Po kolejnym dobrym występie tym razem z Atletico Madryt Lautaro Martineza włoska gazeta Corriere dello Sport postanowiła przeanalizować jak doszło do sfinalizowania transferu Argentyńczyka do Interu. Działacze Nerazzurrich ubiegli konkurencję i sprowadzili napastnika, który zdaniem wielu komentatorów prezentuje ogromny talent.
Zdaniem gazety Inter od blisko trzech lat obserwował poczynania Martineza. Piłkarz obserwowany był już od czasu swojej gry w drużynach młodzieżowych reprezentacji Argentyny. Wszyscy scouci wysyłani przez Inter do obserwowania gry młodego napastnika zgodnie oceniali jego umiejętności na pięć gwiazdek.
Po przeanalizowaniu tych raportów dyrektor sportowy Piero Ausilio postanowił rozpocząć negocjacje z Racingiem. Ten ruch zaaprobował również Baccin. Już zeszłego lata zawodnik mógł trafić do Włoch, ale nie od razu do Interu, ale do Sampdorii, ze względu na brak miejsca w składzie dla kolejnego zawodnika nieposiadającego paszportu Unii Europejskiej, a także ze względu na brak funduszy na sprowadzenie zawodnika. Zawodnik, wtedy wyceniany był na 12-13 mln euro, ale również ze względu na kontuzję nogi jego dalsza kariera oraz transfer stanęły pod znakiem zapytania.
Niewiele brakowało, aby snajpera sprzed nosa Interowi sprzątnął sobotni sparingpartner Atletico. Zawodnik zgodził się na przeprowadzkę do klubu z Madrytu, ale kluby nie były w stanie dojść do porozumienia w kwestii wysokości kwoty jaka miała być przelana na konto Argentyńczyków za ich zawodnika. Wtedy pat w argentyńsko-hiszpańskich negocjacjach wykorzystał właśnie Inter. Piero Ausilio wraz z wiceprezydentem Javierem Zanettim postanowili skontaktować się ze swoim niedawnym znajomym, a obecnie pełniącym obowiązki sekretarza technicznego Racingu – Diego Milito. Cała trójka skutecznie przekonała Lautaro do przeprowadzki do Mediolanu. Wtedy też do Argentyny udał się Ausilio skąd później wrócił z podpisanym już dokumentami.
Co ciekawe gazeta nic nie wspomina o rzekomej ofercie ze strony Borussii Dortmund, która również negocjowała zdaniem prasy transfer snajpera.
Komentarze (2)