Centralne Forum Kibiców Interu

Różnica między zespołami to zaledwie 1 pkt, ale doskonale wiemy, że ten mecz będzie kluczowym dla naszego zespołu. Ewentualna porażka spowoduje, że nasze szansę na 3 miejsce spadną do 10%. Wątpię, byśmy już dogonili Milan, który prezentuję się coraz lepiej. Ponadto doszedł do nich nieobliczalny Mario i ich atak jest niestety lata świetne przed naszym. Wszystko zależeć będzie od środka pola, tu liczę szczególnie na Guarina. Bo tylko on jest naszym światełkiem w ciemnym tunelu.

Jako kibic mam niestety zmieszane uczucia do tego meczu. Jednej strony chciałbym, abyśmy im dokopali i zdobyli 3 miejsce, by w końcu zagrać w LM i nie tracić kasy. A z drugiej strony wysoka porażka, może spowodować, że pozbędziemy się marnej atrapy trenera i może nareszcie MM zatrudni trenera z wyższej półki, który nie będzie bał się głośno domagać się lepszych transferów i obstawić dziadków na boczny tor...

Uczucia uczuciami, maja być trzy punkty i tyle:)
W jakiej formie byśmy nie byli to nigdy nie będę życzył Interowi porażki:) mam nadzieję, że większość ma podobne rozumowanie "bycia kibicem"
Forza INTER

W zasadzie to niewiele przemawia za Interem w tym meczu: Milan miał więcej czasu na regenerację sił po meczu z Barceloną, mają Balotelliego, który w każdej chwili może przeważyć losy meczu, u nas z gry wypadł kontuzjowany Milito (a ten to miał zawsze "patent" na Milan) oraz zawieszony za kartki Jesus, nie wiadomo czy będzie mógł zagrać Ranocchia, a więc nie mamy środka ataku i klasycznego napastnika. Na naszą korzyść przemawia chyba tylko...60 tysięcy więcej naszych kibiców na stadionie

Z drugiej strony derby rządzą się swoimi prawami i każdy wynik jest możliwy. W maju tamtego roku Milan miał nas rozjechać jak walec dżdżownicę, zwycięstwo mogło im dać scudetto, tymczasem napompowany balonik pękł, skazany na pożarcie Inter zagrał kapitalny mecz i wygrał 4:2. Wtedy bramki strzelali Milito (obecnie kontuzjowany) i Maicon (gracz City)...Trudno sobie wyobrazić, żeby w weekend pogrążyli ACM Jonathan i Rocchi...

Strama grał z Milanem dwa razy dwoma różnymi Interami i za każdym razem wygrywał. Myślę, że tak jak nasz trener mota się niczym węgorz w wodorostach ze średniakami, tak potrafi jakoś nakręcić zespół na gorące mecze. Życzenie porażki swojemu klubowi z nadzieją zwolnienia trenera uważam za trochę poronione (nie sądzę, z resztą, aby Moratti go zwolnił po przegranych derbach). Jeżeli Strama zgarnie hat-trika w meczu z Rossoneri chyba ciężko będzie nazwać to przypadkiem. Jednak wierzę, że mimo wszystko łatwiej nauczyć się koncentracji i spójności w grze z bolkami niż ogrywać największych, ale Strama musi dowieść tego drugiego w niedziele. Nie jesteśmy bez szans. Wiele osób twierdziło, ze Milan jest bez szans w starciu z Farsą.

Nie chcę wykrakać, ale jesteśmy pozbawieni naszego "amuletu" Samuela. Prawdopodobnie na niedzielnym spotkaniu skończy się nasza derbowa seria. Obym się mylił.

W przypadku porażki chyba nie mamy co liczyć na zwolnienie Stramaccioniego, bo Moratti najwidoczniej ma zamiar realizować jego "projekt" przez dłuższy czas.

Ten "projekt" wyjdzie nam bokiem.

Co prawda nie będzie Samuela i Milito, ale nie jesteśmy bez szans. Milan jest na fali, ma lepszego trenera, ich gra wygląda z tygodnia na tydzień coraz lepiej, ma Balotellego, ale derby to derby. Inter będzie miał swoją publikę, a i kadry przecież gorszej nie mamy. Wszystko będzie zależeć od tego kto jaki dzień będzie miał i tradycyjnie od przypadku. Mam jedynie nadzieję, że obędzie się bez wykluczeń bo to zawsze wypacza zawody.

Sam mecz jest o dość poważną stawkę. Wiadomo że obie drużyny grają o podium i na koniec każdy punkt może być na wagę złota.

Najpoważniejszym problemem jest obrona, a właściwie jej brak. Miejmy nadzieję, że nie stracimy gola na samym początku, bo to bardzo oddziałuje na psychikę. Dokładnie tak jak było w drugim meczu z Juve, za Ranieriego. Do momentu bramki Caceresa ogromna wola walki i stwarzanie sytuacji. Milan uskrzydlony zwycięstwem nad Barceloną może grać ofensywnie i probować "usiąść" na Interze, co mogłoby okazać się dla nas błogosławieństwem. Kontrataki Guarin+Alvarez+Palacio byłyby naprawdę groźne.

Obstawiam że wygramy z Milanem po dobrej grze, ale potem stracimy i tak punkty z jakimiś ogórami i Milan nas znowu przeskoczy w tabeli.

Nie oczekuję po tym meczu cienia pozytywu. Każda nasza wygrana lub remis będą szokiem.

Generalnie w ostatnich meczach derbowych niezależnie od formy obu zespołów to my byliśmy górą. Jednak nie pamiętam tak fatalnej sytuacji kadrowej przed Milanem. Może uda się wycisnąć jakiś remis na ambicji, bo w tych meczach nasi zawsze dają z siebie wszystko.

Z Fiorentina tez nie przegralismy od 18 spotkan, zawsze szlo z nimi dobrze a jak ostatnio to wygladalo kazdy widzial. Nie wierze w takie frazesy jak derby to derby, moim zdaniem Milan jest zdecydowanym faworytem i spodziewam sie meczu z 2010 roku w odwrotna strone. Wygrana bedzie dla mnie niezlym szokiem

Ja obstawiam dwa wyniki
4-2 gole (Cassano,Alvarez,Palacio,Guarin z wolnego-Balot karny i Szary) albo
2-1 (Palacio jakiegoś farfocla i Cassano z karnego-Szary)

Ja tylko mam nadzieję, że po ewentualnej porażce Stramaccioni w końcu wyleci. Dosyć już tej taryfy ulgowej. Niech uczy się profesji gdzie indziej.

Tylko serce mówi, że możemy coś ugrać. Rozum - z naszym "trenerem" i "piłkarzami", że będzie solidny oklep.

Tylko serce mówi, że możemy coś ugrać. Rozum - z naszym "trenerem" i "piłkarzami", że będzie solidny oklep.

Trzeba szukać pozytywów, nasi podnieśli się po porażce w lidze i wygrali w LE, poza tym wiadomo, że derby to derby, pilkarze bardziej się na nie spinają, ale to tyczy się obu zespołów, trzeba pamiętać też, że kibice robią swoje. Ja liczę jednak na zwycięstwo. Jak zawsze...

Powiem tak musimy bardzo dobrze zagrać w obronie,nie można popełnić żadnych głupich błędów w tej formacji a wtedy będę spokojny o wynik tego spotkania.Liczę na wspaniały występ Cassano ten człowiek potrafi jednym podaniem otworzyć drogę do bramki. Ja osobiście typuje 3-1 dla na nas. FORZA INTER !!!!!!!

Tak naprawdę jest to być może najważniejszy mecz sezonu i ostatnia szansa na zachowani szans w walce o LM. Gdyby nie sytuacja kadrowa byłbym umiarkowanym optymistą, ale tak to uważam, że remis będzie dla nas bardzo dobrym wynikiem.

Właściwie jest to chyba mecz, który może przywrócić na kilka tygodni spokój wśród kibiców i podtrzymać wiarę w "uratowanie sezonu". Jeżeli mecz zakończ się porażką, a Strama utrzyma fotel to znaczy, że ten klub jest sadomasochistyczny i kibice powinni jak najszybciej podłożyć ogień pod siedzibą, bo zarząd stracił reszki rozumu.

Milan jest lepszy, ale jeżeli ktoś w lepszej stronie Mediolanu wierzy w ten poroniony "projekt", który jest realizowany od pewnego czasu to jest to moment, w którym po meczu albo rzuca się ręcznik, albo mówi "LM jest nasze i nie oddamy go już".

Ten mecz powinien wiele wyjaśnić. Po nim może wreszcie wyciągną jakieś wnioski z dotychczasowego "projektu". Wierzę że nasi się zmotywują i pogromu nie będzie, bo jeśli nie zmotywują się na derby to na co? Milan na papierze to powinien spokojnie wygrać, ale to są derby i jeden głupi błąd, albo czerwona kartka (może Balo? albo niestety Chivu ) może ustawić spotkanie. Liczę, że nasi dadzą nam jakiś powód do radości, przynajmniej ze względu na styl gry.

ten mecz nic nie wyjaśni....
Wnioski wysuwam po meczach z Sieną , Novarą, Atalantą , Fiorentiną a nie Milanem....

Liczę na podtrzymanie passy notorycznego lania Milanu w ostatnim czasie, ale zważywszy na brak Milito, Samuela i Ranocchi będzie ciężko. Derby to derby, może paść każdy wynik, ale liczę, że jeśli przegramy to Stramaccioni w końcu wyleci.

UP@

Dokładnie, Stramaccioni jest jak Ranieri. Inter ma kilka dobrych spotkań, a potem klapa na kolejnych kilka, tak nie może być. Za duże wahania formy. Naprawdę mądre transfery latem trener z jajami i chęciami (Blanc) i można śmiało powalczyć o Scudetto, niestety to tylko nasze marzenia. Co do jutrzejszego meczu wątpię w nasze zwycięstwo. Przy tylu absencjach i dobrej formie Milanu remis będzie sukcesem

http://www.youtube.com/watch?v=F65jBMOAwLc Zapowiedź Inter vs Milan

Wiem,że zabrzmi to dla niektorych niepowaznie,ale oklep od tych małolatów z debilnymi fryzurami byłby upokarzający;)

Niestety możliwy jest każdy wynik. Dejan dobrze to ujął - Derby to Derby i nie ważne, kto jest w jakiej formie. Mogliśmy przed tym meczem grać padakę, ale teraz wszystko może się zupełnie zmienić. Co innego, że w drużynie mamy szpital...TAK! SZPITAL! Nie dość, że nie mamy za bardzo kim z przodu postraszyć, to jeszcze wypadają z meczu na mecz nasi podstawowi piłkarze. Pech? Chyba nie do końca. Ja liczę na jakieś przełamanie, bo nie zdzierżę Milanu tryumfującego nad nami..

yoda79 pisze:Wiem,że zabrzmi to dla niektorych niepowaznie,ale oklep od tych małolatów z debilnymi fryzurami byłby upokarzający;)

Niestety - nie aż tak upokarzający jak oklep od łysych dziadów, czyli nas.

Rok temu a dokładnie 6-go maja też mieliśmy przegrać, ciśniemy Milan i niech nie myślą, że mają 3 miejsce bo to miejsce jest dla nich nieosiągalne, niech się cieszą, że barce pokonali.

Ciężko przewidzieć co się wydarzy, derby są szalone, możemy wygrać 2:0 jak również dostać 4:0 , zobaczymy . Forza Inter

Nie bede rozstrzygal czy ten wynik jest "sprawiedliwy", powiedzmy ze 1 polowa dla Milanu, a druga dla Interu.
W Interze na wyroznienie oczywiscie zasluguje Guarin, Cassano, ale mysle, ze Alvarez mial tez pare fajnych akcji.