Oto co powiedział Roberto Mancini po porażce Interu na własnym stadionie z Torino 0-1.
- Myślę, że nasza gra nie była zła. Problemem była zbyt mała ilość akcji blisko pola karnego Torino. Piłka nożna może być niesprawiedliwa, nic z tym nie zrobimy. Moim zdaniem jesteśmy na dobrej drodze. Przy stracie bramki wszyscy przysnęli. Nie powinniśmy dawać rywalom okazji z rzutu rożnego w końcówce meczu. Skutkiem była bramka. Jednak nie zasłużyliśmy na porażkę, a nawet na remis. Byliśmy drużyną przeważającą. Nie stworzyliśmy zbyt wielu okazji, ponieważ było widać, że nasi ofensywni piłkarze nie byli w najlepszej dyspozycji. Jednak taki jest futbol. Jestem rozczarowany, ponieważ moim zdaniem zasłużyliśmy na trzy punkty. Wciąż myślimy o trzecim miejscu. Musimy zakasać rękawy i wziąć się do roboty, jeden zły mecz nie może zepsuć trudów naszej pracy. Pojawił się także problem z kontuzjami, miejmy nadzieję, że w obu przypadkach to nic poważnego. Jestem zadowolony z gry Podolskiego, ale tak jak inni gracze ofensywni nie pokazywał się partnerom na wolnych pozycjach. Brakowało nam większej ruchliwości. Shaqiri nie grał od początku, ponieważ wciąż nie jest w 100% gotów do gry na pełnych obrotach przez 90 minut. Dobry mecz zagrał Kuzmanovic. Brozovic? Myślę, że będzie to duże wzmocnienie naszje pomocy. Będzie mógł grać w dwu lub trzyosobowej formacji.
Komentarze (11)
Nasza gra była zła. Nie zasłużyliśmy na zwycięstwo, nic w tym kierunku nie zrobiliśmy.
"dobry mecz zagrał Kuzmanovic" - trzeba być idiotą żeby tak powiedzieć.
Pozdr.