Już w najbliższy weekend rozpoczyna się 24. kolejka Serie A. Ta runda spotkań rozpocznie się już w piątkowy wieczór we Florencji oraz Ligurii. Fanów czarno-niebieskich oczywiście najbardziej interesuje spotkanie naszych ulubieńców, którzy zmierzą się z siedemnastą drużyną w tabeli.
Do Mediolanu przyjedzie Bologna, która notuje passę remisów. Cztery ostatnie spotkania „Rossoblu” kończyły się podziałem punktów. Z Lecce, Romą, Parmą i Napoli. Wcześniej na początku 2012 roku Bologna pokonała na własnym stadionie 2:0 Catanię. Z pewnością podopieczni Maselaniego nie są drużyną nie do pokonania i mogą okazać się idealnym przeciwnikiem przed zbliżającą się wielkimi krokami fazą pucharową Ligi Mistrzów.
Już w najbliższy wtorek Inter wybierze się do Francji by zmierzyć się z OM. Z taką formą jaką obecnie dysponuje Inter, w meczu z Marsylią, a nawet z Bologną można spodziewać się każdego wyniku. Inter gra coraz gorzej. Jeszcze 22 stycznia „Nerazzurri” potrafili wygrać w meczu przyjaźni z Lazio Rzym 2:1. Następnie przyszła porażka po dobrym meczu z Lecce (1:0). 1 lutego podopieczni Claudio Ranieriego po fantastycznym meczu Diego Milito zaledwie zremisowali 4:4 z Palermo. A ostatnio? Katastrofa w Rzymie, czyli 4:0 z Romą i porażka z beniaminkiem na własnym stadionie – 0:1 z Novarą. Gdy już wydawało się, że Inter odzyskał formę i notował zwycięską passę, „Nerazzurri” znów wpadli w kryzys.
W piątkowy wieczór nikt nie wie czego można się spodziewać. Czy piłkarze Interu zagrają mądrze i z kwitkiem odprawią Bolonię? A może to siedemnasta drużyna Serie A zadziwi i podtrzyma serię porażek Interu? Faworytem bukmacherów mimo wszystko jest wicemistrz Włoch.
Claudio Ranieri nie będzie mógł w piątek skorzystać z usług Samuela, Guarina oraz Alvareza. Trener Bolonii do stolicy Ligurii nie może natomiast zabrać Lorii. Spotkanie Interu z Bologną już w piątek o godzinie 20:45.
Transmisje TV:
Komentarze (15)
Jedziemy, przecież nie będzie cały czas źle. ciekawe jak ustawi przód "kamienna twarz" Ranieri. Oby w połowie żył meczami jak Murinho czy Guardiola przy linii bocznej!<img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" />
<br />
z Milanem mecz sie udal<img src="/files/emoticons/10" alt=" " /> <br />
kryzys, trzeba bylo wprowadzac dynamicznych mlodych, a nie ranieri myslal ze dziadki 20 meczy pod rzad wygraja