Centralne Forum Kibiców Interu

Przed nami ostatni mecz w 2015 roku. Na Meazza podejmujemy Lazio, które w tym sezonie jest po prostu fatalne, a nic nie zwiastuje ich powrotu do formy. Od 7 kolejek bez zwycięstwa, za to z 5 porażkami. Trzeba to koniecznie wykorzystać, bo w tej kolejce czołówka gra raczej łatwe mecze i trzeba utrzymać przewagę.

Chuchu pisze:Przed nami ostatni mecz w 2015 roku. Na Meazza podejmujemy Lazio, które w tym sezonie jest po prostu fatalne, a nic nie zwiastuje ich powrotu do formy. Od 7 kolejek bez zwycięstwa, za to z 5 porażkami.

Czyli idealna okazja aby wtopić

Nie ma co się łudzić, czasy kiedy Anderson, wjeżdżał sobie pomiędzy niezgrabne nóżki Rano,Jesusa czy Nagatomo na szczęście poszły w zapomnienie tak jak jego forma z zeszłego sezonu.
Candreva jakiś taki wypalony, Lazio w mizernej formie, ledno remisami czasem zapunktuje....
Widzę to tak :
Inter pewnie mierzy po kolejne 3 punkty, gwiazdy takie jak Maurito Icardi,Stevan Jovetic czy Adem Ljajic, niczym nienasycone bestie z lasu, staną na czele armii czarno-niebieskiej.
Oddziały pomocy pod przywództwem nowego admirała Brozovica wspieranego przez Melo i Kondogbie nie dadzą szans ofensywie Lazio na zaistnienie, a niezniszczalna linia obrony z tygrysem Murillo,Lordem tygrysów Mirandą,niezaspokojonym rysiem Montoyą i kojotem Tellesem znowu pokaże co to znaczy nie stracić bramki najwięcej razy na świecie !
Samir Handanović kolejny raz udowodni co to znaczy być prawie co tydzień w 11 kolejki, a Inter spokojnie umocni się na pozycji lidera na koniec roku !

FC INTERNAZIONALE MILANO 1908 - Lazio Rzym

3:0

Icardi
Jovetic
Guarin (wejście smoka)

Ma(R)co_Polo pisze:Nie ma co się łudzić, czasy kiedy Anderson, wjeżdżał sobie pomiędzy niezgrabne nóżki Rano,Jesusa czy Nagatomo na szczęście poszły w zapomnienie tak jak jego forma z zeszłego sezonu.
Candreva jakiś taki wypalony, Lazio w mizernej formie, ledno remisami czasem zapunktuje....
Widzę to tak :
Inter pewnie mierzy po kolejne 3 punkty, gwiazdy takie jak Maurito Icardi,Stevan Jovetic czy Adem Ljajic, niczym nienasycone bestie z lasu, staną na czele armii czarno-niebieskiej.
Oddziały pomocy pod przywództwem nowego admirała Brozovica wspieranego przez Melo i Kondogbie nie dadzą szans ofensywie Lazio na zaistnienie, a niezniszczalna linia obrony z tygrysem Murillo,Lordem tygrysów Mirandą,niezaspokojonym rysiem Montoyą i kojotem Tellesem znowu pokaże co to znaczy nie stracić bramki najwięcej razy na świecie !
Samir Handanović kolejny raz udowodni co to znaczy być prawie co tydzień w 11 kolejki, a Inter spokojnie umocni się na pozycji lidera na koniec roku !

FC INTERNAZIONALE MILANO 1908 - Lazio Rzym

3:0

Icardi
Jovetic
Guarin (wejście smoka)

Z tym Guarinem bym się nie zapędzał, ale reszta ok

na 3 - 0 Brozović, a niech mu będzie, jest w formie

Po obejrzeniu konferencji prasowej Manciniego, już wiemy, że od początku meczu zagrają: Handanović, Miranda, Murillo, Medel i Brozović.

Dwie ciekawostki:
1. Lazio w Serie A nie wygrywa od prawie 2 miesięcy a na wyjeździe nie wygrywa od prawie 3 miesięcy.
2. Aktualny trener Lazio nigdy nie pokonał Manciniego (1 remis i 2 porażki).

Po trzy punkty! Forza Inter!

Na spokojnie 2-0 i mozna siadac do karpia reszta niech oglada nasze niebiesko czarne plecy

Trzeba ich dziś upokorzyć, wpędzić w kompleksy, pokazać dominację na GM. Inny wynik niż nasze zwycięstwo jest nie do zaakceptowania.

Obawiam sie, ze Lazio nam wcisnie jakiegos farfocla i bedzie remis

Trzeba to wygrać, to wiadome. Juve wymordowało 3 pkt z Carpi, a Napoli i Viola pewnie uczynią to samo w swoich meczach. Dobrze byłoby świętować Boże Narodzenie z komfortową przewagą. Nie będzie to łatwy mecz, ale do wygrania - wątpię, aby Lazio się zamurowało, co da swobodę naszej ofensywie. Trzeba jednak uważać, bo nawet w fatalnej formie mają w składzie groźnych graczy (dobrze, że nie zagra Klose).
Wbrew pozorom, ten mecz może być najłatwiejszy dla nas z tych, które zostały w tej rundzie - tym bardziej musimy wygrać.

Ciekawe, kto zagra na boku obrony oprócz Tellesa, Montoya prezentował się b. dobrze, ale to byłby jego 3 mecz w tygodniu. Santon, chyba jeszcze nie gotowy, na pewno nie na taki mecz. D'Ambrosio? Czy Mancio robi z Danilo stopera, nie powołując do tego Ranocchii. Oby nie Nagatomo. Reszta składu raczej oczywista.

To co grają w pierwszej połowie Melo, Medel, Perisic czy Montoya to kryminał, w przerwie opieprz, dwie zmiany i walczymy dalej.

3-metrowy, murzyński chuj w dupę wszystkim w gardło po same jajca

Mam nadzieję, że nigdy więcej nie zobaczę tego idioty w koszulce Interu. Poważnie, takiego durnia, przygłupa, imbecyla i przychlasta dawno nie widziałem. Won z Interu łajzo.

Jesteście kutasami!!!! takich meczów sie nie przegrywa!!! Melo do idiota, Mancio swoimi decyzjami pokazał że dogrywa tylko ten sezon

yoda79 pisze:Mam nadzieję, że nigdy więcej nie zobaczę tego idioty w koszulce Interu. Poważnie, takiego durnia, przygłupa, imbecyla i przychlasta dawno nie widziałem. Won z Interu łajzo.

miałem w przerwie napisać,że Melo powinien usiąść bo gra kupę od jakiegoś czasu...

Melo show !!
Co za debil !!

Klinsi64 pisze:

yoda79 pisze:Mam nadzieję, że nigdy więcej nie zobaczę tego idioty w koszulce Interu. Poważnie, takiego durnia, przygłupa, imbecyla i przychlasta dawno nie widziałem. Won z Interu łajzo.

miałem w przerwie napisać,że Melo powinien usiąść bo gra kupę od jakiegoś czasu...

Gdzieś od początku listopada, ale to nic, zszedł Jojo a ten kretyn został na boisku.

Pierwsza połowa to po prostu była klęska, jeden gorszy od drugiego. Melo, Montoya zagrali jakby byli kominiarzami, a nie profesjonalnymi piłkarzami, zresztą wcale lepiej nie pokazał się Medel, Perisić, Biabiany czy Icardi. Nie potrafiliśmy praktycznie w żaden sposób zagrozić bramce Lazio, którzy zaparkowali swego przegubowego Ikarusa przed 16stką, a nasi odbijali się od niego jak ćmy od szyby, za którą pali się światło. Pierwsza połowa to był swoisty demon przeszłości...

Druga połowa niewiele lepsza, gol Icardiego, zimna krew, świetne podanie Perisicia i wszystko byłoby dobrze, byłby remis, ale nie... mamy w składzie IDIOTĘ... mamy MELO. Jak można w takiej sytuacji faulować we własnym polu karnym?! Żeby odwalić takie coś, to trzeba być bałwanem. A sytuacja z Biglią... 5 meczy zawieszenia jak nic, ale nie obraziłbym się, gdyby Lega Calcio poszła nam na rekę i wsadziła mu z dychę. Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby z tego meczu zrobić taki cyrk,

Zasłużona porażka, pretensje tylko do siebie, a w zasadzie do bezmózgiego fundatora drugiej bramki dla Lazio.

Wybitny sabotaż Felipe Melo. Mam nadzieję na jakieś 15 meczy zawieszenia bo wtedy Mancini po prostu nie będzie mógł go wystawiać.

Można sobie dywagować odnośnie tego kto dzisiaj powinien wyjść w pomocy, ale myślę, że trzeba to ująć szerzej. Trzeba mieć na prawdę mega pakę w ataku, żeby sobie wychodzić w pomocy zawodnikami o profilach Melo i Medela jednocześnie.

Szkoda tych punktów, ale jednocześnie trzeba pamiętać, że w tym sezonie trochę szczęścia też nam dopisywało. Boli tylko, że nie potrafiące wygrać od 7 kolejek Lazio, przyjeżdża na Meazza i zabiera ze sobą pełną pulę.

NO JA PIERDOLE
TĘPE CHUJE

Pisałem przed meczem, że tylko katastrofa może nas doprowadzić do porażki ze słabym Lazio na własnym stadionie. No i katastrofa nastąpiła. Zaczęło się od Manciniego i jego defensywnej taktyki. Kolejna sprawa to fakt, że my co mecz gramy totalne gówno w pierwszych 15 minutach meczu. Zero koncentracji, zero chęci. Mecz był do uratowania no ale, jak zawsze, Mancini irytuje zmianami. Każdy widział że Melo gra bardzo słabo, a ten frajer trzyma go na boisku. Efekt ? Karny, czerwo i brutalny faul. Brawo Mancini i twój pupil Melo daliście nam piękny prezent na gwiazdkę. Mówiąc wprost - wypad.

Od początku meczu było widać, że Melo coś odwali. Durne faule, nadmierna ostrość, dużo strat. No i doczekaliśmy się show w jego wykonaniu. Cóż, szkoda. Ostatni mecz w tym roku i źle będziemy to wspominać.

Aaa i jeszcze jedno:

"Candreva bez formy. Candreva gówno gra" -

Melo dał najbardziej debilny występ, jaki widziałem od pamiętnego Muntariego z Catanią. Przebił 4 lata kretyńskich popisów Guarina, gratuluję!

Szkoda, że przez tego bęcwała nie udało się dowieźć remisu, ale zasłużyliśmy na porażkę. Wybitnie nie nasz dzień, prawie każdy na boisku albo bardzo słaby, albo koszmarny.

Jestem mega wkurzony... nawet ja widziałem ze Melo juz w przerwie nadaje się do zmiany ale Mancio zostawił go do końca. Juz nawet nie chodzi o karnego... ale co on zrobił Biglii... piłkarski kryminał. Mam nadzieje ze dostanie z 10 meczów pauzy. Przyda mu się. Kondogbia i Brozovic są w dobrej dyspozycji a szanse gry obok Medela dostaje Melo. Ni wiem po co? Mancini ze zmianą Joveticia tez odwalil do pieca.
Ogólnie nic dzisiaj nie wychodziło ale spokojnie można było to zremisowac a tak kończymy to półrocze porażką. Szkoda

Adriano_forever pisze:"Candreva bez formy. Candreva gówno gra" -

A poza dobrym strzałem z 16 metrów i dobitką z karnego coś pokazał?

Nie ma prawa grać Melo, a Brozović czy Kondogbia siedzieć na ławie, tym bardziej, że jeszcze w pomocy Medel, a takim tartakiem w środku pola to się nie da rywala zdominować, nawet jak jest w tak słabej formie. No bo nie da się ukryć, że Lazio również świetnego meczu nie zagrało, tylko my taki słaby.

Z pozytywów to dobry mecz Tellesa i Murillo, no i Icardi się chyba obudził w końcu.

Kurwa mać nie dziwie się, że gra tak słabo wyglądała co chciał osiągnąć Mancini wystawiając taki skład? Myślał, że znów wymyśli coś genialnego z dnia na dzień i całe Włochy będa mu biły brawo. Sami podaliśmy ręke Lazio, byli w kryzysie ale ich poszczególni piłkarze dysponują odpowiednimi umiejętnościami żeby nam zagrozi. Montoya po 2 dobrych występach z ogórkami dostał szanse i jej nie wykorzystał, powinien wrócić do Barcelony. Obawiałem się o ten występ. Duet Melo- Medel zabija mez, juz dawno jest to wszystkim wiadome. Za mało kreatywności a dzis nawet dokladnych podan na kilka metorow do partnera. To musiało się tak skonczyc. Brozović musiał ten mecz rozpoczac w 1skladzie bedac w takiej formie, dziwne. Biabiany dzis zagral tak jak potrafi czyli slabo- to jest dobry gracz na koncowki spotkan z Chievo czy innym sredniakiem. Perisic zbyt dlugo szuka formy, ile to jeszcze potrwa? Nie ma czasuuuuuuu. Dziwi mnie, ze 32letni facet daje sie tak prowokowac, jeszcze jakby to bylo jego pierwsze zdrzenie z liga, on przeciez wie jak to dziala, jak mozna nie kontrolowac swoich emocji na boisku. Dzis przeszedl samego siebie, jego wystep zapisze sie na kartach historii.

Klasyczny Melo. Z nim zawsze kojarzylem MŚ w RPA. Od dzis bede mial kolejne "wspomnienie".

Chuchu pisze: A poza dobrym strzałem z 16 metrów i dobitką z karnego coś pokazał?

No w pierwszej połowie mógł dwie nawet strzelić. Lecz piłka poszła nad poprzeczką. W drugiej połowie też gol. Co tu więcej chcieć? Swoje zrobił, sam wygrał mecz.