
Lider obrony Nerazzurrich – Andrea Ranocchia, dostał kolejne wezwanie do sądu w ciągnącej się sprawie ustawiania meczu Salerno - Bari. Włoch przebywający na zgrupowaniu swojej reprezentacji nie przejmuje się tym specjalnie i tak komentuje sprawę:
- Jestem spokojny tak samo jak dwa miesiące temu. W porównaniu do sierpnia nic się nie zmieniło. Myślę, że sprawa skończy się szybko, oby, bo skupiam się na tym, że wreszcie zacząłem dobrze grać i wróciłem do reprezentacji.
Komentarze (7)
PS. a Bonucci też jest podejrzany no to Juve też może stracić wiele