Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Tutaj sobie rozmawiamy na temat nadchodzącego i ostatniego meczu Nerazzurrich
ODPOWIEDZ
Piekarz
Posty: 2056
Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56

Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Post autor: Piekarz »

No i co.

Nasza sytuacja mimo zaliczki z Monachium łatwa nie jest: choć wygraliśmy, to awansujemy praktycznie tylko wtedy, gdy w rewanżu nie przegramy. Na gola w dogrywce siły mieć już raczej nie będziemy z tą intensywnością i z naszą kulawą kadrą, a w karnych daję nam jakieś 5% szans i to tylko dlatego, że nie zagra Neuer. Zachować czyste konto z Bayernem będzie też szalenie trudno, więc krótko mówiąc należałoby im przynajmniej jedną bramkę wcisnąć. Jeśli zachowamy mental i skupienie z pierwszego meczu, to powinno być dobrze.
Imrahil
Posty: 1149
Rejestracja: 13 wrz 2005, 08:22
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Post autor: Imrahil »

Przede wszystkim nie powinniśmy się murować od pierwszej minuty. Przyda się boiskowe cwaniactwo, granie na czas i tym podobne manewry.
nicolas80
Posty: 152
Rejestracja: 31 lip 2013, 19:49

Re: Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Post autor: nicolas80 »

Przed nami druga część ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Po pierwszej połowie mamy zaliczkę i prowadzimy jednym golem. W spotkaniu rewanżowym mamy atut własnego i wsparcie swoich kibiców co będzie dodatkowym atutem aby osiągnąć cel i awansować do dalszej rundy.
Stawka tego meczu jest bardzo wysoka i obie drużyny rzucą wszystko co najlepsze ponieważ zarówno dla Interu jak i dla drużyny gości będzie to najważniejszy mecz jak do tej pory.
Kluczowa będzie pierwsza część spotkania i Inter musi powiększyć przewagę ponieważ jak wynik nie będzie ulegał zmianie to w miarę upływu czasu Bayern może bardziej dochodzić do głosu. Na pewno nie można wyjść z nastawieniem żeby grać cały mecz na remis bo to będzie zgubne. Widać w ostatnich meczach że końcówki meczów gramy już na oparach dlatego nie można dopuścić do grania dogrywki tylko trzeba to skończyć w 90 minut.
Speaker
Posty: 925
Rejestracja: 18 sie 2009, 12:16

Re: Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Post autor: Speaker »

Ja uważam, że to Bayern ma ciężko, że bardziej prawdopodobny jest awans Realu Madryt z par ćwierćfinałowych.
Rzadko decyduje się na taki optymizm, a niektórzy powiedzą, że troszkę brak pokory, ale widać, że Inter gra dobrze. My na wyjeździe u nich kontrolowaliśmy mecz, a co dopiero na Meazza pełnym ludzi? Czyli 12. zawodnik i nasz wspaniały spiker 13. zawodnik.
Powiem szczerze, nie spodziewam się gry jak z Arsenalem (1-0) i oddania pola rywalowi, tylko spodziewam się kolejnego zwycięstwa i ucięcia wszelkich spekulacji. Mój typ 2-0 lub 2-1.

Skład: Sommer - Pavard,Acerbi,Bastoni-Darmian,Barella,Calha,Miki,Augusto -Arnautović,Lautaro
mio85
Posty: 734
Rejestracja: 25 sie 2009, 14:08

Re: Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Post autor: mio85 »

Kluczem będzie obrona i to ile sił będziemy mieli w ostatnich 30 minutach lub kto będzie miał lepszych zmienników. Jak zagramy lepiej w defensywie niż tydzień temu awansujemy. Śmierdzi dogrywką.
Speaker
Posty: 925
Rejestracja: 18 sie 2009, 12:16

Re: Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Post autor: Speaker »

Mamy toooooooo!! :!: :brawo: :szal: :szal:
Chuchu
Posty: 2225
Rejestracja: 28 sie 2006, 09:46
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Post autor: Chuchu »

I co, mamy półfinał. Obraz gry był chyba taki, jakiego się wszyscy spodziewali. Bayern od początku zmotywowany, Inter rozbijający ich ataki. Wychodziło to całkiem nieźle, znakomita reakcja na gola Kane'a i znacznie się to uspokoiło. Dier wcisnął tego gola z jakiejś niemożliwej pozycji i ostatni kwadrans to były ogromne emocje i obrona Częstochowy. Na szczęście udało się to dowieźć.

W następnej rundzie zagramy z Barceloną, która będzie pewnie jeszcze trudniejszym rywalem od Bayernu. Katalończycy stali się faworytem do końcowego triumfu w całych rozgrywkach. Nasza postawa w tym sezonie w Lidze Mistrzów jednak pozwala nam na pewno wierzyć w sukces w tym dwumeczu. Kiedyś już mierzyliśmy się z mocno faworyzowaną Barcą na tym samym etapie ;)

Chciałbym jeszcze dodać, że trochę psuje radochę z oglądania takiego meczu komentarz w TVP, gdzie panowie ewidentnie trzymali za Niemcami, w studiu również dało się to odczuć.
Piekarz
Posty: 2056
Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56

Re: Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Post autor: Piekarz »

No to pożyję parę dni krócej. Ostatnie minuty tego meczu wpędziły mnie w taki poziom cierpienia, jaki rzadko się trafia w piłce; to był już fizyczny ból i błaganie o koniec, mimo że Bayern jakichś bardzo klarownych okazji nie kreował. Dostałem flashbacków z Camp Nou z 2010 roku. No i niedługo nie będę już potrzebował flashbacków, bo po 15 latach jedziemy na półfinał na Barcelonę. I co jest mega istotne w tym kontekście, w tak morderczym meczu nie złapaliśmy żadnej żółtej kartki! Sześciu zagrożonych graczy zostało ocalonych.

Chyba nie tak sobie ten mecz wyobrażaliśmy (właśnie chciałem publikować posta i widzę, że Chuchu napisał, że wszyscy się takiego spodziewali, więc w sumie to nie wiem). Jak pisałem przed meczem, byłem przekonany, że Bayern przynajmniej jedną wciśnie, a dogrywka i karne oznaczają dla nas śmierć, tymczasem Inzaghi postawił jednak na dość mocną defensywę i kontry. Mogło się to srogo zemścić, ale z drugiej strony - może właśnie dlatego w kluczowym momencie było w nas jeszcze tyle rezerwy energii, że zdołaliśmy przycisnąć i wyjść na prowadzenie, więc nie będę sądził trenera. Tak jak nie będę sądził zdjęcia na straszne ostatnie minuty najlepszego zawodnika z przodu i najlepszego zawodnika w obronie - musiały być do tego przesłanki wydajnościowe. No ale to nie był wielki Inter w obronie jak w Manchesterze, z Arsenalem czy nawet mimo wszystko w Monachium. Gole straciliśmy w dość karygodny sposób. Nie poszliśmy za ciosem w najlepszej, znakomitej dla nas fazie gry po golu Pavarda. Na koniec obrona była zdecydowanie zbyt desperacka jak na własny stadion.

Ale powracam do tego, co mówiłem jeszcze przed pierwszym meczem. Można się śmiać, że Kompany przyjeżdża na mecz ubrany jak uchodźca na dworcu we Frankfurcie i może nawet od tego uchodźcy nie odznacza się dużo większym kunsztem trenerskim (póki co tego nie udowodnił); można pleść o kontuzjach Bayernu (och, jak mi przykro, jeden z najbogatszych klubów świata z głęboką kadrą boryka się z kontuzjami) - ale to ciągle Bayern, jedni z 2-3 największych wyjadaczy LM ostatniej dekady, z którym przyszło się zmierzyć nam, de facto nowicjuszom, z mierną ławką, też z kontuzjami, grającym na trzech frontach o życie, z zerowym albo ujemnym budżetem na transfery. Styl nie styl, Inzaghi odniósł dzisiaj ogromny sukces, po prostu największy sukces Interu w Europie od kilkunastu lat.

Na Barcelonę taka gra nie wystarczy. Ale półfinał po 1/4 z Bayernem to już bardzo wiele, więcej, niż możemy żądać przy takiej kadrze i takiej biedzie.

Sommer 6,5 - bez wielkich interwencji, choć z niezłymi; chyba drugi gol jednak trochę na jego konto, w pewnym stopniu oczywiście.
Pavard 8 MVP - kluczowe interwencje w obronie i gol, króciutko - największy mecz Pavarda w Interze?
Acerbi 7 - po prostu Acerbi, niezawodny, choć nie robił dzisiaj w obronie aż takich cudów, jak niekiedy robi.
Bastoni 7,5 - zabrał Olise setkę, to tak jakby strzelił bramkę; a i poza tym bez większych zarzutów, dawał też coś z przodu. Tym razem nie gracz meczu, ale gracz dwumeczu owszem; może razem z Lautaro.
Darmian 7 - wszedł dzisiaj w tryb żołnierzyka; pod koniec niedomagał przy tych szybkich kudłaczach z Bayernu, ale do tego momentu był naprawdę świetny.
Barella 6 - niestety ten uraz z pierwszych minut chyba trochę ustawił mu mecz na niskim poziomie; nogi momentami jak z galarety, dziwne, nieskoordynowane ruchy. Ale ogarnął się i utrzymał pozytywną grę.
Calhanoglu 6,5 - najlepszy w środku, organizował trochę grę w tym chaotycznym, trudnym meczu.
Mkhitaryan 6,5 - w pierwszej połowie stary dobry żołnierski Miki; w drugiej zaczęło już trochę trupem zalatywać. Ale po raz kolejny dołożył niemałą cegiełkę.
Dimarco 5,5 - bramka Kane'a na jego konto, w ogóle dość elektryczny; ale sporo zrobił też w tym meczu dobrze.
Lautaro 7,5 - jedno koszmarne zachowanie w pierwszej połowie, które wystawiło Bayernowi akcję meczową na tacy; ale poza tym prawie w samotności dźwignął dzisiaj ofensywę Interu.
Thuram 5,5 - podobnie jak w pierwszym meczu, tylko tym razem bez genialnej asysty. Z takim Thuramem będzie ciężko pójść dalej.

Carlos Augusto 7 - w sytuacji podobnej do tej na 1-0, kiedy Dimarco miał dużo czasu i spierdolił, Augusto miał mało czasu i zablokował Olise. Wielka postać tego dwumeczu.
Taremi 5 - kłoda bez żadnej wartości dodanej. Bez sensu go wpuszczać.
Frattesi BO
Bisseck BO

Inzaghi 7 - trochę na wyrost, bo jeśli mam się wypowiadać, to jednak zbyt głęboko zepchnął nas do obrony. Ale przeszedł dzisiaj Bayern, to jak mam dać mniej.

Forza Inter

Jebać TVP i ich dziennikarzyny podniecone kunsztem trenerskim digleta w czapeczce z daszkiem
Orzeu
Posty: 6590
Rejestracja: 5 cze 2004, 15:17
Lokalizacja: Wolsztyn
Kontakt:

Re: Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Post autor: Orzeu »

Chuchu pisze: 16 kwie 2025, 23:33 Chciałbym jeszcze dodać, że trochę psuje radochę z oglądania takiego meczu komentarz w TVP, gdzie panowie ewidentnie trzymali za Niemcami, w studiu również dało się to odczuć.
Tego się nie dało słuchać.

"Inter nie ma kontroli w tym meczu, brakuje tylko skuteczności bo bayern mial 5 sytuacji"
"pomoc Interu przegrywa z kunsztem trenerskim kompanego"
"bayern wygląda jakby gral jednego więcej"
i tak w kółko, Wspaniały, przesuwający i gniotący Bayern kontra Inter niepotrafiący wymienić 3 podań.

Trzeba przyznać, że jednak w Eleven komentatorzy są bardziej obiektywni.
Mora
Posty: 2616
Rejestracja: 7 gru 2006, 22:35
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Post autor: Mora »

W pierwszym meczu wkurwiał juvek Lipiński, wczoraj w TVPO Mielcarski i Borek bili konia pod niemiecki walec. Jeszcze ten "Aserbi" :oops: 2 miliardy złotych z naszych podatków idzie na takie coś. A najgorsze nas dopiero czeka, czyli spuszczanie się nad Barcelonką, Lewym i Yamalem. To dopiero będzie rzyg. Wczoraj to był mały pikuś ;)

No, ale chuj tam z nimi, jest półfinał. Dopiero 4 półfinał w historii LM dla Interu, z czego połowę zrobił Inzaghi. Szacuneczek Demone.
Nienawiścią bije każdy mur, każdy kąt,
za daleko stąd
do gór złotych,
tu najłatwiej nocą poczuć ból i kłopoty,
Co za ludzie mordują się dla paru złotych?!
Krew solą tej ziemi,
w smutku pogrążeni tracą Bliskich, by za późno Ich docenić...
maverik
Posty: 625
Rejestracja: 27 sie 2012, 03:27

Re: Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Post autor: maverik »

Mora pisze: 17 kwie 2025, 09:15 W pierwszym meczu wkurwiał juvek Lipiński, wczoraj w TVPO Mielcarski i Borek bili konia pod niemiecki walec. Jeszcze ten "Aserbi" :oops: 2 miliardy złotych z naszych podatków idzie na takie coś. A najgorsze nas dopiero czeka, czyli spuszczanie się nad Barcelonką, Lewym i Yamalem. To dopiero będzie rzyg. Wczoraj to był mały pikuś ;)

No, ale chuj tam z nimi, jest półfinał. Dopiero 4 półfinał w historii LM dla Interu, z czego połowę zrobił Inzaghi. Szacuneczek Demone.
Ja wczoraj oglądałem na canale+ i byłem zdziwiony, że Lipiński przyzwoicie komentował, bo pamiętam jego komentarz z pierwszego meczu. Oczywiście w studiu po meczu gadał różne głupoty, ale podczas meczu to jak nie on.
Piekarz
Posty: 2056
Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56

Re: Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Post autor: Piekarz »

Maverik i to już wszystko co masz do powiedzenia o tym meczu? Inter wchodzi do półfinału LM trzeci raz w ciągu ostatnich 20 lat, a Ty zamierzasz z tej okazji napisać dwa zdania o Lipińskim? Wstyd
maverik
Posty: 625
Rejestracja: 27 sie 2012, 03:27

Re: Ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Inter - Bayern

Post autor: maverik »

Piekarz pisze: 18 kwie 2025, 10:44 Maverik i to już wszystko co masz do powiedzenia o tym meczu? Inter wchodzi do półfinału LM trzeci raz w ciągu ostatnich 20 lat, a Ty zamierzasz z tej okazji napisać dwa zdania o Lipińskim? Wstyd
Bo ja jestem tego samego zdania co Ausilio Piero, że najpiękniejszy wieczór to jeszcze nadejdzie. Takich lumpów w czapeczce to Inzaghi zjada na śniadanie.
ODPOWIEDZ