Kristjan Asllani
-
- Posty: 522
- Rejestracja: 25 sie 2006, 17:34
Kristjan Asllani
Urodz./Wiek: 9 mar 2002 (20 lat)
Narodowość: Albania
Wzrost: 1,75 m
Pozycja: defensywny pomocnik
Przychodzi jako zmiennik Brozovicia. Za mentora ma więc najlepszego gracza w lidze na swojej pozycji, nic tylko pobierać nauki. Powodzenia!
Narodowość: Albania
Wzrost: 1,75 m
Pozycja: defensywny pomocnik
Przychodzi jako zmiennik Brozovicia. Za mentora ma więc najlepszego gracza w lidze na swojej pozycji, nic tylko pobierać nauki. Powodzenia!
-
- Posty: 106
- Rejestracja: 9 wrz 2005, 17:28
- Lokalizacja: Zdzieszowice
Re: Kristjan Asllani
Ciekawy transfer. Młody zawodnik z niewielkim doświadczeniem, bo tylko 23 mecze w Serie A (za transfermarkt.com) po całkiem solidnym sezonie. Mam nadzieję, że będzie dostawał swoje szanse w meczach rozstrzygniętych i tych o mniejszej wadze. Nie liczę na fajerwerki w nadchodzących rozgrywkach, ale na w miarę regularne łapanie minut i cierpliwość.
Niby wszystko na spokojnie, ale chłopak przychodzi jako zastępca mózgu drużyny i na być może najważniejszej pozycji na boisku. Miejmy nadzieję, że to pojętny uczeń.
Niby wszystko na spokojnie, ale chłopak przychodzi jako zastępca mózgu drużyny i na być może najważniejszej pozycji na boisku. Miejmy nadzieję, że to pojętny uczeń.
-
- Posty: 900
- Rejestracja: 18 sie 2009, 12:16
Re: Kristjan Asllani
Świetne oko naszego pana trenera Szymka Inzaghiego, który niezwłocznie nakazał sprowadzić Marottcie ten młody talent. Pierwsza asysta i bramka w już wleciały. Brawo, brawo.
-
- Posty: 900
- Rejestracja: 18 sie 2009, 12:16
Re: Kristjan Asllani
Jak na 20 lat to uznanie dla jego występu. Może jeszcze w 1. połowie zbyt mało pokazywał się kolegom przy wyprowadzaniu piłki, ale druga połowa to już naprawdę solidny występ. - Odważny, pracowity, fizycznie myślę gdzieś tam w stronę Brozo i Barrelli.
-
- Posty: 188
- Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00
Re: Kristjan Asllani
Beztalencie zupełne. Czy my mamy obowiązek wykupu tego amatora?
-
- Posty: 900
- Rejestracja: 18 sie 2009, 12:16
Re: Kristjan Asllani
Gratuluje pierwszego trafienia w oficjalnym meczu dla Interu!
-
- Posty: 2041
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 19:05
Re: Kristjan Asllani
WON! NAJGORSZY ZAWODNIK W KADRZE!
-
- Posty: 2037
- Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56
Re: Kristjan Asllani
Won stąd ty beztalencie obrzydliwe, ośle boiskowy, obsrańcu albański
-
- Posty: 2041
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 19:05
-
- Posty: 723
- Rejestracja: 25 sie 2009, 14:08
Re: Kristjan Asllani
No na drugiego Hakana go nie wychowaliśmy. Czas szukać kogoś z większym potencjałem, teraz próbowałbym z Zielińskim na "6". Gorzej i tak chyba nie będzie
-
- Posty: 912
- Rejestracja: 26 sie 2006, 18:25
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kristjan Asllani
Ma 22 lata, to nie on jest problemem.
Znacznie więcej oczekiwałbym po takim fratesim który jest praktycznie niewidoczny...mogłoby go nie być
Znacznie więcej oczekiwałbym po takim fratesim który jest praktycznie niewidoczny...mogłoby go nie być
-
- Posty: 723
- Rejestracja: 25 sie 2009, 14:08
Re: Kristjan Asllani
Ale to on zastępuje naszego kluczowego zawodnika. Jest młody, ale bez przesady, prawdziwy talent sam by się bronił i grał więcej. Jak widać nie przekonuje trenera, który od 2,5 lat daje mu po 10 min gry, a i tak grzeje nieraz ławę w wygranych meczach.
Albo on jest przeciętny albo nasz trener się myli
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 22 lip 2012, 16:18
Re: Kristjan Asllani
Asllani jest tu 3 sezon, jeśli nie przekonuje trenera, to trener powinien to zdecydowanie i prosto zakomunikować klubowi. Mówimy o prawdopodobnie najbardziej odpowiedzialnej pozycji na boisku.mio85 pisze: ↑7 sty 2025, 00:28Ale to on zastępuje naszego kluczowego zawodnika. Jest młody, ale bez przesady, prawdziwy talent sam by się bronił i grał więcej. Jak widać nie przekonuje trenera, który od 2,5 lat daje mu po 10 min gry, a i tak grzeje nieraz ławę w wygranych meczach.
Albo on jest przeciętny albo nasz trener się myli
Jaki jest Asllani każdy widzi, w Interze jest prawdopodobnie spalony. Zamiast wydawać 15 mln na Martineza, który zagra 2 mecze w sezonie i Palaciosa, który zagra może 100 min jak dobrze pójdzie, można było sprzedać Asllaniego a kase z tych 2 panów dołożyć do solidnego zmiennika dla Hakana.
Nawet gdyby nie udało się sprzedać Asllaniego a tylko wypożyczyć, to za 20 mln, które siedzą na naszej ławce rezerwowych można było poszukać solidnego zmiennika Turka.
-
- Posty: 1745
- Rejestracja: 16 lut 2008, 17:43
- Lokalizacja: Giuseppe Meazza
-
- Posty: 220
- Rejestracja: 25 sie 2006, 15:39
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kristjan Asllani
Asllani = Gagliardini 2.0
Jeżeli prawdą są oferty z Anglii w okolicach 20 mln to nawet niech nie wraca do Mediolanu tylko od razu leci na wyspy. Pierwszym zastępcą Hakana powinien być Zielu, który w jednym meczu na tej pozycji zagrał lepiej niż Asllani łącznie przez 3 lata...
Jeżeli prawdą są oferty z Anglii w okolicach 20 mln to nawet niech nie wraca do Mediolanu tylko od razu leci na wyspy. Pierwszym zastępcą Hakana powinien być Zielu, który w jednym meczu na tej pozycji zagrał lepiej niż Asllani łącznie przez 3 lata...
-
- Posty: 2037
- Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56
Re: Kristjan Asllani
Pamiętam dobrze ten mecz, byłem wtedy w Finlandii i opisywałem nazajutrz na forum jaki to pionek w przerwach od przebijania się przez lapońskie śniegi. Nie ma się czego wstydzić, wtedy jeszcze skala jego obrzydlistwa nie była widoczna jak na dłoni. Typ jest jednak z każdym sezonem coraz gorszy i tylko kompletny czubek mógłby go teraz bronić.
Porównywanie tego osranego czopka do Gagliardiniego to naprawdę potwarz dla Gagsa. Gagliardini strzelił dla tego klubu 16 bramek, był realnie przydatny w sezonie po którym wróciliśmy do LM i w sezonie mistrzowskim Conte (jasne, był jednym z najsłabszych ogniw, ale grał w większości meczów i był po prostu użyteczny, nawet jeśli w toporny sposób). Potrafił grać uczciwie dobre mecze ze słabymi ekipami, potrafił dać trochę waleczności wchodząc na ostatnie minuty. Asslani nie potrafi nic i w tym klubie nie pokazał praktycznie nic, a w dodatku zdążył naprawdę bardzo wiele zepsuć, co jest mega imponujące, bo nie grał za dużo i prawie zawsze stara się wybierać najprostsze i najbezpieczniejsze podania, czyli zwykle do tyłu. Won stąd.Cinek pisze: ↑7 sty 2025, 11:02 Asllani = Gagliardini 2.0
Jeżeli prawdą są oferty z Anglii w okolicach 20 mln to nawet niech nie wraca do Mediolanu tylko od razu leci na wyspy. Pierwszym zastępcą Hakana powinien być Zielu, który w jednym meczu na tej pozycji zagrał lepiej niż Asllani łącznie przez 3 lata...
Rzadko krytykuję Inzaghiego, bo uważam że od dawna rzadko jest za co, ale wpuszczanie tego wypierdka na prawie cały mecz finałowy to zwyczajny kryminał. Nawet jakby do dyspozycji na ławce poza Asslanim byli już sami środkowi obrońcy i napastnicy, to wolałbym na miejsce Hakana wpuścić kogoś z nich, a co dopiero w sytuacji kiedy mamy tam poważnych pomocników, nawet jeśli nie idealnie na taką pozycję. Co ja mówię, obrońcy i napastnicy - po wczorajszym meczu wolałbym nawet nie wpuszczać nikogo, lepiej grać w 10 i to nie jest figura retoryczna - ten koleś nie daje NIC z przodu, a jest niebezpieczny z piłką przy nodze dla tyłów.
-
- Posty: 912
- Rejestracja: 26 sie 2006, 18:25
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kristjan Asllani
Który mecz zawalił asllani? Bo tak szczerze to nie wiem kiedy to on byłby głównym winowajcom. Ma 22 lata i odpowiedzialnosc za wynik wczoraj była na plecach barelli, lautaro czy ftatessiego i jeszcze kilku innych starszych takich jak fratessi ktory zawalił wczoraj piłkę na zamknięcie a później jeszcze w obronie nie zaasekurowal.
Asllani nie gra ani dobrze ani tragicznie a na pewno nie on jest winnym porażki wczoraj. Póki co zawodnik na końcówki i albo się rozwinie albo odejdzie ale ma 22 lata i jeszcze kilka lat na udowodnienie czy zawalczy o następstwo za Hakana. A to czy to on powinien wchodzić z ławki w takim meczu to inna sprawa. Nie mamy ani takich wychowanków jak Barcelona ani kultury wprowadzania 17 latkow do gry.
Asllani nie gra ani dobrze ani tragicznie a na pewno nie on jest winnym porażki wczoraj. Póki co zawodnik na końcówki i albo się rozwinie albo odejdzie ale ma 22 lata i jeszcze kilka lat na udowodnienie czy zawalczy o następstwo za Hakana. A to czy to on powinien wchodzić z ławki w takim meczu to inna sprawa. Nie mamy ani takich wychowanków jak Barcelona ani kultury wprowadzania 17 latkow do gry.
-
- Posty: 1745
- Rejestracja: 16 lut 2008, 17:43
- Lokalizacja: Giuseppe Meazza
Re: Kristjan Asllani
Nie no Panie Rafale, bądźmy poważni.
Asllani od X meczów wchodząc jest głównym hamulcowym, nie ważne czy gramy z milanem w finale czy kopiemy się w jakimś włoskim pierdziszewie. Nie wiem czy w ustawieniu, którym gramy jest ważniejsza pozycja na boisku niż ta, na ktorej biega 22 latek. I uwierz, że nie musi on zaliczyć kuriozalnych strat po których bezpośrednio padaja bramki, ale wystarczy właśnie, że po jego wejściu nasza gra totalnie zmienia obraz. Koledzy robią kilometry wychodząc mu na pozycję, a on w 80% przypadków kręci bączka i podaje do tyłu. Jego podania przecinające linie środkową są wybitną rzadkością. Progresywne, tak tego słowa mi brakowało. Podania progresywne przy jego osobie praktycznie nie istnieją, a to strasznie, ale to strasznie wpływa na całą jakość zespołu, który z takich podań po prostu żyje. Wystarczy zresztą cofnąć się do niedawnego występu Ziela na tej pozycji, przecież on zjadł Asllaniego tym występem, swoją drogą wtedy Albańczyk chyba był zdrowy, a to właśnie Zieliński zastępował Hakana, teraz myślę że byłoby podobnie, ale Szymon raczej nie nastawiał się na stratę Turka i Ziela przygotowywał do rotacji wyżej. Bądź co bądź, dla mnie i tak totalnie niezrozumiała decyzja, widząc od miesięcy co się dzieje na boisku po wejściu Asllaniego.
A co do jego wieku, to też już zszedłem na ziemię, wystarczy spojrzeć na średnią wieku np. Liverpoolu i to co tam wyczyniają i nie tylko tam 22 latkowie i młodsi.
Wejść w jakiś poważny romans z Torino i próbować go oddać w rozliczeniu za Ricziego, bo wszystkie znaki na niebie wskazują, że właśnie Torino to max jego poziom.
Asllani od X meczów wchodząc jest głównym hamulcowym, nie ważne czy gramy z milanem w finale czy kopiemy się w jakimś włoskim pierdziszewie. Nie wiem czy w ustawieniu, którym gramy jest ważniejsza pozycja na boisku niż ta, na ktorej biega 22 latek. I uwierz, że nie musi on zaliczyć kuriozalnych strat po których bezpośrednio padaja bramki, ale wystarczy właśnie, że po jego wejściu nasza gra totalnie zmienia obraz. Koledzy robią kilometry wychodząc mu na pozycję, a on w 80% przypadków kręci bączka i podaje do tyłu. Jego podania przecinające linie środkową są wybitną rzadkością. Progresywne, tak tego słowa mi brakowało. Podania progresywne przy jego osobie praktycznie nie istnieją, a to strasznie, ale to strasznie wpływa na całą jakość zespołu, który z takich podań po prostu żyje. Wystarczy zresztą cofnąć się do niedawnego występu Ziela na tej pozycji, przecież on zjadł Asllaniego tym występem, swoją drogą wtedy Albańczyk chyba był zdrowy, a to właśnie Zieliński zastępował Hakana, teraz myślę że byłoby podobnie, ale Szymon raczej nie nastawiał się na stratę Turka i Ziela przygotowywał do rotacji wyżej. Bądź co bądź, dla mnie i tak totalnie niezrozumiała decyzja, widząc od miesięcy co się dzieje na boisku po wejściu Asllaniego.
A co do jego wieku, to też już zszedłem na ziemię, wystarczy spojrzeć na średnią wieku np. Liverpoolu i to co tam wyczyniają i nie tylko tam 22 latkowie i młodsi.
Wejść w jakiś poważny romans z Torino i próbować go oddać w rozliczeniu za Ricziego, bo wszystkie znaki na niebie wskazują, że właśnie Torino to max jego poziom.
-
- Posty: 912
- Rejestracja: 26 sie 2006, 18:25
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kristjan Asllani
z zagraniami do przodu się zgodzę, pozostaje pytanie czy to nie są polecenia trenera. wchodzi na koncowke przy raczej pewnym wyniku i powiedzybze z poleceniem utrzymaj sie przy pilce , kradnij czas. Mało możliwe? Ja zawsze chciałem młodszego składu ale nie ukrywajmy ze Inter nigdy młody nie był.
-
- Posty: 1745
- Rejestracja: 16 lut 2008, 17:43
- Lokalizacja: Giuseppe Meazza
Re: Kristjan Asllani
Ale on nie wchodzi tylko w meczach na utrzymanie wyniku i kręci kółka w stronę Sommera, tylko robi to w każdym możliwym występie. Może trzymają go blisko pierwszej 11, bo na treningach się jakoś prezentuje, to niech zasuwa do psychologa, który wyciągnie mu tą kupę z pordków, albo niech sprawdzi czy przed każdym meczem nie zapomina zabrać jaj z szatni, a wreszcie zobaczymy jakieś podanie, które nie nabije statystyk Sommerowi
-
- Posty: 2037
- Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56
Re: Kristjan Asllani
xD
Więcej nie odpisuję bo nie ma sensu, jakby ktoś miał ochotę na obszerniejszy komentarz, to wyżej już napisałem kto jest w stanie jeszcze bronić Asslaniego.
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 22 lip 2012, 16:18
Re: Kristjan Asllani
Jak rozumiem odwołujesz się do meczu z Juventusem gdzie Zieliński wystąpił na 6. Co zabawne po meczu media dość zgodnie uznały Zielińskiego głównym winowajcą utratych 2 pierwszych bramek, w obu sytuacjach odpuścił krycie swojego zawodnika - zrobił dokładnie to samo co Asllani w poniedziałek.Minister pisze: ↑7 sty 2025, 22:00 Nie no Panie Rafale, bądźmy poważni.
Wystarczy zresztą cofnąć się do niedawnego występu Ziela na tej pozycji, przecież on zjadł Asllaniego tym występem, swoją drogą wtedy Albańczyk chyba był zdrowy, a to właśnie Zieliński zastępował Hakana, teraz myślę że byłoby podobnie, ale Szymon raczej nie nastawiał się na stratę Turka i Ziela przygotowywał do rotacji wyżej.
Co jeszcze bardziej zabawne przebieg tego meczu był bliźniaczo podobny do tego z Milanem - na początkowym etapie drugiej połowy prowadzimy dwoma bramkami. Prowadzimy 4-2 i tracimy w kuriozalnych okolicznościach dwie bramki.
Dodam tylko, że Asllani nie zagrał w tym meczu nawet minuty. Może jednak problem jest trochę głębszy niż Assslani ?
-
- Posty: 1745
- Rejestracja: 16 lut 2008, 17:43
- Lokalizacja: Giuseppe Meazza
Re: Kristjan Asllani
Zieliński zastąpił go z MUSU, wystąpił na NIESWOJEJ pozycji, a i tak zagrał o niebo lepiej(do przodu) niż Albaniec przez całą swoją karierę u nas. W ogóle co do strat bramek na konto Zielińskiego w tamtym meczu to też zdania były mocno podzielone, bo przy jednej zawinił bez dwóch zdań, ale przy kolejnej to kilka osób maczało tam palce.
Inna sprawa, że ja nawet nie napisałem słowa obwiniającego Asllaniego za stratę bramek w pierwszym przypadku wręcz go broniłem, bo był faulowany, a w drugim (na 2:3) uciekł mu najszybszy zawodnik na boisku, który też niekonwencjonalnie zszedł do środka i wbiegł w autostradę, która do dzisiaj nie wiem jakim cudem powstała. Więc Panie Kredenc o co właściwie Panu chodzi?
Asllani ma problem obsrania po pachy i po jego wejściu tracimy argumenty do przodu, tracimy możliwość szybkiego rozegrania przez środek, bo jego gra kombinacyjna nie istnieje. Środkowi pomocnicy robią kilometry, napastnicy robią kilometry, a on kręci kółeczka i wali do Sommera.
Ale z jednym się zgodzę, racja, problem jest głębszy: nie mamy nawet ćwierć zmiennika dla Hakana.
Inna sprawa, że ja nawet nie napisałem słowa obwiniającego Asllaniego za stratę bramek w pierwszym przypadku wręcz go broniłem, bo był faulowany, a w drugim (na 2:3) uciekł mu najszybszy zawodnik na boisku, który też niekonwencjonalnie zszedł do środka i wbiegł w autostradę, która do dzisiaj nie wiem jakim cudem powstała. Więc Panie Kredenc o co właściwie Panu chodzi?
Asllani ma problem obsrania po pachy i po jego wejściu tracimy argumenty do przodu, tracimy możliwość szybkiego rozegrania przez środek, bo jego gra kombinacyjna nie istnieje. Środkowi pomocnicy robią kilometry, napastnicy robią kilometry, a on kręci kółeczka i wali do Sommera.
Ale z jednym się zgodzę, racja, problem jest głębszy: nie mamy nawet ćwierć zmiennika dla Hakana.
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 22 lip 2012, 16:18
Re: Kristjan Asllani
Skoro nie obwiniasz go o stratę bramek w tym meczu, to w zasadzie czemu akurat teraz tak aktywnie postanowiłeś go krytykować? Piszesz też, że jest Ci wstyd, że go broniłeś po meczu z Sociedad, dlaczego akurat teraz po tym meczu takie wnioski ?Minister pisze: ↑8 sty 2025, 20:36
Inna sprawa, że ja nawet nie napisałem słowa obwiniającego Asllaniego za stratę bramek w pierwszym przypadku wręcz go broniłem, bo był faulowany, a w drugim (na 2:3) uciekł mu najszybszy zawodnik na boisku, który też niekonwencjonalnie zszedł do środka i wbiegł w autostradę, która do dzisiaj nie wiem jakim cudem powstała. Więc Panie Kredenc o co właściwie Panu chodzi?
Bo skoro nie za błędy w defensywie, to za co ? Za to mityczne podawanie do tyłu ? W meczu w którym strzeliliśmy 2 bramki kiedy Asllani był na boisku, POWINNIŚMY strzelić minimum 4. POMIMO Asllaniego na boisku, pomimo tego, że jak piszesz podaje głównie do Sommera, wykreowaliśmy ogromną ilość sytuacji. Tylko indolencja w wykończeniu pozbawiła nas kolejnych goli. Więc czy w tym meczu tak ogromnym problemem była jego gra do przodu ? Gdyby podawał do przodu wynik byłby inny ?
Staram się zrozumieć, bo to co piszesz nie klei się do kupy. Nie krytykujesz za błąd w defensywie, który doprowadził do straty gola, a krytykujesz za obsranie i bycie hamulcowym w meczu gdzie powinniśmy strzelić minimum 4 bramki. A tak po prawdzie to przy zimnej krwi w polu karnym rywala nawet więcej.
-
- Posty: 1745
- Rejestracja: 16 lut 2008, 17:43
- Lokalizacja: Giuseppe Meazza
Re: Kristjan Asllani
Broniłem go po meczu z Sociedad, bo cała drużyna zagrała tragicznie, a za całe zło obwiniany był Asllani. Jego krytykanci za argumenty podawali właśnie jego tragiczne utrzymywanie się przy piłce i ogólnie grę gdy tą piłkę posiada. Od tamtego meczu jego sposób grania nie zmienił się totalnie. Nie ważne czy wybiega na Empoli czy gra z Milanem w finale, jego każdy kontakt z piłką powoduje palpitacje, bo jest elektryczny jak Tesla.
To samo tyczy sie tez Frattesiego. Z nim w składzie tracimy atuty gry przez środek. W zeszłym sezonie chłopak jeszcze nadrabiał super skutecznością, a dzisiaj totalnie nie dojeżdża. Różnica jest taka, że nie gra na tak odpowiedzialnej pozycji. Dlatego powtórzę się jeszcze raz: Asllani nie jest żadnym zmiennikiem dla Hakana.
To samo tyczy sie tez Frattesiego. Z nim w składzie tracimy atuty gry przez środek. W zeszłym sezonie chłopak jeszcze nadrabiał super skutecznością, a dzisiaj totalnie nie dojeżdża. Różnica jest taka, że nie gra na tak odpowiedzialnej pozycji. Dlatego powtórzę się jeszcze raz: Asllani nie jest żadnym zmiennikiem dla Hakana.
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 22 lip 2012, 16:18
Re: Kristjan Asllani
Zgadzam się z prawie wszystkim co napisałeś. Asllani jest absolutnie skończony w Interze. On wygląda na ugotowanego psychicznie, jestem przekonany, że on widząc cała ta krytykę jaka na niego spływa jeszcze bardziej się pogrąża. Dla dobra Interu, ale przede wszystkim swojego powinien jak najszybciej odejść z klubu. Mamy środek sezonu, u Inzaghiego nie jest łatwo wejść do zespołu z powodu zawiłości taktycznych, ale Asllani już nic dobrego nie da temu zespołowi. Jeśli jest faktycznie oferta za niego - sprzedawać i szukać na szybko zastępstwa. To jest żadne ryzyko, bo Albańczyk jest w Interze skończony.Minister pisze: ↑8 sty 2025, 21:29 Broniłem go po meczu z Sociedad, bo cała drużyna zagrała tragicznie, a za całe zło obwiniany był Asllani. Jego krytykanci za argumenty podawali właśnie jego tragiczne utrzymywanie się przy piłce i ogólnie grę gdy tą piłkę posiada. Od tamtego meczu jego sposób grania nie zmienił się totalnie. Nie ważne czy wybiega na Empoli czy gra z Milanem w finale, jego każdy kontakt z piłką powoduje palpitacje, bo jest elektryczny jak Tesla.
To samo tyczy sie tez Frattesiego. Z nim w składzie tracimy atuty gry przez środek. W zeszłym sezonie chłopak jeszcze nadrabiał super skutecznością, a dzisiaj totalnie nie dojeżdża. Różnica jest taka, że nie gra na tak odpowiedzialnej pozycji. Dlatego powtórzę się jeszcze raz: Asllani nie jest żadnym zmiennikiem dla Hakana.
No tylko to nie jest odpowiedź na moje pytanie z wcześniejszego postu
Dlaczego teraz tak obfita krytyka z Twojej strony pod jego adresem, po meczu w którym zawiodła przede wszystkim - a jakże - skuteczność, a sędzia gwizdał tak jednostronnie, że już na chłodno patrzeć aż ciężko w to uwierzyć.
Asllani nie powinien już grać w Interze. Kropka. No tylko mieliśmy 2-0 pomimo tego, że Asllani był na boisku, ogromny błąd sędziego przy tam faulu na Albańczyku, potem absolutny babol Sommera przy wolnym, druga bramka dla Milanu też nieco absurdalna, niewykorzystane sytuacje przy 2-2. Dopiero przy tym 3 golu można mieć realne pretensje do Asllaniego. Czy on był głównym winowajcą tej porażki ? Bo sądząc po tej zbiorowej sraczce w internecie tak to wygląda. A tutaj w tym meczu wydarzyło się tyle irracjonalnych rzeczy, że aż można by obdzielić kilka spotkań.
Kolejny raz Inter mając tak doświadczonych graczy traci chłodną głowę, tracimy idiotyczne bramki, wdajemy się w kretyńskie wymiany ciosów, zamiast uspokoić grę mając korzystny wynik. I to się działo już w tym sezonie zarówno z Asllanim na boisku, jak i bez niego. Rewanżowy mecz z Atletico też możemy pod to podciągnąć. Mamy 2-0 w dwumeczu, mimo, że Atletico próbuje, to wydaje się, że kontrolujemy mecz, tracimy irracjonalną bramkę po kiksach odpowiednio De Vrija i Pavarda i jesteśmy ugotowani. Zespół się rozlatuje i zaczyna się chaos, potem już rozpaczliwa obrona i efekt końcowy znamy doskonale.
Jak ktoś po meczu z Milanem głównie skupia się na Asllanim, to niestety w MOIM odczuciu główny problem diagnozuje nie do końca tam gdzie trzeba. Jeśli Inzaghi czegoś tutaj nie zmieni w nastawieniu, jeśli doświadczeni gracze w tych najbardziej krytycznych momentach nie wezmą odpowiedzialności, to jeszcze w tym sezonie może nas spotkać nie jeden tak spartaczony mecz.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 1745
- Rejestracja: 16 lut 2008, 17:43
- Lokalizacja: Giuseppe Meazza
Re: Kristjan Asllani
I przyznam się bez bicia, że w dużej mierze przywaliłem się do Asllaniego, bo zwyczajnie coś we mnie pękło w stosunku do jego osoby. Widziałem tą jego nieporadność, widziałem te jego pełne portki przy każdym kontakcie z piłką, widziałem kilka razy możliwość szybkiego wprowadzenia piłki w drugą linię pomocy i szlag mnie trafiał, że on znowu tego nie robi. I nawet jeśli nie obwiniam go w 100% za stratę trzeciej bramki o tyle uważam, że z kimś odpowiedzialniejszym na 6 dowieźlibyśmy zwycięstwo do końca.
Pękło, po prostu coś we mnie pękło i już mam po dziurki w nosie jego miałkości, bylejakości.
PS. Porownywanie tez meczów 1/1 w okresie w którym nasza obrona wyglądała jak sito, to też niezbyt udany zabieg, przypominam, że wszystko wróciło na właściwe tory i była pewna stabilizacja, a z nim na boisku straciliśmy 3 bramki w 30min. Potrzebowaliśmy w tym trudnym okresie chłodnej głowy na jego pozycji, a dostaliśmy albański zapalnik.
Pękło, po prostu coś we mnie pękło i już mam po dziurki w nosie jego miałkości, bylejakości.
PS. Porownywanie tez meczów 1/1 w okresie w którym nasza obrona wyglądała jak sito, to też niezbyt udany zabieg, przypominam, że wszystko wróciło na właściwe tory i była pewna stabilizacja, a z nim na boisku straciliśmy 3 bramki w 30min. Potrzebowaliśmy w tym trudnym okresie chłodnej głowy na jego pozycji, a dostaliśmy albański zapalnik.
-
- Posty: 2037
- Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56
Re: Kristjan Asllani
Kredens ale co Ty właściwie kombinujesz? Nudzi Ci się? Odmawiasz ludziom prawa do uważania Asslaniego za głównego winowajcę (skądinąd słusznie, bo jest jeszcze jeden większy - Inzaghi, który wpuścił tego złamasa na cały mecz), a jednocześnie upatrujesz główny problem w skuteczności, gdy tymczasem fakty są takie, że zdobyliśmy w tym meczu dwie bramki, a straciliśmy aż trzy, z których Asslani odpowiada za dwie, przy okazji w najmniejszym stopniu nie pomógłszy w zdobyciu chociaż jednej, nie stworzywszy nawet pół okazji, którą ten okropny nieskuteczny atak mógłby zmarnować.
Czasem rzeczywistość jest prostsza niż byś chciał i najlepszym wytłumaczeniem porażki nie jest ta deep-as-fuck narracja "coś nie funkcjonuje w całej drużynie, skupianie się na epizodach to krótkowzroczność". Sędzia w Milanie + Asslani w Interze = porażka w meczu, który wygralibyśmy na luzie bez tych dwóch abominacji, a nawet bez jednej z nich.
Czasem rzeczywistość jest prostsza niż byś chciał i najlepszym wytłumaczeniem porażki nie jest ta deep-as-fuck narracja "coś nie funkcjonuje w całej drużynie, skupianie się na epizodach to krótkowzroczność". Sędzia w Milanie + Asslani w Interze = porażka w meczu, który wygralibyśmy na luzie bez tych dwóch abominacji, a nawet bez jednej z nich.
-
- Posty: 2891
- Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kristjan Asllani
Odnoszę wrażenie, że to nie pierwszy raz kiedy dochodzi do takiej wymuszonej zmiany na pozycji Hakana i nagle nasza gra w obronie się zupełnie sypie. Nie chce mi się tego roztrząsać, ale mam po prostu takie odczucie.
Inna sprawa, że Asllani nie ponosi całej odpowiedzialności, bo to ten chuj z gwizdkiem dał Milanowi momentum i w dodatku zezwolił im na ostrzejszą grę bez odpowiedzialności. Siła złego na jednego, wszystkie czynniki które mogły dać Milanowi tą wygraną wystąpiły tego wieczoru.
Inna sprawa, że Asllani nie ponosi całej odpowiedzialności, bo to ten chuj z gwizdkiem dał Milanowi momentum i w dodatku zezwolił im na ostrzejszą grę bez odpowiedzialności. Siła złego na jednego, wszystkie czynniki które mogły dać Milanowi tą wygraną wystąpiły tego wieczoru.
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 22 lip 2012, 16:18
Re: Kristjan Asllani
Jeśli jest to prawda i rzeczywistość jest tak prosta, to Inzaghi jest niereformowalnym idiotą. Wpuścił go w ligowych derbach i przegraliśmy, no to poprawił w superpucharze, bo czemu by nie. Dzięki trenerze.Piekarz pisze: ↑8 sty 2025, 23:36
Czasem rzeczywistość jest prostsza niż byś chciał i najlepszym wytłumaczeniem porażki nie jest ta deep-as-fuck narracja "coś nie funkcjonuje w całej drużynie, skupianie się na epizodach to krótkowzroczność". Sędzia w Milanie + Asslani w Interze = porażka w meczu, który wygralibyśmy na luzie bez tych dwóch abominacji, a nawet bez jednej z nich.