Stefano Pioli analizował grę swojego zespołu podczas pomeczowej konferencji prasowej. Inter przegrał na własnym stadionie z Napoli, a bramkę na wagę 3 punktów po szkolnym błędzie Yuto Nagatomo, zdobył Jose Callejon.
- Dobrze wiedzieliśmy jak niebezpiecznym przeciwnikiem jest Napoli - dziś potrzebowaliśmy więcej precyzji. Popełniliśmy kardynalny błąd w obronie i to sprawiło, że ten mecz był jeszcze trudniejszy niż zakładaliśmy. Mieliśmy problemy, ale zespół pokazał właściwe podejście. Niestety teraz znajdujemy się w momencie gdzie często brakuje nam pewności w działaniu i dynamizmu, szczególnie względem tego co jeszcze niedawno udawało nam się pokazywać w naszej grze. Odnoszę wrażenie, że zespół dobrze zareagował dziś na wydarzenia boiskowe, niestety zabrakło nam jakości. Nie odpuściliśmy i walczyliśmy do końca. Mogliśmy jednak zrobić więcej aby ukłuć Napoli w ofensywie. Wysoka gra pressingiem nie istniała.
- W ostatnich meczach naszym problemem była reakcja na to co dzieje się na boisku, jednak nie sądzę aby to ten czynnik zadecydował także dziś. Dzisiaj problemem była jakość gry w piłkę, nie potrafiliśmy zbudować zagrożenia pod ich bramką, brakowało szybkości przy rozgrywaniu piłki. Nadal możemy być jednak dużo lepsi i wrócić do formy, którą prezentowaliśmy jeszcze miesiąc temu. Teraz przychodzi nam płacić na błędy w poprzednich meczach - porażki z Crotone i utraty zwycięstwa w Derbach. To już wtedy powinien być dla nas ogromny impuls. Sezon się jeszcze nie skończył i teraz widzę, że zawodnicy są zdeterminowani aby dobrze zakończyć sezon. Nie brakuje nam wiele do kwalifikacji do gry w Europie.
- Nigdy nie czułem braku wsparcia ze strony klubu. Wcześniej mieliśmy świetną serię, teraz wyniki pozostawiają wiele do życzenia. To jednak nie musi oznaczać konieczności zaorania wszystkiego i zaczynania od zera - to początek kolejnego cyklu. Uważam, że mamy dobre fundamenty do zbudowania wspaniałej drużyny. Oczywiście potrzeba uzupełnień składu, ale Inter już teraz ma zawodników którzy powinni pomóc wrócić na należne mu miejsce. Teraz to wygląda jakby od ligowego topu dzieliła ns przepaść, wystarczy jednak cofnąć się miesiąc wstecz żeby zdać sobie sprawę z ogromnego potencjału tego zespołu.
Komentarze (18)
Wszyscy obwiniaja trenera za te wyniki...
A może tak spójrzcie na naszą wspaniałą kadrę amatorów którym nie chce się grać w piłkę...
Zrozumcie żaden trener tu nie pomoże z grajkami typu nogatomo
Wiecie dlaczego żaden trener z topu do nas nie chce przyjść
Bo Inter to drużyna SREDNIAKOW !
Puchary w następnym sezonie ?
Prędzej wygram w lotka Tyle w temacie
W roli głównej klaun Pjoli.