Rządy Moratiego! Popieracie, czy nie?

[Woo-cash]

Mnie najbardziej boli że Moratti trzyma stery w Interze już prawie 20 lat. I przez te 20 lat się niczego nie nauczył? Do przyjścia Manciniego żonglował trenerami piłkarzami jak pomarańczami. Przyszedł Mancini fakt że pomogło mu trochę Calciopoli ale ustabilizował tą drużynę w jakiś sposób gdzie nie było już tego chaosu. Następnie przyszedł Mourinho Wielki i można rzecz że kontynuował to co zaczął Mancini i oczywiście wzbogacił to o własne metody treningowe. Odszedł a Moratti jakby nie wyciągnął z tego żadnych wniosków i w znany tylko sobie i swoim nieudolnym przydupasom zaczął się znów bawić w żonglerkę. Która to powoli stacza nasz ukochany klub na samo dno.

[Orzeu]

ale też fakt faktem po Mourinho szczęścia do tych trenerów nie mieliśmy...

Trzeba było zainwestować porządnie i ściągnąć trenera typu Guus Hiddink, czy Luciano Spaletti, a nie kombinować z Gasperinim czy Leonardo. Z drugiej strony 2 lata temu i Ranieriego i Beniteza uznałbym za dobrych trenerów.

[andyvdm]

Stec napisal całą prawdę o indolencji w zarządzaniu klubem Morattiego. Dopóki on zostanie na stanowisku prezydenta możemy się przyzwyczajać do czasów sprzed Calciopoli. O ile wcześniej Massimo wydawał nieudolnie wielkie kwoty pieniędzy, tak teraz zasłania się FFP (jako jedyny z wielkich klubów), co może spowodować jeszcze większy zjazd w dół. Mam nadzieję, że w końcu ustąpi fotel właściciela komuś bardziej kompetentnemu.

[Serpente]

nie przesadzasz ?

Nie, tutaj wręcz nie można przesadzać, chodzi o dobro naszego klubu którego Moratti nigdy nie wyprowadził na szczyt (poza jednym sezonem w ciągu jego 17 letniej prezydentury) pakując grube, naprawdę grube pieniądze za które można było zbudować taką machinę że kto wie czy nie moglibyśmy być dzisiaj na poziomie Realu czy Barcelony pod względem finansowym, marketingowym i nawet sportowym. I mam w dupie co Stec myśli o Interze, gość napisał prawdę z którą absolutnie się zgadzam.

Przede wszystkim wytyka błędy transferowe Interu z końca lat 90-tych / początku XXI wieku, a jak wiemy tamten Inter był 'szalony', jeśli chodzi o politykę transferową.

A co to ma do rzeczy? Ja mówię ogólnie o rządach Morattiego a nie wybranych latach. A ostatni okres sukcesów? daj spokój przecież miał ułatwione zadanie poprzez zdegradowany Juventus i słaby Milan. I nie mówię że (bo ostatnio jak powiedziałem coś w tym stylu to ktoś się mnie spytał czy jestem jakimś Juventino czy coś ) nam się nie należało i nie cieszyłem się z tego bo to nie prawda ale no większość prezesów poradziłaby sobie bardzo dobrze z takim kapitałem w takim okresie.

[Piekarz]

Rodzina Morattich tyle kasy i serca włożyła w ten klub, że kto wie czy gdyby nie taki krytykowany przez większość Moratti to Inter nie pałętałby się w okolicach Serie B.

Uhm. Jeśli nadal będziemy przegrywać każdy mecz jak leci, to jeszcze w tym roku możemy się tam pałętać mimo kasy i serca Morattich.

[Klinsi64]

ciekawe czyja to wina że nieudaczny Branca ciągle pracuje w Interze? jeśli jest się szefem poważnej firmy mającej wielkie aspiracje to należałoby zatrudniać poważnych fachowców na kluczowe stanowiska...co do Steca to pamiętam że za czasów Mourinho pochlebnie się o Interze wypowiadał w swoich felietonach,trudno żeby teraz wygłaszał peany na cześć człowieka który dopuścił do tego żeby klub ze szczytu runął na samo dno w ciągu niespełna 2 sezonów...

[IlCapitano]

Inter = Moratti i tyle w tym temacie. Co ciekawe, uderzyłem się w głowę i nadal sądzę, że Inter = Moratti.

Wzruszające...

Nie od dziś wiadomo, że Pan Stec jest antyInterowski, stąd kolejny tego typu już tekst mnie nie dziwi. Jego teksty antyInter czytam odkąd pamiętam. Każdy pozytyw w klubie był podciągany pod Calciopoli i tym też tłumaczony. W tym artykule nie mogło być inaczej, to znak rozpoznawczy Pana Steca.

To Ty chyba nie czytałeś felietonów Steca o Interze kiedy był u nas Mourinho.

Moratti powinien przestać cackać się z piłkarzykami. Oni wiedzą, że jeśli nie przypasuje im trener to mogą polecieć z płaczem do tatusia Massimo i trener natychmiast wyleci na pysk. Tak było z Benitezem a potem z Gasperinim jak ewidentnie grali na jego zwolnienie. Nowy trener powinien dostać bezwarunkowe poparcie ze strony zarządu i wolną rękę w budowie drużyny. W przeciwnym razie, skończy się jak z poprzednimi CZTEROMA trenerami. Czas wziąć ich za mordę i uświadomić im pewne rzeczy.

[Serpente]

Nie od dziś wiadomo, że Pan Stec jest antyInterowski, stąd kolejny tego typu już tekst mnie nie dziwi.

Czyli mam rozumieć że ten artykuł to jedna wielka bzdura?
I tak, jestem bardzo mocno sfrustrowany obecną klubową sytuacją, patrzę na mordę Morattiego już ponad 10 lat i za każdym razem czuję obrzydzenie, niech sobie pakuje pieniądze w błoto w innym klubie, chce aby Inter był płynny finansowo, żeby zarabiał na siebie a nie był uzależniony od portfela Morattiego. I jeżeli dla was (ciebie szczególnie Lamatico) sezon 2009/2010 był wystarczający to nic innego jak pokazuję Ci wyraźne "fuck you" i pieprze takich kibiców bo Moratti obracał takimi pieniędzmi że tych finałów powinno być o wiele więcej.

Nie dziwię się że żaden szanujący się trener nie chce przyjść do tego burdelu jaki panuje w Interze, być w garści Massimo który jak zwykle będzie wpieprzał się do składów i transferów i patrzeć na te kółko wzajemnej adoracji na czele z Brancą? nie dziękuję.

[Orzeu]

gość napisał prawdę pisząc wybitnie nieobiektywnie, nawet nie starając się pokazać plusów.

powtórzę jeszcze raz: niektórzy tu chyba nie zdają sobie sprawy jakim klubem mógłby być Inter gdyby nie Moratti... Ludzie ! gdy Moratti przychodził do klubu Inter zajął 13 miejsce w Serie-A ! Każdy kibic powinien się cieszyć, że w otoczeniu klubu działa taki człowiek.

Za jego rządów wygraliśmy 5x z rzędu Serie-A, 2x P. Uefa, 1x LM, 4 x PW i raz KMŚ - tego wszystkiego mogłoby tu nie być.

Dlatego na Waszym miejscu byłbym trochę wyrozumialszy - wiadomo, że obecne działania na rynku transferowym + kłopoty ze znalezieniem odpowiedniego trenera nie są dobre, ale mimo wszystko jako kibic wierzę, że MM ten klub z kryzysu wyciągnie.

Już zresztą widać pierwsze symptomy pozytywnych działań - szukamy inwestorów, rozglądamy się za nowym trenerem i próbujemy odmłodzić kadrę. Być może wyjdzie nam to na dobre.

[PioFCI]

oni tego nie zrozumieją Orzeu..

[Woo-cash]

Tak czytam i uważam że każdy z Was w swojej wypowiedzi ma dużo racji. I Ci którzy krytykują Morattiego za jego zarządzanie bo nie da się ukryć że to on jest odpowiedzialny za ten burdel który obecnie mamy w klubie. Jak i Ci którzy bronią Morattiego. Być może gdyby nie Moratti nie doświadczylibyśmy tych sukcesów które miały miejsce. Tak więc trzeba znaleźć kompromis

[hardluck]

Cześć. Jestem kibicem Juve, ale nie przyszedłem się tu w żadnym wypadku nabijać ani spinać. Nic z tych rzeczy.
Znalazłem dość ciekawy artykuł, który was jako kibiców Interu na pewno zainteresuje.
Dość dosadnie napisany, nie zostawia suchej nitki na Morattim, który według mnie też jest głównym problemem Interu.

http://www.sport.pl/pilka/1,65083,11239 ... tiego.html

[Lamatico]

Kultura niektórych użytkowników w tym temacie, szczególnie jednego jest na tak niskim poziomie, że trudno traktować jego wypowiedzi poważnie.

Orzeu, tak to jest jak patrzy się przez pryzmat ostatniej serii porażek, zasłaniając się i próbując rozszerzać zakres wypowiedzi o "wyrzucanie pieniędzy w błoto i przytaczając nietrafione transfery".

Nagle wszyscy rzucili się na Morattiego i myślą, że są fajni. Jak łatwo zapomnieć o sukcesach, które nas wzruszały i cieszyły:

Za jego rządów wygraliśmy 5x z rzędu Serie-A, 2x P. Uefa, 1x LM, 4 x PW i raz KMŚ - tego wszystkiego mogłoby tu nie być.

Tutaj trochę brakuje dużej liczbie kibiców, którzy byli Dumni po zwycięstwach, bo nikt wówczas rządów Morattiego nie krytykował, wierności po porażkach. Frustracja narasta wśród kibiców, nie widzę jednak takiego przywiązania, bo klub to tez historia, jak to mądrze w jakimś ostatnim felietonie na Canal + powiedziano i nie można jej od tak zmienić, skasować. Kibicowanie to nie tylko ciąg radosnych sukcesów, to też gorycz porażek. Czym byłby sukces, jaka byłaby jego wartość, gdyby nie porażki. Jak długo czekaliśmy na Ligę Mistrzów i jak nas ona cieszyła ile szczęścia nam dała. Dlaczego tak było? Bo byliśmy cierpliwi!

Nie przykładacie wagi do sukcesów po Calciopoli? Wasza sprawa. Prawda jest taka, że wszystko zupełnie inaczej by wyglądało gdyby nie korupcja.

[forzaragazzi]

Cześć. Jestem kibicem Juve, ale nie przyszedłem się tu w żadnym wypadku nabijać ani spinać. Nic z tych rzeczy.
Znalazłem dość ciekawy artykuł, który was jako kibiców Interu na pewno zainteresuje.
Dość dosadnie napisany, nie zostawia suchej nitki na Morattim, który według mnie też jest głównym problemem Interu.

http://www.sport.pl/pilka/1,65083,11239 ... tiego.html

"Jeśli tamten sezon przemilczymy, klub z San Siro będziemy mogli przedstawić jako firmę od 1995 roku zalewaną wodospadami pieniędzy Massimo Morattiego, która w konkurencji międzynarodowej wypada albo byle jak, albo beznadziejnie, albo tak kuriozalnie, że bliższe przyglądanie się jej skeczom grozi śmiercią ze śmiechu."
W większości argumentów w przytoczonym artykule się zgadzam ale akurat argument w stylu "gdyby babka miała wąsy" jest kuriozalny bo sezon 09/10 jednak nastapił, a oprócz tego wygrana w pucharze UEFA w 98 roku oraz dotarcie rok wcześniej do finału to nie byle jaki wyczyn biorąc pod uwagę że był to w tamtym okresie puchar który nie odbiegał poziomem od Ligi Mistrzów. (w LM startowali tylko mistrzowie a w UEFA wicemistrzowie i pozostałe mocne drużyny).

Edit: troszke się rozpędziłem W sezonei 97/98 w LM grali juz wicemistrzowie ale nie zmienia to faktu że puchar był dosyć mocno obsadzony

[Woo-cash]

Serdecznie witamy. Wierzymy w Twoje szczere intencje . Ale jakbyś dokładnie prześledził wątek zauważyłbyś że jeden z forumowiczów już umieścił ten link.

[hardluck]

Niestety nie widziałem. Sezon 09/10 to chyba sami wiecie, że jest zasługą geniuszu Mourinho bo wtedy zawodnicy grali na 150%, a teraz nie grają nawet na 50%.

[Belweder]

jeśli chodzi o rządy morattiego to ten felieton mówi chyba wszystko   http://www.sport.pl/pilka/1,65083,11239 ... tiego.html
sezon 09/10 to była tylko i wyłącznie zasługa Mourinho i wielkiego zaangażowania zawodników. Za rządów Massimo drugi taki sezon się niestety nie powtórzy.

[Woo-cash]

jeśli chodzi o rządy morattiego to ten felieton mówi chyba wszystko   http://www.sport.pl/pilka/1,65083,11239 ... tiego.html
sezon 09/10 to była tylko i wyłącznie zasługa Mourinho i wielkiego zaangażowania zawodników. Za rządów Massimo drugi taki sezon się niestety nie powtórzy.

Tylko i wyłącznie? Raczej nie. Bo gdyby nie ten znienawidzony w ostatnim czasie Moratti kto wie czy kiedykolwiek oglądalibyśmy Mourinho w Interze. Więc bez zbędnej podniety. 

[hardluck]

Weź też pod uwagę, że gdyby nie Moratti to takich sezonów mogliście mieć więcej. Kasa Morattiego+ktoś kto umie nią dobrze rozprowadzać=sukcesy.
Ani Milan ani Juve takich nakładów na transfery jak Inter w ostatnich 2 dekadach nie wydawali.

[Orzeu]

Weź też pod uwagę, że gdyby nie Moratti to takich sezonów mogliście mieć więcej. Kasa Morattiego+ktoś kto umie nią dobrze rozprowadzać=sukcesy.
Ani Milan ani Juve takich nakładów na transfery jak Inter w ostatnich 2 dekadach nie wydawali.

wydawali podobne. Z tym, że i Milan i Juve miało mniej wpadek.

[Woo-cash]

Weź też pod uwagę, że gdyby nie Moratti to takich sezonów mogliście mieć więcej.

Kasa Morattiego+ktoś kto umie nią dobrze rozprowadzać=sukcesy.

A skąd ta pewność gdyby nie Moratti to byłoby lepiej? Może dziś bylibyśmy ligowym średniakiem który do dziś by czekał na upragnione mistrzostwo od 89. Gdyby nie Moratti ale kasa to już jego

[Jedrula]

Powiem tak.. Wydaje mi się, że przez wiele lat Massimo miał kompleks swojego ojca. Stąd też pompował niezliczoną ilość gotówki, byle tylko mu dorównać, byle nie być gorszym i.. Udało się, ale co dalej? Wydaje się, że ta bańka prysła wraz z potrójną koroną. Na pewno in minus można Morattiemu zapisać zbyt duże przywiązanie do nazwisk. W końcu taki Branca - to były zawodnik Nerazzurri, którego Massimo zna bardzo dobrze i nie ma jaj, aby mu powiedzieć "przyjacielu, zrobiłeś dla tego klubu wiele, ale boisko a robienie transferów to dwie różne bajki, a w tej drugiej nie ma miejsca dla ciebie." Jest wielu profesjonalistów, którzy się tym zajmują, może pokusić się o kogoś takiego?

Co do sentymentu Morattiego do nazwisk - widoczne jest to także wśród piłkarzy. Deki, Cordoba czy Cuchu - wystarczy prześledzić zdjęcia z treningów, na których pojawiał się Massimo i przyjrzeć się serdecznym, przyjacielskim uściskom pomiędzy tymi panami. Jak się potem dziwić, że każdy kolejny trener choćby na siłę znajdzie dla nich miejsce w składzie?

[Serpente]

Orzeu, tak to jest jak patrzy się przez pryzmat ostatniej serii porażek, zasłaniając się i próbując rozszerzać zakres wypowiedzi o "wyrzucanie pieniędzy w błoto i przytaczając nietrafione transfery".

Serio, człowieku naucz się czytać ze zrozumieniem, szczególnie jak odpowiadasz na moje posty bo ja tu cały czas mówię o całej karierze Morattiego jako prezesa a nie tylko okresie po Calciopoli. Obecna seria porażek wcale mnie nie dziwi, choć nie myślałem że aż tak szybko runiemy ale już w poprzednim sezonie wiedziałem dokładnie czego możemy się spodziewać w przyszłości i w sumie się nie myliłem, powraca cyrk na kółkach którego głównym aktorem jest Moratti. Czytałeś w ogóle ten artykuł którzy wrzuciłem a jeszcze raz go wrzucił ten nowy Juventino wyżej? Spójrz głównie na słowa Zlatana z jego nowej książki. TO JEST CHORE!

Nagle wszyscy rzucili się na Morattiego i myślą, że są fajni. Jak łatwo zapomnieć o sukcesach, które nas wzruszały i cieszyły:

Ja z kolei mogę powiedzieć że łatwo zapomnieć okres przed Calciopoli kiedy każdy poważny rywal dymał nas jak chciał a my byliśmy taką sobie pustą w środku laleczką z mnóstwem pieniędzy. Zresztą okres sukcesów trwał 5 lat a co z resztą, co z tamtym okresem dekady? Nie mówię że w każdym sezonie powinniśmy coś wygrywać no ale my byliśmy zwykłym popychadłem, klubem z którego każdy się śmieje i nikt nie traktuje serio a główną tego przyczyną były ruchy i decyzje Morattiego. Aż przeraża mnie twoje zaślepienie jego osobą.

[Waldini]

Moratti to naprawdę dobry facet, nikt nie może mu odmówić miłości do Interu. Bo naprawdę mocno trzeba kochać ten klub, żeby włożyć weń taką ilość pieniędzy, zaangażowania i cierpliwości. Moratti to dobry facet, ale potrzebuje kogoś z chłodną głową, poukładanego, kto będzie potrafił wpłynąć na niego i doradzić mu w ważnych kwestiach.

Nie ma wątpliwości, że wszystko trzeba budować na nowo. Parę fundamentów zostanie, ale skład trzeba przewietrzyć, mocno przewietrzyć. Boję się tego, że nasz prezes jest jednak za gorący na tak poważne zmiany i co chwila będzie chciał robić rewolucję.

Tak przy okazji? Ilu trenerom płacimy aktualnie pensje? Tylko Ranieriemu, czy komuś jeszcze?

[Orzeu]

Nagle wszyscy rzucili się na Morattiego i myślą, że są fajni. Jak łatwo zapomnieć o sukcesach, które nas wzruszały i cieszyły:

Ja z kolei mogę powiedzieć że łatwo zapomnieć okres przed Calciopoli kiedy każdy poważny rywal dymał nas jak chciał a my byliśmy taką sobie pustą w środku laleczką z mnóstwem pieniędzy. Zresztą okres sukcesów trwał 5 lat a co z resztą, co z tamtym okresem dekady? Nie mówię że w każdym sezonie powinniśmy coś wygrywać no ale my byliśmy zwykłym popychadłem, klubem z którego każdy się śmieje i nikt nie traktuje serio a główną tego przyczyną były ruchy i decyzje Morattiego. Aż przeraża mnie twoje zaślepienie jego osobą.

ale Ty farmazony wypisujesz  (żeby nie powiedzieć, że za przeproszeniem p...isz)

[Serpente]

Powiedz że nie a normalnie spadnę z krzesła tracąc do was chyba resztki szacunku poprzez braku obiektywizmu z waszej strony ;O

[miniu86]

'So you're saying there's a chance?'


Padłem :lol2:

[lena182]

chyba nikt nie powie że obrazek nie jest genialny? nieważne czy popiera morattiego czy jest mu przeciwny.....

[magneto86]

Hahaha Świetny jest ten obrazek, zgadzam się z kolegą wyżej

[kolus]

Trudno popierac rzady Morattiego doprowadzil sklad do fajnego rekordu. Najwieksza srednia wyjsciowej 11 w LM ponad 31. Gralo 9 zawodnikow powyzej 30 roku zycia. Gralby Milito za Zarate i by bylo wiecej. A i Zanetti stal sie 3 najstarszym zawodnikiem z wystepem w LM(Maldini i Costacurta byli starsi). Wracajac do tematu MM srednio sie nadaje do tego interesu albo wydaje mnostwo kasy albo nie wydaje praktycznie nic.