Nie dalej jak pół roku temu zrobiło się głośno o wymianie zdań między dwoma byłymi piłkarzami Interu, Materazzim i Lucio - panowie dalecy byli od komplementowania się nawzajem. Do tej sytuacji wrócił Brazylijczyk w ostatnim wywiadzie udzielonym Radio Blu.
-Zaskoczyły mnie słowa Materazziego, myślę że mógł mieć mi za złe fakt, że kiedy zająłem jego miejsce w pierwszym składzie, wygraliśmy Champions League. Nigdy w karierze nie zdarzało mi się mówić źle o moich kolegach czy trenerach. Nie wiem czemu tak się wypowiedział na mój temat. Jestem w Palmeiras i cieszę się grą w piłkę.
Przypomnijmy, charyzmatyczny Włoch stwierdził w lutym, że Lucio powinien już zakończyć karierę, bo nic nie wnosi do drużyny w której aktualnie gra. Oprócz tego, wypomniał mu brak odpowiedzialności w grze obronnej jeszcze kiedy obaj reprezentowali barwy Nerazzurri.
Komentarze (10)
Materazzi święty nie był , ale miał większe przywiązanie do klubu.
Lucio też zdobyl mś dla swojego kraju i nie jest takim pajacem jak materazzi. I nigdzie sie nie paleta za nazwisko tylko wrocil sobie spokojnie do brazylii i tam gra. Materazzi jak zwykle bezmózg jakich mało