Centralne Forum Kibiców Interu

PALERMO: 70 Sorrentino; 23 Struna, 12 Gonzalez, 4 Andelkovic; 3 Rispoli, 27 Rigoni, 25 Maresca, 10 Hiljemark, 7 Lazaar; 20 Vazquez, 11 Gilardino.
Ławka rezerwowych: 91 Colombi, 2 Vitiello, 6 Goldaniga, 8 Trajkovski, 16 Brugman, 18 Chochev, 21 Quaison, 28 Jajalo, 33 Daprelà, 34 El Kaoutari, 54 La Gumina, 97 Pezzella.
Trener: Giuseppe Iachini

INTER: 1 Handanovic; 55 Nagatomo, 25 Miranda, 24 Murillo, 12 Telles; 13 Guarin, 17 Medel, 7 Kondogbia; 10 Jovetic, 44 Perisic; 9 Icardi.
Ławka rezerwowych: 30 Carrizo, 5 Jesus, 8 Palacio, 11 Biabiany, 14 Montoya, 21 Santon, 22 Ljajic, 23 Ranocchia, 33 D'Ambrosio, 77 Brozovic, 83 Melo, 97 Manaj.
Trener: Roberto Mancini

Fatalna pierwsza połowa w naszym wykonaniu, tygodnie mijają a poprawy nie widać, brak pomysłu na grę.

Pozdr.

Proponuję przywrócić Mazzarriego i czekać na styczeń - pościąga tuzów jak jego ulubieńcy - Dodo, Vidic, Jonathan. Wtedy pewnie scudetto nasze.

słaba gra, zero ogarniecia

kompromitacja, kolejna strata punktów.

Inter to jednak ewenement - kibice jego klubu bardziej się cieszą z bramki Palermo niż bramki Perisicia
Cisną mi się na usta mocne słowa, ale dam sobie spokój, nadal będę kibicował klubowi a nie trenerom.
Forza Inter!

Wcale nie wyglądało to tragicznie, stworzyliśmy więcej sytuacji. Fajnie zagrał Biabiany, trochę słabiej Jojo, mimo asysty, dzisiaj dużo strat. Mancini zrobił dwie dobre zmiany i niestety wszystko spierdolił zmianą trzecią. Mamy na ławce kalkulatora, który woli mecz zremisować. O ile z Juve to jeszcze jakoś da się wytłumaczyć, o tyle z Palermo już gorzej. Mimo tej czerwieni prowadziliśmy grę i trzeba było Medela przesunąć na środek obrony obok Mirandy, bo spisywał się tam znakomicie.

Natomiast chciałbym zauważyć jedną rzecz, która wraca do nas jak bumerang. Icardi... To jest przedziwny piłkarz, w zeszłym sezonie statystki go broniły, ale on przecież, żeby strzelić musi mieć: patelnie, bramkarskiego babola lub ewentualnie karnego.

On działał mi niesamowicie na nerwy w meczu z Juve i dzisiaj. Należy się go pozbyć w najbliższym okienku, póki znajdą się jeszcze szaleńcy gotowi za niego zapłacić kwoty rzędu 30 milionów euro. Nam są potrzebni piłkarze dynamiczni, bardziej kreatywni, wychodzący na pozycję, potrafiący zagrać na przedpolu. Ljajić przez 15 minut zrobił więcej niż Icardi przez 78.

W Palermo nie wygraliśmy od 2010 roku i dzisiejszy mecz tego stanu nie zmienił.

Bardzo słabe pierwsze 75 minut. Zupełna bezradność w ataku. Interowi należał się przynajmniej 1 karny, a czerwona dla Murillo wg mnie raczej naciągana.

Wygraliśmy pierwsze 5 meczy, po czym w 4 kolejnych tracimy punkty. Miałem nadzieję, że w tym sezonie te koszmarne serie bez wygranej nas ominą...
Wielka szkoda, że żadna z akcji w końcówce meczu nie zakończyła się piłką w bramce Palermo

Z dzisiejszych ciekawostek to Adem Ljajic swoimi 15 minutami na boisku ZAORAŁ Roberto Manciniego.

... Ehh...

Palermo stawiło opór i stało się zbyt silne na Inter...

A pisałem przed meczem i w trakcie, że Gilardino nam coś wciśnie, pisałem kuwa, przecież to było oczywiste... Druga sprawa, pisałem także, że nie skończymy tego meczu w komplecie. Wszystko się sprawdziło.

Żenada nasza postawa, żenada w naszym wykonaniu. Tyle, co tu więcej pisać.

Adem Ljajic musi grać w pierwszej jedenastce. W kilka minut pokazał więcej niż reszta ofensywy. Icardi dzisiaj tragedia. Jak ma to dobije, jak nie ma to go nie ma... Marna pierwsza połowa ale w drugiej można było pokusić się o wygraną. Szkoda bo Guarin powinien zrobić coś więcej po kontrze. Po raz kolejny Kondogbia wygląda słabo i jak dotąd to nie za bardzo się spłaca.

Ljaic powinien dostac w kolejnym meczu przynajmniej 45 minut, bo robi troche szumu, obrona git, medel i jovetic standardowo na duzy plus, reszta przecietnie, oprocz dramatycznego icardiego druga polowa dobra w naszym wykonaniu, takze widac swiatelko w tunelu

Najsmieszniejsza w tym wszystkim byla reakcja Icardiego na zmiane. No jak to tak trener może zdjąć z boiska króla, dowodce, lidera i kogo tam jeszcze sobie udaje mauro.

Raz, ze obrosl w piorka, a dwa, ze nijaki z niego kapitan. Medel bylby solidnym kapitanem

miniu86 pisze: Z dzisiejszych ciekawostek to Adem Ljajic swoimi 15 minutami na boisku ZAORAŁ Roberto Manciniego.

Może nie swoimi 15 minutami, ale jednym zagraniem zaorał Manciniego.

Poza tym, gra w ogóle się nie kleiła. Mimo 9 kolejek i okresu przygotowawczego widać, że zawodnicy kompletnie się nie rozumieją.

Kondogbia gra bardzo ambitnie, ale mało co mu wychodzi.

Guarin porażka, jak powiedział jego rodak Carlos, Guarin nie ma jaj i widać to było w jego grze. Po objęciu opaski kapitania zmienił się jednak o 180 stopni. Jednak tej sytuacji z rajdem mu nie wybaczę.

Medel jak przyzwyczaił nas w tym sezonie bardzo pewny w defensywie.

Icardi trochę jak dziecko we mgle, nic mu nie wychodziło.

JOJO cóż mam powiedzieć, wspaniały transfer naszego zespołu. 2-3 poziomy wyżej niż niektórzy.

Perisić fajerwerków nie było, bramka to typowe nabiegnięcie na piłkę, fakt, był tam gdzie powinien, ale...

Biabiany chyba jeden z lepszych graczy meczu mimo tego, że wszedł pod koniec. Asysta i prawie gol [fantastyczna interwencja Sorrentino], chęć gry, szybkość, bardzo dobry mecz tego gracza.

Handanović pokazał, że jak chce to może, kilka dobrych jak nie bardzo dobrych interwencji

Palermo cisnęło i chyba błędem było by powiedzenie, że Inter zasłużył na zwycięstwo.

a i Telles no jak dla mnie bardzo bardzo dobrze, widać świetne wyszkolenie techniczne i umiejętność dobrego wrzucania piłek w pole karne

1 połowa dla Palermo, 2 dla nas.

Mimo wszystko to źle to wygląda.

Sędzia w końcu nabrał się na symulkę Vazqeza.

Szkoda okazji Bimbałka.

Pozdr.

Jakimś dziwnym trafem gdy tylko na boisko wszedł kreatywny Ljajic i przeszliśmy na 4-2-3-1 to nasza gra zaczęła wyglądać zgoła odmiennie. Byliśmy zdecydowanie groźniejsi i w końcu stwarzaliśmy jakieś klarowne sytuacje. Następny mecz gramy ze słabiutką Bologna i jak Mancini wyjdzie znów z 4-3-3 to będzie parodia.
Nigdy nie byłem fanem Mancio i ten sezon , mimo wyników pokazuje że raczej większych sukcesów z nim na ławce nie osiągniemy. Inter Mourinho wygrywał dzięki jednej dość istotnej rzeczy, po prostu miał swój styl. A zespół Manciniego z okresu przed Mou jak i ten (mimo przepracowania okresu przed sezonem i mercato) tego stylu niema. Mancini nie potrafi wydobyć z piłkarzy tego co najlepsze (to co świetnie udało sie Jose). Kondogbia mimo potencjału gra piach, Guarin jak zwykle jeden dobry mecz na dziesięć kolejnych i pewne miejsce w składzie, Ljajic gość z mega potencjałem, nie rozumiem jak można w sumie po rozpoczeciu sezonu dać mu do zrozumienia ze jego czas sie konczy - szczyty motywacji .
Mimo wszystko licze ze uda nam sie jakoś zagościć w pierwszej trójce i za rok zagrać w LM.

Szczerze to oczekuje, że we wtorek w pierwszym składzie wybiegnie Ljajic. W 16 minut wypracował 3 okazje bramkowe, a właśnie tworzenie sytuacji jest obecnie największym kłopotem drużyny Manciniego.

w 5 pierwszych meczach zdobyliśmy 100% punktów,w 4 kolejnych 25%...gdyby nie zryty beret popularnego Mancio,punktów byłoby więcej,ale co tam w styczniu się pół składu wymieni i jakoś to będzie...

Nie oglądałem, szkoda czasu. Nie zawsze człowiek ma ochotę oglądać rzeczy absolutne, jak słaba gra Interu która przekłada się na wyniki.
Jedyne, co się zmieniło na plus w porównaniu do poprzednich lat, to remisowanie przegranych mecz.

9 bramek w 9 meczach... Piłkarz,który robi różnice czyli Ljajić siedzi na ławie. Nigdy nie zrozumiem taktycznych posunięć Manciniego. Może zabrakło szczęścia ale boli to,że nie mamy wypracowanego swojego stylu. Z taka grą czeka nas kolejne rozczarowanie w tym sezonie. Oby jednak się to zmieniło i już Bolonią było o wiele lepiej.

Spokojna głowa. Dopóki wygrywaliśmy Mancini robił z siebie pana i władcę. Gdy zacznie palić mu się grunt pod nogami, to i Ljajic wróci do łask. Mam nadzieję, iż doskonale zdaje sobie sprawę, że ewentualny brak awansu do LM będzie katastrofą zarówno dla klubu, jak i niego samego. Czas najwyższy wybrać także kapitana z krwi i kości, który poza charakterem regularnie gra na wysokim poziomie. Beton ubzdurał sobie Ranocchie i Nagatomo, a "Jaśnie Pan" Icardiego oraz Guarina...

Hmm..pierwsza połowa w naszym wykonaniu była tragiczna. Jeżeli nie potrafimy zdobywać pkt z mocniejszymi ekipami (Fiorentina, Juventus) to wręcz powinniśmy gryźć trawe aby wywalczyć 3 pkt z ogórkami pokroju Palermo, Sampdoria). Gdyby nie interwencje Handanovica w I połowie to mogłoby to wyglądać niezaciekawie. II połowa była zupełnie inna..szkoda niewykorzystanych sytuacji, ale trzeba przyznać, że Sorrentino miał swój mecz życia (który to po raz kolejny bramkarz rywali ma mecz życia?!?). Biabiany zaprezentował się naprawdę ciekawie...aż zaskoczyło mnie jego wejście i podanie do Perisica. Szkoda, że nie udało mu się zdobyć bramki. Irytuje mnie postawa naszego kapitana - my potrzebujemy chłopa z jajami, który potrząśnie nimi w trakcie przerwy a nie jakąś popierdółke co przy każdej okazji będzie szukał kontaktu z przeciwnikiem i rzekomego faulu. Guarin także przechodzi samego siebie...Ljajić powinien bezapelacyjnie dostać przynajmniej całą połowie jak nie mecz z Bologną!