Dowcipy

Czyli wszystko i nic :) Rozmowa o wszystkim i o wszystkich :)
ODPOWIEDZ
Dzonyy
Posty: 2024
Rejestracja: 28 wrz 2007, 19:05

Odp: Dowcipy

Post autor: Dzonyy »

Tutaj kawał ode mnie : W Rosji jeden drwal używając siekiery potrafił przez cały dzień zrąbać 25 drzew i ani jednego więcej , więc amerykanie przysłali im piłe mechaniczną dzięki której Rosyjski drwal za cały dzień mógłby zrąbać 50 drzew. Po tygodniu Rosjanie odpowiadają Amerykanom że nie da rady 50 drzew zrąbać maksimum to 45. Amerykanie niedowierzając wybrali się do Rosji żeby to sprawdzić biorą piłę , podchodzą do drzewa , odpalają a Ruscy na to : A SZTO TO ?!
Ja nie kradnę scudetto i także w Serie B nigdy nie byłem...
Jest tylko Inter, dla mnie, jest tylko Inter
Jest tylko Inter dla mnie, dla mnie....
Ibanez
Posty: 701
Rejestracja: 2 maja 2007, 14:35
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Odp: Dowcipy

Post autor: Ibanez »

To ja wrzuce taki perfidny:)

-Czym sie rozni kobieta od lodowki?
-Do lodowki mozesz wsadzic jajka.
CHI NOI SIAMO
SIAMO L'ARMATA NERAZZURRA
E MAI NESSUN CI FERMERA'
NOI SAREMO SEMPRE QUA
QUANDO L'INTER GIOCHERA'
PERCHE' L'INTER E' LA SQUADRA DEGLI ULTRA'
NERAZZURRO E' IL COLORE CHE AMIAMO
NERAZZURRO SEI TUTTO PER NOI
A S.SIRO, IN ITALIA, IN EUROPA
MAI LA FEDE DI NOI MORIRA'
mikruzzo87
Posty: 10
Rejestracja: 15 lut 2008, 18:26
Lokalizacja: Rybnik

Odp: Dowcipy

Post autor: mikruzzo87 »

Adwokat pyta swojego klienta:
- Dlaczego chce się pan rozwieść?
- Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
- Czy to znaczy, że pije?
- Nie, łazi tam za mną!


Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo rosnące przy ścieżce. Z logiką normalną dla takiego stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w pień. Wszedł do domu i dłuższy czas, bezskutecznie szuka piły. W końcu podchodzi do żony i pyta:
- Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:
- Dała, bo piła...

Jasiu mówi do ojca:
-Tato! Wzywają cię do szkoły!
-A co znowu zrobiłeś?
-Nic... Tylko stolik wysadziłem...
Po trzech dniach:
-Tato! Wzywają cię do szkoły!
-A co znowu zrobiłeś?
-Nic... Tylko ławkę wysadziłem...
Po tygodniu:
-Tato! Wzywają cię do szkoły!
-Nie pójdę już więcej do twojej szkoły!
-Słusznie. Po co chodzić po ruinach..
scudetto:1910, 1920, 1930, 1938, 1940, 1953, 1954, 1963, 1965, 1966, 1971, 1980, 1989, 2006, 2007

coppa italia:1939, 1978, 1982, 2005, 2006

champions league:1964, 1965

UEFA:1991, 1994, 1998
jankos
Posty: 173
Rejestracja: 15 lip 2006, 22:57
Lokalizacja: Gród Gryfa

Odp: Dowcipy

Post autor: jankos »

Fani jednego z hiszpańskich klubów...a może sędziów... :wink:

http://www.joemonster.org/filmy/7405/Ki ... a-sedziego
Ostatnio zmieniony 24 lut 2008, 22:34 przez jankos, łącznie zmieniany 1 raz.
marcointer
Posty: 8
Rejestracja: 24 lut 2008, 14:41
Kontakt:

Odp: Dowcipy

Post autor: marcointer »

Czym się różni wibrator od szefa?
- Szef to prawdziwy ch..!


Z pamiętnika komunisty:
Pierwszy dzień: włączam radio - Lenin
drugi dzień: włączam telewizor - Lenin
trzeci dzień: czytam gazetę - Lenin
czwarty dzień: oglądam plakaty - Lenin
piąty dzień: boje się otworzyć konserwę.


Szczyt głupoty: Kupić portfel za ostatnie pieniądze.
sZCZYT GLUPOTY :wydać cały majątek na węgiel a potem go spalic
Ulis
Posty: 560
Rejestracja: 28 paź 2006, 01:30
Lokalizacja: ŁdZ/England

Odp: Dowcipy

Post autor: Ulis »

Bawią się w piawkownicy dziewczynka i chłopczyk.Chłopczyk zaczyna rozmowę:
-Ja mam siusiaka a ty nie masz!
Dziewczynka na to:
-Dobrze ale jak będe dorosła to będe miała siusaków ile będe chciała!!

==========================================

Przychodzi facet do apteki i pyta:
- Czy są kondomy?
- Tak! A jakie pan chce?
- A jakie są?
- Czarne, w kształcie Myszki Miki, czerwone...
- Po proszę Czarnego...
Facet się kocha z panna ale po 9 miesiącach rodzi się dziecko,
Murzyn. Dziecko dorasta i pewnego dnia pyta:
- Tatusiu, dlaczego ty z mamusią jesteście tacy biali a ja taki czarny?
- Synek, ty się Kurwa ciesz że nie jesteś Myszka Miki!!

==============================================

Rzeźnik miał syna, mało rozgarniętego, ale jedynego wiec chciał mu przekazać dorobek życia. Prowadzi go do fabryki i mówi:
- Zobacz tu jest maszyna, wkładasz do niej barana, wychodzi parówka kapujesz ?
- Nie
- No co tu do niezrozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz?
- Nie
- No ja pierdole - patrz tutaj: tu wkładasz barana. Chodź na drugą stronę - widzisz, wychodzi parówka. Kumasz ?
- Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wkłada się parówkę, a wychodzi baran ?
- Tak, kurwa, twoja matka!

==============================================

Jasiu siedzi z babcią w kościele. Ksiądz mówi:
- Za duszę Jana, za duszę Piotra...
Jaś na to babci:
- Lepiej chodźmy, bo nas też zadusi.

==============================================

Rozmowa dwóch Polaków przed sklepem monopolowym:
- Wezmę dwie.
- Weź jedną, tyle nie wypijemy...
- Wezmę dwie, damy radę.
- Nie damy, zobaczysz.
- Damy radę. Biorę dwie...
Wchodzi do sklepu:
- Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady.
=============================================

Idzie miś i zajączek na imprezę.
Zajączek mówi do misia:
Słuchaj, ile razy jesteśmy na imprezie i ty się najebiesz to potem mnie bijesz. Obiecaj, że tym razem nie będziesz.
Miś: Ok, nie ma sprawy.
Rano zając się budzi cały posiniaczony, we krwi i bez dwóch zębów.
Wku*wiony biegnie do misia i mówi:
Ku*wa! Obiecałeś, że nie będziesz mnie bić!
A, miś na to:
Słuchaj zając, poszliśmy na imprezę, Ty się najebałeś i zacząłeś szaleć.
Najpierw, zacząłeś mi bluzgać, że jestem grubym gejem i debilem. Już miałem Ci jebnąć, ale myślę.....Ok, obiecałem...
Potem zacząłeś jechać moją dziewczynę, że to ku*wa i pruje się z każdym w całym lesie. Ledwo co wytrzymałem, ale Ok myślę - jesteś najebany i w ogóle...
Potem dojebałeś się do mojej matki....Ledwo co mnie ludzie utrzymali, ale nic Ci nie zrobiłem...
Ale jak wróciliśmy do domu, a Ty nasrałeś mi do łóżka, włożyłeś w to gówno 3 kredki i powiedziałeś:
JEŻYK ŚPI DZISIAJ Z NAMI.... to nie wytrzymałem...
================================================

Do klasztoru przychodzi nowy młody mnich. Starszy mnich oprowadza go po
klasztorze i opowiada:
- Tu jest biblioteka. Możesz z niej korzystać, kiedy tylko zechcesz, tylko
nie w czwartek.
Idą do sauny.
- Tu jest nasza sauna. Możesz z niej korzystać, kiedy tylko zechcesz, tylko
nie w czwartek.
Idą do stołówki.
- Tu jest nasza stołówka. Możesz tu przychodzić, kiedy tylko zechcesz i jeśc
ile chcesz, tylko nie w czwartek.
Obeszli cały klasztor i młody mnich dowiedział się, że wszędzie będzie mógł
przychodzić, za wyjątkiem czwartku. Na koniec stary mnich przyprowadza
młodego na strych, a tam szafa. Stary mnich otwiera ją, a ze środka wystaje
czyjaś d..a.
- Tu jest d..a. Możesz tu przychodzić, kiedy zechcesz i robić co zechcesz,
tylko nie w czwartek.
- Wszystko super, ale dlaczego tych wszystkich rzeczy nie mogę robić akurat
w czwartek ??
- Bo w czwartek masz dyżur w szafie.
=========================================

Policeman zatrzymuje kierowce zasuwajacego BMW:
-poprosze dowod na BMW...
-Ale panie co ja zrobilem?
-Nie zatrzymal sie pan na skrzyzowaniu
-Ale tam nikogo nie bylo!
-No i co? przepisy to przepisy.
-No ale zwolnilem przed krzyzowka i jak nikogo nie bylo ruszylem dalej.
-Zwolniles ale nie zatrzymales.
-Nie masz co robi tylko wbijac mandaty?
-Udam ze tego nie slyszalem - powiedzial policeman wypisujac mandat
-Niech mi pan pierw wytlumaczy jaka jest roznica miedzy zatrzymanie a zwolnieniem?
-Mam ci wytluamczyc - pyta spokojnie policeman
-Tak
Policeman zlapal kierowce za szyje rzucil o glebe wyjął palke policyjna i zaczyna napierdalac kierowce az huczy
-Mam zwolnic czy sie zatrzymac?
[blue]INTER PER SEMPRE ! [black]Tutto altro NON'EIMPORTANTE !ObrazekObrazek
"...Powiedz mi co jest lepszego niż długie cierpienie aby osiagnac sukces...
Potem nie przeszkadzaj mi już.. Dla mnie jest tylko Inter...
Dla mnie, którym jestem zakochany..."Obrazek
dzielik
Posty: 610
Rejestracja: 27 kwie 2004, 13:20
Lokalizacja: Bytom

Odp: Dowcipy

Post autor: dzielik »

90% rodziców preferuje telefony marki "Jemu nowy, a ten mi".
=======================================

- Kto obejrzał wszystkie odcinki Mody na Sukces?
- Lektor
=======================================

Babcia do wnuczka:
- Jakie to kochaniutki masz oceny z religii ?
- Trzy szóstki...
"lepiej milczeć i wyglądać jak idiota, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości"
friend_of_Inter
Posty: 81
Rejestracja: 7 sty 2007, 14:07
Lokalizacja: Czyżowice

Odp: Dowcipy

Post autor: friend_of_Inter »

Któregos dnia pewien bogaty facet przyjeżdza na wakacje w góry
ale biedak nie miał gdzie zaparkować. Widząc miejsce obok domu Bacy
podjeżdża i pyta:
- Baco, moga se tu auto zostawic
- Ja możesz
- Ale niemocie żadnych dzieci, bo sie boja że mi auto porysują
- Nie nimomy
Facet poszedł pozwiedzać okolicę.
Przychodzi po kilku godzinach i patrzy,
a tu: szyby wybite, opony dziurawe, lakier porysowany
Zdenerwowany mowi:
- Baco, przeca godaliście że niemocie dzieci
A Baca na to:
- Jo nimom dzieci, jo mom same skurwy**ny  :P :P
Obrazek
Shady
Posty: 1354
Rejestracja: 16 kwie 2006, 01:23

Odp: Dowcipy

Post autor: Shady »

Pewnego dnia syn Bila Gatesa, ojca wielkiego imperium komputerowego
zapytał ojca: " Tato, co trzeba zrobić żeby zaliczyć fajną dupeczke? "
A więc synu..bierzesz jakieś Ferrari z garażu, zamiawiasz stolik w
najlepszej restauracji, potem hotel i szampan... i nie ma takiej która
by na to nie poszła! Nagle z pokoju wychodzi córka i zbulwersowana
wypowiedzią ojca mówi: Tato a co z romantycznymi zachodami słońca,
spacerem brzegiem morza i wspólnym patrzeniu w niebo???
A to córeczko, wymyślili Linuxsiarze, którzy chca za darmo sobie
popieprzyć....
Nen
Posty: 1387
Rejestracja: 30 wrz 2006, 09:59
Lokalizacja: Droga Mleczna

Odp: Dowcipy

Post autor: Nen »

Bóg postanowił sprawdzić we wrześniu, co też porabiają studenci. Zesłał więc na ziemię anioła, ten posprawdzał i wraca z raportem:
- Studenci medyka się uczą, studenci uniwereka piją, studenci polibudy piją.
Następną kontrolę zrobił w listopadzie:
- Studenci medyka ryją, studenci uniwereka zaczynają się uczyć, studenci polibudy piją.
Styczeń:
- Studenci medyka kują, aż huczy, studenci uniwereka ryją, studenci polibudy piją.
Początek sesji. Anioł wraca z ziemi i mówi:
Panie Boże, studenci medyka ryją dzień i noc, studenci uniwerka ryją dzień i noc, studenci polibudy się modlą.
A Bóg na to:
- i ci właśnie zdadzą!
God protect me
Chuchu
Posty: 2207
Rejestracja: 28 sie 2006, 09:46
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Odp: Dowcipy

Post autor: Chuchu »

Dzonyy pisze: Tutaj kawał ode mnie : W Rosji jeden drwal używając siekiery potrafił przez cały dzień zrąbać 25 drzew i ani jednego więcej , więc amerykanie przysłali im piłe mechaniczną dzięki której Rosyjski drwal za cały dzień mógłby zrąbać 50 drzew. Po tygodniu Rosjanie odpowiadają Amerykanom że nie da rady 50 drzew zrąbać maksimum to 45. Amerykanie niedowierzając wybrali się do Rosji żeby to sprawdzić biorą piłę , podchodzą do drzewa , odpalają a Ruscy na to : A SZTO TO ?!
chyba powinno byc "SZTO ETA?!" :D
EL_CHINO
Posty: 930
Rejestracja: 19 kwie 2005, 22:21
Lokalizacja: nie jestem z Warszawy ;)

Odp: Dowcipy

Post autor: EL_CHINO »

Rozmawiają dwaj kanibale przy grillu:
- Nie obracaj tak szybko, mięso się dobrze nie upiecze.
- Nie ma mowy. To Polak... Jeśli będę kręcił wolniej to ukradnie mi węgiel.

Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra z krowy leży na słomie, no to bach, Franek poszedł w przód, Józek w tył i udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli zachudzone zwierzę, a że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Franek ( ten z przodu ) z przerażeniem szepce do Józka:
- Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda!
Wściekły Franiu zeżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką!
- Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda!
Zeżarł, a za chwile:
- Rany Boskie oni z wiadrem wody idą!!!, co robić?
- Pij Franiu pij, bo się wyda!!!
Wypił, i jak głupi rechocze. Pyta się Józek:
- Ty, Franek z czego tak rechoczesz?
- Trzymaj się mocno Józiu! Oni byka prowadzą!

Umarł banknot 200 zlotowy. Przychodzi do nieba i Bóg, w swej wielkiej dobroci mówi mu: Do piekła! Zasmucony banknot udaje się do kotła piekielnego, z którego widzi, jakby było wspaniale w niebie... Umarł banknot 100 zlotowy. Pan Bóg znów go do piekła wysyła. Umarł banknot 50 zlotowy. I znów do piekła. Podobnie z dwudziestozłotowym i dziesięciozłotowym. Umarła pięciozłotówka, ale i ona trafiła do piekła, tak jak i dwuzłotówka, i złotówka. Gdy przed Panem Bogiem stanęłam pięćdziesięciogroszówka, ten uradowany wziął ją do siebie i po prawicy posadził. Inne nominały zaczęły krzyczeć:
- Dlaczego on jest z tobą Panie, a my nie?
A Pan Bóg popatrzył na nich i zapytał:
- A kiedy ja was ostatni raz w kościele widziałem?
cooba
Posty: 96
Rejestracja: 3 cze 2007, 17:53
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Odp: Dowcipy

Post autor: cooba »

Niedźwiedź kupił motorynkę. Spotyka zająca:
- Te, zając, chcesz się przejechać?
- Jasne!
- Wsiadaj!
Jadą: 20, 30, 40 km/h przez las. Nagle miś coś poczuł mokrego... Pyta się:
- Ty, zając zlałeś się ze strachu?
- Tak, zlałem się... jechałeś bardzo szybko i się bałem...
Zajączek postanowił się odegrać. zapożyczył się i kupił szybszą motorynkę. Szukał niedźwiadka, aż znalazł:
- Misiu, chcesz się przejechać?
- Jasne!
Jadą przez las. 40, 50, 60, 70 na godzinę. Nagle zając poczuł coś mokrego.
- Ty, niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
- Tak, zlałem się... jechałeś bardzo szybko i się bałem...
Zając szczęśliwy odpowiada:
- No to zaraz się zesrasz, bo hamulca nie mogę dosięgnąć.

Spotyka się zając z bykiem:
- Te, zając, co masz takie krótkie uszy?
- Bo jestem romantyczny.
- Jak to?
- A tak: siedziałem sobie w trawie i patrzyłem na chmury, no i nie zauważyłem jak kosiarka mi uszy obcięła.
- Ha ha ha - takie duże uszy i nie słyszał kosiarki!
- Ha ha ha - takie duże jaja a mu rogi doprawili! :D
INTER PER SEMPRE! FORZA INTER!!!
Chuchu
Posty: 2207
Rejestracja: 28 sie 2006, 09:46
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Odp: Dowcipy

Post autor: Chuchu »

mam pytanie.
ostatnio zacząłem podejrzewac ze zdradza mnie żona. coraz rzadziej do mnie sie odzywa, nie pozwala zaglądać do swoich rzeczy, a najgorzej ze nie chce sie ze mną kochac. kilka razy gdy odebrałem telefon ktoś po chwili sie rozłączał bez słowa. gdy wziąłem do ręki komórke żony to rzucila sie na mnie z krzykiem "dlaczego grzebie w jej rzeczach?!!!!!!!". Do domu wraca coraz później a jak się jej pytam gdzie była, to odpowiada ze w pracy jej sie przedłuzylo albo ze u kolezanki. jak pytam "u jakiej kolezanki?" to mówi "aaa...nie znasz". raz widziałem ją w towarzystwie jakiegos faceta. gdy spytałem sie "kto to był?" to ona "kolega z pracy". wkoncu nie wytrzymałem i postanowiłem ją śledzić. akurat miała wolne i powiedziala ze idzie do kolezanki i oczywiscie powiedziała ze jej nie znam. wiec wyszedłem dyskretnie za nią. gdy wyszła z bloku postanowilem sie ukryc za samochodem bo byl z tamtąd najlepszy widok. tak wiec podszedlem do samochodu, ukucnąłem za nim zeby mnie nie zobaczyła i zauwazylem na felgach samochodu brązowawe odbarwienia. i bardzo sie zmartwiłem i prosze o pomoc. czy jest na to jakis srodek, odbarwiacz lub cos? bardzo mnie ta sytuacja zmartwila. prosze Was o pomoc



to bylo jakos tak. jesli cos zwalilem to mi wybaczcie bo z pamieci pisałem :D
Nen
Posty: 1387
Rejestracja: 30 wrz 2006, 09:59
Lokalizacja: Droga Mleczna

Odp: Dowcipy

Post autor: Nen »

Hansowi nudziło się wiec postanowił urządzic małe zawody skoku w wzyż.
Pierwszy kandydat podchodzi i skacze... 2 metry!
Na to Hans:
-Brawo! Temu przyznajemy podwójna racje żywienia.
Podchodzi drugi żydek skacze... 3 metry!
-Brawo! Brawo! Potrójna racja żywieniowa.
Podchodzi trzeci skacze... 4,5 metra!
-Tego do gazu bo mur przeskoczy...
God protect me
dzielik
Posty: 610
Rejestracja: 27 kwie 2004, 13:20
Lokalizacja: Bytom

Odp: Dowcipy

Post autor: dzielik »

Zagadka:
- Co to jest: dziesięciu nieudaczników i Boruc?
* * *
Dwie piłki stoją w kolejce na imprezę, jedna do drugiej:
- Kto stoi na bramce?
- Boruc.
- K***a, to nie wejdziemy.
* * *
- Jednego.
- Ilu jasnowidzów potrzeba do zmienienia żarówki?
* * *
Dzieci są jak pierdnięcia, da się wytrzymać tylko z własnymi.
"lepiej milczeć i wyglądać jak idiota, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości"
buso
Posty: 26
Rejestracja: 27 sie 2006, 01:14
Lokalizacja: Garwolin

Odp: Dowcipy

Post autor: buso »

Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
- Gdzie panią boli? - pyta się lekarz.
- Wszędzie - odpowiada kobieta.
- Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
- Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
- O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
- O tu też mnie boli - mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
- Czy Pani jest naturalną blondynką?
- Tak.
- Tak myślałem - kontynuuje lekarz - ma pani złamany palec.
Jaszczu91
Posty: 1733
Rejestracja: 18 maja 2008, 17:57

Odp: Dowcipy

Post autor: Jaszczu91 »

Biją sie dwa żydy pod prysznicem. Jeden złapał za mydło a tez drugi na to: Dziadka w to nie mieszaj! :-)

Co robi blondynka siedząca na piecu?
...puszcza sie z dymem.
Lecą lata, a ja wciąż czuje to samo.  Inter aż do końca świata!
FORZA INTER!
El_Bojano [Q77 "MUSTANG"]
Posty: 21
Rejestracja: 26 maja 2008, 10:16
Lokalizacja: Głogów

Odp: Dowcipy

Post autor: El_Bojano [Q77 "MUSTANG"] »

Co łączy polską reprezentację i jaja??
- biorą udział ale nie wchodzą ;-)
Obrazek
Chuchu
Posty: 2207
Rejestracja: 28 sie 2006, 09:46
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Odp: Dowcipy

Post autor: Chuchu »

Pilne pytanie. Proszę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi.
Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się dowiedziałem. No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka", odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam. Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak żona wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach, tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim.

Kiedyś wziąłem jej komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu. Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła. Ja się zainteresowałem, że coś nie tak.

Wyszedłem na zewnątrz. Postanowiłem schować się za naszym samochodem, skąd był doskonały widok na całą ulice, co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie. Kucnąłem przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednich kołach mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy.

Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej?


oryginalna wersja tego co napisałem wcześniej ;)

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Panie poselstwo przybylo.

Ancientlotti wladca Mediolanu wyraznie zmarkotnial.

- Znowu ci Angole?
- Nie. To turynczycy Panie.
- Powiedz im ze nie chcemy juz zadnych pakietow sedziowskich zanim nie dopracuja systemu. Nie bedziemy placic kroci za wadliwy produkt bez mozliwosc gwarancji jak ostatnio.
- Oni w innej sprawie Panie.
- W takim razie wprowadz ich.

Do sali pewnym krokiem wkroczylo kilka postaci. Trojka z nich zatrzymala sie gdy czterach niewolnikow podbieglo do przodu i utworzylo przed nimi na podlodze cos na ksztalt okregu. Syn Emera czlek bywaly w swiecie utrzymywal ze jest to symbol pigulki. Turynczycy - mowil syn Emera - wierza iz Bog pod wplywem magicznej pigulki wypocil znany nam swiat i w ten sposob oddaja mu hold.
Sam Ancientlotti mial blade pojecie na temat poganskich wierzen. Spojrzal na czlonkow turynskiego poselstwa.
Byl wsrod nich slawny na cale Imperium Makaronskie wojownik Del Pierdo. Powszechny podziw i szacunek budzila umiejetnosc Del Pierdo zdjecia pajeczyny z okna mierzonym pierdnieciem. Robil to wielokrotnie a technike strzalu mial wyborna.
Drugim osobnikiem byl Rafaele Padajino. Przybycie tego mlodziana z nagim torsem zdziwilo ksiecia.
Poselstwo uzupelnial postawny poteznie umiesniony mezczyzna w slniacej zbroi na ktorej wybite byly slowa "Powstrzymalem Bosniakusa Zlatanusa". Budzacy groze maz o twarzy mordercy byl przybocznym Del Pierdo i pilnowal bezpieczenstwa przybylych.
On tez wystapil dwa kroki naprzod i przemowil donosnym glosem.

- Turynskie ksiestwo majace we wladaniu 29 prowincji chc...
- 27! - wykrzyknal jakis glos zza tronu Ancientlottiego.

Wszyscy spojrzeli w tamtym kierunki. Tym ktory zaprotestowal byl Zaza czlek o dlugich blond wlosach. Pojawil sie na dworze Ancientlottiego niemal rok temu. Nikt nie wiedzial skad ani dlaczego. Podejrzewano podstep nacjonalistycznej terrorystycznej organizacji Lokalny Mediolan jednak Zaza okazal sie osoba wierna acz nieokrzesana. Przypadl do gustu Glacusowi po ktorego zwrocono sie po rade. Glacus uznal iz sposob budowania zdan przez Zaze - "sa dlugie i lepkie niczym makaron" - to dobry omen.

- 27 i ani jednego wiecej - zakrzyknal Zaza - Z czego polowa kupiona a druga ukradliscie bo przeciez sami nie bylibyscie w stanie ich zdobyc skoro wasza technika walki przypomina kopanie ziemniakow w polu.

Te slowa wyraznie wzburzyly gosci z Turynu. Padajino zaczal masowac swoje sutki Del Pierdo puscil donosnego baka. Tylko jego przyboczny zachowal kamienna twarz. Niewolnicy tworzacy symbol pigulki poruszyli sie niespokojnie.

- To byl spisek - wrzasnal Padajino.

Ancientlotti widzac ze cala ta rozmowa zmierza do bitki postanowil interweniowac.

- Spokojnie zacni panowie. Nawet jezeli jest odrobina prawdy w slowach Zazy iz nie do konca w uczciwej walce zdobyliscie dwie polowy z tych 27 prowincji to przeciez co do wartosci reszty polow nie ma nikt watpliwosci. Zaza zamilcz.

Po tych slowach zapanowala na sali cisza. Zaza wycofal sie za tron rzucaja jeszcze w strone turynczykow "Zakaly" na co Del Pierdo pokazal mu jezyk.
Ancientlotti byl wyraznie ukontentowany sposobem zazegnania sporu. Mial sie za wielkiego matematyka. Rownego najtezszym medrcom Imperium. Przy kazdej okazji powtarzal ze to on wymyslil romb.

- Coz sprowadza was do Mediolanu?

Del Pierdo sklonil sie.
- Sprawa jest bardzo delikatna. Podczas ostatniego pojedynku pomiedzy naszymi ksiestwami notabene zakonczonego naszym zwyciestwem...
- Zdecydowaly epizody - wtracil Ancientlotti.

Del Piero niespeszony kontynuowal.
- Podczas rzeczonego pojedynku temu oto mlodzianowi - wskazal na Padajino - wpadla w oko jedna z ksiazecych dworek Joanna. Padajino chcialby prosic o zgode na ozenek z nia - zakonczyl legendarny turynski wojownik i kiwnal glowa w strone Rafaele.

Rafaele Padajino wystapil naprzod podbiegl kilka krokow nastepnie wzbil sie w powietrze i niezwykle efektownym mierzonym upadkiem machajac rekami padl z grymasem sugerujacym wielkie cierpienie tuz pod nogi Ancientlottiego. Przymknal oczy czekajac na brawa swiadom iz ten pad wyszedl mu doskonale - trenowal je z wielkim zaangazowaniem. Braw niestety sie nie doczekal - co dziwne dostawal je tylko w ksiestwie turynskim a i tam nie od wszystkich natomiast w innych ksiestwach kompletnie nie doceniano jego staran widac nie znano sie na prawdziwej sztuce - zatem poderwal sie z posadzki palacu uklonil i wycofal skrywajac za plecami Del Pierdo.

Wladca Mediolanu zamyslil sie. Dworka nigdy nie wzbudzala jego zaufania. Przez te lata wciaz jednoznacznie nie udalo sie ustalic plci Joanny. Wielu uwazalo iz jest to mezczyzna. Ancientlotti ktorego Joanna nigdy nie pociagala wolal tego nie sprawdzac wychodzac z zalozenia ze wszyscy Francuzi sa nieokreslonej plci. Sprawa musiala byc jednak powazna Padajino bardzo zakochany bo w innym wypadku poselstwo z Turynu nie zjawiloby sie w jego wlosciach. Oba ksiestwa niezbyt przepadaly za soba utrzymujac kontakty na poziomie ktory uznano za niezbedny. Nic ponadto.
Milosny charakter wydarzenia spowodowal ze odzyly wspomnienia. Ksiaze pozwolil sobie na przymkniecia oczu i zatopienia sie w slodkich rozmyslaniach ktorych glownym tematem byl jeden z faworytow Ancientlottiego - wysoki umiesniony murzyn Zejdorf. Zejdorf ktorego kupiono w prezencie dla ksiecia od wywrotowej dzialajacej w podziemiu organizacji Lokalny Mediolan za dwa wozy pomaranczy. Lokalny Mediolan okreslajacy sie rowniez jako INTER (Incjatywa Neutralnosci Terytorium Ergo Powierzchni) walczyl o neutralnosc ksiestwa mediolanskiego i odlaczenie go od Imperium Makaronskiego. INTER utrzymywal iz w swoich szeregach ma tylko i wylacznie mediolanczykow czystej krwi (co bylo watpliwe) mial sie za dume Mediolanu i bez oporow sprzedal Zejdorfa ktory nie dal sobie wytatuowac Czerwonego Krzyza na torsie.
Stosunki Zejdorfa z ksieciem ukladaly sie na poczatku doskonale. Pozniej niestety murzyn jakby stracil zainteresowanie Ancientlottim (atoli nie mogl sobie pozwolic na luksus zaprzestania chodzenia do lozka z wladca) stal sie flegmatyczny senny i malo kreatywny w ksiazecej alkowie. Ancientlotti z rozrzewnieniem wspominal czasy gdy Zejdorf z zaskoczenia pakowal go od tylu i uciekal pozostawiajac z szeroko otwartymi oczami (po kilku takich akcjach brew Ancientlottiego juz na stale pozostala w gorze niczym przyklejona).
Obecnie ulubiencem wladcy byl mlody Łopato a Zejdorf nie kryl rozczarowania walac fochy przy byle okazji.

Ksiaze otworzyl oczy i spostrzegl iz wszyscy wpatruja sie w niego. Wypadalo przemowic.
Wyprostowal sie na tronie.

- Z ta sprawa musimy udac sie do papieza Glacusa.

Del Pierdo skinal glowa.

- Gdziez jest najwiekszy wojownik Mediolanu Stolec? - zainteresowal sie Del Pierdo puszczajac kolejnego baka.
- Nie wiem - sklamal gladko Ancientlotti. Doskonale zdawal sobie sprawe iz Stolec jest u swojego przyjaciele pozal sie boze krawca Armaniego gdzie zabawia sie przymierzajac uszyta przez niego kobieca garderobe. Lepiej zeby wrogowie ksiestwa nie wiedzieli o takich rzeczach. Informacja ta byla utrzymywana w scislej tajemnicy wielka ujma by bylo gdyby wyszlo na jaw iz najwspanialszy wojownik Mediolanu zachowuje sie jak ciota.
- To ciekawe ze ksiaze nie wie gdzie podziewa sie jego najmezniejszy rycerz - Del Piero nie byl przekonany co do prawdziwosci slow Ancientlottiego.
- Nie interesuj sie bo kociej mordy dostaniesz - krzyknal Zaza.
Del Pierdo pokazal mu jezyk i pierdnal lekcewazaco.
- Zakaly! - wrzeszczal podskakujac - Tam gdzie walczycie zawsze zostawiacie za soba smrod.

- Uciszcie go - wskazal na Zaze zmeczony Ancientlotti.



a ten tekst znalazłem na forum pilka.pl ;)
Ostatnio zmieniony 5 lip 2008, 23:31 przez Chuchu, łącznie zmieniany 1 raz.
Darek
Posty: 733
Rejestracja: 15 paź 2006, 14:18
Lokalizacja: Bieszczady

Odp: Dowcipy

Post autor: Darek »

Jak odróżnić gatunki niedźwiedzia?
Podchodzimy do niedźwiedzia i kopiemy go w jaja, i jeśli:
a). uciekamy, a niedźwiedź nas nie goni - jest to miś pluszowy
b). uciekamy na drzewo a niedźwiedż za nami - jest to niedźwiedź brunatny
c). uciekamy na drzewo, zaś niedźwiedź zaczyna nim trząść tak abyśmy spadli - jest to grizzly
d). uciekamy na drzewo, niedźwiedż za nami wsuwając liście - jest to miś koala
e). uciekamy, ale nigdzie nie ma drzew - jest to niedźwiedź polarny
F). nie uciekamy, a niedźwiedź zaczyna płakać - JEST TO MIŚ KOLARGOL - NAJWIĘKSZA C... WŚRÓD NIEDŹWIEDZI.
Obrazek

"Drużyny piłkarskiej nie wybiera się dlatego, że odnosi liczne sukcesy. Jej nie można

wybrać. Panuje pewne uczucie, które ciągnie Cię do konkretnego zespołu. Kierujesz się

sercem i na zawsze zostajesz tam, gdzie ono Cię poprowadzi."
JESTEM DZIWNY, BO NIE CHCĘ JECHAĆ NA ZLOT!
Kane
Posty: 11
Rejestracja: 20 kwie 2007, 22:59

dokuczanie milanistom

Post autor: Kane »

bry panowie (i ewentualne, acz niespodziewane - Panie)

wyszlo szydlo z worka, brat mojej ulubionej kobiety jest milanista (a fu!)
wykozystalem juz takie klasyki jak "milan dwa razy zlecial do drugiej ligi: raz za pieniadze i raz gratis", "po podaniu reki milaniscie - myje ja. po podaniu reki juventino - licze palce", "inter narodzil sie z buntownikow z milanu. po kazuje jak daleko mozna zajsc od zera" czy chocby "kto nie skacze jest z milanu".
a mi zaczyna juz brakowac pomyslow na nowe obelzywosci i potwarze  :-|

pomozecie (zakrzyknal liczac na odzew) ?!
Globus
Posty: 1995
Rejestracja: 14 sty 2007, 19:36
Lokalizacja: Polska

Odp: Dowcipy

Post autor: Globus »

Powiedz mu "sędzia kalosz" albo "Inter gola Milan do przedszkola" :roll:
"Jesteśmy Interem i nie możemy o tym zapominać" - Marco Materazzi


Obrazek
dudu
Posty: 344
Rejestracja: 27 lut 2006, 20:21
Kontakt:

Odp: Dowcipy

Post autor: dudu »

ile jaj ma Barack ?
Oba ma



ps. rasista nie jestem ciesze sie ze wygral
IO SONO INTERISTA
"Po podaniu ręki "milaniście", myję ją. Po podaniu ręki "juventino", liczę swoje palce." - Peppino Prisco
"Jesteśmy Interem i nie możemy o tym zapominać" - Marco Materazzi
MarcoPolo
Posty: 399
Rejestracja: 27 sie 2008, 20:13
Lokalizacja: Ruda śląska
Kontakt:

Odp: Dowcipy

Post autor: MarcoPolo »

Pani pyta Jasia w szkole:
- Jasiu, ile jest pięć dodać pięć?
Jaś przebiera rękoma w kieszeniach i odpowiada:
-  Jedenaście!
FORZA  INTER  FANATICI  DALLA  POLONIA !
BoDzIo
Posty: 663
Rejestracja: 28 wrz 2006, 15:02
Lokalizacja: Jaworzno

Odp: Dowcipy

Post autor: BoDzIo »

Zagadki związane z kobietami:

Ile umiejętności powinna mieć kobieta?
70. 69 i gotować:)

Dlaczego kobieta ma o jeden zwój na mózgu więcej od konia?
Żeby podczas mycia podłogi nie piła wody z wiadra:)

Dlaczego kobieta ma o jeden zwój na mózgu więcej od kury?
Żeby nie srała na środku pokoju:)

Dlaczego kobieta nie potrafi jeździć na nartach?
Bo w kuchni nie ma śniegu:)

Dlaczego kobieta ma krótsze stopy od mężczyzny?
Żeby być bliżej garów:)

Tak troszke szowinizmem zawiało:)
Kiedyś Byłaś Młodą Kurwą, Dzisiaj Jesteś Starą Damą !!
Nen
Posty: 1387
Rejestracja: 30 wrz 2006, 09:59
Lokalizacja: Droga Mleczna

Odp: Dowcipy

Post autor: Nen »

To jak lecimy szowinistycznie:

Co to jest leży na plaży i ma 67 IQ ? - 67 kobiet.

Co to jest leży na plaży i ma 87 IQ ? - 67 kobiet i pies.

;)
God protect me
dodo_IM
Posty: 414
Rejestracja: 19 sie 2008, 11:46
Lokalizacja: Gdynia

Odp: Dowcipy

Post autor: dodo_IM »

Dalej w tym temacie :D

Początek lekcji. Jasiu spóźnia się na lekcję. Pani mówi do dziewczynek:
- Słuchajcie jak przyjdzie Jasiu i znowu powie brzydkie słowo to wszystkie wychodzimy z klasy.
Po chwili przychodzi spóźniony Jasiu:
- Proszę Pani po drugiej stronie ulicy budują burdel!
Na to Pani:
- Dziewczynki wychodzimy:
Wszystkie dziewczyny zaczęły wychodzić z sali, na co Jasiu:
- A Wy gdzie k***y, dopiero fundamenty stawiają!

:-D
"Nie możesz płakać po meczu, jeśli musisz to zrobić, zrób to na boisku. Tam trzeba zostawić wszystko, co masz. Musisz zakończyć mecz ze świadomością, że zrobiłeś wszystko."  Jose Mourinho
BoDzIo
Posty: 663
Rejestracja: 28 wrz 2006, 15:02
Lokalizacja: Jaworzno

Odp: Dowcipy

Post autor: BoDzIo »

Dość brutalny dowcip

Wpada gościu do burdelu i prosi o kobiete w 9 miesącu ciąży, która już na dniach powinna mieć "rozwiązanie". Burdelmama mówi że ok i żeby wpadł jutro, ale ekstra zapłata. Gość zgadza sie i przychodzi następnego dnia. Płaci ekstra szmal, po czym burdelmama wskazuje mu pokój. Wchodzi, patrzy a tam naga kobieta w bardzo zaawansowanej ciąży już na niego czeka. Gościu ściąga szybko całe ubranie i podchodzi do kobiety. Ta gotowa na sex rozkracza sie... NAGLE facet wsadza jej ręke w *&%$^# i zaczyna grzebać, kręcić.
Kobieta: "Co Pan do cholery wyprawia?"
Klient: "Chwileczke, tylko sobie ustawie"
...
Ostatnio zmieniony 21 mar 2009, 19:05 przez BoDzIo, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiedyś Byłaś Młodą Kurwą, Dzisiaj Jesteś Starą Damą !!
Bodzek
Posty: 576
Rejestracja: 10 lip 2007, 19:03

Odp: Dowcipy

Post autor: Bodzek »

BoDzIo pisze: Dość brutalny dowcip

Wpada gościu do burdelu i prosi o kobiete w 9 miesącu ciąży, która już na dniach powinna mieć "rozwiązanie". Burdelmama mówi że ok i żeby wpadł jutro, ale ekstra zapłata. Gość zgadza sie i przychodzi następnego dnia. Płaci ekstra szmal, po czym burdelmama wskazuje mu pokój. Wchodzi, patrzy a tam naga kobieta w bardzo zaawansowanej ciąży już na niego czeka. Gościu ściąga szybko całe ubranie i podchodzi do kobiety. Ta gotowa na sex rozkracza sie... NAGLE facet wsadza jej ręke w *&%$^# i zaczyna grzebać, kręcić.
Kobieta: "Co Pan do cholery wyprawia?"
Klient: "Chwileczke, tylko sobie ustawie"
...
Starałem się, ale nie zrozumiałem :P
Obrazek

"...Ja nie kradnę Scudetto i także w Serie B nigdy nie byłem..."
ODPOWIEDZ