Beppe Marotta w przedmeczowym wywiadzie odpowiedział na kilka nurtujących pytań dotyczących przedłużających się negocjacji z Lautaro Martinezem oraz słownych potyczek z Maxem Allegrim.
Mecze rozgrywane w Arabii Saudyjskiej w ramach Superpucharu sprawiły, że mecz z Atalantą musiał zostać przełożony, a to sprawiło, że dzięki zwycięstwu nad Lecce Juventus wyprzedził Inter w tabeli Serie A.
- Tak jest ułożony terminarz i mamy przed sobą jeden mecz do rozegrania - mówił spokojnie Marotta dla mikrofonów RAI Sport.
- Ironia i metafory w futbolu są potrzebne, ważne, aby szanować się na i poza boiskiem. Czekamy na 4 lutego, kiedy rozegrane zostaną Derby Włoch.
Marotta, który pracował z Allegrim przez wiele lat w Juventusie, został zapytany czy trener Starej Damy próbował coś insynuować.
- Zawsze skłaniam się ku temu, że ktoś działa w dobrej wierze. Allegri z pewnością interpretuje rolę we własnym środowisku. Odpowiemy we właściwym czasie.
O meczu z Lazio:
- Widzieliśmy futbol wielkiej jakości, to zasługa trenera, który wwiercił w głowy zwycięską mentalność, ale także samych zawodników, którzy są bohaterami na boisku. Nie możemy zapominać, że naszym celem jest wygrywanie. Silna drużyna zawsze ma za sobą silny klub z szeregiem dyrektorów i innych osób, które nie są w centrum uwagi, ale pracują nad tym, aby drużyna była w jak najlepszym stanie. Rolę lidera pełni Inzaghi, którym moim zdaniem jest młodym trenerem, który ma przed sobą świetlaną karierę.
O Lautaro:
- Musieliśmy przerwać rozmowy z powodu terminarza. Ważna informacja jest taka, że obie strony chcą kontynuować negocjacje, więc nie powinno być żadnych problemów
Komentarze (2)