Ma zaledwie 15 lat, a na koncie już miliony dolarów z reklam oraz najwyższego w historii amerykańskiego futbolu klubowego kontraktu. Piłkarski geniusz Freddy Adu nie wytrzymuje jednak ciężaru sławy i bogactwa - czytamy w "Super Expressie".
Ujawniła to... studencka "The Diamondback".
"Był tak pijany, że nie mógł iść o własnych siłach. Podrywał wszystkie dziewczyny. Zachowywał się arogancko, dawał każdemu do zrozumienia, że jest wielką gwiazdą" - tak opisuje "The Diamondback" zachowanie Adu na studenckiej imprezie w osiedlu studenckim Uniwersytetu Maryland.
Gwiazdor pojawił się na alkoholowej imprezie z kolegą, jako pierwszy ustawił się w kolejce do beczki z piwem i pił na umór. Miał szczęście, że w tym stanie nie złapała go policja. Gdyby tak się stało, sprawa trafiłaby do sądu dla nieletnich i na pewno zostałby skazany (prawdopodobnie na prace społeczne).
Piotr Nowak, trener Freddy'ego Adu, nie chciał się w tej sprawie wypowiadać.
Też w jego wieku piłem


Źródło : onet.pl