Podsumowanie sezonu 2013/2014

[miniu86]

Temat, w którym piszemy o naszych przemyśleniach w związku z dopiero co zakończonym sezonem.

Duże nadzieje po przyjściu Waltera Mazzariego były przez chwilę jeszcze podsycane dobrym początkiem rozgrywek. Później było już znacznie słabiej. Po niespełna roku pracy Włocha ciężko doszukać się pozytywów w jego pracy. Statystycznie był to lepszy sezon niż za Stramaccioniego, mniej straconych bramek, lepszy bilans, więcej punktów i lepsza pozycja, są również europejskie puchary. Trochę gorzej to wygląda jeśli zauważymy jak blisko było do kolejnego kompromitującego sezonu. Parma, Torino, Milan czy Lazio skończyli rozgrywki za nami mając minimalnie mniej punktów.

Jaka była gra Interu? Taktyka 3-5-2 raczej nikogo do siebie nie przekonała. Walter stosował ją po prostu mimo wszystko bo piłkarzy pod nią nie mamy. Inter raczej męczył widza. Przez cały sezon nie udało się wypracować niczego konkretnego poza milionem bezsensownych wrzutek, a przypominam, że pierwszą część sezonu graliśmy atakiem Palacio - Milito lub samym Palacio, a przecież w grze głową to oni nigdy nie błyszczeli.

Defensywa raz grała bardzo dobrze, a czasem przysypiała tak, że przecierało się oczy ze zdumienia. Pomoc równie chimeryczna. Ataku w tym sezonie nie mieliśmy wg mnie w ogóle. Kompletna padaka.

Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że jako Inter nie potrafiliśmy ani razu wygrać 3 meczy z rzędu.
W 38 kolejkach wygraliśmy zaledwie 15 razy.
Granie raz na tydzień nie było żadną przewagą.
Nie wygraliśmy ani jednego meczu z drużynami top 3.
Najgorsza jednak z mojej perspektywy była ogromna niemoc w starciach z ogórkami wszelakiej maści na Meazza(!!!). Całkowicie straciliśmy grunt pod nogami.

Walter Mazzari pewnie bardzo się starał, ale prawda jest taka, że póki co okazuje się jego pobyt w Mediolanie jest klapą. Solidny ligowy trener nic ponadto. Argument słabej kadry do mnie nie przemawia. Zbyt wiele razy traciliśmy punkty z drużynami jeszcze słabszymi. Niekiedy prezentując się na ich tle na prawdę bardzo żałośnie. Juve na tych ogórkach nabiło 102 punkty nie mając w ogóle ławki rezerwowych.

Co na plus.

Tutaj krócej i w punktach:
- przejęcie sterów przez Thohira(z tym, że to jest ocena na chwilę obecną)
- długo wyczekiwane pożegnanie się z panem Brancą
- Hernanes
- całkiem przyzwoity Icardi
- rozwój Mateo Kovacica(co za podania!)
- awans do LE(mimo wszystko lepiej grać w pucharach)
- piękne pożegnanie Zanettiego
- zapowiadane poważne wzmocnienia w letnim mercato, a póki co Thohir był w swoich słowach wiarygodny


Skończył się sezon i skończyła się pewna era bo odchodzą ostatni żołnierze Mourinho, odchodzi Nasz Kapitan. To wyraźnie odcięcie się od przeszłości w wykonaniu nowego prezydenta. Choć bolesne to jednak myślę, że wyjdzie Interowi na dobre. Cambaisso pewnie mógłby jeszcze pograć sezon. W każdym razie odchodząc z Zanettim, Milito i Samuelem z pewnością będzie mu raźniej niż gdyby miał to zrobić rok już samemu.

To czy będziemy walczyć o pudło w przyszłym sezonie, okaże się gdy wybije ostatnia sekunda letniego okienka transferowego. Potrzebne są transfery, które podniosą poziom tej drużyny, a nie kolejne zapychacze i niewiadome. Nam nie jest potrzebna konkurencja dla Jonathana czy Nagatomo tylko ktoś kto posadzi ich na ławce. Ponadto trzeba zrobić porządek w pomocy czyli, kto oprócz Mateo i Hernanesa zostaje, a kto odchodzi. Bardzo ważne jest też by sprowadzić bramkostrzelnego napastnika. Icardi to póki co znak zapytania, a Palacio już nigdy lepszy nie będzie.

Na koniec sprawa Mazzariego. Nie widzę żadnego konkretnego i dostępnego gościa na jego miejsce tak więc najprawdopodobniej zostaniemy z nim na jeszcze jeden sezon. Pewnie powinniśmy spróbować z nim jeszcze raz chociaż wielu z nas, a w tym ja, chętnie by go pożegnało już teraz. W każdym razie jeśli tak będzie to trzeba sprowadzić mu zawodników pod te zasrane 3-5-2, nie przedłużać z nim kontraktu i za rok rozliczyć.

Co do systemu 3-5-2 to wg mnie taktyka tylko na krótką metę. Najlepszy przykład to Juventus. Conte chce zacząć grać czterema obrońcami jak reszta Europy. Podejrzewam, że nie przypadkowo. Juve w Europie nie ugrało nic tym systemem.

[Chuchu]

Ten sezon pokazał, że w kadrze Interu przewaga zdecydowana jest po stronie zawodników, którzy zawodnikami na Inter nie są. Nijakość - to słowo doskonale odzwierciedla ten sezon w wykonaniu naszych pupili. W każdym meczu loteria, żadnego wyniku nie można być pewnym, nawet jak przyjeżdżają na Meazza drużyny ze strefy spadkowej. Przekonujących zwycięstw niewiele, ciągłość wysokiej formy można było zaobserwować jedynie przez pierwsze 5 kolejek, gdzie mieliśmy 4 wygrane i remis. Potem gra totalnie bez stylu, bez pomysłu, mnóstwo pogubionych punktów, których gubić nie mieliśmy prawa, od czasu do czasu jakiś pozytyw w postaci wygranej na przykład z Udinese (3-0), Lazio (4-1) czy Sampdorią (4-0). Poza wyjazdowym 7-0 z Sassuolo z początku sezonu, jakoś nie będziemy wracać pamięcią, ten sezon generalnie szybko raczej pójdzie w zapomnienie.

Na plus na pewno poprawiona gra obronna. Znakomicie wkomponował się w zespół Rolando, którego wykupienie to wręcz obowiązek. Przebłyski dobrej gry pokazywał Icardi, który mimo swojego drewnianego stylu gry w polu karnym odnaleźć się potrafi. Świetna końcówka sezonu w wykonaniu Kovacica, który udowodnił że ma szanse zostać piłkarzem z najwyższej półki.

Pracę Mazzarriego ciężko mi oceniać. Kadrę mamy niby właśnie na miejsca 4-5, ale z drugiej strony powinniśmy jednak mieć lepszy dorobek punktowy. Najbardziej bolą te frajerskie remisy na Meazza. 8 zwycięstw na 19 meczów u siebie to bardzo słaby rezultat. Ciężko powiedzieć, że się skompromitował jak Gasperini czy Ranieri, ciężko też jednak go wychwalać. Miał za cel wrócić do europejskich pucharów, ten cel osiągnął, to wszystko bez jakiegokolwiek stylu czy optymizmu na przyszłość. Jakby Thohir postanowił się z nim pożegnać, to bym nie rozpaczał na pewno, ale na rynku sensownego następcy nie widać.

Pożegnaliśmy ostatnich mistrzów z 2010 roku, więc oficjalnie można stwierdzić, że rozpoczynamy nową erę. Liczę, że nasz nowy właściciel postanowi zrobić transfery z wysokiej półki i nie będziemy skupować więcej szrotu, jaki nam się nazbierał przez ostatnie lata. Wracają do nas ludzie z wypożyczeń, których nie potrafiliśmy rok temu sprzedać. Już sprzedaliśmy Livaję do Rubina, co dla mnie jest znakiem, że całe to przeciętniactwo odejdzie. Być może nie wszyscy od razu, ale w przeciągu 2-3 lat zostaną zastąpieni przez piłkarzy z prawdziwego zdarzenia.

Podsumowując sezon 2013/14 jakoś specjalnie w kartach historii klubu się nie zapisze, minął od tak, z kilkoma pozytywami, z kilkoma negatywami, ale bez jakichś wydarzeń, do których będzie można za kilka lat wracać i wspominać (czy to na plus, czy to na minus).

[webo123]

Ten sezon pokazał, że w kadrze Interu przewaga zdecydowana jest po stronie zawodników, którzy zawodnikami na Inter nie są. Nijakość - to słowo doskonale odzwierciedla ten sezon w wykonaniu naszych pupili. W każdym meczu loteria, żadnego wyniku nie można być pewnym, nawet jak przyjeżdżają na Meazza drużyny ze strefy spadkowej. Przekonujących zwycięstw niewiele, ciągłość wysokiej formy można było zaobserwować jedynie przez pierwsze 5 kolejek, gdzie mieliśmy 4 wygrane i remis. Potem gra totalnie bez stylu, bez pomysłu, mnóstwo pogubionych punktów, których gubić nie mieliśmy prawa, od czasu do czasu jakiś pozytyw w postaci wygranej na przykład z Udinese (3-0), Lazio (4-1) czy Sampdorią (4-0). Poza wyjazdowym 7-0 z Sassuolo z początku sezonu, jakoś nie będziemy wracać pamięcią, ten sezon generalnie szybko raczej pójdzie w zapomnienie.

Na plus na pewno poprawiona gra obronna. Znakomicie wkomponował się w zespół Rolando, którego wykupienie to wręcz obowiązek. Przebłyski dobrej gry pokazywał Icardi, który mimo swojego drewnianego stylu gry w polu karnym odnaleźć się potrafi. Świetna końcówka sezonu w wykonaniu Kovacica, który udowodnił że ma szanse zostać piłkarzem z najwyższej półki.

Pracę Mazzarriego ciężko mi oceniać. Kadrę mamy niby właśnie na miejsca 4-5, ale z drugiej strony powinniśmy jednak mieć lepszy dorobek punktowy. Najbardziej bolą te frajerskie remisy na Meazza. 8 zwycięstw na 19 meczów u siebie to bardzo słaby rezultat. Ciężko powiedzieć, że się skompromitował jak Gasperini czy Ranieri, ciężko też jednak go wychwalać. Miał za cel wrócić do europejskich pucharów, ten cel osiągnął, to wszystko bez jakiegokolwiek stylu czy optymizmu na przyszłość. Jakby Thohir postanowił się z nim pożegnać, to bym nie rozpaczał na pewno, ale na rynku sensownego następcy nie widać.

Pożegnaliśmy ostatnich mistrzów z 2010 roku, więc oficjalnie można stwierdzić, że rozpoczynamy nową erę. Liczę, że nasz nowy właściciel postanowi zrobić transfery z wysokiej półki i nie będziemy skupować więcej szrotu, jaki nam się nazbierał przez ostatnie lata. Wracają do nas ludzie z wypożyczeń, których nie potrafiliśmy rok temu sprzedać. Już sprzedaliśmy Livaję do Rubina, co dla mnie jest znakiem, że całe to przeciętniactwo odejdzie. Być może nie wszyscy od razu, ale w przeciągu 2-3 lat zostaną zastąpieni przez piłkarzy z prawdziwego zdarzenia.

Podsumowując sezon 2013/14 jakoś specjalnie w kartach historii klubu się nie zapisze, minął od tak, z kilkoma pozytywami, z kilkoma negatywami, ale bez jakichś wydarzeń, do których będzie można za kilka lat wracać i wspominać (czy to na plus, czy to na minus).

ostatni akapit - podsumowanie

ten sezon już się zapisał w kartach historii jako specyficzny sezon:
sprzedanie Interu - odejście Morattiego, era Thohira
koniec kariery Zanettiego jako zawodowego piłkarza
odejście z klubu "starych" mistrzów z Il Capitano na czele

biorąc pod uwagę osiągi zespołu to zgadzam się z Tobą jak najbardziej Marcin: sezon 2013/2014 nie zapisze się specjalnie w historii klubu z Mediolanu

PS.
Najważniejszym wydarzeniem pomiędzy minionym a przyszłym sezonem będzie zlot kibiców w Tomaszowie pod koniec czerwca hahaha

[Odet]

ja napisze w punktach, tak mi łatwiej

PLUSY sezonu:
1. Nowy Właściciel

2. Odejście starych Mistrzów

3. Sprowadzenie gwiazdy (Hernanes)

4. Rozsądna polityka transferowa (odkąd jest Thohir)

5. Udane wprowadzenie nowych piłkarzy: JJ (już na dobre), Icardi i miejmy nadzieję Kovacic


MINUSY sezonu:
1. Remisy

2. Styl gry drużyny (tzn brak pomysłu na przeciwnika) - brak jakiejkolwiek taktyki Trenera

3. Nikt nie boi się już Interu !!!

4. Wprowadzenie do gry Jonathana i oparcie gry na skrzydłach (Dzony i Nagatomo)

5. Kompromitacja w Coppa Italia

6.Sprowadzenie Belfodila i nie danie mu nawet szansy na grę, oddanie za to Cassano, który wprowadził Parmę do LE

7. Fassone

8. Kompromitacja i oddanie bez walki DERBÓW

Pozdr.