Po kilku miesiącach od opuszczenia Interu Marko Arnautović ponownie zawita na stadion Giuseppe Meazza, tym razem jednak w roli rywala. W ciągu dwunastu miesięcy pobytu w stolicy Lombardii Austriak nie zrobił furory, a przez kibiców Nerazzurrich został zapamiętany głównie, jako dusza towarzystwa, co ujawniło się zwłaszcza podczas świętowania kolejnych trofeów zdobywanych przez ekipę z Mediolanu.
Teraz napastnik Werderu stara się wytłumaczyć, dlaczego jego przygoda z Interem nie potrwała dłużej – Na mój nieudany pobyt we Włoszech złożyły się dwie przyczyny: kontuzja oraz trener. Oczywiście miło będzie ponownie spotkać się z kolegami z Interu, jednak teraz gram w Werderze i muszę się skupić na dobrej grze dla tego klubu. Na San Siro musimy wyjść z przekonaniem, że możemy ten mecz wygrać, ponieważ w piłce wszystko jest możliwe. W Bremie stanowimy zespół, natomiast w Interze każdy robił to, co chciał – stwierdził 21 – letni zawodnik.
Podczas rocznego pobytu w Interze Arnautović wystąpił zaledwie w trzech meczach, za każdym razem wchodząc na boisku w roli rezerwowego.
Komentarze (12)
W ogóle mi nie przypasował ten świrusek.