W niedzielne popołudnie Inter pokonał na Giuseppe Meazza SPAL, lecz spotkanie to złamaniem nosa okupił defensor Nerazzurrich, Miranda.
Na początku spotkania napastnik gości, Andrea Petagna, przypadkowo uderzył Mirandę w twarz podczas walki o piłkę. Brazylijczyk dokończył pierwszą część spotkania, lecz mimo usilnych prób zatamowania krwotoku z nosa przez klubowych lekarzy, musiał on opuścić boisko wraz z końcem pierwszej połowy.
Szanse na występ Mirandy w czwartkowym spotkaniu z Eintrachtem Frankfurt są znikome. Nie wykluczonym jest natomiast, że wróci on na niedzielne Derby Mediolanu.
Komentarze (2)