Felietony

Olimpijska próba - felieton (25)

Autor:
Źródło: inf. własna
około 6 lat temu
2081
25

Pracuje jako kierownik. Prowadzę niewielką poradnię psychologiczno-pedagogiczną. Pierwsze wyobrażenie laika o takim miejscu to „miejsce dla obłąkanych”. W dużej mierze poradnia boryka się właśnie z takimi pacjentami, ale nie tylko. Przychodzą tutaj dzieci z wadą wymowy, zaburzeniami rozwoju typu zespół Aspergera czy autyzm. 

Mam pod sobą niewielki, 6 – osobowy zespół. Styczeń każdego roku w mojej firmie to czas podsumowań.  Z właścicielem oraz dyrektorem poradni rozmawiamy o obrotach i sposobach ich zwiększenia. Zastanawiamy się co zrobić, aby przyciągnąć klienta i jakimi środkami trafić w naszą grupę docelową. Natomiast jako kierownik mój zespół muszę ocenić.

 

Krytykowanie i potępianie moich pracowników sprawiłoby mi  duży problem.  Dlaczego? Ponieważ wychodzę z założenia, ze krytykowaniem innych nie zmienię nikogo, natomiast spowoduje trwałą urazę. Człowiek z reguły nienawidzi potępienia. Z reguły rani naszą dumę, poczucie wartości, a także budzi niechęć.

 

Przypomina mi się sytuacja, kiedy trenerem Interu był Roberto Mancini. Włoch otwarcie krytykował postawę zawodników podczas konferencji prasowych, bardzo często dokonywał zmian w składzie, a bardzo często mówiło się także o „fochach” trenera na niektórych zawodników które sprawiały, że ich rola w zespole stawała się marginalna. Czy takie zachowanie sprawiło, że zespół zaczął spisywać się lepiej?

Zgoła odmienną taktykę przyjął Luciano Spalletti. Włoch po nieudanych występach sprawia wrażenie osoby, która nie tyle co złości się na słabe występy piłkarzy, a swoimi wypowiedziami stara się pobudzić ich do działania, a także przypomnieć im, kogo reprezentują. O indywidualnej krytyce nie ma mowy, a cały proces to próba zrobienia z zawodników silnych mężczyzn – jak do tej pory z różnym skutkiem.

 

 

Inter jest już w połowie sezonu i dziś możemy się zastanawiać, czy możemy być zadowoleni z miejsca w jakim się znajdujemy.  Krytykowanie postawy zespołu na przekroju dotychczasowego sezonu, a także decyzji włodarzy nie stanowi  problemu. Postaram się oceniać, a nie krytykować, ponieważ krytykowanie zazwyczaj zmusza do obrony swoich argumentów.

Ja jednak mam dalej w pamięci rok 2010. I mimo, że lada moment minie dekada od tamtego wydarzenia to jakoś trudno nie odnosić się do wydarzeń z tamtego okresu nawet jeśli jesteśmy teraz na innych biegunach. Każdy z nas oddałby by wszystko, żeby te chwile wróciły. Aby tak się wydarzyło musimy dążyć do doskonałości. Unikanie porównań do zespołu perfekcyjnego jest trudne, ponieważ zawsze pragniemy powrotu do momentu w którym byliśmy szczęśliwi. To była niesamowita drużyna. W mojej opinii w latach 2000- 2017 tylko Jupp Heynckes i jego Bayern Monachium mogliby dać równy pojedynek tamtemu Interowi.  Sądzę, że nie jestem w tej opinii odosobniony.

Jednak wróćmy do teraźniejszości, pomijając czasy Rocchiego, Wallace’a czy też próby ściągania z emerytury Johna Carew, który był rozpatrywany jako kandydat do wzmocnienia ataku, kiedy robił już karierę jako aktor.  Kibic przed meczem z Juventusem nabierał apetytu. Nawet kiedy w Turynie padł remis zmienił się on dopiero po meczu z Udinese. Ten Inter oglądało się z przyjemnością. Grający z determinacją i dużą wiarą.

 

Lecz w tej maszynie coś się zacięło. Ten mecz z Udinese z perspektywy czasu wcale nie wyglądał najgorzej. Oczywiście, że doszukiwanie się pozytywów w przegranym meczu z takim rywalem na własnym stadionie jest bezcelowe. Chcę jednak zwrócić na korzenie całej sytuacji, która doprowadziła nas do sytuacji w której jesteśmy kilka tygodni później.

Każda firma stawia sobie przed sobą cele krótkoterminowe i długoterminowe. Te długoterminowe z reguły wynikają z realizacji tych pierwszych. Zastanówmy się nad tymi sportowymi, pomijając sprawy finansowe, nad którymi ciężko dyskutować będąc na zewnątrz. Wydaje mi się, że w klubie nie zastanawiają się nad tymi długoterminowymi  ponieważ granie w najważniejszych rozgrywkach europejskich musi być priorytetem dla takiego zespołu jak Inter.  Wydawać by się mogło, że jest to myślenie błędne, jednak z perspektywy Nerazzurrich myślenie o tym co po realizacji pierwszego celu jest zbędne, ponieważ mamy problem z pokonaniem pierwszego, najważniejszego kroku.

Tak naprawdę my nadal nie wiemy na co stać zespół. Czy zespół grający z taką konsekwencją jak w Neapolu, podnoszący się z kolan w meczu z Romą w 2 kolejce, przegrywający w lidze po raz pierwszy dopiero w 17 kolejce ligowej nie należy zaliczać do zespołu z wysoki aspiracjami? A z drugiej strony jak można go do takiego zaliczać jeśli po jednym przegranym meczu zespół zwiesza głowę i prezentuje się tak słabo jak ostatnio?

 

Pamiętajcie jak bardzo przez ostatnie 3 lata Juve dystansowało nas w tabeli na punkty. Teraz przyjechaliśmy tutaj po 15 meczach ligowych bez porażki i z pewnością była w nas siła, którą tak mozolnie wypracowujemy. Nadal jednak zdarza się zauważać, że nie wszyscy chyba wierzą w to co się dzieje i na jakim poziomie możemy grać.

 

Gdyby o wynikach decydowałyby tylko umiejętności piłkarskie czy też wydane pieniądze w okienku transferowym, rozgrywanie sezonu nie byłoby potrzebne. Diagnoza Luciano Spallettiego wydaje mi się trafna – w naszej kadrze nie ma wielu zawodników, którzy w swojej dotychczasowej karierze sięgali po największe laury. W większości są to byli czołowi zawodnicy zespołów nie walczących o najważniejsze pozycje.

Jednak co innego noszenie koszulki Interu, a co innego Fiorentiny czy Lazio. Presja wywierana na piłkarzach jest dużo większa. Czasu na adaptacje jest niewiele. Trudno przypuszczać by Vecino, Valero czy Candreva w swoich poprzednich zespołach słyszeli od swoich pracodawców, że celem minimum musi być Liga Mistrzów. Przykład Lazio z obecnego sezonu dobitnie to pokazuje. Gdyby zamienić się składami, obecny układ tabeli w mojej opinii niewiele by się zmienił.

Joao Miranda i Ivan Perisic są  jedynymi piłkarzami, którzy odgrywali istotne role w zespołach, które występowały w finałach Ligi Mistrzów. Pozostali piłkarze nie są przygotowani tak dobrze mentalnie. Machający rękoma Brozovic to  oznaka frustracji, kiedy nie idzie. Nawiasem mówiąc ten piłkarz ma największe umiejętności ze wszystkich naszych pomocników, ale z jego głową jest naprawdę coś nie tak. Jeśli mam być szczery to nie wierzę, że jakikolwiek trener wydobędzie z niego cały jego potencjał.

Spallettiemu budowanie zespołu pod kątem psychologicznym do tej pory wychodziło doskonale. Zespół grał z wiarą i rozmachem, często widoczne były braki techniczne i taktyczne, ale sporo nadrabiane było zaangażowaniem. Prawdziwy zespół poznaje się jednak pod tym jak szybko się podniesie.   

 

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to kwestia wygrania kilku spotkań. Kilku dobrych meczów, bramek. Terminarz jest tak skonstruowany, że mamy szansę na poprawę, teraz w tej chwili. Jednak wpadka znowu na pewno się pojawi. Czy sytuacja się powtórzy?

 

Budowanie silnej mentalności nie jest łatwym zadaniem. Potrzebna jest ciągła, intensywna praca nad sobą, pełna wyrzeczeń. Samokontrola, dyscyplina emocjonalna, wewnętrzne opanowanie to podstawa. Tu nie wystarczy tydzień czy dwa. Zawsze pojawiają się ciężkie momenty. Ale nie po to żeby trwały, tylko by przeminęły. Najważniejsze jest nieprzejmowanie się dotychczasowymi niepowodzeniami. To podstawa sukcesu.

 

Niepokojąca wydawać by się mogła bierność zarządu na ostatnie poczynania zespołu. Jednak osobiście nigdy nie jestem zwolennikiem sciągania do klubu zimą zawodników, którzy nie są w stanie realnie wzmocnić zespołu, a bez środków finansowych trudno takich zatrudnić. Prawdą jest jednak, że brakuje nam klasowej „10” i powinniśmy zrobić wszystko, aby zatrudnić Pastore.

Niewywalczenie awansu do Ligi Europy w minionym roku było dobrą decyzją. Na ogół nie wierzę w teorie spiskowe, ale wydaje mi się, że tutaj zrobię wyjątek. W momencie kiedy wiadome było, że szans na Champions League już nie mamy, po prostu odpuściliśmy. Po kompromitacji w tych rozgrywkach Ligi Europy za Franka de Boera zarząd z pewnością zdawał sobie sprawę, że nie będzie w stanie zbudować odpowiednio szerokiej kadry do walki na trzech frontach. Woleliśmy się skupić na osiągnięciu naszego krótkoterminowego celu w lidze.  Liga Mistrzów wyznacza dziś klasowe drużyny. Można mieć nieograniczone środki finansowe, ale w obecnej sytuacji na rynku to za mało. Fassone i Mirabelli zdołali przekonać do gry w swojej drużynie Leonardo Bonucciego, nie da się jednak ukryć, że kulisy jego zatrudnienia wyglądały dość specyficznie. Czy Milan przekonał innego czołowego piłkarza do gry w swoim zespole? Nie. 

Kadra Interu owszem jest bardzo wąska, ale grając tylko raz w tygodniu nie możesz pozwolić sobie na duże rotacje w „11”. Zachwiewa to równowagę a nie zbudujesz w ten sposób solidnych podstaw. Nie przemawia do mnie argument, że zawodnicy mogą być zmęczeni, bo gra ciągle ta sama jedenastka. Po prostu trudno mi sobie wyobrazić, że dla zawodowego piłkarza rozegranie jednego meczu w tygodniu stanowi problem.

Największym pozytywem obecnego sezonu jest Luciano Spalletti. Jako menedżer osiągał niewielkie sukcesy, ale pracę wykonaną w dotychczasowej karierze należy uznać jako dobrą. Nie jest to trener, który posiada niesamowity warsztat czy zaplecze, zespoły które prowadzi z reguły grają podobną piłkę. Próby wyprowadzania ataku od własnej bramki, unikanie długich podań, próba szybkiego odbioru piłki po stracie. W tych bardziej udanych spotkaniach dało się zauważyć  dążenie do przechwytywania piłek w środku pola, a nie przesuwanie się formacjami do tyłu.

Jak wspominałem wcześniej, większość meczów rozgrywamy w głowach. W mojej opinii w tym tkwi największy problem. Pod względem taktycznym rzeczą która przychodzi mi do głowy jest zbyt duża zależność od gry naszych skrzydeł. Zawodnicy na tych pozycjach w formie nie są, a środek pola nie potrafi przejąć inicjatywy. Choć szczerze mówiąc nie jestem pewien, czy to właściwa diagnoza.

Sam trener ambicje ma na pewno dużo większe niż tylko gra o 4 miejsce, bo potwierdzają to jego wypowiedzi, a i wyniki w pierwszym okresie jego pracy dawały podstawy do tego, by miał do tego prawo. Jednak widać, że w dużej mierze Włoch skupia się na sferze mentalnej piłkarzy, a nie poprawianiu ich umiejętności, bo one po prostu są. U jednego zawodnika większe, u innego mniejsze, ale są.

Przyjęło się, że brak awansu do Ligi Mistrzów skutkował zwolnieniem menedżera. Z pewnością są podstawy do zmartwień, ale nie tylko my je mamy. Mam jednak nadzieje, że Włoch w przyszłym sezonie nadal będzie piastował urząd menedżera. Inter potrzebuje w końcu stabilizacji, a kolejna zmiana trenera latem sprawiłaby, że ten latem w pierwszej kolejności skupić by się musiał na poznaniu wszystkich zawodników. Spalletti na pewno ma swoje przemyślenia o których głośno nie mówi i zwalnianie go byłoby absurdem nawet jeśli nie spełnimy celów krótkoterminowych.

Nie tylko ja, a także każdy z nas kiedy idzie na zakupy z pewnością w dużej mierze spogląda na cenę. Udając się do sklepu Biedronka w celu nabycia produktów na cały tydzień zawsze włączam stronę internetową i obserwuje oferty promocyjne. Nigdy jednak nie biorę wszystkiego co tanie. Wychodzę z założenia, że lepiej kupić coś co mi się podoba, a tego co tanie, lecz nie przypada do gustu, unikam.

Lisandro Lopez. Naprawdę rozumiem argumenty, że nie mamy pieniędzy. Zdaje sobie sprawę, że trójka środkowych obrońców to mało. Zastanówmy się jednak czy naprawdę powinniśmy ściągać zawodników, którzy na tę koszulkę po prostu nie zasługują? My takich mieliśmy w ostatnich latach pełno, niektórzy nawet nadal tu są. Jak duże prawdopodobieństwo jest, że ten zawodnik podniesie się z ławki? Często wyśmiewałem opinię, że lepiej dać szanse juniorom, ale w takim przypadku mam podobne zdanie. Ja nie wiem czy Primavera Interu ma w swoich szeregach utalentowanego defensora. Ale wiem też, że prawdopodobieństwo popełnienia błędu przez rezerwowego Benfici jest tak samo duże jak D’Ambrosio na tej pozycji czy regularnie grającego juniora.

 

 

Sytuacja Rafinhi jest trochę inna i w sumie po dłuższym przemyśleniu nawet to wzmocnienie pochwalam, choć gdyby był nakaz wykupu, takie by nie było. Bo za Joao Mario przychodzi gracz Barcelony który nawet sporo meczów zagrał w jej barwach, a w tym przypadku być nie może. Zdrowia życzę.

W połowie sezonu cel jest zrealizowany, jednak nie potrafię oprzeć się złudzeniu, że poprzeczka została zawieszona na poziomie, który powinniśmy spokojnie przeskoczyć, a nawet zachować kilkunastocentymetrowy zapas, a mimo to będziemy musieli poczekać do trzeciej olimpijskiej próby.

Niestety, nie udało mi się uniknąć krytyki. Masakra jakaś.

 

Przygotował: Mateusz Dusiński

Tagi:
udostępnij

Zobacz też

Czy jest do czego wracać? (29)

10.01
12:00

Finanse Zhanga i przyszłość Interu w artykule The Athletic - Pożyczki, Straty, Trofea (8)

22.11
23:50

Komentarze (25)

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości
27.01.2018 o 18:59 przez Speaker
Speaker
Masz smykalkę, fajny koncept. Trochę jakby za dużo patosu (jak dla mnie), za bardzo wyolbrzymiasz niektóre kwestie. I chyba zbyt odległy, kolejny już powrót do przeszłości. Pisząc "kolejny" mam na myśli, że ten 2010 z wielkiego sukcesu zrobił się trochę kamieniem u nogi. Dziś mamy zupełnie inny Inter, i jedynie Ranochia i Santon którzy już wyemigrowali i zdążyli powrócić mogą coś kojarzyć. Odniesienie do Mancio chyba by wystarczyło.
27.01.2018 o 10:41 przez jacodj
jacodj
KAPITALNY FELIETON ! NIC DODAĆ NIC UJĄĆ
27.01.2018 o 08:42 przez FReeFonix
FReeFonix
Brawo Mateusz, świetny tekst, podpisuję się pod większością Twoich stwierdzeń obiema rękoma. Końcówka fenomenalna. Od odejścia Mourinho zdecydowanie za dużo szkoleniowców prowadziło ten klub, wierzę jednak że Spalletti pozostanie w Interze jeszcze przez kilka lat i wreszcie osiągnie jakiś większy sukces w swojej trenerskiej karierze. Nam kibicom potrzeba przede wszystkim cierpliwości i pokory, o które niestety ciężko po tylu latach zjadania najlepszych frykasów na włoskim i europejskim podwórku.
27.01.2018 o 00:11 przez SETE
SETE
Fajny felieton, dobrze sie czytalo. Prawda , ze brakuje w Interze lidera, takiego kozaka, który krzyknie , pobudzi do walki w trudnym momencie. Zadatki na taka osobe ma u nas tylko Skriniar.
26.01.2018 o 19:36 przez timon
timon
,,to że młodziki Interu odnoszą sukcesy na swoim podwórku, nie oznacza, że nasza szkółka czy system szkolenia młodzieży są takie wspaniałe i można je porównać do najlepszych z Hiszpanii czy Niemiec. " o to to :D
26.01.2018 o 19:22 przez Jovetic10
Jovetic10
@Timon to że młodziki Interu odnoszą sukcesy na swoim podwórku, nie oznacza, że nasza szkółka czy system szkolenia młodzieży są takie wspaniałe i można je porównać do najlepszych z Hiszpanii czy Niemiec. Te nazwiska co podałeś potwierdzają to tylko.
26.01.2018 o 18:49 przez Jovetic10
Jovetic10
@Orzeu to też nie jest takie jednoznaczne, Perisik nie był liderem też do końca liderem w Wolfsburgu, a jest jednym z najlepszych w naszej drużynie, Icardi i Skriniar nie nazwałbym ich liderami w tak młodym wieku, Borja przychodził jako lider z niezłej Violi i tak przeciętnie można go ocenić. Candreva w sumie to samo, choć liczby go bronią.
26.01.2018 o 18:11 przez timon
timon
Jovetic

Masz rację z tą primaverą. Jestem pewny, że gdyby nasze ofensywne trio stanowili Bessa- Livaja, Longo to teraz walczylibyśmy o zwycięstwo w LM :D
26.01.2018 o 17:57 przez Orzeu
Orzeu
tu raczej chodzi o to zeby sprowadzac graczy ambitnych, liderów, to ze grali wczesniej w mniejszych klubach sie nie liczy. brakuje takiego Materazziego Ibry Dekiego czy Cambiasso - tego typu graczy
26.01.2018 o 17:10 przez Jovetic10
Jovetic10
Ja myślę, że nie końca kupujemy takich zawodników jak trzeba i olewamy Primaverę. Są drużyny, które nie potrzebują graczy, którzy walczyli o najwyższe cele, a potrafią bić się o mistrzostwo ligi czy wejść do finału LM. Choćby takie Atletico, kilku wychowanków: Gabi, Koke, Saul. Reszta zanim dołączyła do klubu to grała w klubach pokroju Lazio albo i gorzej: Godin (Villareal), Savić (Fiorentina), Gabi ( Saragossa), Diego Costa (Valladolid) czy Griezmann (Sociedad).
26.01.2018 o 16:40 przez timon
timon
ależ jara psychologiczna głębia tego artykułu. Masakra jakaś. Pulitzer pewny niestety
26.01.2018 o 16:19 przez Klinsi64
Klinsi64
jak dla mnie to takie sobie,groch z kapustą
26.01.2018 o 16:09 przez Kusy
Kusy
Niektóre zdania są tak ładnie napisane, że sobie przepisze na kartke i przed snem będę czytał, żeby przebudzic sie niczym nowo narodzony, masakra jakaś.
26.01.2018 o 15:05 przez Pebii
Pebii
Ależ genialny felieton! Spokojnie na miarę redaktorów z takich gigantów Weszło! czy Cafe futbol. Pozdrawiam
26.01.2018 o 14:49 przez Czarson
Czarson
Duża klasa użytkowania Mateusz_Dusiński. Co prawda do domina jeszcze trochę brakuję, ale widać napracowanie.
26.01.2018 o 13:24 przez maniekfci
maniekfci
podczas czytania tego arcydzieła zakręciła się łezka w oku.
kakaowym
26.01.2018 o 13:10 przez szmalo
szmalo
Bardzo dobry artykuł, oby więcej takich. Realne spojrzenie na nasze możliwości i niedociągnięcia ostatnich lat. Pozdr.
26.01.2018 o 12:50 przez Gambit
Gambit
Bardzo dobrze sie to czytalo. Świetny felieton. Gratulacje dla autora. Właściwie ze wszystkim trzeba się zgodzić. I dopóki nie będziemy mieli lidera z charakterem na boisku, dopóty będzie ciężko o regularne dobre wyniki.
26.01.2018 o 12:37 przez kulasiak
kulasiak
Od kilku lat Inter po prostu nie umie kupować. Najczęściej sprowadzani są zawodnicy z dobrymi umiejętnościami ale bez charakteru przywódcy czy zadziory. Taki Joao Mario jest dobry do drużyny gdzie wokół niego są liderzy. W obecnym Interze takich liderów nie ma. Icardi to lider sportowy, ale z pewnością nie mentalny. Silniejsze charaktery jak Miranda, Handanovic czy nawet Candreva są raczej zbyt grzeczni by pociągnąć zespół. Brakuje takiego Najngolana czy choćby takiego Mandzkica. Dopóki więc Inter będzie ciągle kupował miękkie kluchy, a Pastore poniekąd też taki jest mimo dużych umiejętności dopóty nic nie wygramy.
26.01.2018 o 12:04 przez Orzeu
Orzeu
to ty chyba guarin nie rozumiesz co miał na myśli Spalletti
26.01.2018 o 12:02 przez Guarin
Guarin
Spalletti po meczu z Romą wybielał renciste argumentem, że Miranda i Skriniar powinni go asekurować. Tym samym chciał uchronić samego winnego i skrytykował publicznie dwóch innych zawodników. Pozdrawiam
26.01.2018 o 11:59 przez Krisu
Krisu
Świetnie się czyta, PROPS
26.01.2018 o 11:58 przez Orzeu
Orzeu
Generalnie to się zgadzam dużym naszym problemem jest brak odpowiedniej mentalności, bylo to widać np w ostatnim meczu z Romą, gdzie zaczęliśmy grać na swoim poziomie dopiero, gdy przegrywaliśmy, gdzie z takim nastawieniem powinniśmy zacząć ten mecz. Druga sprawa pozostanie Spallettiego na kolejne lata wydaje się też sprawą priorytetową.
26.01.2018 o 11:56 przez IlCapitano
IlCapitano
Przeczytałem jednym tchem, coś niesamowitego. Ogromna wiedza autora na temat Calcio, bardzo wysoki poziom merytoryczny. Oby więcej takich felietonów na tej stronie, zdecydowanie polecam tego redaktora.

Shoutbox

Interistaaa70 25.04.2024 10:06

??

AveCaesar 25.04.2024 10:00

Obserwator bis

AveCaesar 25.04.2024 09:59

🤡🤡🤡😘😘😘

Interistaaa70 25.04.2024 09:54

AveCaesar nie jestem jakimś 3 kontem kogoś jak coś. możemy to zwerifkowąć n a priv nie ma problemu czy to fb czy nr telefonu.

fcimaniek 25.04.2024 09:50

clown clown clown

AveCaesar 25.04.2024 09:36

Czekaj ! Albo nie bo mi ta pięta pęknie lub jeszcze druga zacznie boleć. Proszę zbastuj ! Odnoszę się do twojego sumienia o umiar.

AveCaesar 25.04.2024 09:34

Boże, Chryste, Panie aż mi w pięty poszło. Kyrje Elejson właśnie zastanawiałem się dlaczego zaczęła mnie aż tak boleć. Powtórz mi z 3 innych kont wtedy będzie wiarygodniej

fcimaniek 25.04.2024 09:28

zasłuży, jeśli w finale zagra lepiej od przeciwnika

fcimaniek 25.04.2024 09:28

to pewnie życzyliście bufonowi wygranej LM w końcu co

fcimaniek 25.04.2024 09:28

chyba z chuyem na głowy się zamieniliście socjalisci

fcimaniek 25.04.2024 09:27

należy mu się :lol:

fcimaniek 25.04.2024 09:27

@AveCaesar :lol:

Interistaaa70 25.04.2024 09:21

AveCaesar Niby czemu? Jak wygra trofeum to można będzie powiedzieć że mu się należało, trenuje klub w którym jest mniej pieniędzy, mniejszy potencjał i to jest jego wybór, należy mu się trofeum jak ludziom 800 plus... jak ktoś ma wiecej rozumu i potrafi zarobić 20 tyś miesięcznie i kupić za pół roku auto z salonu to należy się też niby jakiemuś nierobowi który niechciał iść na studia, albo szlifować umiejętności żeby zdobyć pracę która mu pozwoli na taki zakup? :) Nie jest to jakiś atak w twoją stronę, po prostu nie uważam że coś się nalażey Gaspiemu trenuje klub średniaka to jego wybór a ten wybór oznacza brak treofum.

AveCaesar 25.04.2024 08:51

Mam nadzieję, że Gasp w końcu wygra jakieś trofeum w tym sezonie. Należy mu się za całokształt w Bergamo

AveCaesar 25.04.2024 08:48

ich chciał*

AveCaesar 25.04.2024 08:48

Teą wyceniany na 60 mln, Menią na 40 mln. Obaj etatowi reprezentanci Francji czyli wicemistrzów świata. Mimo, że to Milaniści to jeśli ktoś będzie ich pewnie trzeba będzie płacić :oops:

mauroo1902 25.04.2024 07:41

Po meczu Cahanoglu z Thuramem podczas rozmowy na komunikatorze z Zhangiem w zartach wymienili pare zdan 😁

Piter 25.04.2024 07:33

nie widziałem. co to jest?

mauroo1902 25.04.2024 07:07

Widzieliscie to😁😁

Archiwum shoutboxa

Sonda

Kto był najlepszym graczem w meczu z Milanem

Polls answer

Publicystyka

InzaghiBall - analiza taktyczna Interu po meczu z Atletico Madryt (5)

22.02
13:11

System na system. Analiza taktyczna Atletico Madryt przed meczem z Interem Mediolan (7)

18.02
15:00
Archiwum publicystki

Tabela

/

Tabela strzelców

Serie A

  • 1

    Inter

    Inter

    33

    86

  • 2

    Milan

    Milan

    33

    69

  • 3

    Juventus

    Juventus

    33

    64

  • 4

    Bologna

    Bologna

    33

    62

  • 5

    Roma

    Roma

    32

    55

  • 6

    Atalanta

    Atalanta

    32

    54

Pokaż tabelę

Mecze

Zawodnik

Bramki

  • 1

    Lautaro Martínez

    23

  • 2

    Dusan Vlahovic

    15

  • 3

    Paulo Dybala

    12

  • 4

    Olivier Giroud

    12

  • 5

    Victor Osimhen

    11

Pokaż wszystkich

Statystyki serwisu

Liczba użytkowników: 28012

Liczba newsów: 48259

Liczba komentarzy: 571990

Użytkownicy online: 0 20 gości

Serwis istnieje od 2003 roku

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką cookies. Możesz określich warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Herb Interu
Scudetto

19x

scudetto

Champions league

3x

Champions league

Coppa italia

8x

Coppa Italia

Fifa Club World Cup

1x

Fifa Club World Cup

UEFA cup

3x

Uefa Cup

Logo FcInter.pl

Nieoficjalny, największy polski serwis poświęcony Interowi Mediolan. Działamy dla Was od 2003 roku!

Serie A

Puchary

Dla Tifosich

Serwis

Zarejestruj się

Zarejestruj się