przedluzeniu i wywaleniu go pisano, ze zaoszczedzimy 16 mln, ciekawe ile bysmy "zaoszczedzili" sprzedajac go wczesniej

W pełni się zgadzam.

hbk pisze: 3) Olewanie potrzeb trenerow. Przypominam czasy Grubego Bena, nie dostal on zadnego zawodnika nowego (taa Biabiany i Kutinio), Gasperini nie dostal zadnego zawodnika, ktorego chcial (pomijam klase tego trenera). Jak klub moze do czegosc dojsc, jak zawodnicy sa z gory stawiani wyzej, niz trener?
4) Sneijder, koles potrafi zmienic losy meczu (w pczeciwienstwie do tego co twierdzi kolega wyzej, na potwierdzenie mych slow -> mecz z Bayernem w Monachium, mecz ze Siena [4:3] lub rok temu mecz z Udine). Nasz genialny zarzad po prostu przejechal sie na serii zwyciestw. Uznal, ze skoro wygralismy pare meczow z rzedu, to juz nasi pokazali jacy sa swietni i chcieli renegocjowac kontrakt Sneijdera. Szybko przyszedl kryzys i glupia sytuacja. Wszyscy wiedza, ze Holendra sie pozbedziemy, wiec nikt nie bedzie placil za niego dobrych pieniedzy. Ahh nie ma to jak leb do interesow panie Branca

Tu już zgodzić się nie mogę. Benitez poza tym, że nie dostał nowych piłkarzy to i ze starymi nie potrafił się dogadać. Fanem Rafy nie jestem i nigdy nie byłem, ale na jego porażkę złożyła się głównie jego bufoniasta osobowość, brak nowych piłkarzy i trauma po odejściu Mou. Wiesz, jak to jest konflikt jednego zawodnika z jednym piłkarzem to można trenera bronić. Ale Benitez miał całą szatnię przeciwko sobie i brak wyników, więc lepiej było zwolnić jego niż piłkarzy

Co do Wesa to podajesz jakieś pojedyncze mecze z przeszłości. Na takiej samej zasadzie mogę udowodnić, że Stanko potrafi zmieniać losy meczu czy nawet livaja a Sneijder jest bez formy (nie mówię o pojedynczych przebłyskach) i zbędny przy wysokości jego zarobków. Jakby się Wes zgodził na obniżkę pensji, to niech zostanie. Natomiast zgadzam się, że sposób wyrzucenia Wesa jest porażką biznesową. Trzeba było z nim w spokoju negocjować nic publicznie nie mówiąc, a jak nie chce obniżyć pensji to go sprzedać, ale bez upubliczniania informacji o konflikcie. Paplając w mediach o Sneijderze branca zmarnował od 5-10 mln euro. I to jednym zdaniem!

hbk pisze: MarcelloLombardo
Milito ma isc na rezerwe, Cambiasso rowniez? Nie wiem, czy Inter stac na tak drogich rezerwowych.
Livaja ma wypadac? Chyba na wypozyczenie, bo sprzedajac go teraz ryzykujemy wynalezieniem kolejnego Bonucciego, Pirlo itp.
Wymiany Cesar - Handanovic nie bylo. Bylo wyrzucenie Julio C. i kupno Handanovicia. Handa lepszym bramkarzem jest, ale ta "trnsakcja" raczej do wspanialych nie nalezala. Wymienilismy bardzo dobrego bramkarza, na jeszcze lepszego, a kilka pozycji, nadal jest nieobstawionych.
Starageo Morattiego nikt nie wyzywa, tylko na mlodego psiocza. Jak dzialasz, to zawsze beda niezadowoleni, taka jest prawda. Krytyka Massimo w wielu przypadkach jest sluszna, w niektorych niesluszna. Zycie

Mówiąc o ławie dla Diego i Estebana miałem na myśli wyłącznie ich przydatność sportową, bez kwestii finansowych. Jak mają zarabiać tyle co teraz i siedzieć na ławie to niech lepiej odejdą. Choć akurat Cambiasso zostanie. On ma Inter w sercu i nie jest pazerny (jak Julio czy Wes).

livaja jest cienki i tyle. Trzeba czyścić Inter ze szrotu. Nie możemy łamagi każdego trzymać ze względu na wspomnienia Pirlo Z młodych na szansę zasługuje Cou (powinien iść na wypożyczenie, ale do drużyny Serie A), Longo (nie rozumiałem od początku, czemu bardziej perspektywiczny gracz idzie na wypożyczenie do Espańolu, a mniej zdolny livaja zostaje ogrywać się z drużyną), Bessa.

Co do wymiany Julio-Handa chodziło mi o faktyczną wymianę ich w składzie Interu, a nie wymianę w sensie formę transferu zawodników. Wymieniliśmy drogiego bramkarza ze spadkiem formy na tańszego bramkarza w wysokiej formie. Jak dla mnie najlepsza transakcja lata.

Można krytykować Massimo Morattiego, ale jest pewna granica co do formy tej krytyki. Co by nie mówić każdy popełnia błędy, ale Massimo zasługuje na ogromny szacunek. Nie daje więcej kasy na Inter? Widocznie nie ma jej na tyle. Morattiego można posądzać o złe decyzje, czasem naiwność, ale na pewno nie o złą wolę.

Dawno nie oglądałem meczu Interu, ale od wczorajszych zawodów ciekawsze byłoby oglądanie transmisji zmagania żółwi morskich na Saharze po ciemku...

Co do debaty jaka się nawiązała zgadzam się z Nen i Morą. Ten klub potrzebuje pieniędzy i można mówić 100 razy, że pieniądze nie grają, ale ubodzy wygrywają 20 razy rzadziej niż czołówka.

Rozbawił mnie MarccelloLombardo, który pisze, że nam nie potrzebne są pieniądze jak w PSG etc, ale trzeba pozbyć się:
Chivu, Stankovicia, Jonathana, Silvestre, Marigi, Pereiry, alvareza, livaji. Rozumiem, że na następców kasa spadnie z nieba, albo wprowadzimy młodych zdolnych, którzy zmienią obliczę tego zespołu. O młodych zdolnych słucham już od dłuższego czasu i jak narazie ani razu nie przyczynili się do wyników Interu. Grę ciągnął Eto, potem Milito, a teraz Casano do pewnego czasu? Dlatego reasumując Inter potrzebuje kasy, bo bez kasy będzie mizerniał.

Moratti jest legendą tego klubu i wszyscy wiemy, że go kocha etc. Tylko problem jest taki, że taką polityką daleko nie zajedziemy, a Inter potrzebuje pucharów

MarcelloLombardo
1) Co do kwestii Grubego Bena
Rowniez nie jestem i nie bylem jego fanem. Wedlug mnie jednak zwolnienie go sprawilo, ze Interem zaczeli rzadzic pilkarze, a nie trener. Moze to wynika z faktu, ze nie zatrudnialismy juz pzoniej charyzmatycznych trenerow, ale faktem jest, ze Stanko sie rozpanoszyl:P Sam jednak widzisz, ze Beniu sytuacje mial nie za dobra, brak nowych pilkarzy, trauma po Mou, a takze przekonanie pilkarzy (jak i duzej czesci kibicow i zarzadu), ze ten sklad jest najlepszy, debesciarski i moze wszystko.
2) Wes
Podalem mecze, ktore o tej godzinie pamietam, ten mecz z Udine to chyba byl koniec poprzedniego sezonu, wiec az taka przeszlosc, to nie jest. Sam mowisz, ze wyrzucanie w ten sposob Sneijdera pozbawi nas kilka baniek. Jesli juz chcieli mu obnizyc kontrakt, to pozwalajac mu grac. tak tracimy kilka milionow, za ktore moznaby juz kupic jakiegos pilkarza.
3) Livaja
O ile sie nie myle, to ma on 19 lat, tak wiec czasu do pokazania sie ma sporo. Wypozyczyc, a jak nic nie pokaze, to sprzedac lub oddac za darmo.
4) Moratti
Jak slysze o pomyslach sciagniecia Bianchiego, Boriello i widzialem transfer Palombo, Zarate i Vampety i Dalmata (to byli dopiero goscie:), a takze widze wypchniecie Sneijdera, to nie tylko posadzam go o zla wole, ale ja widze.

Co do Beniteza to wg mnie po prostu miał pecha przychodząc do nas akurat po wygraniu przez Mou LM. Najgorsza z możliwych chwil. Reszta to tylko tego konsekwencja.

Co do Snejdera - szkoda klasowego zawodnika, nie jestem fanem odsuwania go gdy może dać nam jeszcze jakieś punkty, nie popieram również tak skandalicznej formy rozstania. Zero klasy. Czy Zanettiego też potraktują w ten sposób? Dorośli ludzie psia krew. Nie będę jednak płakał za Holendrem bo i tak ciągle jest kontuzjowany. To gracz światowej klasy i do tego grający na kluczowej dla Interu pozycji, mimo to przez ciągłe kontuzje nie możemy cały czas na niego czekać. Czas się rozstać. Dobrze by jednak było sprowadzić w jego miejsce jakiegoś solidnego pomocnika, który potrafi
rozgrywać piłkę.
Gry nadmierną ilością zawodników defensywnych już komentować nie będę. Nie mam pojęcia dlaczego to się ciągle u nas dzieje. Wiem tylko, że przez to bazujemy na przypadkowych zwycięstwach i nie rozwijamy swojej gry.

hbk pisze:4) Sneijder, koles potrafi zmienic losy meczu (w pczeciwienstwie do tego co twierdzi kolega wyzej, na potwierdzenie mych slow -> mecz z Bayernem w Monachium, mecz ze Siena [4:3] lub rok temu mecz z Udine). Nasz genialny zarzad po prostu przejechal sie na serii zwyciestw. Uznal, ze skoro wygralismy pare meczow z rzedu, to juz nasi pokazali jacy sa swietni i chcieli renegocjowac kontrakt Sneijdera. Szybko przyszedl kryzys i glupia sytuacja.

Jestem pewien, że tak właśnie było. Seria 11 zwycięstw pomieszała naszym w głowach i stwierdzili, że Holender jest zbędny. Postanowili więc wykorzystać sytuację. Rozegrali to jednak jak największe tłumoki. Nie dość, że zawodnik nie gra, to w styczniu warunki transferu będzie ustalał zainteresowany klub, a nie Moratti. Wewnętrzne konflikty raczej obniżają cenę. Osobiście bym chciał, aby Sneijder odmówił odejścia, posiedział do czerwca, wziął pensję za leżenie do góry brzuchem i dopiero wtedy zgodził się na transfer. Morattiemu przydałby się taki policzek.