
jednym zdaniem Giampaolo idealnie obrazuje piękne staropolskie przysłowie"Napastnik jest od bramek zdobywania,jak dupa od srania"...dziękuję
Milito się nam odbudowuje... Pazzo niestety nie...Nerazzurro_ pisze: Byłem przeciwny jego wczorajszemu występowi i tak też się stało że nie pokazał absolutnie nic czym można go pochwalić, ten sezon to jakaś porażka w jego wykonaniu, już nie mówię o formie bo to do tej Giampaolo ma długą drogę ale nawet nie widać żadnych chęci do gry czy motywacji, zdecydowanie wolę Zarate/Forlana w składzie od niego.
A wczoraj gdyby Pazzini miał taką okazję jak Milito to zamiast w bramkę to trafiłby chyba młynowemu Curva Nord w głowę![]()
Zgadzam się z Tobą. Jak przychodził w zimie i strzelał bramki na zawołanie to był na ustach wszystkich. Jednak jak już przyszedł kryzys i najzwyczajniej w świecie się chłop zablokował to od razu niech spada. Ale skąd ja to znam to samo było z Milito jak przechodził kryzys teraz to dotyczy Pazziniego. Pytanie tylko kto będzie następny?Kogel pisze: Coś niebywałego. Przejrzałem posty od początku do końca. Nastroje kibiców od pierwszej do ostatniej strony to jak wędrówka z niebios do piekła. Pazzini jest zablokowany psychicznie i to w stopniu zaawansowanym. Trudno ocenić jak dalej potoczy się jego "talent".
święte słowa... dokladnie to samo miałem na myśli...Il Capitano pisze: Pazziniego jako komisarza Policji ogląda się o wiele przyjemniej niż na boisku w ostatnim czasie.