I słuchajcie mamy dość! Musztarda i dżem. Tego też słuchajcie mamy dość!MiRas. pisze: ↑6 lip 2020, 16:58Jako, że działam w branży to naprawdę mam dość ciągłego stękania przedstawicieli średniego szczebla spółek energetycznych jak Tauron, PGE, ENEA jak to źle w branży, jak to nie ma pieniędzy na inwestycje, bo Sasin to i tamto. Dość też mam słuchania, że nie ma wykonawcom z czego zapłacić, dość mam słuchania jakie to KIO jest złe i na polecenie odrzuca pozwy wykonawców. Dość mam marudzenia przedstawicieli średniego i wyższego szczebla spółek górniczych (szczególnie PGG), które na każdym kroku żalą się na państwo (o dziwo nie o pensje), a o brak środków na inwestycje, o to, że statkami węgiel płynie z Kolumbii (serio?).
Co tam panie w polityce?
-
- Posty: 376
- Rejestracja: 22 paź 2011, 16:39
Re: Co tam panie w polityce?
-
- Posty: 3346
- Rejestracja: 16 sty 2004, 23:01
- Lokalizacja: Loża Szyderców
- Kontakt:
-
- Posty: 1499
- Rejestracja: 10 wrz 2006, 11:52
- Kontakt:
Re: Co tam panie w polityce?
Pierwszą pracę znalazłem, po tygodniu, max dwóch szukania, przed studiami, w 2007 roku, była to wakacyjna praca fizyczna, rozliczana na akord, o ile dobrze pamiętam wychodziło mi około 10zł/h na czysto. Nie plećmy więc bzdur, że rynek zalany był ofertami 5zł/h.
PiS dobrze radzi sobie z prostymi problemami, tu i teraz, ale wybiegając w przód to słabo to wygląda. Służba zdrowia, edukacja, stosunki z zachodem. Na zewnątrz to ładnie wygląda, ale jak się zagłębisz to jest tak jak napisał Mirek z energetyką.
Z tym awansem do krajów rozwiniętych to walnąłeś grubo . Na moje rozumowanie, taki awans można osiągnąć nie przez redystrybucje a inwestycje. Za redystrybucję przyjdzie czas później. Nawiązujesz do rządów PO, jak to było złe, a mało kto pamięta że kryzys światowy z 2008 przeszliśmy gładko, zorganizowaliśmy Euro, przy okazji którego sporo udało się dróg zbudować. twarde dane np. https://ciekaweliczby.pl/drogi_2020/, https://ciekaweliczby.pl/szpitale_oddzialy_lozka/ pokazują ze wcale polska w takiej ruinie nie była. Konkretnie co takiego udało się posprzątać Pisowi po tych tragicznych ośmiu latach Platformy? Reformy edukacji, sądownictwa, zmiana kierownictwa spółek Skarbu Państwa?
Duda własnie przygotował projekt zmiany konstytucji zakładający wykluczenie adopcji przez osobę w związku jednopłciowym. Rozumiem, że to jest najważniejszy problem w dzisiejszej Polsce, w kraju, gdzie tylko małżeństwa mogą adoptować dzieci? Przy okazji wspomniał, jak to ważna jest dla niego polska rodzina. Co poza sypnięciem 500+ i straszeniem LGBT zrobił troszcząc się o rodziny? Mamy coraz więcej prób samobójczych wśród dzieci (https://ciekaweliczby.pl/proby_samobojcze_2019/), a nie ma pieniędzy na telefon zaufania dla najmłodszych (https://fdds.pl/apel-fundacji-dajemy-dz ... zy-116111/). Dziesiątki milionów z Funduszu Solidarności na pomoc ofiarom przestępstw, trafiły natomiast do księdza egzorcysty. Środków nie brakło natomiast na kancelarie prezydenta/premiera czy ministerstwa sprawiedliwości: https://ciekaweliczby.pl/ministerstwo-sprawiedliwosci/, https://ciekaweliczby.pl/kprm_2019/, https://ciekaweliczby.pl/wzrost-o-37/. Jakby te pieniądze zostały przeznaczone na nagrody to byłaby afera, a tutaj kreatywną księgowością wyprowadza się na obsługę władzy setki milionów złotych rocznie.
W historii Polski XXI wieku zdarzało się już, że mieliśmy prezydenta z innej opcji politycznej niż rząd. Patrząc na ustawy wetowane przez Lecha Kaczyńskiego, to działało całkiem fajnie. Jakoś nie było paraliżu, jedyny przypadek, gdy coś się wysypało to koalicja pis + lpr + samoobrona z 2007 roku. pis wyciągnął z tej sytuacji wnioski, tak samo byłoby teraz z Trzaskowskim - po jest za słabe, aby dążyć do wcześniejszych wyborów, co mogliby ugrać? 30% i koalicja z konfederacją, lewicą i Hołownią?Yascarr pisze: ↑6 lip 2020, 02:13 Głowy wyprane przez TVN czy inny Sokzburaka. Ja nie jestem wyborcą PiSu, TVP się brzydzę, ale potrafię dostrzec to co dobre. Dzięki polityce socjalnej awans z krajów rozwijających się do rozwiniętych, czy zmniejszenie liczby osób żyjących w skrajnym ubóstwie. Straszenie inflacją albo długiem publicznym (patrząc chociazby na przykład Japonii) jest komiczne. Pewnie CPK czy przekop mierzei to też głupota xD Lepszy Duda, który współpracuje z rządem niż blokujący wszystko Rafał w imię histerycznej opozycji. Nie wspominając o tym ile PiS zdążył już posprzątać po tych tragicznych ośmiu latach Platformy.
PiS dobrze radzi sobie z prostymi problemami, tu i teraz, ale wybiegając w przód to słabo to wygląda. Służba zdrowia, edukacja, stosunki z zachodem. Na zewnątrz to ładnie wygląda, ale jak się zagłębisz to jest tak jak napisał Mirek z energetyką.
Z tym awansem do krajów rozwiniętych to walnąłeś grubo . Na moje rozumowanie, taki awans można osiągnąć nie przez redystrybucje a inwestycje. Za redystrybucję przyjdzie czas później. Nawiązujesz do rządów PO, jak to było złe, a mało kto pamięta że kryzys światowy z 2008 przeszliśmy gładko, zorganizowaliśmy Euro, przy okazji którego sporo udało się dróg zbudować. twarde dane np. https://ciekaweliczby.pl/drogi_2020/, https://ciekaweliczby.pl/szpitale_oddzialy_lozka/ pokazują ze wcale polska w takiej ruinie nie była. Konkretnie co takiego udało się posprzątać Pisowi po tych tragicznych ośmiu latach Platformy? Reformy edukacji, sądownictwa, zmiana kierownictwa spółek Skarbu Państwa?
Duda własnie przygotował projekt zmiany konstytucji zakładający wykluczenie adopcji przez osobę w związku jednopłciowym. Rozumiem, że to jest najważniejszy problem w dzisiejszej Polsce, w kraju, gdzie tylko małżeństwa mogą adoptować dzieci? Przy okazji wspomniał, jak to ważna jest dla niego polska rodzina. Co poza sypnięciem 500+ i straszeniem LGBT zrobił troszcząc się o rodziny? Mamy coraz więcej prób samobójczych wśród dzieci (https://ciekaweliczby.pl/proby_samobojcze_2019/), a nie ma pieniędzy na telefon zaufania dla najmłodszych (https://fdds.pl/apel-fundacji-dajemy-dz ... zy-116111/). Dziesiątki milionów z Funduszu Solidarności na pomoc ofiarom przestępstw, trafiły natomiast do księdza egzorcysty. Środków nie brakło natomiast na kancelarie prezydenta/premiera czy ministerstwa sprawiedliwości: https://ciekaweliczby.pl/ministerstwo-sprawiedliwosci/, https://ciekaweliczby.pl/kprm_2019/, https://ciekaweliczby.pl/wzrost-o-37/. Jakby te pieniądze zostały przeznaczone na nagrody to byłaby afera, a tutaj kreatywną księgowością wyprowadza się na obsługę władzy setki milionów złotych rocznie.
Za to Andrzej przez 5 lat pokazał, że jest w pełni niezależnym prezydentem. Kolejne 5 lat ma być lepsze? To teza tak samo niepoparta argumentami jak wetowanie wszystkiego przez Trzaskowskiego.
Co szósty wyborca Pisu nie ma świadomości, że pieniądze na 500+ pochodzą z podatków.
W ciągu ostatniego tygodnia prezydent zdążył podzielić mieszkańców Krakowa na "Krakówek" i inteligencję do której sam należy, stolicę na Warszawę i Warszawkę, a Premier w ramach kampanii nazwał kontrkandydata nieudacznikiem, fanatycy Dudy zwyzywali posłankę na Sejm RP. Przypomnę o pokazaniu środkowego palca przez Panią poseł Lichocką, członkinię Rady Mediów Narodowych, czy zorganizowany hejt kierowany przez wiceministra Piebiaka. Serio wcześniej władza dzieliła i skłócała tak perfidnie Polaków?Kredence pisze: ↑6 lip 2020, 11:24 ...
Jeśli ktoś mi próbuje wmówić, ze to Kaczyński, PiS i 500+ podzieliło społeczeństwo, to automatycznie wybucham śmiechem.To tak jakby przed 2015 było idyllicznie a sprawująca władza nie dzieliła ludzi. Za rządów macierzystej partii Rafaua Trzaskowskiego doszło do podziałów polaków jakiego ja nie pamiętam za swojego życia. Podział na wykształconych z dużych miast ( kurwa jakby dyplom wyższej uczelni w dzisiejszych czasach był jakimkolwiek osiągnięciem XD) , na nierobów, na bogatych i biednych. To co się dzieje obecnie to tylko kontynuacja tego trendu, mniejsza lub większa( to juz kwestia własnej intepretacj) ale kontynuacja.
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 14 lut 2009, 11:35
- Lokalizacja: Piaseczno
Re: Co tam panie w polityce?
Sporo krajów obecnie należących do rozwiniętych swój dobrobyt zawdzięcza liberalnej polityce sprzed kilkudziesięciu/-set lat (vide USA, Szwecja). Bez tego ciężko sobie pozwolić na taką skalę redystrybucji, jaką chcieliby zorganizować obecnie rządzący, bez ryzyka powielenia błędów z epoki komuny.
Wypadałoby przypomnieć słowa Miltona Friedmana: "Polska nie powinna naśladować bogatych krajów zachodnich, bo nie jest bogatym krajem zachodnim. Polska powinna naśladować rozwiązania, które kraje zachodnie stosowały, gdy były tak biedne, jak Polska."
-
- Posty: 512
- Rejestracja: 13 cze 2008, 19:31
Re: Co tam panie w polityce?
Hmm a gdzie ja powiedziałem, że chodzi mi o social? Bo sobie nie przypominam.
To typowa retoryka "glosujesz na PIS to tylko chcesz socialu" niesamowicie szerokie horyzonty. Nie ma co.
To typowa retoryka "glosujesz na PIS to tylko chcesz socialu" niesamowicie szerokie horyzonty. Nie ma co.
-
- Posty: 623
- Rejestracja: 27 sie 2012, 03:27
Re: Co tam panie w polityce?
Ja w 2007 roku nie myślałem o szukaniu pracy, a ponadto były to rządy PiS+LPR+Samoobrona, więc to nijak się ma do mojej wzmianki o rządach PO+PSL, więc fajnie że wtedy miałeś lepiej. Podam przykład znajomej, która mieszkała na stancji, studiowała ze mną dzienne, rok 2013. Zarabiała dokładnie 6.40zł/h w gastronomii, tyrała czasem po 12h żeby mieć coś więcej niż tylko na czynsz opłaty i wyżywienie.
Przecież wiesz doskonale, że się zmieniły czasy. W 2005 była jeszcze gadka o koalicji PO+PiS, oczywiście to upadło, ale dalej te partie dbały o swój interes. Teraz, a dokładniej w 2015 roku, odkąd Kaczyński postanowił zagarnąć władzę dla siebie wszystko się zmieniło. Jakoś kiedyś nie było KOD-u, Lis czy Giertych nie reagowali z pianą na pysku na słowo PiS albo Kaczyński, ba ten drugi był nawet koalicjantem. Zresztą teraz mamy doskonały przykład, PO z PiS nie mogli się dogadać żeby się spotkać na jednej wspólnej debacie, to myślisz, że dogadają się w sprawach rządzenia krajem? xD Będzie jeszcze gorzej niż na linii Sejm-Senat.eKubaL pisze: ↑6 lip 2020, 20:50
W historii Polski XXI wieku zdarzało się już, że mieliśmy prezydenta z innej opcji politycznej niż rząd. Patrząc na ustawy wetowane przez Lecha Kaczyńskiego, to działało całkiem fajnie. Jakoś nie było paraliżu, jedyny przypadek, gdy coś się wysypało to koalicja pis + lpr + samoobrona z 2007 roku. pis wyciągnął z tej sytuacji wnioski, tak samo byłoby teraz z Trzaskowskim - po jest za słabe, aby dążyć do wcześniejszych wyborów, co mogliby ugrać? 30% i koalicja z konfederacją, lewicą i Hołownią?
A skoro wywołałem temat debaty to nie oglądałem ani jednej ani drugiej, jedynie przejrzałem trochę komentarzy na Twitterze. Moim zdaniem Trzaskowski zrobił błąd. TVP zawsze organizowało debatę, nieważne kto rządził bo to chyba jest w ustawie KRRiT. Debata w TVP ma spory zasięg, jest ogólnodostępna wszędzie, ponoć oglądało ją 4 mln widzów. Z kolei debata na TVN24 nie ma takiego zasięgu, jest dodatkowo płatnym kanałem, ktoś podawał że oglądało ją jedynie 400 tys osób. Ponadto nie jest obowiązkowa, bo żadna ustawa tego nie reguluje w prywatnych mediach, więc to jest tylko dodatek, a z tego co ludzie pisali to po prostu była konferencja prasowa, a nie debata. Niestety nie wiem jacy dziennikarze się tam pojawili. Do tego to Trzaskowskiemu powinno bardziej zależeć bo to on jest tym, który nadrabia wynik z pierwszej tury. Gdyby się zjawił i wypadł dobrze na polu wroga, że tak to nazwę to by zyskał dużo, ale widocznie bał się tych pytań od widzów. Już Komorowski odpuścił debatę pięć lat temu, a potem próbował to nadrabiać w drugiej, ale było za późno. Oczywiście, że teraz debata aż takiego wpływu nie będzie miała na wybory, bo ponad 90% wyborców wie jak zagłosuje, ale jednak jest te parę procent, które jeszcze się waha. 2% to 400 tys. głosów, czyli tyle ile może przesądzić o wyniku wyborów według sondaży.
PS. edit: nie wiem na uj ta ustawka z tym podaniem wody przez Trzaskowskiego (w dodatku nie swoją tylko prezydenta) i to jeszcze dziennikarce Faktu żeby było lepiej xD skoro każdy z dziennikarzy miał swoją szklankę i butelkę wody, aż mi się przypomniało jak Rafał poratował emerytkę 20 groszami.
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 14 lut 2009, 11:35
- Lokalizacja: Piaseczno
Re: Co tam panie w polityce?
Tylko nie zacznijcie tego porównywać do dzisiejszych realiówmaverik pisze: ↑7 lip 2020, 02:06Ja w 2007 roku nie myślałem o szukaniu pracy, a ponadto były to rządy PiS+LPR+Samoobrona, więc to nijak się ma do mojej wzmianki o rządach PO+PSL, więc fajnie że wtedy miałeś lepiej. Podam przykład znajomej, która mieszkała na stancji, studiowała ze mną dzienne, rok 2013. Zarabiała dokładnie 6.40zł/h w gastronomii, tyrała czasem po 12h żeby mieć coś więcej niż tylko na czynsz opłaty i wyżywienie.
Po pierwsze - państwo w żaden sposób nie powinno zajmować się regulowaniem wysokości płac (a już w żadnym wypadku w wymiarze ogólnokrajowym, tak, jak jest to robione teraz).
Po drugie - nie wiem ile % dnia zajmowały jej zajęcia i nauka oraz w jakiej branży i w jakich godzinach pracowała, ale dziwi Cię to, że jeżeli ktoś (hipotetycznie, bo jak napisałem - nie znam jej sytuacji) ma zajęte większość dnia, kiedy "normalni" ludzie pracują, ma możliwość jedynie dorywczej pracy za psi pieniądz?
-
- Posty: 1696
- Rejestracja: 23 lut 2012, 22:28
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Re: Co tam panie w polityce?
pan Andrzej Duda: eko-karta, paź pana Prezesa
śmieć Rafał Trzaskowski: karta lgbt
wybierajcie mądrze
śmieć Rafał Trzaskowski: karta lgbt
wybierajcie mądrze
-
- Posty: 137
- Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00
-
- Posty: 1143
- Rejestracja: 13 wrz 2005, 08:22
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Co tam panie w polityce?
Na start zaznaczę, że bardzo daleko mi do polityki rozdawnictwa dla nierobów, więc gardzę na PiS, ale dobrze pamiętam rządy tuska i platformy obywatelskiej. Panowie, jeszcze niedawno na Marsz Niepodległości przybywali Polacy z całego kraju przede wszystkim po to, żeby coś się zmieniło w tym kraju. Żeby wygnać PO. Tyle afer co oni nakręcili to nawet SLD wymięka. Tusk już chciał na koniec 2 kadencji na wpuszczać "imigrantów", sprzedać polskie lasy - bo już mało co zostało. Schetyna gdzieś po cmentarzach z Chlebowskim się spotykałi, afera hazardowa pełną gębą! i co... siedzi ktoś? znaleźli winnych? nie, i tutaj karny kutaflon dla PiSu, że tam rączka rękę myje, a ograniczony plebs nabiera się na jakieś dzielenie polaków i inne tematy zastępcze.
Ludzka pamięć krótka, jak zawsze.
Ludzka pamięć krótka, jak zawsze.
-
- Posty: 623
- Rejestracja: 27 sie 2012, 03:27
Re: Co tam panie w polityce?
Dla tych co wolą zagłosować na Trzaskowskiego, bo PiS 500+ i inne socjale wprowadził.
-
- Posty: 1487
- Rejestracja: 26 sty 2019, 09:39
Re: Co tam panie w polityce?
Dziwnym trafem w temacie politycznym najwięcej krzyczą Konfederaci, a najmądrzej piszą osoby nie utożsamiające się z nową prawicą. Otóż już śpieszę z wyjaśnieniem: zdecydowaną większością osób z Polsce polityka nie interesuje. Mamy różne grupy ludzi. Mamy ludzi, którzy zadowolą się obietnicami o socjalu, dzięki którym stworzą sobie wygodne życie, mamy grupę zdrajców narodowych i osób nienawidzących socjalistów (czyli zwolenników PO, ponieważ nie istnieją jakiekolwiek argumenty pozwalające zrozumieć chęć głosowania na członków tej partii), mamy grupę cymbałów, które nabierają się na nowe ruchy typu Hołownia nie pamietając przykładów z przeszłości jak długo trwała wielka kariera polityczna takich polityków, mamy grupę pedałów i lejsbijek głosujących na Biedronia. Jest grupa ludzi, która na polityce się zna i interesuje i odda głos na kandydata, która, będzie dla niego najlepszym wyborem, zgodnie z jego potrzebami - ponieważ wszyscy są świadomi, że żaden z kandydatów nie jest realną zmianą. No i są właśnie Konfederaci.
Otóż Konfederaci mają to do siebie, że w zdecydowanej większości są to osoby bez bladego pojęcia o polityce, które w przeszłości polityką nie interesowały się wcale - a wszystko zaczęło się przez kolegów, przez fejsbuki, przez różne inne drogi, które pozwoliły dotrzeć im do Pana Korwin-Mikkego. Zauważmy, że zdecydowana większość część fanatyków Pana Janusza zaczyna sympatyzowanie w nim w okresie gimnazjum - okresie dojrzewania. Natomiast z czasem cała ta "choroba" przechodzi i pacjent zdaje sobie sprawę, że Pan Korwin-Mikke jest prawdopodobnie najgorszym politykiem jakiego widziała Polska. Jego wizja jest rewolucyjna, a zarazem jest po prostu utopią. Wyborcy Bosaka to wyborcy Korwina-Mikke. Kiedy myślisz Konfederacja myślisz Korwin Mikke.
Chłopcy z Konfederacji jak wspomniałem to zazwyczaj słabi rewolucjoniści. Młodzi chłopcy, którzy chcieliby zmian, nie do końca zdających sobie sprawę z konsekwencji, że model polityczny, który proponuje Konfederacja nie istnieje i jego wprowadzenie mogłoby się skończyć ogromną destabilizację Państwa.
Jak wcześniej wspomniałem zazwyczaj jednak wyrasta się z tego po skończeniu 20 lat. Sam kiedyś taki byłem. Na szczęście już z tego wyrosłem.
Stachoo co ty wiesz o polityce poza tym, że twój szef płaci za Ciebie ogromny ZUS, że wprowadzane są nowe podatki, że kraj cię ograbia? Dlaczego zamknałeś mordę kiedy Panowie przeszli na poważniejsze tematy i na forum wkroczyli poważnie zainteresowani polityką? Umiesz tylko krzyknąć prostymi sloganami, zamiast powiedzieć coś mądrego? Jesteś typowym wyborcą konfederacji - wierzysz w utopijną wersję Państwa i chcesz rewolucji niezadowolony sytuacją w kraju. Jak Ci tak szkoda twojego szefa to obniż sobie pensje, albo załóż działalnośc na pół roku z małym zusem - w ramach strajku jak to źle tobie i twojemu szefowi A gwarantuje Ci, że ten szef robi takie siano, że mucha nie siada, chyba, że robisz w jakimś januszexie co jest dla mnie bardzo możliwe.
Ja korzystam z socjali. 1400 dodatku. Koronawirus chciał, żeby mnie zwolnili. No i jestem bezrobotny. I wiecie co? Przeżywam wspaniały okres. 1400 co miesiąc, kasa od ZUSU, ogrywam buka i co miesiąć +/- 3000/4000 zł. Własne mieszkanie. W międzyczasie szukam ciekawego wyzwania i ono lada moment nadejdzie. Ale mam czas. Ponieważ jest mi dobrze. Myślicie, że zrezygnuje z tego, że robicie na mnie? Chcecie żebym to zrobił? Proście mnie. Niech mnie któryś wzruszy.
W niedzielę z całą pewnością oddam swój głos na Pana Andrzeja Dudę.
Otóż Konfederaci mają to do siebie, że w zdecydowanej większości są to osoby bez bladego pojęcia o polityce, które w przeszłości polityką nie interesowały się wcale - a wszystko zaczęło się przez kolegów, przez fejsbuki, przez różne inne drogi, które pozwoliły dotrzeć im do Pana Korwin-Mikkego. Zauważmy, że zdecydowana większość część fanatyków Pana Janusza zaczyna sympatyzowanie w nim w okresie gimnazjum - okresie dojrzewania. Natomiast z czasem cała ta "choroba" przechodzi i pacjent zdaje sobie sprawę, że Pan Korwin-Mikke jest prawdopodobnie najgorszym politykiem jakiego widziała Polska. Jego wizja jest rewolucyjna, a zarazem jest po prostu utopią. Wyborcy Bosaka to wyborcy Korwina-Mikke. Kiedy myślisz Konfederacja myślisz Korwin Mikke.
Chłopcy z Konfederacji jak wspomniałem to zazwyczaj słabi rewolucjoniści. Młodzi chłopcy, którzy chcieliby zmian, nie do końca zdających sobie sprawę z konsekwencji, że model polityczny, który proponuje Konfederacja nie istnieje i jego wprowadzenie mogłoby się skończyć ogromną destabilizację Państwa.
Jak wcześniej wspomniałem zazwyczaj jednak wyrasta się z tego po skończeniu 20 lat. Sam kiedyś taki byłem. Na szczęście już z tego wyrosłem.
Stachoo co ty wiesz o polityce poza tym, że twój szef płaci za Ciebie ogromny ZUS, że wprowadzane są nowe podatki, że kraj cię ograbia? Dlaczego zamknałeś mordę kiedy Panowie przeszli na poważniejsze tematy i na forum wkroczyli poważnie zainteresowani polityką? Umiesz tylko krzyknąć prostymi sloganami, zamiast powiedzieć coś mądrego? Jesteś typowym wyborcą konfederacji - wierzysz w utopijną wersję Państwa i chcesz rewolucji niezadowolony sytuacją w kraju. Jak Ci tak szkoda twojego szefa to obniż sobie pensje, albo załóż działalnośc na pół roku z małym zusem - w ramach strajku jak to źle tobie i twojemu szefowi A gwarantuje Ci, że ten szef robi takie siano, że mucha nie siada, chyba, że robisz w jakimś januszexie co jest dla mnie bardzo możliwe.
Ja korzystam z socjali. 1400 dodatku. Koronawirus chciał, żeby mnie zwolnili. No i jestem bezrobotny. I wiecie co? Przeżywam wspaniały okres. 1400 co miesiąc, kasa od ZUSU, ogrywam buka i co miesiąć +/- 3000/4000 zł. Własne mieszkanie. W międzyczasie szukam ciekawego wyzwania i ono lada moment nadejdzie. Ale mam czas. Ponieważ jest mi dobrze. Myślicie, że zrezygnuje z tego, że robicie na mnie? Chcecie żebym to zrobił? Proście mnie. Niech mnie któryś wzruszy.
W niedzielę z całą pewnością oddam swój głos na Pana Andrzeja Dudę.
-
- Posty: 71
- Rejestracja: 17 maja 2017, 10:45
-
- Posty: 737
- Rejestracja: 21 sie 2005, 14:19
- Lokalizacja: Kielce\Krakow
Re: Co tam panie w polityce?
Z tymi zarobkami to chwalisz sie czy zalisz? W zeszlym tygodniu wiecej zarobilem, 4000zl na stolice to pewnie chleb pasztetowa i 5 herbat z jednej torebki.Wybraniec pisze: ↑9 lip 2020, 09:09 Ja korzystam z socjali. 1400 dodatku. Koronawirus chciał, żeby mnie zwolnili. No i jestem bezrobotny. I wiecie co? Przeżywam wspaniały okres. 1400 co miesiąc, kasa od ZUSU, ogrywam buka i co miesiąć +/- 3000/4000 zł. Własne mieszkanie. W międzyczasie szukam ciekawego wyzwania i ono lada moment nadejdzie. Ale mam czas. Ponieważ jest mi dobrze. Myślicie, że zrezygnuje z tego, że robicie na mnie? Chcecie żebym to zrobił? Proście mnie. Niech mnie któryś wzruszy.
W niedzielę z całą pewnością oddam swój głos na Pana Andrzeja Dudę.
-
- Posty: 2015
- Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56
Re: Co tam panie w polityce?
Randama robaku jak Ci nie wstyd? Żeby chłop w sile wieku żył jak pasożyt? Jakie wyzwanie człowieku jaka bukmacherka, co Ty bredzisz, kogo chcesz oszukać? Weź się do jakiejś uczciwej pracy administracyjno-biurowej albo gdzieś w magazynie i przestań żyć fantazjami.
Also
Also
XD
-
- Posty: 1143
- Rejestracja: 13 wrz 2005, 08:22
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Co tam panie w polityce?
Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale w tym kraju jakieś 50% społeczeństwa zarabia mniej, nawet znacznie mniej, niż 4k netto miesięcznie...
-
- Posty: 737
- Rejestracja: 21 sie 2005, 14:19
- Lokalizacja: Kielce\Krakow
Re: Co tam panie w polityce?
I wlasnie to 50% procent spoleczenstwa glosuje na dude i pis xd
-
- Posty: 1143
- Rejestracja: 13 wrz 2005, 08:22
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Co tam panie w polityce?
Na wybory nie idę, gdyż jak to mawiał Geralt z Rivii
" jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale "
jednak zdecydowanie, w moim mniemaniu, Duda to mniejsze zło, a zarabiam więcej od podanej kwoty
-
- Posty: 1709
- Rejestracja: 19 wrz 2006, 13:21
- Lokalizacja: PiekaRy Śl./ChoRzów
-
- Posty: 1487
- Rejestracja: 26 sty 2019, 09:39
Re: Co tam panie w polityce?
Ajjj mój wpis wywołał tyle emocji. Wybaczcie, że jestem dopiero teraz, ale rozpaliłem grilla i ciężko było wejść po schodach. TROCHĘ SIĘ CIĄGŁO . Od tego pisowskiego dobrobytu bebzun niezwykłe rośnie. Masakra.
Piekarz - no fajnie, tylko jakie korzyści wyniosę z takiej pracy? Dlaczego miałbym iść do pracy w której czułbym się źle? Ja chce pracy, która będzie stanowić dla mnie wyzwanie, która sprawi, że będę wymagało się ode mnie ciężkiej pracy nad rozwojem.
Oczywiście, że jest lepiej pracować niż nie pracować, ale obecna sytuacja stwarza mi warunki do zdobycia pracy z której będę zadowolony. Tymczasem ładuję akumulatory, szukam dobrej firmy, a potem przede mną tylko jedno wyzwanie i zaczyna sie na O!
Drugi raz atakujesz mnie za bukmacherkę, a ja robie na tym siano xD Twoja sprawa. Dla mnie bukmacherka jest tym samym co gra na giełdzie dla inwestora. Wyszukiwanie okazji dzięki którym się wzbogacę. Niczym innym.
Nie głosowałem na Biedronia. Mój post został zedytowany przez jakiegoś smieszka z administracji. Daleko mi do pedała.
3000-4000 to mało? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Skupiając swoje myśli wyłącznie na dobrym typie u buka mam taką kasę. Powiem Ci więcej - połowa Polaków nie zarabia więcej niż 3000.
Wirtuoz pierwszy z atakiem, bo to jeden z wypunktowanych przeze mnie fanów Korwina i nie bardzo wie co odpowiedzieć
Piekarz - no fajnie, tylko jakie korzyści wyniosę z takiej pracy? Dlaczego miałbym iść do pracy w której czułbym się źle? Ja chce pracy, która będzie stanowić dla mnie wyzwanie, która sprawi, że będę wymagało się ode mnie ciężkiej pracy nad rozwojem.
Oczywiście, że jest lepiej pracować niż nie pracować, ale obecna sytuacja stwarza mi warunki do zdobycia pracy z której będę zadowolony. Tymczasem ładuję akumulatory, szukam dobrej firmy, a potem przede mną tylko jedno wyzwanie i zaczyna sie na O!
Drugi raz atakujesz mnie za bukmacherkę, a ja robie na tym siano xD Twoja sprawa. Dla mnie bukmacherka jest tym samym co gra na giełdzie dla inwestora. Wyszukiwanie okazji dzięki którym się wzbogacę. Niczym innym.
Nie głosowałem na Biedronia. Mój post został zedytowany przez jakiegoś smieszka z administracji. Daleko mi do pedała.
3000-4000 to mało? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Skupiając swoje myśli wyłącznie na dobrym typie u buka mam taką kasę. Powiem Ci więcej - połowa Polaków nie zarabia więcej niż 3000.
Wirtuoz pierwszy z atakiem, bo to jeden z wypunktowanych przeze mnie fanów Korwina i nie bardzo wie co odpowiedzieć
-
- Posty: 493
- Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00
- Lokalizacja: Tychy / Pszczyna
Re: Co tam panie w polityce?
3-4 k miesiecznie to spoko wyplata jak jestes kawalerem i po za Warszawa . Tutaj sie zgodze.
-
- Posty: 688
- Rejestracja: 22 sie 2011, 15:08
Re: Co tam panie w polityce?
Jeśli gardzicie zarobkami na poziomie 3-4 tys zł, to tylko dajecie dowód na to, że PiS i #PAD2020 robią dobrą robotę. Oby ta władza została utrzymana i nic nam nie zaszkodzi.
-
- Posty: 1709
- Rejestracja: 19 wrz 2006, 13:21
- Lokalizacja: PiekaRy Śl./ChoRzów
-
- Posty: 1487
- Rejestracja: 26 sty 2019, 09:39
Re: Co tam panie w polityce?
Co nie Maniekfci, całe fcinter zarabia więcej niż średnia krajowa a na PiS szkalują beka co
-
- Posty: 688
- Rejestracja: 22 sie 2011, 15:08
Re: Co tam panie w polityce?
Tak jest, mówcie dalej, jak jest źle w tym kraju, jednocześnie stawiając dom, kupując mieszkanie albo samochód. Najlepsze jest to, że Polska jest obecnie w takiej formie, o jakiej stworzeniu marzy Konfederacja, ale doszło do tego innym sposobem, niż by sobie życzyli, stąd te próby umniejszania.
-
- Posty: 376
- Rejestracja: 22 paź 2011, 16:39
Re: Co tam panie w polityce?
Na szczęście nie ma żadnych, nawet najmniejszych szans na zwycięstwo Trzaskowskiego. W niedzielę wieczorem wszystkich czeka wspaniała przechadzka po serwisach typu TVN czy sokzburaka gdzie ludzie wciąż wierzą w tą prymitywną propagandę i wewnętrzne sondaże.
-
- Posty: 43
- Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00
Re: Co tam panie w polityce?
Za dużo TVP.
-
- Posty: 376
- Rejestracja: 22 paź 2011, 16:39
-
- Posty: 737
- Rejestracja: 21 sie 2005, 14:19
- Lokalizacja: Kielce\Krakow
Re: Co tam panie w polityce?
To w jakiej formie jest Polska idealnie obrazuje relacja z miasta Konskie kilka chwil przed debata Dudy. Nienawiść, agresja, ile to PiS im dał, ile to PO zabrało. To ze kogos stać na samochód czy dom nie ma za wiele wspólnego z polityka.maniekfci pisze: ↑9 lip 2020, 14:42 Tak jest, mówcie dalej, jak jest źle w tym kraju, jednocześnie stawiając dom, kupując mieszkanie albo samochód. Najlepsze jest to, że Polska jest obecnie w takiej formie, o jakiej stworzeniu marzy Konfederacja, ale doszło do tego innym sposobem, niż by sobie życzyli, stąd te próby umniejszania.
-
- Posty: 493
- Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00
- Lokalizacja: Tychy / Pszczyna
Re: Co tam panie w polityce?
Dlatego szkoda mojego cennego niedzielnego czasu i nie oddam głosu na osoby, za które nie dałbym nawet 5 złotych