8. kolejka Serie A: SPAL - Inter

[maverik]

Ostatni mecz przed tą (tu wstaw odpowiedni epitet) przerwą na mecze reprezentacyjne. Gramy ze SPAL, które sezon rozpoczęło bardzo dobrze, chyba nawet byli na 2. miejscu, ale ostatnie spotkania chyba pokazują, że wracają do swojej dawnej słabszej formy. Ostatnie 3 mecze to 3 porażki, z Fiorentiną, Sassuolo i Sampdorią. Inter natomiast w środę wygrał po raz 5. z rzędu biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki.

W tamtym sezonie po bardzo słabej grze mogliśmy wygrać w Ferrarze po samobóju, ale Paloschi nas pozbawił kompletu punktów w ostatniej minucie. Teraz musi być inaczej i liczę na dość pewne zwycięstwo mimo iż przeczuwam, że łatwo nie będzie. Zwycięstwo jest konieczne co by nie zaburzyć tego co się budowało przez ostatnie tygodnie tylko ze spokojem przygotować się na Derby i Barcelonę.

Co do przewidywanych składów to wyczuwam kopiuj wklej z PSV, a ewentualne rotacje będą wymuszone zmęczeniem meczowym, bo następny mecz dopiero za dwa tygodnie, więc nie musimy nikogo oszczędzać. Media coś piszą o Lautaro i Gagliardinim, LGdS z kolei widzi Mirande i Candrevę od początku. Może więcej się dowiemy z jutrzejszej konferencji Lucjana.

SPAL (3-5-2): Gomis - Cionek Vicari Felipe - Lazzari Everton Schiattarella Missiroli Costa - Petagna Antenucci
Inter (4-2-3-1): Handanović - D'Ambrosio de Vrij Skriniar Asamoah - Vecino Brozović - Politano Nainggolan Perisić - Icardi

Nie zagrają Viviani i Kurtić w SPAL, a w Interze cała kadra dostępna

Transmisja na Eleven Sports 2.

[BAGGIO1]

Jeśli tylko drużyna utrzyma odpowiedni poziom koncentracji i motywacji to gospodarze praktycznie nie mają argumentów żeby nam się postawić. Liczę tym samym na profesjonalną postawę i 3pkt. przywiezione do Mediolanu przed przerwą reprezentacyjną.

Forza Inter!

[Randama]

Nie ma mowy o żadnych rotacjach. Przed nami mecze pierdolonych reprezentacji i jak znam życie to ktoś z tych pierdolonych meczów wróci z kontuzją. Trzeba korzystać z najlepszych póki możemy. Zresztą kim mielibyśmy rotować? Asamoah, Vecino, Icardi, Skriniar z Cagliari nie zagrali. Brozovic i Perisic zagrali w drugiej połowie. Mieli czas na odpoczynek, zagrali z PSV i mogą spokojnie zagrać od 1 minuty w niedzielę. Jedyni zawodnicy, którzy mogą wskoczyć do 11 to Vrsaljko za D'Ambrosio, który może być mocno zmęczony oraz Lautaro, który dobrze wypadł w ostatnim meczu.

Osobiście to jestem ciekawy co Spalletti wymyśli po meczach reprezentacji, bo mamy najpierw Milan, potem wyjazd na Camp Nou, a potem jeszcze mecz w Rzymie. Przeczuwam, że na Milan wyjdziemy w nieco zmienionym składzie, bo Milan jest gównem, a Pan Spalletti dobrze wie, że może wygrać ten mecz Gagliardinim i Valero w pomocy.

[KoBa]

Żeby móc na przerwę reprezentacyjną rozjeżdżać się legitymując się imponującą serią 6 zwycięstw z rzędu, wystarczy tylko i aż pokonać na wyjeździe SPAL. Wiadomo, jak trudne bywają dla nas takie mecze, jednak jeżeli bramkarz rywali nie będzie miał dnia konia, a nasze celowniki będą względnie dobrze uregulowane, to powinniśmy rozstrzygnąć ten mecz na długo przed jego końcem.

Ja typuje skład jak z PSV tylko z Candrevą za za Perisica i Vrsajko za DD.

[Dzyl]

Jedna zmiana w składzie z meczu z PSV jest obowiązkowa - Keita/Lautaro za Perisicia.

[Piter]

Nie wiem po co te spekulacje
Wszystko jest już pewne

[maverik]

Vrsaljko coraz większym faworytem do wyjścia od 1. minuty Liczę, że zagra bo jestem ciekaw jego formy, a potrzebuje złapać trochę minut na mecze po przerwie na reprezentacje.

[KoBa]

Niektóre gazety piszą wręcz o rewolucji w składzie względem środowego meczu, mówi się nawet o 6 zmianach (Vrsajko, Miranda, Dalbert, Gaglia, Candreva, Keita Balde) - osobiście, aż w tak szeroko zakrojone rotacje nie wierzę.

[miniu86]

No Vrsaljko to prawie jak debiut bo tylko 77 minut na boisku do tej pory.

Mecze przed i po przerwie na reprezentacje zawsze były naszą piętą achillesową, ale jeśli chcemy być drużyną poważną, która rzeczywiście coś znaczy, to nie ma mowy o jakiejś stracie punktów.
Skład mnie mało interesuje, mają być 3 punkty.

[Randama]

Można narzekać na styl, ale kurwa, fascynuje mnie to z jakim spokojem odrabiamy straty. W zeszłym roku przy złym wyniku Spalletti mógł wpuścić jedynie Edera, teraz jest tyle opcji, że naprawdę możemy w najważniejszych momentach świeżymi siłami dodać ognia zespołowi.

Icardi MVP. Świetny mecz Handanovicia, niesamowita waleczność Skriniara, który po stracie bramki wręcz zdominował grę w defensywie, solidny Vrsaljko i niezły Nainggolan. Reszta zagrała trochę gorzej, ale oddać trzeba SPAL, że grali dzisiaj z nieprawdopodobną ambicją. Perisicia uratowała asysta.

Generalnie mogliśmy mecz zamknąć już w 1 połowie, ale Keita zesrał niesamowicie akcje, choć nie oceniam jego występu negatywnie. Dzisiaj brakowało nam środka pola, który Spal z łatwością zdominowało. Bez Brozovicia jak bez ręki.

Widać Spalletti na chwilę obecną nie myśli o zestawieniu Lautaro i Maurito razem, bo zaraz po bramce na 2:1 zdjął tego drugiego, choć wprowadzenie Gagliardiniego mogło być spowodowane słabą dyspozycją środka pola, a sam Gaglia zrobił dobrą robotę w destrukcji w końcówce meczu.

[mio85]

Do momentu zdobycia przez nas drugiej bramki miałem napisać:
- po ciul na boisku pałęta się jeszcze bezproduktywny w tym meczu - i nie tylko - Perisic,
- gdzie jest zmiana Borjy, który zagrał dziś słabo na Gagliardiniego.

Czas pokazał dlaczego. Nos/szczęście (nazwijcie to jak chcecie) Spallettiego pokazało, że to on miał rację, a my przy choć przy sporym szczęściu wygrywamy dziś mecz. Różnicę zrobiły dziś dwa podania bramkowe Vrsaljko i Perisicia. No i Handanovic. Chwila oddechu i gonimy dalej czołówkę.

[Piekarz]

Koło 65 minuty postała mi w głowie myśl, że mamy więcej szczęścia niż gry i nie zasługujemy na zwycięstwo, ale skontrowałem ją inną myślą - że w sumie to nie można tego stwierdzić, bo może gdyby SPAL wbiło w końcu na remis to szybko byśmy odrobili. No i wbiło i odrobiliśmy. Ciężki mecz i też taki ciężki w naszym wykonaniu, ale między innymi od tego mamy Icardiego, żeby wygrywać ciężkie mecze. Daliśmy radę.

Gracz meczu to oczywiście Icardi, świetny był Handa, pochwalę też Vecino, Skriniara, oczywiście Asamoah, Nainggolana. Reszta różnie - najgorszy chyba Miranda, Perisić fatalny ale uratował się mądrą asystą, Keita kolejny raz pogubił się w polu karnym, tym razem już po prostu skandalicznie (aczkolwiek poza tym wyglądał nieźle); niezbyt podoba mi się Vrsaljko jak na razie, jest pewny siebie w postawie ale niepewny w poczynaniach. Cięężki mecz.

No i kto by pomyślał, po kryminale z Parmą i tym falstarcie, kiedy już niektórzy wprost chcieli zwolnić Spallettiego, wygraliśmy wszystkie sześć meczów przed przerwą, w dodatku wszystkie w trudnych okolicznościach, grając co 3 dni, z trudniejszymi przeciwnikami. Cały Inter, ale oby po przerwie skończyło się typowe Interowanie, bo oznaczałoby to że zaraz znowu parę meczów z rzędu wdupimy. Mimo wszystko chyba się na to nie zapowiada, drużyna powoli, mozolnie ale dojrzewa i dociera się. Przed nami raczej przyzwoity sezon, a kto wie, może jeszcze świetny.

Chyba wyjątkowo jakoś przeżyjemy tę przerwę na reprezentację, bo wchodzimy w nią usatysfakcjonowani przeszłością i z perspektywą nieprzyzwoicie ciekawej przyszłości - derby, barca, Lacyjo, Skriniar upokarzający Krzysztofa Piątka, znowu barca i w końcu wielka Atalanta Gaspersona. Istny piłkarski karnawał, ciekawe jak nam pójdzie.

[miniu86]

Cenne 3 punkty bo w zeszłym sezonie byśmy tego nie wygrali. Sporo szczęścia naszym dopisało, ale i sami sobie mecz utrudniali. Te nasze kontry... to jest koszmar. Wymyślamy coraz to nowe sposoby żeby je zepsuć.

Cieszy mnie odblokowanie się Icardiego. Potrzebujemy jego pewności siebie i goli. Defensywa kilka razy wykazała się sporym gapiostwem, ale trzeba pamiętać że nie grał ani De Vrij ani DD. Wystawianie Mirandy na Petagne to kiepski pomysł i wolałbym więcej tego nie oglądać. Serce trochę bolało, że Spal samym zaangażowaniem i walką odebrało nam środek pola a chyba nawet więcej. Trzeba jednak też pamiętać, że motywacja na LM a na takie Spal to może być problem.
Nie podobał mi się dzisiaj Perisic i Keita. Pierwszy przynajmniej 2 razy zepsuł akcję robiąc bezsensowne przeżuty, murzynek zaś dzisiaj bardziej interesował się przepychaniem niż grą. Jestem bardzo rozczarowany jego postawą już, któryś raz. Do tej pory nic nie strzelił, a okazje miał.

Tak czy inaczej bardzo mnie cieszą 3 pkt przed przerwą na repry.

[Jaszczu91]

Nie mieliśmy prawa wygrać tego meczu patrzac na jego przebieg ale znowu inkasujemy 3 punkty. Podobala mi się tylko reakcja po stracie gola na 1:1. Od razu poszliśmy do przodu z chęcią odrobienia strat i sie udalo. Widać ze zespół nabral charakteru. Szkoda tylko, że nie gralismy tak całego meczu.
Miranda powinien podnosić sie z lawki chyba tylko na mecze pucharu Włoch. Kolejny sprokurowany rzut karny w tym sezonie. Kilka błędów i brak pewnosci i spokoju. Chce Ranocchie!!
Rozczarowuje mnie także Keita Balde. Nie przypomina mi w ogole tego zawodnika z Lazio. Slabo, jak na swój ostatni poziom zaprezentował sie dzisiaj Asamoah. Lazzari kilka razy go objechał. SPAL duze zagrozenie stwarzało właśnie z jego strony.
Na plus Handa, ktory ratowal na tyłek dwoma świetnymi interwencjami. Icardi, ktory wreszczie rozpoczął poważne strzelanie i Nainggolan ktory zaczyna przypominać dzika z Romy Sallettiego.

[Piter]

Ja wyniku byłem pewien i ani przez moment nie zwątpiłem w ten Inter.
Trochę nie miałem apetytu na kebsa, ale czego to się nie robi dla ukochanych barw.

[IlCapitano]

Niebywale fascynuje mnie, że kolejny mecz ani trochę nie obawiam się o wynik. Nawet jak te czereśniaki wyrównały, to wiedziałem, że i tak wygramy ten mecz. To jest ta jakość naszej kadry, mechanizmy powoli zaczynają funkcjonować i aż szkoda, że teraz ta gówniana przerwa na te gówniane reprezentacje, z których zapewne ktoś wróci połamany jak to zwykle ma miejsce. 6 wygrana z rzędu i można ze spokojem czekać na Inter, a przypominam jakby jeszcze ktoś nie wiedział lub zapomniał, że po przerwie w przeciągu 8 dni gramy Derby, LM z Barceloną i wyjazd z Lazio, to jakiś obłęd kompletny i masakra zarazem.

[KoBa]

Trochę nie miałem apetytu na kebsa, ale czego to się nie robi dla ukochanych barw.

Przyznam, że jak SPAL po festiwalu kompromitującego wykańczania akcji nagle strzeliło, pomyślałem sobie, że pewnie Piter zamówił pizzę, na szczęście Icardi szybko rozwiął wątpliwości. Tobie przerwa na reprezentacje przyda się równie bardzo, jak niektórym piłkarzom, za dwa tygodnie Derby-Barcelona-Lazio

Podobala mi się tylko reakcja po stracie gola na 1:1.

Dokładnie. Mecz nie sposób nazwać pięknym, czy nawet dobrym, ale to jaki progres w kwestii mentalnej poczyniliśmy na przestrzeni ostatnich tygodni jest niesamowity. Jestem pewien, że gdyby Icardi nie zamienił tej sytuacji na bramkę, zapewne w następnych minutach stwarzalibyśmy kolejne.

Trzeba oddać SPAL, że byli bardzo wybiegani, zdyscyplinowani, z poważnymi napastnikami mogłoby być rzeczywiście bardzo gorąco. Myślę, oraz liczę na to, że SPAL w Ferrarze pourywa jeszcze wiele punktów czołówce, z resztą wystarczy spojrzeć na miniony sezon i na to, kto tam gubił punkty.

Personalnie - Icardi Król, Skriniar swój wysoki poziom, Handa, który pozamykał na jakiś czas japy fanom Padellego, dwubiegunowy Radja (świetne przejęcia i odbiory, ale nieporadnie w ofensywie), solidny Vecino, niewidoczny Borja. Asa chyba najsłabszy mecz w Interze (co nie oznacza, że bardzo słaby), ten wyszczekany Lazzari zagrał naprawdę niesamowite zawody, ma predyspozycje na konkretnego gracza. Nie podobał mi się Wrsajko, chociaż zaliczył asystę, wczoraj chyba jeszcze myślał, że to La Liga bo kilka naiwnych rozwiązań zakończonych niepowodzeniem, mogło się zakończyć znacznie gorzej. Miranda głupie zachowanie przy karnym, bramka też chyba w dużej mierze na jego konto. Keita mi się w ogóle nie podoba, jego zrywy z piłką są bezproduktywne, bo albo za późno podaje, albo za późno strzela. Perisic, cóż za asysta, nie spodziewałem się tego po nim, świetne zagranie, dlatego tutaj zakończę.

[TomHardy]

Koniec maratonu. 6 na 7 wygranych i lepszej sytuacji nawet sie nie spodziewalem.

Wkurwia minimalizm ale najważniejsze 3 pkt. I 1 minus kolejny raz, ZMIANY,ZMIANY, ZMIANY. Za późno lub słabe. Teraz beznadzieja i 2 tyg bez calcio. Dramat jak ja to zniose. Depresja jesienna jak nic