oj 08 ... mój ulubiony
Co do rożnych - na nowej łatce nagle zacząłem tracić bramki ... dokonałem jednak małej zmiany przestawiając obrońce z długiego słupka na krycie na przedpolu i teraz ładnie wszystko wyczyszczają. Widzę, że poprawili opcję z kryciem krótkiego słupka (wcześniej mogłem ustawić tam dwóch graczy, a teraz jest "zamień"), choć to lipa, że nam tak zakazują, bo może moim życzeniem jest 11 osób na krótkim słupku?
Co do mojej kariery to skończyłem pierwszy sezon. Z bardzo dużą pomocą gry awansowałem do CL dzięki… Lazio, które cały sezon grało bardzo solidną piłkę, ostro, ale to bardzo ostro spuchło na koniec sezonu, wygrywając co najwyżej 1/3 meczy. Na 6 kolejek przed końcem nadgoniłem z -9, a żeby było mało to przegrałem w przedostatniej kolejce (zrównałem się wtedy z nimi punkatami, ale miałem dużo gorszy bilans) tym samy praktycznie przekreśliłem swoje szanse, tym bardziej, że w ostatniej kolejce Lazio grało z czerwoną latarnią ligi i prowadziło od 6 min. Okazało się jednak, że Lazio straciło bramkę w 90 minucie (strzelił jakiś dzieciaczek po kopaninie w polu karnym). Wydarzenie realne, ale żeby było śmieszniej, na poprzednim save dwa razy z rzędu awansowałem do CL z 4 miejsca w lidze bo … Juve dwa razy pod rząd wygrała CL!!! Coś nie halo
Grałem bez transferów w pierwszym okienku. Trochę średnio i drewniano w środku pola, ale dało radę wykręcić 19 meczy bez porażki (ale bardzo dużo remisów - na koniec sezonu wskaźnik 14 jednopunktowych meczy). Duży potencjał wykazywali Kondo i Brozo (

) jednak biło po oczach, że las w środku pola. Na skrzydłach też dość średnio – Jojo bardzo słabo - ale fajnie grał w ataku (Icardi się połamał), Ljajic jakoś bez jaja, Perisic masakra... Za to rewelacyjnie Murillo, który okazał się fundamentem zespołu, a także świetnie grał Medel. Do zimy jakoś przespacerowałem w okolicach 5 miejsca (z ok 7-10 straty do 3.). W zimie dostałem ok 30 mln na transfery i kupiłem Moutinho, Romero, Balante. Mój budżet dość miło balansował od 0 do 50, bo sprzedawałem też groszki i Biabianego (wrócił 1 lutego i od razu polazł za 10 mln) co pozwoliło mi na zakup mojego kochanego Feaghuliego (ten z Valencii). Gra ruszyła, obudziły się moje gwiazdeczki – Icardi (22 mecze 21 goli) i Perisic (14+14 w kanadyjce) co przy wzmocnionej kadrze pozwoliło mi wygrać PW i awansować do CL (jak opisałem wyżej).
Sezon dość pozytywny, z nagrodą (puchar). Bardzo ważne jest trzymanie morale – w przeciwieństwie do wielu jestem raczej bardzo przyjazny dla ekipy (jako całości) i wprowadzam pozytywną atmosferę w zespole. Zauważyłem jednak, że dana łatka zaogniła trochę ego graczy – już w październiku zaczęły się rozmówki o braku gry itd. itp., a akurat w sprawach indywidualnych jestem twardy jak Jose i cisnę po nich – młodzi często odpuszczają, ale gwiazdki to potrafią się sfochować.
Stary sezon ledwo się skończył, a ja już w pierwszym tygodniu lipca bez kasy – kupiłem Candreve (dla mnie najlepszy kot w grze), Verattiego (akurat pojawiła się fajna okazja). Uzupełniłem to De Silvestrim (piszę z głowy – PO z Sampy). Trochę gupi update mam (z cmrev), bo Dodo dopiero teraz do mnie przylazł (ale ma potencjał na 4 gwiazdki hłe hłe hłe), Tellesa w ogóle nie ma (dla testu wziąłem ligę turecką na start – by i to na wypożyczeniu w Interze), a Bona bez klauzuli odkupu (wykupiłem go za 12 mln). W sumie całkiem fajna paka się zebrała:
Handa (Bardi)
Montoya (De Silvestri) – Murillo – Balanta (JJ) – Santon (Dodo, D'd) -> boki bardzo często się rotują
Medel (Romero)
Kondo (Guarin) – Veratti (Moutinho) - nie wiem jeszcze jaką parą grać, raczej zależności od meczu
Candreva (Feghouli) – Icardi (Jojo) – Perisić (Ljajić)
Mam nadzieję na walkę o mistrza, ale Juve w pierwszym garniturze to paka z kosmosu i jest mega ciężko.