Juan Jesus zabrał głos przed mikrofonami DAZN po meczu na San Siro. Między nim, a Francesco Acerbim doszło do nieprzyjemnej sytuacji na tle rasowym, ale zgodnie ze słowami Brazylijczyka nie ma między nimi konfliktu.
Czy wierzysz w Ligę Mistrzów?
- Oczywiście, matematyka daje nam szansę na marzenia. Mamy wiele bezpośrednich meczów, musimy dać z siebie wszystko.
Czy byłeś zły na Acerbiego za to, co Ci powiedział?
- To, co dzieje się na boisku, zostaje na boisku. Przeprosił i ruszyliśmy dalej. Kiedy sędzia zagwiżdże jest po wszystkim, to dobry facet. Na boisku można powiedzieć wszystko, ale potem przeprosił, ponieważ posunął się za daleko ze swoimi słowami. To inteligentny chłopak.
Komentarze (1)