Curva Nord kolejny raz staje po stronie swojego klubu w obronie go przed oskarżeniami z ostatnich dni. Kibice swoją odezwę przedstawili za pośrednictwem swojego oficjalnego profilu społecznościowego.
W historycznym momencie, w którym nasz klub jest z pewnością bardziej zaangażowany w dążenie do wyników sportowych w odniesieniu do rygorystycznego Finansowego Fair Play, w przeciwieństwie do tych, których nie rozumiemy, jak mogą nadal krążyć w elitarnej lidze krajowej po skazaniu i wydaleniu z europejskich rozgrywek, czujemy się zobowiązani stanąć po stronie naszych barw.
Gdybyśmy byli w czasach Mourinho moglibyśmy przytoczyć klasyczny "hałas wrogów", którzy nie znajdując poważnych argumentów do ataku na tych, którzy pracują zgodnie z zasadami sportowymi i federacyjnymi, osiągając godne pozazdroszczenia wyniki, stają się ofiarą ataku "intelektualnej prostytucji" w celu destabilizacji niepożądanych środowisk. Po raz kolejny znaleźliśmy się pod krzyżowym ogniem tych, którzy z zazdrości, antypatii lub okazji medialnej postanowili przedstawić Inter jako absolutne zło na podstawie niczego.
Nie mamy plasterków salami na oczach, a to, że pewne sytuacje na boisku korzystnie wpłynęły na naszą pozycję w rankingu, jest prawdą. Prawdą jest także, że wygodnie zapominamy, że nasza najwyższa pozycja została usankcjonowana, a nie jest wynikiem epizodów, którym nadajemy tak duże znaczenie. Mamy zdecydowanie jedną z najlepszych obron i najlepszych ataków w Europie. Epizody pozostają epizodami i jako takie należy je oceniać, przynajmniej dopóki nie okażą się efektem rzeczywistych uwarunkowań.
Tak, uwarunkowań, takich jak te poświadczone znanymi wyrokami z przeszłości, które, czy nam się to podoba, czy nie, nigdy jeszcze nie dotyczyły naszych barw, w przeciwieństwie do klubów, których Ci sami zapomniani "moraliści", którzy dziś starają się zdyskredytować jedyny czołowy klub, który zawsze działał zgodnie z zasadami.
Chcemy przypomnieć zwykłym spiskowcom, którzy szukają brudu tam, gdzie jest tylko brud w ich własnych mózgach, że do tej pory jedynym klubem, który nie widział nagrań audio z wątpliwych sytuacji, które tajemniczo zniknęły, był Inter podczas meczu na najwyższym poziomie, którego efektów nie warto wspominać w kontekście układu tabeli tamtego sezonu.
Chcielibyśmy, aby media i moraliści ostatnich godzin poświęcili tyle samo uwagi nieskończonym epizodom, które często warunkowały nasze sezony na korzyść innych, ale zdajemy sobie sprawę, że pokazanie ich wszystkich wymagałoby nieprzerwanej transmisji na żywo przez wiele dni, więc ograniczymy się do najbliższego kręgu.
Jednoczymy się wokół naszych chłopców i menadżerów, którzy zawsze starają się czynić dobro Interu z poprawnością w odniesieniu do tych samych zasad, które inni, a nie my, okazali się deptać, zawsze usprawiedliwiając się "cosi fan tutti" ("wszyscy tak robią"), który na szczęście nie odnosi się do nas i mamy nadzieję, że nigdy nie będzie się odnosić.
Komentarze (11)
W trzech bramkach w ostatnim meczu sędzia mógł zachować się inaczej i obroniłby pewnie te decyzje. W dwóch z nich Inter stracił gole. Pomimo tego to w kontekście Interu mówi się o jakichkolwiek zyskach, co dla mnie jest podwójnie niezrozumiałe.
Dla mnie te wszystkie oświadczenia ultrasów są zbędne i nie wnoszą nic oprócz podkręcania tematu i nagłaśniania jeszcze bardziej tak naprawdę.
Po prostu łzy wzruszenia zalały mi oczy
Jakby sędzia miał ustawić mecz i doprowadzić do tego, że wygramy to nie cofnąłby końcówki meczu o kilka minut i nie podyktował karnego... Ktoś może powie, że strzelca też przekupiliśmy? Tylko chyba sportowo nie prezentuje tak wysokiego poziomu, żeby z premedytacją trafić w słupek...
Nawet w tym sezonie były wątpliwe sytuację czy to na naszą niekorzyść czy na korzyść drużyn, z którymi walczymy o czołowe miejsca w lidze, ale aferę kręci się dopiero teraz?
Idąc tym tokiem myślenia tak samo Juve mogło przekupić gracza Salernitany, który złapał czerwona kartkę.
Zresztą Juve dostaje tyle prezentów od rywali, że to nawet jest podejrzane.