F1 2011

[miniu86]

FIA odrzuci tą skargę, jestem tego niemal pewien. Wtedy Ferrari, McLaren i BMW (które specjalnie zmarnowało połowe zeszłego sezonu na pracę nad nowym bolidem!) będą mieli  pozamiatane, gdyż nie zdążą wszystkiego od nowa poukładać,a to będzie potrzebne przy tak dużej modyfikacji dyfuzora.

[Filip©]

Masz rację, ale Mario powiedział, że nie mają na co czekać i kombinują nad dyfuzorami, a koszty są nie małe 20 milionów euro. Jakby nie patrzeć w F1 taka suma nie robi wrażenia... Czekam na decyzję FIA w tej sprawie...

[Nen]

Za nami drugie z rzędu deszczowe GP tym razem zawodnicy ścigali się w Chinach. Zaskakujący dublet Red Bulla, ponieważ osiągnięty w niesamowitym stylu odjechali nawet "kosmicznym" BGP. Aż strach pomyśleć co Vettel będzie wyczyniał jak już dostanie dyfuzor i KERS. Ferrari fatalnie to samo BMW. Mozna zacytować ironiczne słowa pana Mikołaja Sokoła "BMW zgodnie z założeniami nawiązało walkę z Ferrari". Wszystko obróciło na się do góry nogami, ale przez to sezon zapowiada się pasjonująco. Za tydzień ścigamy się w Bahrajnie, a tam Robert Massa i Kimi muszą już zdobyć punkty, jak poważnie myślą o jakichś celach wyższych. 

[morgothbauglir]

Szczerze mówiąc mnie ten sezon wydaje się bardziej dziwny niż pasjonujący. Nowe wynalazki powiększyły różnice między zespołami i sprawiły, że każdy kierowca może wygrać, nawet ten, któremu do tej pory wogóle nie szło. Odnoszę wrażenie, że człowiek schodzi na dalszy plan w F1, za technologię i pogodę. Mimo wszystko zeszły sezon wydawał mi się atrakcyjniejszy od tego

[MiRas.]

I w końcu doczekaliśmy się chwili, kiedy BMW Sauber jest najgorszym team w stawce. Pozycje 18 (Kubica) i 19 (Heidfeld) powinny dać do myślenia inżynierom BMW. Kierowców, BMW ma dobrych, ale samochód mają beznadziejny... Nawet, gdyby nie kolizja z początku wyścigu to ani Kubica, ani Heidfeld nie mieliby szans na punktowane miejsce.

Wygrywa Button, drugi Vettel, trzeci Trulli. Strasznie szkoda Glocka, któremu wyścig schrzanili stratedzy. Pierwsze punkty w tym sezonie wreszcie zdobył zespół Scuderii Ferrari, Hamilton zaczyna powoli jeździć coraz lepiej.

Następny wyścig w Hiszpanii, gdzie może dojść do rewolucji w stawce... i pewnie dojdzie, ale znając życie bez udziału BMW, którzy tam mają zamontować podwójne dyfuzory i pewnie zmieni się również aerodynamika pojazdu. Dla mnie jednak faworytem za dwa tygodnie bezsprzecznie będzie Red Bull, Adrian Newey już zadba o to, aby w Hiszpanii Red Bulle miały zarówno podwójny dyfuzor, jak i KERS z dobrze wyważonym bolidem. BMW pewnie także będzie miało te wynalazki, ale pewnie znów zamontują to bez użycia głowy, byle tylko to mieć. Nie czarujmy się zbytnio, sezon 2009 nie jest dla BMW.

[Nen]

BMW dzisiaj jako cało przeszło samych siebie. Beznadziejna forma bolidów a całość wieńczy wydarzenie z pierwszych sekund gdzie kierowcy jednego teamu wjeżdżają w siebie. Świetny Button pokazuje, że mądra inteligentna jazda przynosi efekt. To co zrobiła Toyota woła o pomstę do nieba. Brylowali przez cały weekend wywalczyli pierwsza linię a ich kierowcy bardzo ładnie zespołowo wykonali start. Wszystko pięknie do czasu założenia tych feralnych twardych opon. Szkoda bo już od zeszłego sezonu i Włoch i Niemiec zasługują na tryumf. Ferrari wciąż porażka. McLaren lepiej głównie za sprawa Hamiltona, jednak to w moim subiektywnym spojrzeniu żaden powód do radości.

PS:/ Trochę głupio, że Kubica nie walczy o zwycięstwa to ten temat jest praktycznie martwy.

PS2:/ A nie, Mirek się udzielił przede mną

[Kropasz]

Nie czarujmy się zbytnio, sezon 2009 nie jest dla BMW.

Ewidentnie pracują nad bolidem na następny sezon. Jak zawsze.

[kolus]

no w 2008 roku mowili szykujemy bolid na nastepny sezon ;d widac efekty bo zbuwowali bolid ktorym sie nie da wygrywac

[Imrahil]

Cos tam Mario Theissen kiedys wymamrotal,ze jesli BMW nie zdobedzie majstra,to zawiesza dzialalnosc ze wzgledow ekonomicznych. Calkiem mozliwe,ze moze to byc ostatni sezon dla wszystkich czlonkow tej stajni.

[eKubaL]

http://f1.wp.pl/kat,1775,wid,11085759,wiadomosc.html
Ciekawostka dotycząca kolejnego sezonu. W skrócie: będzie nudniej.

[Nen]

Wg mnie głupota. Są lepsze sposoby na obniżenie kosztów. F1 bez tankowania nie ma sensu. Wyścig będzie rozstrzygnięty już po sesji kwalifikacyjnej. Inwestorzy nie po to budują tory, a kibice bilety żeby FIA jęczało, że jest drogo.

Ten sport traci twarz, przecież najatrakcyjniejszy w tym sporcie jest fakt ogromu pieniędzy jemu towarzyszących a tu oszczędne silniki chca wprowadzać... moze w ogóle niech zrobią drewniane bolidy które się będzie spuszcza z górki....

[MiRas.]

Mosley i Ecclestone nieźle mieszają ostatnio. Widać dziadkom na starość zachciało się rewolucji w F1, szkoda tylko, że nie idą tym tropem, którym mają iść. Brak możliwości zatankowania bolidu? Co to ma za sens? Tym sposobem, będzie trzeba wyścigi skrócić o połowę, albo dwukrotnie zwiększyć pojemność zbiorników z paliwem, co się wiążę ze zwiększeniem bolidu i jego masą, przyspieszenie wówczas będzie mizerne, stanie się to również bardziej niebezpieczne, bo przecież taki bolid będzie miał na pokładzie prawdziwą bombę... Chyba, że zostanie wszystko tak jak jest, a silniki, które będą montowane będą miały pojemność 1,3l.. powodzenia . I tak obecna wydajność jednostek napędowych jest już paradoksalnie bardzo dobra, przy prędkościach śr. 280 km/h spalanie 60-70litrów na 100 km to nie jest wcale tak dużo...

[MiRas.]

No i po kwalifikacjach do GP Monaco, było parę niespodzianek jak dalekie miejsca Toyoty oraz Hamiltona, stosunkowo wysokie miejsca jak na swoje możliwości kierowców zespołu Force India. BMW tradycyjnie na swoim poziomie, zwycięzca w osobie Buttona również nikogo nie może dziwić. A taki obrazek wyskakuje Kubicy podczas każdego GP:

[Nen]

Kwalifikacje do GP Monaco w skrócie:
-Hegemonia Buttona trwa
-Ferrari wreszcie wraca na dobrą drogę
-Hamilton w swoim stylu przesadził
-To co robi BMW to ciężko jakkolwiek nazwać...

[miniu86]

BMW padaka, w sumie to nie liczyłem na nic więcej niż 14 miejsce w kw dla Roberta. Najlepsze jednak w tym wszystkim jest to, że nie widać szans na poprawę do końca sezonu.

[MiRas.]

No i po GP Monaco. Wygrał tradycyjnie w tym sezonie Button przed Barrichello. Jak spisał się biało niebieski samochód rodem ze szrotu? Tradycyjnie beznadziejnie. Nawaliły hamulce... czyli znów coś nowego. Były już opony, silnik, radio nawaliło, teraz hamulce, tak więc w Turcji zdechnie albo układ przełożenia, albo elektronika. Dla tych, dla których F1 to 20 facetów ścigających się w kółko był to z pewnością nudny wyścig, który mógł już zakończyć się po pierwszym kółko, dla nieco większych koneserów tego sportu, było to wyścig ciekawy. Wszystkich zaskoczyły tutaj opony, wielu myślało, że super miękka mieszanka będzie się dobrze spisywała, a tu wałek, bo po 10 okrążeniach okazywało się, ze na tych oponach nie dało się jeździć. Bardzo dobrze pojechały bolidy Ferrari, które widać powoli wychodzą z dołka. Na uwagę zasługuje słaby występ Vettela, który nie ukończył wyścigu, zresztą... wiadome było, ze Red Bulle nie będą mogły uznać Monaco to dobrych wyścigów z prostego powodu, to jest GP dla aut, które są niedelikatne, a to, co projektuje Adrian Newey jest genialne, ale też bardzo kruche. Słabo McLareny, nawet całkiem nieźle Force India, beznadziejnie również Toyoty.

Co ciekawe... niemiecki `Bild` napisał, iż w przyszłym sezonie w BMW nie będzie ani Heidfelda, ani Kubicy. Co do pierwszego kierowcy to jeszcze nie wiemy co z nim będzie, za to Kubicę znów łączy się z... Ferrari. Ale wiadomo.. Bild, to Bild...

[Nen]

To niestety wina "rewolucyjnego" systemu KERS. Nie mówię tutaj o dzisiejszym GP Monaco. W Księstwie często mamy kosmiczne wyścigi gdzie co chwile zmieniają się lokaty jak w ruletce dzisiaj jakoś było spokojnie. Jednak w pozostałych wyścigach KERS zaczyna doprowadzać mnie do szaleństwa. Wystarczy wmontować to w jakiegoś gruchota i średniej klasy kierowca obroni się przed atakiem znacznie szybszego kierowcy bez względu czy ma KERS czy nie. Po prostu te 80 KM po wyjściu na prostą pozwala natychmiast odskoczyć od napastnika, który gubi tunel aerodynamiczny. Bardzo znamienne słowa Pana Borowczyka: "KERS który miał być bronią ofensywną, stał się czymś zupełnie odwrotnym".

EDIT: BMW przechodzi samego siebie http://f1.wp.pl/kat,48594,title,Problem ... caid=1815c

[Nen]

I za nami kwalifikacje do GP Turcji, bardzo szybkiego i widowiskowego GP. Kubica w sesji treningowej zajął miejsce 3 i 5 co wróżyło napawde pozytywny rezultat. W kwalifikacjach skończyło sie i tak nieźle bo na 10 miejscu a na więcej chyba nie stać BMW myślę, że po świetnej II części kwalifikacji BMW postanowiło mocno zatankować Roberta.

Gdyby nie rewelacyjny Vettel znów w pierwszej linii mielibyśmy duet Baricello Button. Ferrari coraz coraz lepiej, natomiast McLearen i Hamilton kompromitacja.

Na pewno Massa nie zdobędzie 4 GP Turcji z rzędu. Ciekawe czy wygra Vettel czy Button jednak jest nie do zatrzymania. Ogólnie wydaje mi się, że wyścig będzie starciem dwóch najlepszych zespołów BGP i Red Bull.

[Kusy]

To jutro pierwsze punkty Roberta 

[miniu86]

Nie byłbym tego taki pewien, ten sezon pokazał, że Robert ma problemy z dobrym startem. Miał coś z oponami czy sprzęgłem, nie pamiętam dokładnie. Ciekaw jestem czy już temu zaradzili. Należy się jednak przygotować na to, że jutro Robert może stracić pozycje lub dwie na starcie, co pokazały już ze trzy wyścigi tego sezonu. W takim momencie jest praktycznie pozamiatane. Mam nadzieje jednak, że będzie na odwrót i szybko łyknie przynajmniej jednego czy dwóch przed sobą.

[MiRas.]

GP Turcji dobiegło końca. Zwycięzca to Jenson Button (toż Ci niespodzianka... ) drugi Vettel, trzeci Webber. Podwójny dyfuzor w bolidzie Kubicy dał mu bardzo dobre jak na możliwości tego biało - niebieskiego złomu 7 miejsce. Ale jeśli BMW ma złom, to McLaren ma furmankę, Hamilton wreszcie jest tam, gdzie jego miejsce, czyli w ogonie stawki.

Rozczarował z pewnością Baricchello, problem na starcie, później mało rozważna jazda i skończył tak, że wycofał się z wyścigu.

Wracając do BMW Sauber, widać jakieś światełko w tunelu, podwójny dyfuzor daje kilka dziesiątych sekundy na okrążeniu, co było dzisiaj widać, bolid BMW nie miał większych problemów, gdyby taki bolid jeździł od Australii pewnie byłoby dużo lepiej, a tak jest kiepsko, choć nie tak beznadziejnie jak w Monaco. Mam nadzieję, że inżynierowie BMW nie wpadną na szalony pomysł montowania na siłę KERSu w bolidzie Polaka, bo wtedy będzie znów kapa jeża...

[miniu86]

Pierwsze dwa pkt Polaka w tym sezonie to fakt godny odnotowania. Gdzieś kiedyś napisałem, że nie wierzę by zdobył on więcej niż 20(?)pkt do końca sezonu. Zobaczymy. Podwójny dyfuzor dał efekt, teraz BMW ma kolejne 2 tygodnie by poprawiać ten cały pakiet aerodynamiczny przed następnym wyścigiem.

Dzisiaj najwięksi pechowcy to wg mnie Rubens i Vettel. Pierwszy zawalił wyścig totalnie, a drugi przez głupi błąd tracił prawdopodobnie zwycięstwo. Jakby tego było mało przez modyfikacje taktyki stracił jeszcze 2 miejsce. Button za kilka wyścigów będzie świętował tytuł. Co za nudny sezon, a oni jeszcze chcieli wprowadzić mistrzostwo za liczbę pierwszych miejsc...

[Jaszczu91]

Kubica wreszcie zdobył punkty i to cieszy. Jednak patrząc z drugiej strony to pokazuje że formuła jest w głównej mierze sportem w ktòrym rywalizują konstruktorzy. Kubica w poprzednim aucie pewnie takiego wyniku by nie zrobił. Dyfuzor jednak robi różnice. Wyjątkiem jest tylko Vetel i Weber,którzy bez niego radzą sobie, chociaz od browna odstają.

[Magister]

Są wreście pierwsze punkty Roberta, podwojny dyfuzor przyniosł jakis efekt, zreszta widac jaka on robi roznice. Teraz powinno isc ku dobremu, no bo chyba juz gorzej to byc nie moze. To ze po raz kolejny wygral Button juz nie zaskakuje, ale sie nudne robi, zreszta bolidy Brown GP sa bezkonkurencyjne narazie, przynajmniej na suchej nawierzchni. Rozczarowal dzisiaj Rubens, start wybil go kompletnie z rytmu, nie mogl sie potem skoncentrowac i dzieki temu nie ukonczyl wyscigu. Mozna powiedziec  jeszcze ze Vettel mial dzisiaj pecha, gdyby nie wypadniecie z trasy spowodowane bledem, mial szanse nawiazac walke z Buttonem. Kto wie moze by i wygral. Cieszy mnie odlegle miejsce mistrza swiata Hamiltona, nie lubie go, za ta jego wrecz chamska walke na torze w poprzednim sezonie. Jeszcze sedziowie mu na dodatek wtedy pobłazali. Teraz fortuna sie od niego odwróciła i jest tam gdzie ma być. Zreszta ten sezon McLaren ma fatalny( nie bylo okazji wykrasc pewnie czyjejs technologii przed sezonem), a jakby popatrzec to ten sezon jest wogole jakis dziwny. Te bolidy co byly na koncu zamienily sie miejscami z tymi co rzadzily w tamtym sezonie.

[IRT]

Widać jakieś postępy jeśli chodzi o BMW. Są pierwsze punkty Kubicy i należy być z tego zadowolonym. Oby tych punktów było jeszcze więcej. Co do Barichello jest to bardzo doświadczony zawodnik i wykazał się sporą nieodpowiedzialnością w kilku momentach wyścigu i skończyło się tak jak się skończyło. Button? To co on robi to jest coś fantastycznego. Mistrza chyba w tym sezonie F1 już mamy.

[krystianeczek]

nie chyba tylko raczej, ale trzeba przyznać jest kapitalny

[Ibracadabra eight]

Taa, to nie Button wygrał tylko jego maszyna. Tyle mam do powiedzenia. Moim zdaniem Kubica jest od takiego Buttona wiele lepszy pod względem umiejętności.

[ForzaeDi]

od takiego Buttona

Przypominam Ci że z 7 wyścigów ten Button wygrał aż 6 razy ...
Po drugie to nie zgodzę się że Robert jest aż tak o wiele lepszy od Jensona ...

[MiRas.]

Taa, to nie Button wygrał tylko jego maszyna. Tyle mam do powiedzenia. Moim zdaniem Kubica jest od takiego Buttona wiele lepszy pod względem umiejętności.

To samo można powiedzieć o każdym innym kierowcy, który wygra. Nigdy nie poznamy prawdziwych wartości kierowcy, chyba, ze nagle wszyscy wsiądą do identycznych samochodów, co jest nierealne.

Zresztą Button to wcale nie jet taki słaby kierowcy, z pewnością jest lepszy niż Hamilton, który w tym sezonie dostał złom. Button jeździ lepiej niż jego kolega z teamu Baricchello, a dysponują bolidami z tej samej stajni. W barwach BrawnGP nawet Adrian Sutil pewnie radziłby sobie całkiem nieźle, ba... Sutil to dobry kierowca wbrew pozorom, ze swojego Force India wyciska co się da, a że auto i team są słabe to i on ma słabą pozycję.

Wartości Kubicy tak do końca jeszcze nie znamy.. wiemy, jak jeździ gdy ma do dyspozycji lepszy bolid i wiemy jak jeździ, gdy ma do dyspozycji beznadziejne auto. Na pewno między Robertem, a Buttonem nie ma kolosalnej różnicy umiejętności, w chwili obecnej to Brytyjczyk okupuje pierwszą pozycję i wszystko wskazuje na to, że jej nie opuści.

Czas zobaczyć jak będzie jeździł Kubica, gdy do dyspozycji genialne auto Może za rok Epsilon Euskadi? Mam nadzieję, ze szykują mocną ekipę.

[Nen]

Nie można odmówić klasy Buttonowi jednak między nim a Baricello jest dość wyraźna różnica. Dodatkowo Button wygrał 4 z 7 tegorocznych klasyfikacji co też świadczy o jego klasie.

Zresztą w F1 nie ma słabych kierowców, no może Bourdais'a Piqueta i Nakajimy