DominikDmN pisze:przeciez kazdy ma chwile zalamania formy pamietacie jak fajnie grali w obronie?
Inter za Cupera przechodzil permanentny kryzys, momentami zblizajacy sie do zalamania. Kompletny brak pomyslu na gre, za jego kadencji zagralismy moze kilkanascie meczy na przyzwoitym poziomie. Reszta to fart, zreszta nic dziwnego kiedy wyznaje sie zasade "przede wszystkim zero z tylu", a gre w ataku spycha sie na dalszy plan.
DominikDmN pisze:tu trzeba mlodego rozgrywajacego aby stal sie prawdziwym liderem na pare lat a nie na sezon pozdrawiam
Tu Cie zmartwie, bo nawet gdyby do Interu przyszedl Cuper, to zareczam, ze kupno rozgrywajacego byloby ostatnim transferem nad jakim by rozmyslal.
Roberto Manciniego powinno zwolnić się.To trener dobry,młody,nabierający doświdczenie,jednak Inter to za dużo progi jak dla niego.
A kto w jego miejsce??Musi to być włoch,bo Serie A to taka liga,gdzie chyba największe drużyny powinni prowadzić włosi.Ancelotti jest związany pewnie na zawsze z Milanem,ponadto nasz odwieczny rywal,więc wielkie nie.Capello?Był w Milanie,Romie,Juve i od razu były tam mistrzostwa,jednak mówię mu też nie.Lippi?Trener kadry włoskiej,ale on to człowiek chyba Juve.Ja proponuje włoch Luciano Spalletieo.Ze słabą Udinese wywalczył 4 miejsce w Serie A za wielką trójcą.W tym sezonie z Romą walczy też o 4 miejsce i o Puchar Włoch.Ja dałbym szanse Spalletiemu-wielki szkoleniowiec.Zna Serie A i sprowadziłby do Interu graczy właśnie z Włoch i z ligi włoskiej,co Interowi napewno się przyda.Totti,Iaquinta może by zawitali na San Siro.
Adriano to fenomen.INFENOMENO
bez Adriano nie widzę Interu,
iaguinta,totti chciałbym ich mieć na san siro,ale toti koch romę,
choc zamiast iaqinty widziałbym bardziej luca toniego,
z napastników w interze widzę własnie albo iaquinte albo toniego,przed rokiem widzialem gilardinho jednak juz za pozno na transfer tego gracza,
tak fajnie zeby przyszedl totti,ale to bardzo niemozliwe,
iaquita chcial odejsc i protestowal ale przez to nie gral i sie ugial i podpisal nowy kontrakt,powinien odejsc skoro udine go tak podraktowalo,ale toni to super strzelec,nie wiem kogo wybrac
toti to najlepszy wloski gracz,ale serce bije mi do romy
as pisze:z napastników w interze widzę własnie albo iaquinte albo toniego,przed rokiem widzialem gilardinho jednak juz za pozno na transfer tego gracza,
tak fajnie zeby przyszedl totti,ale to bardzo niemozliwe,
iaquita chcial odejsc i protestowal ale przez to nie gral i sie ugial i podpisal nowy kontrakt,powinien odejsc skoro udine go tak podraktowalo,ale toni to super strzelec,nie wiem kogo wybrac
toti to najlepszy wloski gracz,ale serce bije mi do romy
nooo skoro jaquinte tak podraktowało to by odszedł powinien tez sądze. no niewiem powini morati i manczini wziońć ich na trening i zdecytować ktury lepszy byłby nie ??
na trenera zatrudnić trzeba bez dwóch zdań Luciano Spalletiego, i dać mu wolną rekę przy transferach,a Morratti pieniądze
inter przez ostatnie lata mial slabych trenerow i dlateo nie wygrywal,Spalleti jest wielki,
Jimi pisze:ja bym chciał Tavano chłopak ma w sercu wielką miłość do Interu
gdyby uczucia mialy decydowac o wystepach w barwach nerazurri,to wiekszosc tutejszych forumowiczow gralaby na San Siro,a ja bylbym legenda pokroju Meazza
StarCraft user \"czcij Zerga swego-niezniszczalnego\" [=
Mancini nie jest wielkim trenerem, ale jeszcze bardziej denerwóją mnie ciągłe zmiany przeprowadzane przez Morattiego. Co jak co, ale przyszły sezon, bez Starej Damy, może być dla nas przełomowy i potrzebujemy także przełomowego trenera. Jeżeli na San Siro zawita ktoś Wielki, a la Gus Hiddink (moim zdaniem doskonały profesjonalista) to nikt za Mancinim tęsknił nie będzie. A przecież wolny będzie także Fabio Capello... :twisted:
Jeśli potwierdzą się plotki o surowych karach w aferze, to może nas prowadzić i Mancio. Tu już cudem byłoby nie zdobycie mistrzostwa i może rzeczywiście nie zostanie zwolniony po połowie sezonu.
Tu mozna pisac za i przeciw i dlaczego Mancini powinien zostac lub odejsc
Duzy minus dla Manciniego za kondycje pilkarzy,wtym sezonie widac bylo ze Mancini ich zajechal.co bylo duzym bledem i powodowalo duzo kontuzji albo brak swiezosci.przyklady Chivu i Ibra.obaj juz dawno nazekali na kontuzje amimo to ich wpuszczal z urazami co powodowalo slabsza gre i narazenie na powazniejsza kontuzje.widac ze wprowadzenie pod koniec sezonu Balotelliego,Rivasa,Vieiry po kontuzji ,Pelego,Jimeneza, i wostatnim meczu Ibry po odpoczynku co skutkowalo lepsza gra i swierzoscia.ale reszte to zajechal, Zanetti 38meczy w lidze+LM+treningi+mecze reprezentacji i puchar wloch,widac jak mu kondycja siadala mimo zelaznych pluc, to samo z Cambiasso Cruzem i reszta.Najwiekszy szacunek dla Maicona i J.Cesara ktorzy nie odstawali forma.Dlatego uwazam ze slabsza forma w drugiej czesci sezonu jest wlasnie spowodowana tym bledem Manciniego. Dlatego uwazam ze powinien odejsc
najpierw plusy MAnciniego:
+ jak to ktoś powiedział on zna otoczenie i otoczenie go zna.
+ w końcu za jego wodzą zaczęlismy zdobywać trofea.
+ Potrafi wkomponować do zespołu młodych zawodników (np. Pele i Balotelli)
+ mądrze wzmacnia zespół (czyli transfery Chivu, Rivasa, Pelego, Suazo itd.)
Minusy
- brak mu zdecydowania, odwagi w kluczowych momentach, przez co w najważniejszych momentach nas niestety zawodził.
- Zbytnie przywiązanie do nazwisk i tak wystawianie np. Stankovica, Cruza, Burdisso, podczas gdy w lepszej formie znajdowali się Jimenez, Balotelli i Rivas.
- Kłótnie i konflikty z zawodnikami (Adriano, Figo).
- Jego zespół po osiągnięciu apogeum możliwości w zeszłym roku/sezonie stacza się po równi pochyłej, choć w sumie to nie musi być tylko jego wina.
To by było na tyle. IMO Mancini i tak odejdzie moim zdaniem po meczu z Romą.
Ciężko ocenic prace Manciniego. Gdy mial do dyspozycji wszystkich zawodnikow, to druzyna grala jak z nut i miażdżyli wszystkich po kolei. W LM takze od dawien dawna tak dobrze nie poszlo w fazie grupowej, którą przeszlismy jak huragan. Problemy zaczely sie dopiero w rundzie rewanzowej, gdy wypadlo wielu kluczowych zawodnikow. Z Liverpoolem co by nie mowic Inter miał duzego pecha. Raczej zaden trener nic by nie ugral, gdy jego druzyna musialaby grac przez 100 minut w 10. Mając jednak taką kadre jaką posiada Inter chyba wielu trenerow nie miałoby problemow ze zdobyciem scudetto. Uważam ze Prandelli, Spalletti itp takze zdobyliby z Interem mistrzostwo. Wielu takze pisze, ze Inter dzieki Manciniemu wrócił na szczyt i dlatego powinien zostac i dalej kontynuowac swoją prace. Zgadza sie Mancio odbudowal Inter, ale trzeba zauwazyc, ze wszystko przemawialo na jego korzysc. Jako jedyny dostal wiele szans od Morattiego. Trzeba przypomniec, ze pierwsze 2 lata jego pracy były slabiutkie i gdyby Massimo nie zmądrzał, to Manciniego juz dawno by nie bylo, tak jak jego poprzednikow gdy zostawali wyrzucani po sezonie lub dwoch. Afera Calciopoli takze duzo mu pomogla. Ja oczywiscie jestem bardzo wdzieczny, za to co osiagnal z Interem, ale chyba nie mozna przesadzac pisząc o tym, co to Mancini nie zrobil dla Interu. Wedlug mnie kazdy z lepszych trenerow będąc na jego miejscu osiągnąłby tyle samo, a moze i wiecej. Jego słabości obnażyły w tym sezonie problemy kadrowe. Wiadomo, ze podczas nieobecnosci takich graczy jak Figo, Vieira, Cordoba czy Samuel trudniej sie gra, ale dla mnie nie do pomyslenia jest, ze druzyna z takimi nazwiskami nie potrafi wymienic kilku podań, daje sie spychac niemilosiernie do obrony nawet z takimi zespolami jak Torino (gralismy jak amatorzy), a za ataki odpowiedzialny jest obronca i 17-latek. Oczywiscie chodzi mi tutaj o runde rewanżową. Do tego faworyzowanie swoich pupilków i kompletna bezradność w meczach z silnymi zespołami. W meczu z Parmą takze sie nie popisał. W tak waznym spotkaniu wystawia Cesara, ktory był po dlugiej kontuzji i kompletnie bez formy, a sadza na ławce Jimeneza, ktory ostatnio spisywal sie bardzo dobrze i jako jedyny pomocnik potrafi zdziałać cos w ofensywie. Cruz przez cały mecz niewidoczny, same straty, wszyscy go wyprzedzali. Aż prosilo sie, zeby wpuscic pozniej za niego Suzao, ktory był świeży i idealny na kontry, bo Parma po stracie bramki zaczeła sie coraz bardziej odkrywac. Wole nie myslec, co by było, gdyby nie Ibra. Całe szczescie, ze w pore sie wyleczyl. To wlasnie Szwed uratowal dupe trenerowi. Tak jak juz pisalem z taką kadrą wiekszosc trenerow nie mialoby problemow ze zdobyciem mistrzostwa. Ciekaw jestem co Mancini wymysli na Rome w finale Coppa Italia. Dobrze, ze Cruz jest zawieszony. Ostatnio gra beznadziejnie, ale i tak zapewne wyszedlby w pierwszym skladzie. Wcale sie nie zdziwie jesli Cesar znowu wyjdzie w pierwszym skladzie i razem z Dekim znowu będą czarować. Najciekawsze jest to, ze podczas kazdego meczu Interu komentatorzy podkreslaja, ze Jimenez to jest wlasnie ta osoba, ktora jest potrzebna w drugiej linii Interu, ze bije w tym sezonie Stankovica na głowe, ale jak zwykle nie zauważa tego tylko Mancini. Jak dla mnie Mancini powinien juz odejsc z Interu, bo jestem pewien, ze w następnym sezonie juz nic nie ugra. Tym bardziej, ze zaczyna popadać w konflikty z piłkarzami, a jak wiemy, gdy ktos zajdzie Manciniemu za skóre, to juz sobie nie pogra.
Orzeu pisze:
dobra to ja też kilka słów dorzucę od siebie:
IMO Mancini i tak odejdzie moim zdaniem po meczu z Romą.
Orzeu nawet nie wiesz jak o tym marze..
[blue]INTER PER SEMPRE ! [black]Tutto altro NON'EIMPORTANTE !
"...Powiedz mi co jest lepszego niż długie cierpienie aby osiagnac sukces...
Potem nie przeszkadzaj mi już.. Dla mnie jest tylko Inter...
Dla mnie, którym jestem zakochany..."
El Intero pisze:
W meczu z Parmą takze sie nie popisał. W tak waznym spotkaniu wystawia Cesara, ktory był po dlugiej kontuzji i kompletnie bez formy, a sadza na ławce Jimeneza, ktory ostatnio spisywal sie bardzo dobrze i jako jedyny pomocnik potrafi zdziałać cos w ofensywie. Cruz przez cały mecz niewidoczny, same straty, wszyscy go wyprzedzali. Aż prosilo sie, zeby wpuscic pozniej za niego Suzao, ktory był świeży i idealny na kontry, bo Parma po stracie bramki zaczeła sie coraz bardziej odkrywac. Wole nie myslec, co by było, gdyby nie Ibra. Całe szczescie, ze w pore sie wyleczyl. To wlasnie Szwed uratowal dupe trenerowi.
I to jest właśnie kwintesencja większości postów, jakie pojawiają się w tematach o Mancinim i przyszłości Interu. Zła zmiana - wina Roberto, dobra - zawodnik ratuje dupę trenerowi. Oczywiście, gdyby na boisku zamiast Szweda pojawił się Jimenez i nie był w stanie nam pomóc, to Mancio też zebrałby joby.
Powodzenia w dyskusji, zapewne po 10 postach zacznie się sprzedawanie Vieiry, a po 15 tworzenie wirtualnych jedenastek.
PS. Naprawdę wredny ten Mancini, mielibyście frajdę z Mou i Drogby, a ten niewdzięcznik zdobył Scudetto.
klusek pisze:
Naprawdę wredny ten Mancini, mielibyście frajdę z Mou i Drogby, a ten niewdzięcznik zdobył Scudetto.
Zgadza sie zdobyl scudetto i jestesmy mu za to wdzieczni. Jednak w waznych spotkaniach i w trudnych chwilach za kazdym razem pokazuje, ze kompletnie sobie nie radzi. Jak juz pisalem chwala Bogu ze Ibra w pore sie wyleczyl, bo raczej to Roma cieszylaby sie z mistrzostwa. Mial szanse wygrac scudetto z Milanem, to zacząl wymyslac ze skladem. Kilku zawodnikow gralo tragicznie i zamiast w drugiej polowie ich zmienic, to czekal aż stracimy bramki (a bylo to tylko kwestią czasu). Po meczu zaczal gadac, ze odpuscil mecz z Milanem, bo szykowal zespol na Siene. Czy tak mówi trener ? Nadchodzi mecz z Parmą, a on wystawia Cesara, ktory ostatnio nic nie gra, a Jimenez kisi sie na ławce. Cruz cały mecz potyka sie o wlasne nogi, ale co tam niech gra pelne 90 minut. Mancini to taki drugi Rijkaard. Jak druzyna jest w gazie to wygrywa, ale gdy nadejdą jakies komplikacje, to jest zagubiony jak dziecko we mgle i kompletnie nie wie co zrobic. Juz pisalem wczesniej i powtorze to jeszcze raz. Z taką kadrą to wiekszosc trenerow zdobylo by mistrzostwo.
Niechcemy popelnic tego samego bledu co Barca,jezeli widac ze zle sie dzieje,to chyba czas na zmiane trenera.chyba ze Mancini szukuje jakas rewelacje w swojej taktyce,to wtedy najwiekszy szacun dlaniego jako trenera jezeli cos osiagniemy wprzyszlym sezonie,bo jezeli nic nie osiagniemy to potem wszyscy bedziemy pluć ze Mancio powinien odejsc po zakonczeniu tego sezonu.ale to czas pokaze.co do wypowiedzi El Intero zgadzam sie z nim w 100%. i popieram go wtym co napisal bo prawda jes to ze pilkarze idywidualnie lub po stalych fragmentach gry zdobywaja bramki.nie mamy stylu, to co zobaczylem w pierwszej polowie meczu z milanem,to tragedia.przeciez niemozna sie przez 45minut bronic w 10 i byc ciagle atakowanym
Ostatnio zmieniony 20 maja 2008, 13:24 przez BENIOOO, łącznie zmieniany 1 raz.
ory ostatnio nic nie gra, a Jimenez kisi sie na ławce. Cruz cały mecz potyka sie o wlasne nogi, ale co tam niech gra pelne 90 minut. Mancini to taki drugi Rijkaard. Jak druzyna jest w gazie to wygrywa, ale gdy nadejdą jakies komplikacje, to jest zagubiony jak dziecko we mgle i kompletnie nie wie co zrobic
Albo drugi Mourinho. Ja drużynie szło to wygrywał w Anglii (na Europe jego boskości już nie starczyło), a jak przestało to oglądał plecy Manchesteru i Arsenalu, a w LM remisował u siebie z Kopenhagą.
Imrahil Hitokiri pisze:
Ten caly niewdziecznik juz raz oglosil swoj rozbrat z klubem,wiec nie widze powodu trzymania go na sile.
Mancini dużo stracił w moich oczach po tej wypowiedzi... pokazał, że nie do końca ma koncepcję na drużynę i wykazał się skrajną nieodpowiedzialnością (przy okazji wystawiając siebie jak i cały klub na pośmiewisko). Ostatnie występy Interu w LM nie są nawet słabe, a wręcz kompromitujące... Moratti musi sobie zadać pytanie jakie są cele na następny sezon, bo jeśli głównym celem jest 'tylko' obrona mistrzostwa, to nie widzę większego sensu w zmianie trenera... Inter nie jest Realem, żeby zwalniać trenera po zdobyciu tytułu mistrza kraju ...przez ostatnie lata scudetto było dla nas czymś niedoścignionym i pozostawało tylko w sferze marzeń, więc może oczekujemy trochę zbyt wiele jak na obecna chwilę? Zobaczymy jaką decyzję podejmie Moratti...
klusek pisze:
Jak się kogoś tak obrzuca błotem, to nic dziwnego, że człowiek zastanawia się nad swoją przyszłością.
ale przecież od dawna wiadomo, że na trenerze ciąży największa presja i to on jest odpowiedzialny za wyniki drużyny... nie wiem, czy słusznie, ale tak zawsze było, jest i będzie... szczerze mówiąc nie wróżę Manciniemu kariery w Anglii, bo tam dopiero media potrafią zajść za skórę trenerowi...
Ostatnio zmieniony 20 maja 2008, 13:35 przez Dejwid, łącznie zmieniany 1 raz.
"Albo drugi Mourinho. Ja drużynie szło to wygrywał w Anglii (na Europe jego boskości już nie starczyło), a jak przestało to oglądał plecy Manchesteru i Arsenalu, a w LM remisował u siebie z Kopenhagą."
to tak samo jak Rangers,Bayern, Marsyllia,Villarreal i inni przegrywali z Zenitem w P.UEFA.wiec to ze Mourinho remisowal z Copenhaga to nieswiadczy ze jest cienki
Ostatnio zmieniony 20 maja 2008, 13:43 przez BENIOOO, łącznie zmieniany 1 raz.
BENIOOO pisze:Albo drugi Mourinho. Ja drużynie szło to wygrywał w Anglii (na Europe jego boskości już nie starczyło), a jak przestało to oglądał plecy Manchesteru i Arsenalu, a w LM remisował u siebie z Kopenhagą.
to tak samo jak Rangers,Bayern, Marsyllia,Villarreal i inni przegrywali z Zenitem w P.UEFA.wiec to ze Mourinho remisowal z Copenhaga to oniczym nie swiadczy
Może trzy łyki statystyki:
na razie Mancio pracuje u Nas 4 sezony. W Serie A Inter za jego kadencji rozegrał póki co 152 mecze, zdobył 330 punktów (śr. 2, 17 pkt na mecz). Zanotowaliśmy 96 zwycięstw (63%), 42 remisy (28%) i 14 porażek (9%). Zdobyliśmy 282 bramki, tracąc 127. Liczby bronią Mancio także w Coppa Italia. Na razie bilans wygląda tak: 30 meczów, 71 punktów, 21 zwycięstw, 8 remisów, 1 porażka. Bramki 57 - 21. Wiadomo, że w LM nie zawsze było tak, jak chcielibyśmy, ale pierwszy krok został poczyniony: zdominowaliśmy ligę. Pamiętam czasy, kiedy plątaliśmy się wokół 8. miejsca, więc Manciniego darzę ogromnym szacunkiem i gdybym miał taką władzę, zatrzymałbym Go w Interze.
chłopak ma w sercu wielką miłość do Interu 
Tu już cudem byłoby nie zdobycie mistrzostwa i może rzeczywiście nie zostanie zwolniony po połowie sezonu.
Nadchodzi mecz z Parmą, a on wystawia Cesara, ktory ostatnio nic nie gra, a Jimenez kisi sie na ławce. Cruz cały mecz potyka sie o wlasne nogi, ale co tam niech gra pelne 90 minut. Mancini to taki drugi Rijkaard. Jak druzyna jest w gazie to wygrywa, ale gdy nadejdą jakies komplikacje, to jest zagubiony jak dziecko we mgle i kompletnie nie wie co zrobic. Juz pisalem wczesniej i powtorze to jeszcze raz. Z taką kadrą to wiekszosc trenerow zdobylo by mistrzostwo.