Inter pokonał Milan 3:2 w meczu 8. kolejki Serie A! 3 gole dla gospodarzy zdobył Mauro Icardi, zaś dla gości strzelali Suso i Giacomo Bonaventura.
Tuż przed meczem problem z linią pomocy miał Luciano Spalletti, ponieważ anginy nabawił się Joao Mario i włoski trener zmuszony był postawić na Matiasa Vecino w roli ofensywnego pomocnika. Pierwszą część spotkania jednak to Inter był stroną przeważającą i wyglądającą na bardziej ułożony zespół. Gospodarze wyprowadzali więcej ataków i ich oskrzydlające akcje sprawiały sporo problemów defensywie Milanu. Pierwsze poważne ostrzeżenie dał Antonio Candreva, który to technicznym strzałem zza pola karnego trafił w poprzeczkę. Reprezentant Włoch mocno przyczynił się jednak do objęcia prowadzenia przez Nerazzurrich w 28. minucie. Po dobrze wyprowadzonej kontrze dokładnie dośrodkował z prawego skrzydła do Icardiego, a ten wpakował piłkę do siatki. W dalszej części to nadal Inter kontrolował wydarzenia na boisku, a Rossoneri praktycznie nie stwarzali zagrożenia pod bramką Samira Handanovicia. Tym sposobem po pierwszych 45 minutach na tablicy widniał wynik 1:0.
Druga połowa była zdecydowanie ciekawsza i bardziej emocjonująca od pierwszej. Stało się tak głównie za sprawą dużo lepiej prezentującego się Milanu. Od początku goście ruszyli do ataku i bardzo szybko zdobyli gola, jednak sędzia słusznie dopatrzył się spalonego Matego Musacchio. Ataki wciąż trwały i już w 56. minucie wyrównał Suso. Hiszpan zbiegł z prawego skrzydła do środka przed pole karne i wykorzystał dużą ilość miejsca jaką zostawili mu gracze Interu i technicznym strzałem pokonał Handanovicia. Ataki trwały nadal, jednak bardzo dobrze w bramce sprawował się Słoweński golkiper. W 63. minucie jednak kolejny raz bardzo dobrą kontrę wyprowadzili gracze Interu i po asyście z lewego skrzydła Ivana Perisicia swojego drugiego gola zdobył Icardi. Od tego momentu trwała wymiana ciosów i obie ekipy stwarzały sobie dogodne okazje. W 81. minucie jednak ponownie był remis. Po dośrodkowaniu w pole karne strzał wślizgiem oddał Giacomo Bonaventura a Handanović, mimo wielkich starań, wybił ją już zza linii bramkowej i podopieczni Vincenzo Montelli mogli cieszyć się z wyrównania. Kiedy wszystko wskazywało na to, że derby Mediolanu kolejny raz zakończą się remisem, w polu karnym Milanu Ricardo Rodriguez w 90. minucie przewrócił Danilo D'Ambrosio, a sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę na gola pewnie zamienił Icardi, kompletując tym samym hat tricka. Tym razem już Nerazzurri nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa i Mediolan stał się czarno-niebieski!
INTER 3-2 MILAN
Strzelcy: Icardi (3), Suso, Bonaventura.
Żółte kartki: Miranda, Vecino, Gagliardini, Perisić, Icardi, Eder, Romagnoli, Rodriguez
INTER (4-2-3-1): 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 37 Skriniar, 25 Miranda, 55 Nagatomo 20 Borja Valero (23 Eder, 85') , 5 Gagliardini; 87 Candreva (7 Cancelo, 73'), 11 Vecino, 44 Perisic; 9 Icardi (21 Santon, 93').
Zmiany niewykorzystane: 27 Padelli, 46 Berni, 13 Ranocchia, 29 Dalbert, 17 Karamoh, 99 Pinamonti.
Trener: Spalletti.
MILAN (3-5-1-1): 99 G. Donnarumma; 22 Musacchio, 19 Bonucci, 13 Romagnoli (73 Locatelli, 78'); 22 Borini, 79 Kessié (63 Cutrone, 46'), 21 Biglia, 5 Bonaventura,68 Rodriguez; 8 Suso; 9 André Silva.
Zmiany niewykorzystane: 90 A. Donnarumma, 30 Storari, 29 Paletta, 17 Zapata, 15 Gomez, 46 Gabbia, 20 Abate, 2 Calabria, 18 Montolivo, 4 Mauri.
Trener: Montella.
Sędzia: Tagliavento.
Komentarze (33)
Uciszył tych wszystkich i zrobi to jeszcze nie raz. FORZA IL CAPITANO !
Cieszy Icardi, asysty i gra Candrevy i Perisica( wreszcie zagrali obaj na fajnym poziomie), Nie winie Nagatomo za tą bramkę ale on jest za słaby, jak on gra zawsze każdy dobry zespół będzie grał na niego, bo to najsłabszy punkt. Skiniar i Miranda jak zwykle poziom wysoki. D'Ambrossio fajnie wypuścił Candreva ale dla mnie w obronie niepewny. Środek w pierwszej połowie ciekawie, w drugiej już było gorzej , przeciwnik zmienia taktykę a oni śpią, a tyle ile zostawiają miejsca nadaje się do kryminału
- Gratulacje dla rywali. Milan zagrał bardzo dobrą drugą połowę, gdyby nie świetna kontra i geniusz Icara przy 2-1 to kto wie, remis Interu by nie skrzywdził. Candreva świetny mecz, wysokie noty będą.
- Jedno zastrzeżenie do Spalettiego. Osobiście od razu po bramce Icardiego na 2-1 dałbym Dalberta za Nagatomo. Przecież Borini go non stop tam ogrywał, bramka na 2-2 to centra również po stronie Japończyka.
WIELKIE ZWYCIĘSTWO!
Jeżeli chodzi o kwestie indywidualne. Antonio Candreva był nieprawdopodobnym wręcz koniem pociągowym drużyny, który z wyjątkiem jednego błędu indywidualnego był wprost niesamowity i należą mu się szczególnie słowa uznania. Ivan Perisić był przydatny przede wszystkim w defensywie - to on wybijał głową większość piłek po dośrodkowaniach graczy Milanu z rzutów rożnych i wolnych. Dodatkowo zaliczył asystę. Na minus, częściowa odpowiedzialność przy pierwszej straconej bramce. Samir Handanović zagrał bardzo dobry mecz, pomimo błędu przy drugiej straconej bramce. Kilkukrotnie nas uratował i to dzięki niemu Icardi mógł dać nam zwycięstwo. Milan Skriniar to klasa sama w sobie. Siłowe zmiażdżenie Silvy w jego wykonaniu było mistrzowskie. Zaskakująco dobry występ Danilo D'Ambrosio. Prawa strona boiska była bardzo sprawna, zarówno w defensywie, jak i w ofensywie. Pamiętajmy też, że to po faulu na nim podyktowano decydujący rzut karny. Joao Miranda był początkowo bardzo niepewny, dostał niepotrzebną żółtą kartkę, momentami panikował, ale wraz z upływem kolejnym minut był coraz pewniejszy. Jednak fakt jest jeden - jego partner ze środka obrony po prostu go przerósł. Yuto Nagatomo? Bezużyteczny. Źle się ustawia, nie daje niczego pozytywnego w ofensywie, bo trudno za pozytyw uznać dwa albo trzy anemiczne dośrodkowania. Zdecydowanie najgorszy piłkarz w meczu po naszej stronie. Strach za każdym razem, kiedy Milan przeprowadzał akcje naszą lewą stroną. Mam nadzieję, że przeciwko Napoli zagra Dalbert. Wiem, że Brazylijczyk też nie jest najpewniejszy, ale przy bardzo dynamicznej grze, Japończyk jest - tak jak wcześniej napisałem i myślę że to najodpowiedniejsze słowo - bezużyteczny. Borja Valero na swoim normalnym poziomie, nie mam mu zbyt wiele do zarzucenia. Był nawet bardziej dynamiczny niż zwykle, choć wydaje mi się że popełnił jakiś błąd w defensywie, bodajże w pierwszej połowie. Na minus fakt, że nie wniesie już pewnie w swojej karierze jakiegoś geniuszu, który zmieni sytuację na boisku. Jest po prostu bardzo solidny i dobry technicznie. Gagliardini wydaje mi się, że przeciętnie - kilka niezłych zagrań, kilka gorszych. Wydaje mi się, że nie zawsze odpowiednio się ustawiał. Vecino z kolei bardzo mi się nie podobał, poza jedną akcją z drugiej połowy, kiedy mało brakowało, by strzelił gola. Cancelo potwierdza to co wiadomo było o nim wcześniej - bardzo szybki, aczkolwiek nie zawsze wybiera najlepsze rozwiązania przy rozegraniu, co pokazał w jednej z akcji. Eder - mądry faul taktyczny pod koniec meczu. Santon po prostu wszedł.
No i oczywiście Mauro Icardi - mistrz, bohater, geniusz. To on wygrał nam te derby. Czas na mecz z Napoli, będzie bardzo ciężko. Tam takie przestoje jak dzisiaj nie przejdą. No, ale do meczu lidera z wiceliderem jeszcze kilka dni. Tymczasem: Forza Icardi! Forza Inter!
FORZA Inter, FORZA ICARDI
P. S. W końcu Candreva na 100%
Sporo do poprawy ale lecimy na skrzydłach Icara
FORZA MILAN !
Jak pisałem po skończonym okienku, że moim zdaniem mamy dużo słabszy potencjał kadrowy i DUŻO słabsze zaplecze to ktoś mnie wyśmiał, już nie pamiętam kto, ale może dziś się uderzyć w pierś (albo piersi).