djqbaa pisze:
La Pieuvre pisze:porównywanie go z ociężałym Mancinim
Tutaj nie chodziło o porównanie Mario z Amantino Mancinim. El Intero miał na myśli, czy widać różnicę, kiedy Mario był trenowany przez Roberto Manciniego, a Jose Mourinho. I także sądzę podobnie, że jest gorzej, niż było.
La Pieuvre pisze:Chłop ma charakter którego brakuje Krhinowi czy Destro, dlatego oni zginą w jakiś Salernitanach i Ravenach, a Mario ma szanse zostać jednym z najlepszych w Europie.
Teraz Ciebie fantazja poniosła. Krhin jest stopniowo wprowadzany do pierwszej drużyny i będzie z niego dużo pożytku. I jeśli przez najbliższy sezon/dwa Krhin będzie ciężko trenował, a Mario zachowywał się tak jak do tej pory to Słoweniec będzie może nie podstawowym zawodnikiem Interu, ale z pewnością często grającym, a Mario będzie się przemieszczał pomiędzy ławką, a trybunami.
La Pieuvre pisze:Przykre to jest ,że niektórzy "kibice" nie potrafią okazać szacunku dla piłkarzy swojego klubu.

Za to Mario wszystkich szanuje. Szacunek i pokora to dwa pojęcia, których Mario niestety nie zna.
1.Rzeczywiście chodziło mu o grę za czasów Manciniego.zwracam honor.Co nie zmienia faktu że to stek bzdur.
http://soccernet.espn.go.com/players/st ... 81&cc=5739 to statystyki Mario do połlowy tego sezonu.6 goli i 4 asysty, naprawdę idzie mu co raz gorzej

Do tego dochodzi kolosalna ilość fauli jaka jest na nim popełniana, a co dla nas znaczy rzut wolny w dogodnym miejscu przekonaliśmy się w ostatnim meczu.
2.Żeby się dostać do drużyny trzeba pokazać odważną grę jak robili to Balotelli czy Santon gdy wchodzili do składu.A Krhin niczym się nie wyróżnia.Moim zdaniem jego kariera w Interze skończyła się po 45 minutach z Livorno.
3.Kogo on ma szanować? Bandę rasistów siedzących na trybunach, gwiżdżących i udających małpy? "Szacunek i pokora to dwa pojęcia, których Mario niestety nie zna" - skąd to wiesz? Znasz go osobiście? Rozmawiałeś z nim? Widziałeś jakieś jego chamskie zachowanie w stosunku do trenera czy kolegów z drużyny?
Chcę wiedzieć na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski.
Minister pisze:
LA Pieuvre-tak ma chłop charakter żeby pochodzić po sklepach Milanu i pójść na ich stadion.Jedynym meczem od dawna po którym zasługuje na szacunek jest mecz z Rubinem.Wtedy ręce składały się do oklasków bo chłopak po prostu zapierniczał.Obok innych meczów przeszedł zupełnie obok.Brakuje mi tylko u niego,że nie macha rękoma jak straci piłkę tak jak beksa Amauri.Porównaj sobie zachowania boiskowe i pozaboiskowe jego a Santona,który jest od niego młodszy a jakoś potrafi się zachować.Ja co do niego zdania nie zmienie chyba,że ktoś przedstawi mi obszerny wywiad z nim na tamat wszystkich tych plotek i on pokarze wreszcie,że ma serce do gry dla Interu.
Chodziło mi o jego charakter boiskowy a nie osobowość.On ma dopiero 19 lat i to że czasami robi głupoty jest normalne.Aguero w jego wieku też święty nie był, to samo Fabregas.No i co z tego że poszedł na mecz Milanu(to jest też nasz stadion a nie tylko ich btw.), może zaprosili go koledzy którzy tam grają (Abate).Problemy ze soba mają kibice drużyn a nie piłkarze.
Co do przechodzenia obok meczów to niestety jest ostatnio domena całej naszej drużyny a nie tylko Mario.Zrzucanie całej winy na niego jest przesadą.Gdy cała drużyna gra dobrze to i Balotelli gra dobrze i taki jest fakt.
Porównywanie ze sobą zachowania Santona i Mario nie ma sensu bo Davide nie był w skórze Balotellego, nie przeżył tego co on i na odwrót.
El Intero pisze:
Jeden dobry mecz, pięć beznadziejnych i w dodatku jego karygodne zachowanie, a na sytuacje w których traci piłke i stoi w stylu "jestem gwiazdą i nie musze wracać" brak słów.
To samo robił Ibrahimovic ale takiej jazdy pod jego adresem nie było.W porównaniu z nim Mario i tak dużo więcej się wraca, ale muszę przyznać, że Włoch przejął trochę cech od Zlatana, i nie wszystkie te dobre.
yoda79 pisze:
Mario jest arogancki, butny, leniwy, zachowuje się prowokacyjnie
I tylko dlatego,że gra w Interze mam go ubóstwiać?
Te cechy mieli też Gascoigne, Cantona czy Keane.I co byli to słabi piłkarze?
Nikt ci nie każe go ubóstwiać, ale obrzucanie obelgami piłkarza własnej drużyny to chyba lekka przesada nie sądzisz?