1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Piekarz
Posty: 2013
Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Piekarz »

maciejos pisze:Brawo za postawę dla zawodników :szal: . Za to Roberto kolejny raz dał dowód na nieumiejętność wprowadzania zmian wobec wydarzeń na murawie. Icardi cały mecz na ławce (mecz stworzony dla niego), najlepszy bramkarz od rzutów karnych przesiedział konkurs rzutów karnych na ławce rezerwowych ( :?: ). Po golu na 3:0 nasi myślami już byli w finale CI.
Ja miałem wrażenie, że Carrizo też przesiedział karne na ławce rezerwowych. Miałem zresztą nadzieję, że Mancini mimo kontuzji Santona zdecyduje wytrzymać te 7 czy 8 minut w 10, żeby wszedł Handa. Carrizo to straszny słabiak jest i jedna interwencja z ostatniej minuty dogrywki tego nie zmieni...
Bart
Posty: 2222
Rejestracja: 27 sty 2004, 19:30
Lokalizacja: Gdynia

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Bart »

I o to chodzilo. Jak odpasc to z honorem, pokazac klase, zobaczyc strach i zaklopotanie w szeregach Juve. Dawno nie ogladalem Interu tak zaangazowanego i dominujacego jak przez pierwsze 100 minut. Pozniej opadlismy z sil, ale tez widac bylo lekka obawe przed powtorka z Tottenhamu i straceniem gola w dogrywce. Roznice w tym meczu zrobili rezerwowi bramkarze - u Neto widac bylo pewnosc, u Carrizo wrecz przeciwnie. Przy rzutach karnych stal juz recznik. Brawa za jedna interwencje, ale to tyle. Widac, ze mial wejsc Handa, ale niestety, Eder nie wytrzymal do konca.

Przypomne jeszcze, co pisalem o Perisiciu. Walka, zaangazowanie, konsekwencja. Zawodnik stworzony do takiego meczu, wole ogladac takich pilkarzy w naszych barwach niz "wirtuozow", ktorzy narobia dymu, a wymierne korzysci przynosza znikome.
Klinsi64
Posty: 945
Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Klinsi64 »

Wszystkiego bym się spodziewał po Interze Manciniego,ale nie odrobienia 0:3 z juve :) Niestety nie było mi dane widzieć tego meczu,załapałem się tylko na 2 połowę dogrywki i karne.Czyżby ultimatum naszego indonezyjskiego
Mao poskutkowało,zobaczymy w najbliższych meczach.Oczywiście fajnie by było zagrać finał z milanem,ale dla nas ciągle najważniejsza jest LM,szanse są znikome,ale jak pokazali wczoraj,jak chcą to potrafią.Kto wie może ten mecz da im nowy impuls.
Dzyl
Posty: 591
Rejestracja: 19 sty 2010, 19:15

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Dzyl »

Wystarczyło wyjść formacją z 3 napastnikami i od razu kreujemy jakieś akcje, ale brak Icardiego to nieporozumienie, gracz, który żyje z podań partnerów, wczoraj mieliśmy na boisku Perisicia, Ljajica, Edera, Brozovicia a Icardi na ławce...natomiast grał w ostatnim meczu z Juve gdzie jego partnerzy na boisku to były same drewniaki.
Generalnie mecz świetny - ogromne brawa za walkę, pokazaliśmy charakter, szkoda tylko, że w innych meczach takiej walki nie było, rozgnieść Juve 3-0, dominując cały mecz to coś pięknego czego się niespodziewałem.
W dodatku graliśmy bez takich zawodników jak Handa, Murillo, Miranda, Telles, Icardi, Jovetic, więc gadanie, że Juve wyszło rezerwowym składem jest śmieszne, bo my też graliśmy bez wielu ważnych graczy.
Mimo odpadnięcia z Pucharu jestem dumny z naszych zawodników za to co wczoraj pokazali.
Imrahil
Posty: 1141
Rejestracja: 13 wrz 2005, 08:22
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Imrahil »

3-0 z Milanem, 3-0 z Juventusem,2-0 z Juventusem. Jak dla mnie przegrana w karnych nie jest żadnym otarciem łez. Odpadliśmy, nie ma happy endu, nie widzę powodów by się cieszyć i podniecać.
Stachoo
Posty: 1241
Rejestracja: 23 cze 2006, 11:28
Lokalizacja: Poznań

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Stachoo »

Imrahil Hitokiri pisze:3-0 z Milanem, 3-0 z Juventusem,2-0 z Juventusem. Jak dla mnie przegrana w karnych nie jest żadnym otarciem łez. Odpadliśmy, nie ma happy endu, nie widzę powodów by się cieszyć i podniecać.
No tak oczywiście, powinniśmy pływać w morzu łez, dodatkowo jeszcze pojechać ich, że są frajerami, bo nie wygrali 4-0 lub dlatego, że mieli pecha w rzutach karnych.

Jak dla mnie i dla wielu innych powód jest, bo pokazali, że jednak nie są śmieciowymi piłkarzykami i jak chcą to mogą, bo było widać dynamizm, waleczność, chęć gry, typowe gryzienie trawy, no, ale tak nie obędzie się bez trollingu.

Dla każdego z nas nie jest szczytem marzeń wygranie 3-0 i odpadnięcie, tylko walczenie w finale, ale darowałbyś.

Bez odbioru.
Imrahil
Posty: 1141
Rejestracja: 13 wrz 2005, 08:22
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Imrahil »

Stachoo pisze: Jak dla mnie i dla wielu innych powód jest, bo pokazali, że jednak nie są śmieciowymi piłkarzykami i jak chcą to mogą, bo było widać dynamizm, waleczność, chęć gry, typowe gryzienie trawy, no, ale tak nie obędzie się bez trollingu.

Dla każdego z nas nie jest szczytem marzeń wygranie 3-0 i odpadnięcie, tylko walczenie w finale, ale darowałbyś.

Bez odbioru.
Przez trzy miesiące grali totalny syf, upokorzenie, kompromitację i brutalne zabicie nadziei na lige mistrzów, ale po jednym meczu już jest cacy, już jednak nie są śmieciarzami itd. Jesteś małostkowy i tyle.
Seba
Posty: 1459
Rejestracja: 29 sie 2006, 19:53

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Seba »

Imrahil Hitokiri pisze:3-0 z Milanem, 3-0 z Juventusem,2-0 z Juventusem. Jak dla mnie przegrana w karnych nie jest żadnym otarciem łez. Odpadliśmy, nie ma happy endu, nie widzę powodów by się cieszyć i podniecać.
Odpadliśmy, nie ma happy endu, ale to spotkanie może mieć ogromne znaczenie w dalszej części sezonu. Sam fakt wygranej i odrobienia strat może korzystnie wpłynąć na zespół. Być może piłkarze ponownie uwierzą w siebie, a trener zrozumie, że opłaca się grać ofensywnie. Warto zwrócić uwagę jak szerokim echem odbiło się to spotkanie w świecie piłkarskim. Wszyscy są pod wrażeniem postawy Interu. Kibice zapewne z ogromną przyjemnością przyjdą obejrzeć mecz z Palermo, a piłkarze zostaną przywitani brawami, a nie gwizdami. Kolejny blamaż już całkowicie wpędziłby w dołek ten zespół. Zobaczymy co przyniesie przyszłość, ale ta "wygrana" na prawdę może być wartościowa.
Obrazek
BAGGIO1
Posty: 549
Rejestracja: 25 sie 2006, 19:27
Lokalizacja: Chełmno/Toruń

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: BAGGIO1 »

Otóż to. Powodów do radości niestety nie ma. Nie udało się wygrać w rzutach karnych. Szkoda, bo to byłby piękny "pstryczek w nos" (jedyny w tym sezonie) dla Juve, a tak się ostatecznie nie stało. Fajne jednak jest to, że nasi kopacze pokazali, a jednocześnie udowodnili sobie, że jeśli jednak się chce to można. Przed meczem nie miałem żadnych emocji (ot kolejny oklep od Juve, ewentualnie remis w słabym stylu). Okazało się, że bardzo się myliłem.

Teraz pozostaje mieć nadzieję (bo cóż innego nam zostało), że ten mecz podziała na nich mobilizująco i wreszcie wskoczymy na wyższy poziom, a nóż uda się dobrze finiszować w rozgrywkach Serie A. Zobaczymy jak długo Nerazzurri pozwolą nam tą nadzieją żyć.
Stachoo
Posty: 1241
Rejestracja: 23 cze 2006, 11:28
Lokalizacja: Poznań

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Stachoo »

Imrahil Hitokiri pisze:
Stachoo pisze: Jak dla mnie i dla wielu innych powód jest, bo pokazali, że jednak nie są śmieciowymi piłkarzykami i jak chcą to mogą, bo było widać dynamizm, waleczność, chęć gry, typowe gryzienie trawy, no, ale tak nie obędzie się bez trollingu.

Dla każdego z nas nie jest szczytem marzeń wygranie 3-0 i odpadnięcie, tylko walczenie w finale, ale darowałbyś.

Bez odbioru.
Przez trzy miesiące grali totalny syf, upokorzenie, kompromitację i brutalne zabicie nadziei na lige mistrzów, ale po jednym meczu już jest cacy, już jednak nie są śmieciarzami itd. Jesteś małostkowy i tyle.
"śmieciowymi piłkarzami" ja osobiście nigdy ich nie traktowałem w przeciwieństwie do wielu tutaj. Przyznam Ci w jednym rację, jeden mecz nie odkupi tego co stało się od grudnia do teraz, nie wymaże tych upokorzeń. Czepiam się tylko, bo mógłbyś sobie darować chociaż na jeden dzień, po na prawdę genialnym meczu, krytykowanie zespołu i umniejszanie na prawdę dobrych zawodów.

I nie jestem małostkowy, mam za sobą tyle lat kibicowania Interowi, że wiem co się po Interze spodziewać i wiem, że powinno się cieszyć z takich wygranych. Inter to nie szmaciana barcelona, lalusiowaty real, wielki Bayern. Każdy oczekiwałby od nas wygrywania w każdym meczu, ale tak niestety nie jest i od kiedy im kibicuje nigdy tak nie było, poza nielicznymi przełomami. Oby ten mecz był bodźcem dla nich i żeby wrócili na zwycięski tor.
Piter
Posty: 1696
Rejestracja: 23 lut 2012, 22:28
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Piter »

nie podniecajcie sie co, juve nas zlekceważyło i tyle w temacie. Gdyby grał gigi buffon to byłoby maks 1-0 dla podrzędnego zespołu mansiniego.
W lidze palermo i bolonia wyrzucą tego amatora.
PS. nie wiem jakim dałnem trzeba być żeby wpuszczać manaja na 7 minut przed końcem dogrywki zamiast Handanovicia, który jest "specem" od karnych.
Orzeu
Posty: 6530
Rejestracja: 5 cze 2004, 15:17
Lokalizacja: Wolsztyn
Kontakt:

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Orzeu »

Piter9702 pisze:nie podniecajcie sie co, juve nas zlekceważyło i tyle w temacie. Gdyby grał gigi buffon to byłoby maks 1-0 dla podrzędnego zespołu mansiniego.
W lidze palermo i bolonia wyrzucą tego amatora.
PS. nie wiem jakim dałnem trzeba być żeby wpuszczać manaja na 7 minut przed końcem dogrywki zamiast Handanovicia, który jest "specem" od karnych.

Nie wiem jakim 'dałnem' trzeba by być żeby w dogrywce zostawić zawodnika który nie może brać udziału w grze bo go skurcze łapią i trzymać zamiast tego bramkarza na karne.
Piter
Posty: 1696
Rejestracja: 23 lut 2012, 22:28
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Piter »

Orzeu pisze:
Piter9702 pisze:nie podniecajcie sie co, juve nas zlekceważyło i tyle w temacie. Gdyby grał gigi buffon to byłoby maks 1-0 dla podrzędnego zespołu mansiniego.
W lidze palermo i bolonia wyrzucą tego amatora.
PS. nie wiem jakim dałnem trzeba być żeby wpuszczać manaja na 7 minut przed końcem dogrywki zamiast Handanovicia, który jest "specem" od karnych.

Nie wiem jakim 'dałnem' trzeba by być żeby w dogrywce zostawić zawodnika który nie może brać udziału w grze bo go skurcze łapią i trzymać zamiast tego bramkarza na karne.

Ty to sie lepiej nie mądraluj bo Twoje doświadczenie sprowadza się do turnieju w jaworznie co najwyżej.
Kebo
Posty: 357
Rejestracja: 6 lut 2011, 11:15
Lokalizacja: Lubań/Wrocław

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Kebo »

Ale beka z tych, którzy liczą na jakieś przełamanie, przecież niedługo znowu wróci ta padaka i walka o LE, więc się opanujcie, wy nie macie oczu czy mózgu?
Odet
Posty: 1708
Rejestracja: 19 wrz 2006, 13:21
Lokalizacja: PiekaRy Śl./ChoRzów

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Odet »

Kebo pisze:Ale beka z tych, którzy liczą na jakieś przełamanie, przecież niedługo znowu wróci ta padaka i walka o LE, więc się opanujcie, wy nie macie oczu czy mózgu?
Pozwól nam kibicom cieszyć się chwilą.

No i poznaliśmy Twoje ulubione słowo:
Kebo 01.03.2016, 22:37
Nawet nie oglądam, chociaż może być przednia beka
Orzeu
Posty: 6530
Rejestracja: 5 cze 2004, 15:17
Lokalizacja: Wolsztyn
Kontakt:

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Orzeu »

Ty to sie lepiej nie mądraluj bo Twoje doświadczenie sprowadza się do turnieju w jaworznie co najwyżej.
no to sam widzisz jaki jestem doświadczony :D
mediolan
Posty: 383
Rejestracja: 11 maja 2010, 22:06

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: mediolan »

Powiedział Piter mądrala który nawet na turnieju w Jaworznie nie pokazał się nigdy :smile:
Piter
Posty: 1696
Rejestracja: 23 lut 2012, 22:28
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Piter »

mediolan pisze:Powiedział Piter mądrala który nawet na turnieju w Jaworznie nie pokazał się nigdy :smile:

Masz racje, ponieważ nie chce być kojarzony z obecnym Interem tego podrzędnego skończonego amatora mansiniego i tego składu który sobie zbudował i który trzeba je***, ruchać i z nim wygrywać bo są bandą piłkarskich nieudaczników.
Stachoo
Posty: 1241
Rejestracja: 23 cze 2006, 11:28
Lokalizacja: Poznań

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Stachoo »

Kebo pisze:Ale beka z tych, którzy liczą na jakieś przełamanie, przecież niedługo znowu wróci ta padaka i walka o LE, więc się opanujcie, wy nie macie oczu czy mózgu?
Zmień lepiej nick na beka zamiast Kebo, beke to ja mam, ale z Twojego komentarza. Barcelona czeka, oni padaki nie grają i nie walczą o LE. Patrząc na kibiców barcelony, pasowałbyś tam ;)
Raffal
Posty: 907
Rejestracja: 26 sie 2006, 18:25
Lokalizacja: Kraków

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Raffal »

A mi sie wydaje ze temat dotyczy tego meczu za ktory nalezy ich pochwalić.

Za ogolno postawe w tym sezonie jest inny temat w którym można sie wypowiedziec.


Jak zwykle 70% komentarzy nie wnoszą nic do tematu rozmowy.
Stachoo
Posty: 1241
Rejestracja: 23 cze 2006, 11:28
Lokalizacja: Poznań

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Stachoo »

Raffal pisze:A mi sie wydaje ze temat dotyczy tego meczu za ktory nalezy ich pochwalić.

Za ogolno postawe w tym sezonie jest inny temat w którym można sie wypowiedziec.


Jak zwykle 70% komentarzy nie wnoszą nic do tematu rozmowy.

Oni i tak tego nie zrozumieją, nawet jak łopatą byś im to wklepywał do głowy
Orzeu
Posty: 6530
Rejestracja: 5 cze 2004, 15:17
Lokalizacja: Wolsztyn
Kontakt:

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Orzeu »

Oni i tak tego nie zrozumieją, nawet jak łopatą byś im to wklepywał do głowy
tak zwani "fani"
Kebo
Posty: 357
Rejestracja: 6 lut 2011, 11:15
Lokalizacja: Lubań/Wrocław

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Kebo »

Stachoo pisze:
Kebo pisze:Ale beka z tych, którzy liczą na jakieś przełamanie, przecież niedługo znowu wróci ta padaka i walka o LE, więc się opanujcie, wy nie macie oczu czy mózgu?
Zmień lepiej nick na beka zamiast Kebo, beke to ja mam, ale z Twojego komentarza. Barcelona czeka, oni padaki nie grają i nie walczą o LE. Patrząc na kibiców barcelony, pasowałbyś tam ;)
Beka nie jest moim ulubionym słowem, tylko słowem idealnie pokazującym w jakim mijscu i stanie jest ten klub, a jeszcze lepiej oddaje moją codzienną reakcję na komentarze takich ludzi jak Ty czy Odet. Mówisz, że jesteś prawdziwym kibicem bo jesteś z klubem na dobre i na złe? Ja też jestem inaczej bym tutaj nie pisał i jak masa sezonowców opuścił tę stronę w 2011/12, tylko, że ja i kilku innych mamy oczy i myślimy logicznie.
Odet
Posty: 1708
Rejestracja: 19 wrz 2006, 13:21
Lokalizacja: PiekaRy Śl./ChoRzów

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Odet »

Kebo pisze: mamy oczy .
Cóż, mucha, komar, pies też mają oczy.

Nie wystarczy patrzeć, trzeba jeszcze widzieć.

A Ty nawet meczu Interu z Juve nie chciałeś oglądnąć.

Pozdr.
Kebo
Posty: 357
Rejestracja: 6 lut 2011, 11:15
Lokalizacja: Lubań/Wrocław

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Kebo »

Odet pisze:
Kebo pisze: mamy oczy .
Cóż, mucha, komar, pies też mają oczy.

Nie wystarczy patrzeć, trzeba jeszcze widzieć.

A Ty nawet meczu Interu z Juve nie chciałeś oglądnąć.

Pozdr.
Człowieku ile Ty kibicujesz Interowi bo zakładam, że dłużej niż ja i serio nie wiesz o co chodzi? Co mam się zachwycać jednym meczem, lub kilkunastoma na przestrzeni 5 lat kiedy ten klub się tylko kompromituje? Kto będzie pamiętał o tym meczu jak skończymy w LE i będzie to tylko wypadek przy pracy Manciniego i tych pokrak.
Odet
Posty: 1708
Rejestracja: 19 wrz 2006, 13:21
Lokalizacja: PiekaRy Śl./ChoRzów

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Odet »

Kebo pisze:
Odet pisze:
Kebo pisze: mamy oczy .
Cóż, mucha, komar, pies też mają oczy.

Nie wystarczy patrzeć, trzeba jeszcze widzieć.

A Ty nawet meczu Interu z Juve nie chciałeś oglądnąć.

Pozdr.
Człowieku ile Ty kibicujesz Interowi bo zakładam, że dłużej niż ja i serio nie wiesz o co chodzi? Co mam się zachwycać jednym meczem, lub kilkunastoma na przestrzeni 5 lat kiedy ten klub się tylko kompromituje? Kto będzie pamiętał o tym meczu jak skończymy w LE i będzie to tylko wypadek przy pracy Manciniego i tych pokrak.

Ty nie rozumiesz (albo masz zupełnie odmienną) istoty kibicowania. Kibice Frosinione będą przez następne 20 lat wspominać remis w Turynie z Juventusem, nikt im tego nie zabierze, a Ty określiłbyś to "beka". Kibice Alessandri byli z nią w Mediolanie, bili bravo gdy dostawała oklep od Milanu, ale byli z niej dumni, bo wcześniej spuściła Genoe i Palermo, a Ty byś kazał im kibicować Barcelonie?!

Mieliśmy tłuste lata, teraz mamy chude, wkur... mnie każdy słaby mecz Interu, ale zawsze będzie cieszyć mnie, cieszyć jak małe dziecko zwycięstwo z najbardziej znienawidzonym klubem. Nie ma tu miejsca na "bekę" Ot taka istota kibicowania.

Mój Tata jest z Interem odkąd pierwszy raz przeczytał w gazecie (czarno-białej) przy świetle lampy naftowej (przyjechał na Śląsk ze wsi) o Interze. Wyobraził sobie czarno-niebieskie pasy o których pisał autor artykułu na początku lat 60tych. Tak narodziła się u niego miłość.

Bo kibicowanie to właśnie miłość. Kochasz swój klub, jak mu idzie jesteś dumny jak paw, ja nie idzie wkur... na maksa. Tak jak z kobietą: choć nie zawsze zachowuje się tak jak chcesz, wygląda tak jak chcesz, mówi to co chcesz. Nie powiesz jej "beka".

Kilka (albo kilkanaście) lat temu, Odrze Opole groził spadek czy już upadek totalny. Kibice wywiesili wtedy transparent: "trzeba wierzyć w cuda, my wierzymy że się uda" - no i wtedy się udało.

Beka??

Pozdr.
Stachoo
Posty: 1241
Rejestracja: 23 cze 2006, 11:28
Lokalizacja: Poznań

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Stachoo »

Odet pisze:
Kebo pisze:
Odet pisze:
Kebo pisze: mamy oczy .
Cóż, mucha, komar, pies też mają oczy.

Nie wystarczy patrzeć, trzeba jeszcze widzieć.

A Ty nawet meczu Interu z Juve nie chciałeś oglądnąć.

Pozdr.
Człowieku ile Ty kibicujesz Interowi bo zakładam, że dłużej niż ja i serio nie wiesz o co chodzi? Co mam się zachwycać jednym meczem, lub kilkunastoma na przestrzeni 5 lat kiedy ten klub się tylko kompromituje? Kto będzie pamiętał o tym meczu jak skończymy w LE i będzie to tylko wypadek przy pracy Manciniego i tych pokrak.

Ty nie rozumiesz (albo masz zupełnie odmienną) istoty kibicowania. Kibice Frosinione będą przez następne 20 lat wspominać remis w Turynie z Juventusem, nikt im tego nie zabierze, a Ty określiłbyś to "beka". Kibice Alessandri byli z nią w Mediolanie, bili bravo gdy dostawała oklep od Milanu, ale byli z niej dumni, bo wcześniej spuściła Genoe i Palermo, a Ty byś kazał im kibicować Barcelonie?!

Mieliśmy tłuste lata, teraz mamy chude, wkur... mnie każdy słaby mecz Interu, ale zawsze będzie cieszyć mnie, cieszyć jak małe dziecko zwycięstwo z najbardziej znienawidzonym klubem. Nie ma tu miejsca na "bekę" Ot taka istota kibicowania.

Mój Tata jest z Interem odkąd pierwszy raz przeczytał w gazecie (czarno-białej) przy świetle lampy naftowej (przyjechał na Śląsk ze wsi) o Interze. Wyobraził sobie czarno-niebieskie pasy o których pisał autor artykułu na początku lat 60tych. Tak narodziła się u niego miłość.

Bo kibicowanie to właśnie miłość. Kochasz swój klub, jak mu idzie jesteś dumny jak paw, ja nie idzie wkur... na maksa. Tak jak z kobietą: choć nie zawsze zachowuje się tak jak chcesz, wygląda tak jak chcesz, mówi to co chcesz. Nie powiesz jej "beka".

Kilka (albo kilkanaście) lat temu, Odrze Opole groził spadek czy już upadek totalny. Kibice wywiesili wtedy transparent: "trzeba wierzyć w cuda, my wierzymy że się uda" - no i wtedy się udało.

Beka??

Pozdr.
Odet widzę, że myślenie mamy identycznie takie samo, nic nie dodam więcej, bo wszystko powiedziałeś co powiedzieć bym chciał, a nie wiedziałem jak ubrać to w słowa, więcej też nie dodam, bo nie widzę kompletnego sensu.

Cieszy mnie, że są tutaj osoby, które rozumieją co to znaczy słowo - "prawdziwe kibicowanie", a nie "bywanie z klubem".
Kebo
Posty: 357
Rejestracja: 6 lut 2011, 11:15
Lokalizacja: Lubań/Wrocław

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Kebo »

Stachoo pisze:
Odet pisze:
Kebo pisze:
Odet pisze:
Kebo pisze: mamy oczy .
Cóż, mucha, komar, pies też mają oczy.

Nie wystarczy patrzeć, trzeba jeszcze widzieć.

A Ty nawet meczu Interu z Juve nie chciałeś oglądnąć.

Pozdr.
Człowieku ile Ty kibicujesz Interowi bo zakładam, że dłużej niż ja i serio nie wiesz o co chodzi? Co mam się zachwycać jednym meczem, lub kilkunastoma na przestrzeni 5 lat kiedy ten klub się tylko kompromituje? Kto będzie pamiętał o tym meczu jak skończymy w LE i będzie to tylko wypadek przy pracy Manciniego i tych pokrak.


Ty nie rozumiesz (albo masz zupełnie odmienną) istoty kibicowania. Kibice Frosinione będą przez następne 20 lat wspominać remis w Turynie z Juventusem, nikt im tego nie zabierze, a Ty określiłbyś to "beka". Kibice Alessandri byli z nią w Mediolanie, bili bravo gdy dostawała oklep od Milanu, ale byli z niej dumni, bo wcześniej spuściła Genoe i Palermo, a Ty byś kazał im kibicować Barcelonie?!

Mieliśmy tłuste lata, teraz mamy chude, wkur... mnie każdy słaby mecz Interu, ale zawsze będzie cieszyć mnie, cieszyć jak małe dziecko zwycięstwo z najbardziej znienawidzonym klubem. Nie ma tu miejsca na "bekę" Ot taka istota kibicowania.

Mój Tata jest z Interem odkąd pierwszy raz przeczytał w gazecie (czarno-białej) przy świetle lampy naftowej (przyjechał na Śląsk ze wsi) o Interze. Wyobraził sobie czarno-niebieskie pasy o których pisał autor artykułu na początku lat 60tych. Tak narodziła się u niego miłość.

Bo kibicowanie to właśnie miłość. Kochasz swój klub, jak mu idzie jesteś dumny jak paw, ja nie idzie wkur... na maksa. Tak jak z kobietą: choć nie zawsze zachowuje się tak jak chcesz, wygląda tak jak chcesz, mówi to co chcesz. Nie powiesz jej "beka".

Kilka (albo kilkanaście) lat temu, Odrze Opole groził spadek czy już upadek totalny. Kibice wywiesili wtedy transparent: "trzeba wierzyć w cuda, my wierzymy że się uda" - no i wtedy się udało.

Beka??

Pozdr.
Odet widzę, że myślenie mamy identycznie takie samo, nic nie dodam więcej, bo wszystko powiedziałeś co powiedzieć bym chciał, a nie wiedziałem jak ubrać to w słowa, więcej też nie dodam, bo nie widzę kompletnego sensu.

Cieszy mnie, że są tutaj osoby, które rozumieją co to znaczy słowo - "prawdziwe kibicowanie", a nie "bywanie z klubem".
Widzę wczutka w to, że Inter jest klubem pokroju Frosinone już jest, w sumie to dobrze. Nie zrozumiecie mnie i innych według Was kibiców "bywających z klubem" bo chyba mamy odmienną wizję kibicowania. Ja Waszą oczywiście rozumiem, Wy naszej chyba nie do końca. Nie chce mi się wyjaśniać bo byłby to mega długi post i nie wiem czy by Wam się chciało to czytać. No i najlepszy dowód na Wasze złe rozumowanie jest to, że mam iść kibicować Barcelonie. Śmieszne to jest po prostu jak niektórzy ludzie są ograniczeni - tzw. beka. :]
Stachoo
Posty: 1241
Rejestracja: 23 cze 2006, 11:28
Lokalizacja: Poznań

Re: 1/2 Coppa Italia: Inter - Juventus

Post autor: Stachoo »

Kebo pisze:
Widzę wczutka w to, że Inter jest klubem pokroju Frosinone już jest, w sumie to dobrze. Nie zrozumiecie mnie i innych według Was kibiców "bywających z klubem" bo chyba mamy odmienną wizję kibicowania. Ja Waszą oczywiście rozumiem, Wy naszej chyba nie do końca. Nie chce mi się wyjaśniać bo byłby to mega długi post i nie wiem czy by Wam się chciało to czytać. No i najlepszy dowód na Wasze złe rozumowanie jest to, że mam iść kibicować Barcelonie. Śmieszne to jest po prostu jak niektórzy ludzie są ograniczeni - tzw. beka. :]
Może nawet dobrze, że się nie rozpisywałeś i na tym zaprzestałeś pisanie.
ODPOWIEDZ