Bohaterem hitowego starcia pomiędzy Galatasaray a Fenerbahce został nasz były gracz, Wesley Sneijder. Holender zdobył dwie piękne bramki, a Galata wygrała derby 2:1. Szkoda, że tak znakomitego piłkarza oddaliśmy za półdarmo
Nienawiścią bije każdy mur, każdy kąt, za daleko stąd do gór złotych, tu najłatwiej nocą poczuć ból i kłopoty, Co za ludzie mordują się dla paru złotych?! Krew solą tej ziemi, w smutku pogrążeni tracą Bliskich, by za późno Ich docenić...
Już wiadomo czemu Sneijder miał tylko 1 genialny sezon i po Interze nie zrobił kariery. Tak się ulać, beka. Widać, że był leniwym graczem. Zresztą już w 3 sezonie miał olbrzymi kałdun.
Spokojnie, czeska i chińska meta zrobią z niego drugiego van der Meyde:
Nienawiścią bije każdy mur, każdy kąt, za daleko stąd do gór złotych, tu najłatwiej nocą poczuć ból i kłopoty, Co za ludzie mordują się dla paru złotych?! Krew solą tej ziemi, w smutku pogrążeni tracą Bliskich, by za późno Ich docenić...
Dzień dobry, oto najnowsza wypowiedź niejakiego Łązly Sznyjdersa, znanego miłośnika kebabów które to spożywa namiętnie po zjaraniu się trawą, dlatego jest tak ulany niczym Lopezisko fcinterowe szotboksowe:
Sneijder: "Zanetti, Julio Cesar, Eto'o, Milito, Chivu, Stankovic and Materazzi will partake in my farewell match. Mourinho will coach one of the teams. I have a special relationship with him. We have an Inter group on WhatsApp so we speak often. A po 22 maja 2010 chodziliśmy na kremówki. Potem na te kebsy całe i tak to się ulałem, że już w rok po wygraniu wszystkiego byłem cięższy o 10 kg. Masakra jakaś. Okazałem się typowym jednosezonowcem, a potem wygonili mnie do Stambułu. Generalnie to bardzo dziękuję Marko Brance i Morattiemu Maksymowi, że wtedy nakazali mi zrobić won. W Turcji mogłem całkowicie oddać się swej miłości do kebabów, mojej pasji największej. No to trzymajcie się tam wszyscy, buziaczki, no cześć siemanko serwus do zobaczyska, no zdzwonimy się hej, papatki."
W pewna grudniowa srode roku panskiego 2013 bylo tak zimno ze na obiad zjadlem podwojna baranine na cienkim zeby sie rozgrzac przed meczem, a wieczorem strzelilem jedyna bramke jakiemus juventusowi turynskiemu pod wodza jakiegos dzentelmena ze smieszna grzywka po czym wykonalem efotkowna cieszynke w zaspie sniegu
I na co ci ten mecz Sneijder? Po bebzunie wiemy, ze od lat nie jestes sportowcem. Tak to sie jeszcze polamiesz-tak jak przez cala swoja zmarnowana kariere.