Luciano Spalletti

Tutaj dyskutujemy na temat piłkarzy i kadry szkoleniowej Interu
sampam
Posty: 1255
Rejestracja: 9 sie 2011, 21:45

Re: Luciano Spalletti

Post autor: sampam »

Spal to taki trener po ktorym nikt by nie plakal. I ja jego (nierealne) zwolnienie przyjalbym ze wzruszeniem ramion. Nigdy nie podzielalem nadmiernego entuzjazmu zwiazanego z przyjsciem tego szkoleniowca do nas. Pierwsze skojarzenia jakie mam z Luckiem to kompromitujace/niefortunne odpadniecie z eliminacji do fazy grupowej LM w pamietnym dwumeczu z Porto i przepychanki z Tottim, ktore koniec koncow zblaznily samego Spalla, bo to Francesco ostatecznie uratowal tylek druzynie.
Spal to troche taki Gomulka ze swoja polityka "malej stabilizacji". Wykreca wynik umiarkowany i to w lidze 1, momentami 2, predkosci. I znowu, tradycyjnie lapiemy czkawke w wiadomym okresie.

"Trzeba wiele zmienic, zeby nic* sie nie zmienilo" - to chyba motto szkoleniowca Interu.

*no z tym mozna dyskutowac

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
miniu86
Posty: 2877
Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Wrocław

Re: Luciano Spalletti

Post autor: miniu86 »

Nikt poważny w styczniu nie obejmie Interu tak więc właśnie wyjaśniłem waszą koncepcję wypierdolenia Spallettiego.

Zgadzam się z kolegą wyżej, że Rafinha i Cancelo sporo pomogli, ale ich nie ma. No właśnie, mam wrażenie, że niektórzy dali się ponieść potędze naszej kadry tymczasem: Icardi i trochę Politano - to jest nasz przepotężny atak, który ma przelamywac nasze kryzysy. A i to nie zawsze bo normalnie to Icardi powinien mecz z Chievo zakończyć doppietta, ale dwukrotnie mocno zmaścił.
Inter jest w budowie a to się wiąże z tym, że takie wpadki jak z Chievo będą się jeszcze zdarzać, to co nam potrzeba to wzmocnien ataku a nie nowego trenera.

Ale żeby nie było, nie ma mojej zgody na takie kryzysy jak rok temu, do końca tego roku trzeba zaprezentować się godnie i to od pierwszej do ostatniej minuty a nie tylko do 90. Dalej po nowym roku nie ma mowy o seriach bez wygranej. Jeśli wynik punktowy i regularne punktowanie nie będzie na odpowiednim poziomie to gdy pojawi się okazja na Conte czy innego Simeone, to naturalnie trzeba będzie z niej latem skorzystać.
TomHardy
Posty: 468
Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00

Re: Luciano Spalletti

Post autor: TomHardy »

miniu86 pisze: 25 gru 2018, 11:36 Inter jest w budowie a to się wiąże z tym, że takie wpadki jak z Chievo będą się jeszcze zdarzać, to co nam potrzeba to wzmocnien ataku a nie nowego trenera.
Inter jest w budowie od 7 lat w tym półtora roku pod wodza Spalla z najlepszą po tryplecie kadra i co? I 0 poprawy. Mówisz wzmocnienia do ataku? A czym miał być transfer Balde, Politano czy Radka jeśli nie wzmocnieniem ataku? I co ? I łysy chuya z nimi zrobił. Może trzeba mu kupić Messiego, Hazarda czy ku rwa De Bruyne żeby mógł wygrać z Chievo?
Orzeu
Posty: 6530
Rejestracja: 5 cze 2004, 15:17
Lokalizacja: Wolsztyn
Kontakt:

Re: Luciano Spalletti

Post autor: Orzeu »

Inter jest w budowie od 7 lat w tym półtora roku pod wodza Spalla z najlepszą po tryplecie kadra i co? I 0 poprawy
2017 62 punkty i 7 miejsce
2018 72 punkty i 4 miejsce
2019 na chwilę obecną 3 miejsce

Także wróćmy na ziemię, pierwszy raz od chyba 8 lat gramy na wiosnę w pucharach, mamy 3 miejsce, zespół miał kryzys na początku sezonu, ale dał sobie radę z tym wszystkim. Teraz także w drużynie jest kryzys, ale myślę, że Spal sobie z tym poradzi i jeśli zespól się trochę wzmocni zimą to jesteśmy w stanie zakończyć sezon na 3 miejscu, dobrze pokazać się w Lidze Europejskiej i powalczyć o Puchar Włoch. A to by był progres.
miniu86
Posty: 2877
Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Wrocław

Re: Luciano Spalletti

Post autor: miniu86 »

To że jest najlepsza nie znaczy że jest wystarczająca. Przypomnę, że tutaj grali Kuzmanovic, Jonathan, czy Biabiany. Co z tego że były wzmocnienia jak wszyscy wiemy że polegały one na omijaniu jak tylko się da ffp i że w przypadku ataku sprawdził się jak narazie tylko Politano.
No i Inter nie jest w budowie od 7 lat tylko od momentu kiedy przyszedł pierwszy poważny trener czyli Spalletti, no i inwestor z Chin. Poprawa gry jest, ale jeszcze nie taka jaką byśmy chcieli i w tym jest problem. Spalletti dopracuje ten sezon i wtedy będzie czas na decyzję.
Saff
Posty: 355
Rejestracja: 14 lut 2009, 11:35
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Luciano Spalletti

Post autor: Saff »

Pewnie że jest w budowie od 7 lat, z tym że niektórzy nie dostrzegają tego, że w pewnym momencie (końcowy okres rządów Morattiego) wpadliśmy w takie gówno, że w zasadzie z każdym kolejnym sezonem była gadka: "mamy skład lepszy niż rok temu", "gorzej być nie może" - i albo zaliczaliśmy minimalny progres, albo coraz bardziej tonęliśmy w tym szambie.

Śmiejesz się z tekstów o stabilizacji, ale jak inaczej nazwać ten okres? Awansowaliśmy do LM w zeszłym sezonie - co było celem nadrzędnym. Na ten rok celem minimum było powtórzenie tego samego i na ten moment to mamy. Wpadki na różnych etapach będą zawsze zdarzały się takim drużynom jak nasza, która ma kilku dobrych piłkarzy i całą masę przeciętnych. I nie ma co tutaj porównywać się do Juventusu, który póki co jest poza konkurencją - coś jak swego czasu Celtic czy Rangersi w lidze szkockiej.
Czasem mam wrażenie, że niektórym w dupach się poprzewracało i myślą, że jak już wróciliśmy do Ligi Mistrzów do będziemy wszystko seryjnie wygrywać. Zero cierpliwości, jeden gorszy mecz i Spalletti wypierdalaj.

Zabawne jest to chociażby pod tym kątem, że ci sami, którzy tak piszą chcą tutaj Conte. Kolejny włoski beton szkoleniowy, którego kibice Juve dawno mieli dosyć i z radością powitali jego odejści. To samo w Chelsea. Nie mówiąc o reprezentacji Włoch.

Czym miały być transfery Balde i Politano? Uzupełnieniem, nie wzmocnieniem składu. Mieli być tymi, którzy wprowadzą konkurencję na skrzydłach żeby zmobilizować do lepszej gry Perisicia i Candrevę, a nie z miejsca wygryzą ich ze składu. Nainggolan to temat w zasadzie na inną bajkę. Pewnie, że każdy liczył że z marszu podniesie poziom składu, ale czy to wina Spallettiego, że praktycznie cały czas leczy jedną czy druga kontuzję?

I żeby nie było - nie bronię Lucka za wszelką cenę, bo nawet jak przychodził, to sam pisałem tutaj, że nie jest to trener marzeń, ale najlepszy, jaki był na tamten moment w naszym zasięgu. Dzisiaj póki co jest to samo - zwolnienie go w styczniu po kilku gorszych meczach jest zwykłym zagraniem a'la Moratti, który zmieniał trenerów jak rękawiczki. Ci, którzy za tym optują, niech zastanowią się nad dwoma kwestiami:

1) kto za niego? zważywszy, że ważą się losy trenerów Bayernu, Manchesteru United (bo póki co Solskjaera trzeba traktować w kategorii trenera zastępczego), Realu, czy nawet Barcelony, kto poważny przyjdzie do tego naszego kurwidołka i zwiąże się z nami, kiedy będzie miał szansę trenować od czerwca lepszy zespół i poukładać go pod siebie?
2) kolejny rok z rzędu kryzys przychodzi w grudniu - było tak za Spallettiego, było tak za poprzednich trenerów (już nawet nie pamiętam dokładnie za których - Manciniego i kto tam nas wcześniej trenował) - w związku z tym warto byłoby sobie zadać pytanie - czy to faktycznie jest winą kolejnych szkoleniowców, czy jednak szwankują głowy naszych liderów z kapitanem na czele, względnie dupy daje sekcja odpowiedzialna za przygotowanie fizyczne.
TomHardy
Posty: 468
Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00

Re: Luciano Spalletti

Post autor: TomHardy »

Tak na marginesie to i De Boer z nami grał w pucharach bo Mancini to zrobił podczas pierwszego roku z Suning. Niektórzy ciągle nie pojmują, że do LM weszliśmy na grubym farcie i zawdzięczają sukces Spallettiemu jakby to on strzelił a nie Vecino, jakby zdeklasował 3/4 ligi zajmując 4 miejsce w przedbiegach, żałosne. Gdyby Vecino nie strzelił to też byście się tak nim podniecali?

Keita był kupiony kosztem Vidala bo tak chciał Spall, Politano był kupiony do 1 składu od razu a nie jakieś uzupełnienie. Perisic jakby nie grał to ma pewną podstawe, poza tym Spall twierdzi, że jest w formie tylko brakowało mu bramki. Cos jeszcze?

O jakim gorszym 1 meczu piszesz Saff? Bo my mamy kryzys od 12 mscy z jednym krótkim dobrym okresem od Totków u siebie do deklasacji z Atalantą w Bergamo. Cały rok to jedna wielka kratka. To nazywasz stabilizacją?

Przecież w zeszłym sezonie Spall prawie nas spierdolił z tego 4 miejsca grając ciągle żalosnym Candrewą i wrzutką na pałe, w tym roku jest podobnie mimo wzmocnień. Nic innego nie potrafimy tylko wrzuta wrzuta wrzuta, środek pomocy może nie na miano Barcy czy innych potęg ale chyba takie ogóry jak Parma, Chievo czy inne to lepszego nie mają co?
Saff
Posty: 355
Rejestracja: 14 lut 2009, 11:35
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Luciano Spalletti

Post autor: Saff »

No i ok. Ale czy to też wina Spallettiego, że Mancini strzelił focha i odszedł z klubu? Przecież mogłoby się okazać, że gdyby z nami został, to wykręciłby lepszy wynik niż Spal.

Keita nie był kupiony kosztem Vidala, tylko dlatego, że Vidal wolał pójść do Barcy, a nie do nas. Z Politano, to nie wiem skąd takie wnioski, bo tak na dobrą sprawę to na początku i tak Candreva grał w podstawie, Politano wskoczył tylko dlatego, że prezentował się zwyczajnie lepiej od Candrevy.

Nie no pewnie, taki mamy kryzys od 12 miesięcy, że to trzecie miejsce i bliski awans do fazy pucharowej zrobiły się same, a sama nasza pozycja w lidze to kompletny dramat. Strach się bać co byście od Spallettiego chcieli jakby w takim stylu dał nam 1. miejsce.
TomHardy
Posty: 468
Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00

Re: Luciano Spalletti

Post autor: TomHardy »

Saff pisze: 25 gru 2018, 15:50
Nie no pewnie, taki mamy kryzys od 12 miesięcy, że to trzecie miejsce i bliski awans do fazy pucharowej zrobiły się same, a sama nasza pozycja w lidze to kompletny dramat. Strach się bać co byście od Spallettiego chcieli jakby w takim stylu dał nam 1. miejsce.
A zauważyłes ile mniej punktów mamy w tym sezonie wobec porzedniego? Czy też Ci to umknęło? I nie pisz mi, że doszła LM bo pierwsze kolejki tego sezonu były wcześniej. A zauważyłeś jak żenujaco gra Rzym i Milan? To 3 miejsce zawdzięczamy tylko ich najsłabszej formie od lat. Napoli i zwłaszcza Juve ucieka z meczu na mecz. No dystans do nich wchuj zmniejszony XD

Ten bliski awans do fazy pucharowej to już w ogóle porównanie nie na miejscu, bo my nie byliśmy blisko, my tam byliśmy tylko Spall spierdolił to w bezpośrednim meczu o awnas na Meazza przy 70 tys kibiców z grajacym o pietruszkę PSV. W normalnym klubie za takie cos poleciała by trenera głowa.

Błagam Cie co musi się stać, żebyś przestał mówic, że pada deszcz kiedy Spall pluje na nas?
miniu86
Posty: 2877
Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Wrocław

Re: Luciano Spalletti

Post autor: miniu86 »

Mecz z PSV to nie tylko wina Spalla ale i piłkarzy którzy są nienauczeni gry o taką stawkę i po prostu nie udzwigneli tego psychicznie. Z Juve w lidze grali wielokrotnie i w meczu z nimi zaprezentowali się znacznie lepiej niż z PSV, PRZYPADEK?

Punktów mamy znacznie mniej to fakt, ale nie zawsze zdarza się taki start sezonu jak rok temu, ważne jest żeby punktowac cały sezon i z tego będziemy Spalla rozliczać w czerwcu.
Saff
Posty: 355
Rejestracja: 14 lut 2009, 11:35
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Luciano Spalletti

Post autor: Saff »

@TomHardy;
z całej czołówki (w porównaniu do poprzedniego sezonu na tym samym etapie) tylko Juve zanotowało progres. Każdy inny klub w tym sezonie ma mniej punktów - czy to znaczy, że Napoli, Roma czy Lazio zwalniają już trenerów? Nie, bo na tym polega stabilizacja zespołu, niezależnie od chwilowych kryzysów.
Przypomnij sobie gdzie byliśmy, kiedy Moratti zwalniał trenerów jak szalony i czy to pomagało, czy jednak wprowadzało niepotrzebny zamęt.

I nie, nie byliśmy w fazie pucharowej. To było myślenie życzeniowe, bo na chwilę przed ostatnią kolejką to Tottenham miał drugie miejsce. Przypuszczalnie nasze prowadzenie z PSV skutkowałoby większym zaangażowaniem Spurs w Barcelonie (owszem - gdybanie), która wystawiła rezerwy. I nie, w żadnym normalnym klubie trener nie poleciałby po takim wyniku. A że my nie jesteśmy normalnym klubem, to macie takie, a nie inne wyobrażenie o sytuacji.

W ogóle obecna sytuacja trochę przypomina podejście naszych Januszy do reprezentacji - jak nie idzie, to winny jest wyłącznie trener i powinno się go wyjebać na zbity pysk. I sam sobie odpowiedz, czy jest sens reagować w ten sposób na takim etapie rozgrywek z, póki co, stabilnym 3. miejscem i ryzykować niepotrzebny chaos i to, że jednak ewentualny następca Spallettiego nie podoła i LM nie będzie w przyszłym sezonie.


edit:
Tak przy okazji:
https://www.transfermarkt.co.uk/trainer ... /statistik

Faktycznie, cała masa potencjalnych następców.
TomHardy
Posty: 468
Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00

Re: Luciano Spalletti

Post autor: TomHardy »

Saff pisze: 25 gru 2018, 16:38 @TomHardy;
z całej czołówki (w porównaniu do poprzedniego sezonu na tym samym etapie) tylko Juve zanotowało progres. Każdy inny klub w tym sezonie ma mniej punktów - czy to znaczy, że Napoli, Roma czy Lazio zwalniają już trenerów? Nie, bo na tym polega stabilizacja zespołu, niezależnie od chwilowych kryzysów.
Przypomnij sobie gdzie byliśmy, kiedy Moratti zwalniał trenerów jak szalony i czy to pomagało, czy jednak wprowadzało niepotrzebny zamęt.

I nie, nie byliśmy w fazie pucharowej. To było myślenie życzeniowe, bo na chwilę przed ostatnią kolejką to Tottenham miał drugie miejsce. Przypuszczalnie nasze prowadzenie z PSV skutkowałoby większym zaangażowaniem Spurs w Barcelonie (owszem - gdybanie), która wystawiła rezerwy. I nie, w żadnym normalnym klubie trener nie poleciałby po takim wyniku. A że my nie jesteśmy normalnym klubem, to macie takie, a nie inne wyobrażenie o sytuacji.

W ogóle obecna sytuacja trochę przypomina podejście naszych Januszy do reprezentacji - jak nie idzie, to winny jest wyłącznie trener i powinno się go wyjebać na zbity pysk. I sam sobie odpowiedz, czy jest sens reagować w ten sposób na takim etapie rozgrywek z, póki co, stabilnym 3. miejscem i ryzykować niepotrzebny chaos i to, że jednak ewentualny następca Spallettiego nie podoła i LM nie będzie w przyszłym sezonie.


edit:
Tak przy okazji:
https://www.transfermarkt.co.uk/trainer ... /statistik

Faktycznie, cała masa potencjalnych następców.
Napoli, Roma i Lazio to podrzędne kluby, które nigdy nie stanowily o sile tej ligi więc u nich zmiana trenera na lepszego od Spaleciaka to jak wygrać w totka. Oni to sobie mogą zmienić trenera z Inzgahiego na jakiegoś Igli Tare kurwa albo Difre na innego amatora. Poza knurem Ancellottim, który skompromitował sie w Bayernie i musiał gdzies zachaczyc odbudowac morale. Napoli od nie dawna wypłynęło na szerokie wody Serie A przy zapaści ligi m.in. Mediolanu. Dla Lazio i Romy miejsca 2,3,4 to dla nich jedne z lepszych osiągnięć w historii tych klubów więc nie równajmy do nich bo my chcemy wrócic na szczyt, tam gdzie prawie zawsze byliśmy. Jeśli patrzę na ilośc punktów to widzę regres a nie progres, to samo oglądając to męczenie buły i jedyny pomysł na grę Spalla - skrzydła i wrzuta, jakby zatrzymał sie w czasie, bo raz w życiu zrobił życiówkę w Romie mając wtedy też wszystkich piłkarzy w swojej życiówce. To zdarza się raz na chuj wie ile lat przy tak słabej lidze. Jeśli chcesz się wzorować na tych zespołach to nie mam pytań. Stabilizacja jest wtedy kiedy regularnie sie punktuje i idzie powoli do przodu, a u nas jest odwrotnie, to 3 msce tak na prawdę zakłamuje obecny obraz bo po prostu w tej całej slabej lidze łącznie z nami jesteśmy nieznacznie nad druzynami od 4 do 6/7.

Wiele zespołów wyrzuciło by trenera który nic nie wypracował z drużyną od półtora roku, jedynie jestem w stanie uwierzyć, że nikt z Topu nie chce lub nie może do nas obecnie przyjść za niego.

Edit:
Nieznacznie nad 4-6/7 bo Spaleciak nie umie wyciągnąc z tej kadry możliwości i jakości jakie posiadamy.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2018, 17:13 przez TomHardy, łącznie zmieniany 1 raz.
Saff
Posty: 355
Rejestracja: 14 lut 2009, 11:35
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Luciano Spalletti

Post autor: Saff »

TomHardy pisze: 25 gru 2018, 17:02jedynie jestem w stanie uwierzyć, że nikt z Topu nie chce lub nie może do nas obecnie przyjść za niego.
A więc jakaś nić porozumienia jest ;)
zemaria
Posty: 122
Rejestracja: 14 lip 2017, 16:58

Re: Luciano Spalletti

Post autor: zemaria »

Saff pisze: 25 gru 2018, 15:24 Pewnie że jest w budowie od 7 lat, z tym że niektórzy nie dostrzegają tego, że w pewnym momencie (końcowy okres rządów Morattiego) wpadliśmy w takie gówno, że w zasadzie z każdym kolejnym sezonem była gadka: "mamy skład lepszy niż rok temu", "gorzej być nie może" - i albo zaliczaliśmy minimalny progres, albo coraz bardziej tonęliśmy w tym szambie.

Śmiejesz się z tekstów o stabilizacji, ale jak inaczej nazwać ten okres? Awansowaliśmy do LM w zeszłym sezonie - co było celem nadrzędnym. Na ten rok celem minimum było powtórzenie tego samego i na ten moment to mamy. Wpadki na różnych etapach będą zawsze zdarzały się takim drużynom jak nasza, która ma kilku dobrych piłkarzy i całą masę przeciętnych. I nie ma co tutaj porównywać się do Juventusu, który póki co jest poza konkurencją - coś jak swego czasu Celtic czy Rangersi w lidze szkockiej.
Czasem mam wrażenie, że niektórym w dupach się poprzewracało i myślą, że jak już wróciliśmy do Ligi Mistrzów do będziemy wszystko seryjnie wygrywać. Zero cierpliwości, jeden gorszy mecz i Spalletti wypierdalaj.

Zabawne jest to chociażby pod tym kątem, że ci sami, którzy tak piszą chcą tutaj Conte. Kolejny włoski beton szkoleniowy, którego kibice Juve dawno mieli dosyć i z radością powitali jego odejści. To samo w Chelsea. Nie mówiąc o reprezentacji Włoch.

Czym miały być transfery Balde i Politano? Uzupełnieniem, nie wzmocnieniem składu. Mieli być tymi, którzy wprowadzą konkurencję na skrzydłach żeby zmobilizować do lepszej gry Perisicia i Candrevę, a nie z miejsca wygryzą ich ze składu. Nainggolan to temat w zasadzie na inną bajkę. Pewnie, że każdy liczył że z marszu podniesie poziom składu, ale czy to wina Spallettiego, że praktycznie cały czas leczy jedną czy druga kontuzję?

I żeby nie było - nie bronię Lucka za wszelką cenę, bo nawet jak przychodził, to sam pisałem tutaj, że nie jest to trener marzeń, ale najlepszy, jaki był na tamten moment w naszym zasięgu. Dzisiaj póki co jest to samo - zwolnienie go w styczniu po kilku gorszych meczach jest zwykłym zagraniem a'la Moratti, który zmieniał trenerów jak rękawiczki. Ci, którzy za tym optują, niech zastanowią się nad dwoma kwestiami:

1) kto za niego? zważywszy, że ważą się losy trenerów Bayernu, Manchesteru United (bo póki co Solskjaera trzeba traktować w kategorii trenera zastępczego), Realu, czy nawet Barcelony, kto poważny przyjdzie do tego naszego kurwidołka i zwiąże się z nami, kiedy będzie miał szansę trenować od czerwca lepszy zespół i poukładać go pod siebie?
2) kolejny rok z rzędu kryzys przychodzi w grudniu - było tak za Spallettiego, było tak za poprzednich trenerów (już nawet nie pamiętam dokładnie za których - Manciniego i kto tam nas wcześniej trenował) - w związku z tym warto byłoby sobie zadać pytanie - czy to faktycznie jest winą kolejnych szkoleniowców, czy jednak szwankują głowy naszych liderów z kapitanem na czele, względnie dupy daje sekcja odpowiedzialna za przygotowanie fizyczne.
zgadzam się w 100 % !
Piekarz
Posty: 2013
Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56

Re: Luciano Spalletti

Post autor: Piekarz »

Dobrze że jest taki Saff i nie muszę pisać tego co myślę o tej sytuacji, bo on już to wszystko napisał i mogę w spokoju zająć się kontemplacją świątecznej atmosfery.

Wywalanie Spallettiego teraz byłoby niedojrzałe, nieodpowiedzialne i bardzo niewychowawcze dla naszych piłkarzyn. Dopóki się nie nauczą, że życie (i piłka) nie polega na dążeniu do tego, żeby nigdy nie było żadnych problemów i kryzysów, tylko na dążeniu do osiągnięcia i utrzymania stałej i pewnej potencji do przezwyciężania nawet najcięższych problemów i kryzysów, dopóty gówno. z tego. będzie. A to chyba jest ich główny problem. Pojawia się kryzys, nie wyszliśmy z grupy LM - no to chuj, koniec sezona, ehhhhhh znowu ten przeklęty grudzień, no nic czekamy na następny sezon i nowego trenera, i tak już się nie da uratować, no to można grać na pół gwizdka, bo co to za zaszczyt wygrać mecz z Chievo (trochę jak spora część kibiców tutaj, tylko że kibicom wolno, a im nie powinno być). Suning jako wielka firma, która umie robić biznes jak mało kto (a czy w biznesie, czy w piłce, czy w pisaniu powieści, czy nawet w małżeństwie jest z grubsza podobnie ze skutecznym dążeniem do celu), na pewno będzie chciało tę gangrenę wyleczyć i dlatego zwolnienie Spallettiego uważam nie tylko za niedojrzałe, ale i nierealne.
Speaker
Posty: 865
Rejestracja: 18 sie 2009, 12:16

Re: Luciano Spalletti

Post autor: Speaker »

Postęp od czasu - wiosna 2016, o wcześniejszych nie wspomnę, jest spory. Dlatego, że mimo wyników z Romą i Juve, jednak po grze w tych spotkaniach dziś można mieć nadzieję na zwycięstwo, ale przede wszystkim na grę jak równy z równym i jakieś groźne ataki z naszej strony, bo jeszcze sezon temu w meczach z czołówką bazą naszej taktyki było zabezpieczenie bramki, ze względu na zbyt słaby poziom tego co prezentowaliśmy w ofensywie. I jeszcze jedna rzecz, którą trzeba Spallettiemu oddać że on ze starego składu zrobił lepszy zespół, bo wzmocnieniami na tą chwilę są z tegorocznych tylko Politano, Asamoah (ostatnio w mniejszym stopniu) Vrsalijko, to zależy. A oprócz Perisicia każdy ze starej paki podniósł poziom.
Ostatnio zmieniony 26 gru 2018, 12:30 przez Speaker, łącznie zmieniany 1 raz.
TomHardy
Posty: 468
Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00

Re: Luciano Spalletti

Post autor: TomHardy »

Można pisać, że w styczniu nie ma szans na jego odejście bo burdel, nieprofesjonalnie itp. ale bronić go teoriami że gramy lepiej? To już jest kompromitacja.
TomHardy
Posty: 468
Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00

Re: Luciano Spalletti

Post autor: TomHardy »

W obliczu newsa dodanego przed kilkoma godzinami, a mianowicie o polubieniu przez Brozo komentarza o zwolnieniu Spalla (słusznie) chciałbym zabawić się w grę pod tytułem: Co nam dał Spalletti przez półtora roku pobytu w klubie? Ja zacznę pierwszy, a więc:

-Spalletti dał nam LM, nie piłkarze tylko on we wlasnej osobie.

-Odbudował Brozo i ponoć kilku innych zawodników, natomiast chuyowa forma Perisicia to już nie jego wina tylko samego Perisicia.

-Mamy żelazną defensywę, a nie mamy ofensywy.

-kluczowe zmiany podczas spotkań... hmmm ale to chyba minus?

-gramy świetnie do 40 m, umiemy wychodzić z pressingu, aż się boję pomyśleć co by było gdyby Lucjan nas tego nie nauczył?


Tyle tak z mojej strony.

Ps. Bajecznie wygląda Milan z amatorem Gatudzem na ławcę i pół amatorską kadrą tylko 6 punktów za nami.
Jaszczu91
Posty: 1733
Rejestracja: 18 maja 2008, 17:57

Re: Luciano Spalletti

Post autor: Jaszczu91 »

Strasznie nie rozczarował ten mecz z Sassuolo. Po nim mam wielkie obawy co do tego czy znajdziemy się w pierwszej czwórce tego sezonu. Nasza największa zaleta to słabość rywali.
Inter Pana trenera Spallettiego jest konstrukcją niesłychanie słabą. Inter nigdy nie grał ładnej ofensywnej piłki ale to co widziałem w ostatnich meczach z Udinese, Chievo czy Sassuolo to był niesamowity DRAMAT. Myślę że Arkadiusz Milik we wczorajszym meczu Napoli - Lazio miał więcej sytuacji bramkowych niż Inter w tych trzech spotkaniach.
Inter swoją grę ofensywna opiera na ciągłym rozgrywaniu piłki do boku i wrzutkach a także przypadku czyli błędach rywali. Myślę że od piłkarzy jakich mamy w kadrze należy wymagać więcej. Niestety nasz trener nieustannie trzyma się tych samych nazwisk mimo że widzi że nasza gra ofensywna totalnie leży. Czemu Martinez non stop siedzi na ławce kosztem Vecino czy Mario to wie tylko Lucjan.
Jeśli ktoś myśli że wszystkie problemy rozwiąże Nainggolan to gratuluję optymizmu.

Hardy ma sporo racji z tym że postęp w grze drużyny nie jest widoczny. Może wyniki na to bardzo nie wskazują ale jesteśmy w sporym kryzysie formy. Trener Spalletti powiela zatem błędy z poprzedniego sezonu. Różnica polega na tym że dzięki dobrej grze w obronie jakoś udaje się to zatuszować. Jednak ktoś kto uważnie ogląda mecze to widzi że ten zespół nic nie gra.
Okres przejściowy nam się kończy. FFP od nowego sezonu nas nie bedzie obowiazywac. W ten nowy rozdział Inter musi wejść z nowym trenerem na ławce bo ze Spallettim nic nie wygramy.
Seba
Posty: 1459
Rejestracja: 29 sie 2006, 19:53

Re: Luciano Spalletti

Post autor: Seba »

Na chwilę obecną Spallettiego broni tylko pozycja w tabeli, którą w dużej mierze zawdzięczamy słabej postawie drużyn z Rzymu. Po 20 kolejkach mamy 2 punkty mniej, niż rok temu, przy mocniejszej kadrze i co by nie mówić raczej słabszym poziomie ligi. Poza Juve wszyscy zrobili regres. Drużyna nadal bez polotu i pomysłu. Piłka do Politano i niech się dzieje wola nieba. W większości przypadków niezrozumiałe i nietrafione zmiany lub zmiany przeprowadzane zbyt późno. Mimo, iż nikt nie oczekiwał wyjścia z grupy LM, odpadamy mając awans we własnych rękach. W dodatku grając na własnym stadione z najsłabszą drużyną grającą o pietrszukę. Katastrofalny Milan z wieloma kontuzjami, koszmarną kadrą i amatorem na ławce jedynie 6 pkt. straty. Gattuso odkąd objął drużynę nadal ma lepszą średnią punktów na mecz. Słabo to wszystko wygląda i raczej nic nie uchroni łysego przed zwolnieniem po sezonie. Nie wiem czemu, ale mam dziwne przeczucie, że najgorsze dopiero przed nami...
Obrazek
IlCapitano
Posty: 909
Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00

Re: Luciano Spalletti

Post autor: IlCapitano »

Seba. pisze: 21 sty 2019, 21:56 Na chwilę obecną Spallettiego broni tylko pozycja w tabeli, którą w dużej mierze zawdzięczamy słabej postawie drużyn z Rzymu.
Dokładnie, a Scudetto 2010 Mourinho i zarazem Triplettę zawdzięczamy wyłącznie słabej postawie pewnej drużyny z Rzymu, która przejebała u siebie z Sampdorią :lol:
Seba. pisze: 21 sty 2019, 21:56 Po 20 kolejkach mamy 2 punkty mniej, niż rok temu, przy mocniejszej kadrze i co by nie mówić raczej słabszym poziomie ligi.
Juventus Conte miał po 38 kolejkach 20 punktów więcej niż Inter Mourinho 2010, masakra jakaś ależ to była drużyna ta cała taktyczna i wogle nas nie interesuje itp itd
Imrahil
Posty: 1141
Rejestracja: 13 wrz 2005, 08:22
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Luciano Spalletti

Post autor: Imrahil »

Spalletti jakoś zawsze kojarzył mi się z ofensywną grą, i generalnie takiego Interu się po nim spodziewałem, gdy przejął stery naszego statku. Teraz widać, że jego najsilniejszym wypracowanym atutem jest.. obrona i brzydka dla oka gra, ale efektywna. Dokładnie ten sam styl jaki preferuje Mancini. Tyle, że ten drugi jednak ma jakieś osiągnięcia. Po 1,5 roku śmiało mogę powiedzieć, że oboje w podobny sposób konstruują drużynę.
Obecnego trenera będziemy rozliczać pod koniec sezonu, nie szybciej. Póki co w fatalny sposób odpadł w Lidze Mistrzów. Została Liga Europejska - zobaczymy co tam się wydarzy. Dostał transfery, zaufanie od zarządu. Komfort pracy i cały okres przygotowawczy. To dużo biorąc pod uwagę wcześniejsze lata. Pozycja w tabeli też nie jest zła, a nasi na wiosnę przeważnie się budzą do grania.
Inna sprawa, że w drużynie wydarzyły się rzeczy, które w sierpniu były dla wszystkich nie do pomyślenia. Kto by przypuszczał, że jedna z naszych najważniejszych postaci ( Perisić ) będzie grać na poziomie SerieB? Nie lepiej wygląda sytuacja z Candrevą, który stał się wręcz piłkarskim trupem. Keita złapał kontuzję w momencie, w którym zaczął się ogrywać i rozpędzać. Cała nasza kreacja gry ofensywnej opiera się na Politano, który z założenia miał być "solidnym zmiennikiem". Kolejna wtopa to Nainggolan. Facet miał być tym brakującym elementem naszej pomocy. Dobrze wszyscy wiemy, jakie ma facet podejście co do naszego klubu. Podczas transferu i prezentacji nie widziałem entuzjazmu na jego twarzy, i to widać na boisku. Gra bo musi. Reszta naszych pomocników to z założenia walczaki środka pola, wybiegani solidni pomocnicy. Brozović, Mario, Asamoah czy Vecino to dobrzy piłkarze, ale to nie oni mieli być, z założenia, motorem napędowym naszego ataku tylko: skrzydła, ninja i Icardi.
Zmiana trenera w połowie sezonu to oczywiście absurd. Sporo się naczytałem o braku schematów, stylu pod wodzą włoskiego trenera. Nic mylnego, właśnie to co oglądamy to ten "styl". Nazwałbym to właśnie stylem Manciniego. Brzydko, chujowo, męczarnie, oczopląs i typowy mindfuck z klasycznymi wtopami, ALE punkty zbieramy, jest widoczny progres w budowaniu drużyny i wskoczyliśmy na wyższy level, i gdyby nie te pierdolone skrzydła i Radja, to byłaby zupełnie inna pieśń. Po prostu nie wszystkiemu jest winny Spal, tak samo jak kiedyś o wszystko był obwiniany Mancini czy nawet.. Mazzarri.
Raffal
Posty: 907
Rejestracja: 26 sie 2006, 18:25
Lokalizacja: Kraków

Re: Luciano Spalletti

Post autor: Raffal »

Ja czasami myśle że w Interze każdy trener staje się bojaźliwy, wychodzimy na przecietniaków lub słabe drużyny z ligi i chowamy sie za DD zamiast dać ofensywnego chorwata a nasz "ofensywny" Asamoah nie przechodzi połowy boiska. W środku same drewno a kiedy gonimy wynik to ściagamy jedynego dryblującego zawodnika. Niestety liczyłem na więcej polotu u Spala bo jego pierwsza Roma na prawde grala fajną pilkę.
miniu86
Posty: 2877
Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Wrocław

Re: Luciano Spalletti

Post autor: miniu86 »

Ha! Roma grała fajną piłkę. Nie wiem czy pamiętacie, ale swego czasu włoska prasa zachwycała się Lazio Manciniego. W Interze trenował wtedy Cuper i podczas jakiegoś meczu w lidze czy w Coppa Italia komentatorzy o tym cały czas nawijali.
Czasami więcej niż nam się wydaje zależy po prostu od wykonawców. Np w Romie Spall miał swego czasu Salaha czy Gervinho i to się też dobrze oglądało bo obaj szli na przebój, ścinali do środka, łamali linie, ścigali się z obrońcami i strzelali gole. U nas obecnie, tak ja napisał Imrahil, atak jest wielkim problemem. Trzeba mieć sporą moc rażenia by złapać regularność w seryjnym klepaniu takich ogórków jak Chievo czy Sassuolo. Inter ma obecnie upośledzony atak, tak więc potrafimy kogoś zlać 3-0, 4-0 gdzie wychodzi wszystko by potem walić głową w mur i przegrać bądź zremisować u siebie z Parmą czy Sassuolo.
Niestety, ale główna wtopa to Radja, on był elementem którego najbardziej w Interze brakowało. Coś jak Inter przed przyjściem Sneijdera. Gdyby Naingollan się obudził wiele problemów zniknie ot tak bo będziemy mieli opcje. Chłopaki się rozluźnią bo poczują wsparcie. Oczywiście nadal problemem będzie Perisic, który rozgrywa absolutnie beznadziejny sezon, ale na Icardiego, Politano czy Keitę będzie można liczyć.

Jeszcze tylko wrócę do Ivana, poważnie, mam wrażenie, że to jest równia pochyła. Kiedyś grał dobrze co 3 czy 4 mecz, teraz to są tylko pojedyncze epizody w sezonie. Dramat.
Orzeu
Posty: 6530
Rejestracja: 5 cze 2004, 15:17
Lokalizacja: Wolsztyn
Kontakt:

Re: Luciano Spalletti

Post autor: Orzeu »

Czasami więcej niż nam się wydaje zależy po prostu od wykonawców.
otóż to. Najłatwiej jest obwiniać trenera.
TomHardy
Posty: 468
Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00

Re: Luciano Spalletti

Post autor: TomHardy »

Orzeu pisze: 22 sty 2019, 10:21
Czasami więcej niż nam się wydaje zależy po prostu od wykonawców.
otóż to. Najłatwiej jest obwiniać trenera.
Dokładnie tak. Brozovic nie uderza na bramkę tylko wrzuca bo mu sie nie chce.
Jaszczu91
Posty: 1733
Rejestracja: 18 maja 2008, 17:57

Re: Luciano Spalletti

Post autor: Jaszczu91 »

To pewnie od wykonawców zależało że po zdobyciu gola na 1:1 z PSV zaczęliśmy bronić wyniku zamiast dalej atakować i strzelić na 2:1...
Panowie zespół mamy jaki mamy ale chyba każdy widzi że Spalletti staje się coraz bardziej betonowy na starość...

W Romie miał potencjał piłkarski na podobnym poziomie do terazniejszego Interu a potrafił ograć juve 3:1 Inter na GM 1:3 czy rozbić Milan 1:4. Roma strzeliła 90 goli w lidze! Nie piszcie że tam miał Salaha bo wtedy nie był to tak wybitny piłkarz jak teraz. Z resztą gdyby po tym sezonie ktoś zadal by pytanie kogo wolisz w Interze Salaha czy Keite Balde? To większość wskazała by na tego drugiego...

Spalletti zmienił swój preferowany sposób gry na bardziej defensywny i cierpi na tym nasza gra. A to co mnie najbardziej w tym irytuje to fakt ze z takim zamiarem prowadzenia gry kompletnie leżą u nas stale fragmenty! Mamy dwie wierze w obronie i najwięcej rzutów różnych w lidze i nawet tego nie potrafimy wykorzystać. Mam wrażenie że Spall stara się tylko ciułać punkty żeby doczekać na tym trzecim do konca sezonu.
miniu86
Posty: 2877
Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Wrocław

Re: Luciano Spalletti

Post autor: miniu86 »

20 kolejek i 30 strzelonych goli
Ostatnie 6 ligowych starć:
Juve-Inter 1-0
Inter-Udinese 1-0
Chievo-Inter 1-1
Inter-Napoli 1-0
Empoli-Inter 0-1
Inter-Sassuolo 0-0

Od razu w oczy rzuca się nasze klasyczne zatwardzenie. Grając tak słabo w ataku będziemy zaliczać wtopy, nie ma siły. Te wyniki tak wyglądają też często przez nonszalancje i nieskuteczność, ale głównie jest to raczej męczenie buły. 4 gole w 6 meczach to po prostu wstyd.

Jeszcze krótkie podsumowanie liczb naszych skrzydłowych bo to głównie tam trzeba szukać odpowiedzi:
Perisic 3 gole i 2 asysty
Politano 2g i 3 a
Keita 4g i 2a - ale mało minut
Candreva 1 gol, ale też malutko minut bo tylko 282
Martinez 3 gole i 1 asysta przy tylko 453 minutach
Radja Naingollan 2 gole, 761 minut
TomHardy
Posty: 468
Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00

Re: Luciano Spalletti

Post autor: TomHardy »

Dodał bym do tego:

Milan Skriniar - 0 goli , 1620 minut
Stefan De Vrij 1 gol , 1350 minut

Przy miliardzie rożnych, rzutach wolnych to żenujący wynik.
miniu86
Posty: 2877
Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Wrocław

Re: Luciano Spalletti

Post autor: miniu86 »

To prawda, stałe fragmenty lamimy okrutnie podczas gdy one właśnie czasem pozwalają ograć takie Sassuolo choćby te 1-0.
ODPOWIEDZ