W dzisiejszym dniu został rozegrany mecz towarzyski pomiędzy Lecco, a Interem. Niestety, górą okazali się gospodarze, którzy pokonali Nerazzurrich 2-1. Inter spotkanie rozegrał w mocno okrojonym składzie i eksperymentalnym ustawieniu, gdyż aż 13 zawodników przebywa obecnie na zgrupowaniach reprezentacyjnych. Po raz pierwszy w czarno-niebieskich trykotach mieli okazję zaprezentować się Felipe Melo i Alex Telles.
Spotkanie od początku lepiej układało się dla podopiecznych Sergio Zanettiego (brat Javiera). Już po 20 minutach było 2-0 dla gospodarzy, a gole padły po błędach w defensywie Martina Montoyi. W pierwszym przypadku, Hiszpan stracił piłkę w środkowej strefie boiska, przy drugim trafieniu nie pokrył skutecznie zawodnika rywali. Przed przerwą szansę na zniwelowanie straty miał Rodrigo Palacio, ale dwukrotnie chybił.
W drugiej połowie Inter starał się złapać kontakt z przeciwnikiem. Najbardziej aktywny na boisku był Baldini, który wypracował kilka okazji na gola. Bramka padła dopiero w końcówce spotkania, a zdobył ją Pau De la Fuente. Do końca wynik się już nie zmienił i Nerazzurri musieli uznać wyższość rywali.
Bramki: 3' Joelson, 20' Cardinio - 90' De la Fuente
Lecco (4-2-3-1): Lazzarini; Ronchi, de Angeli, Pergreffi, Bugno; Vignali, Baldo; Joelson, Crotti, Cardinio; Franca
Ławka rezerwowych: Serughetti, Redaelli, Rigoni, Meyergue, Barzaghi, Colmbo, Romano, Ramadan
Trener: Sergio Zanetti
Inter (3-5-2): Carrizo; D'Ambrosio, Santon, Juan Jesus; Montoya, Guarin, Melo, Gnoukouri, Telles; Palacio, Baldini
Ławka rezerwowych: Berni, Donnarumma, Appiah, Granziera, De la Fuente, Tchaoule, Gyamfi, Carraro, Gravillon, Mitta
Trener: Roberto Mancini
Komentarze (10)
Co do samego meczu, to mało mnie obchodzi, że graliśmy w okrojonym składzie, bo cały czas byli tacy zawodnicy jak Guarin, Jesus, Palacio, Gnoukouri czy nowy Melo i Telles, więc powinniśmy lekko pyknąć Lecco.