Dziś rozstrzygnie się liga w sezonie 2024/25. Cóż, dziwi mnie aż, że nikt nie robi wątku na forum...mimo wszelkiego pesymizmu i niewielkich realnie? szans ,jak brzmi porzekadło: dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe.
Tak czy inaczej nasz klub dziś kończy ligowy sezon i bądźmy wszyscy razem, kibicujmy Nerrazzurim. Forza Inter!!
Zawsze jest jakaś wiara i nadzieja, ale jednocześnie jest takie życzenie, żeby po 15 minutach było po zawodach w Neapolu i święty spokój, bo kolejnych cyrków jak w ostatniej kolejce nie zniesę. Jakby Napoli wdupiło z Cagliari, a my byśmy nie wygrali w Como, to chyba mi żyłka pęknie i nie doczekam finału LM
Mnie to już gul skoczył po meczu z Napoli 1:1 pierwszego marca bo już wtedy byłem pewien że oddajemy im scudetto. A to co się działo w ostatnich tygodniach to tylko dodatkowe niepotrzebne tortury, bo nieudolne Napoli cały czas nam dawało nadzieję gubiąc punkty i nam nie odjeżdżając. Na dobrą sprawę już kilka kolejek temu mogli mieć nad nami 6-7 punktów przewagi.
My gubimy punkty równo przez cały sezon, to jest u nas norma w tym sezonie. Beznadziejne mecze z największymi rywalami + pogubione punkty ze słabiakami.
A dzisiaj będę w szoku jeśli Napoli nie wygra minimum 2 golami, prędzej bym obstawiał że Cagliari rozłoży nogi jak Sass dwa lata temu Milanowi i będzie jakieś 4:0/4:1.
Nie zdziwię się też jeśli nam Como urwie punkty, bo Como jest po prostu mocne (mogłoby też urwać punkty Napoli jeśli by z nimi grali), a my jesteśmy średni, tym bardziej w nieoptymalnym składzie.
Liga Mistrzów to inne oblicze Interu, takie jakie powinniśmy oglądać też we Włoszech.
W serieA znow scudetto zdobywa drużyna z najlepsza defensywa.
A my ? 81 pkt, 13 pkt mniej niż w poprzednim sezonie , tylko z Atalanta potrafiliśmy wygrywać z tych dużych przeciwników. To ze byliśmy do końca w grze o mistrza to jest zaskakujące.
Fajnie byłoby wygrać w dowolnych okolicznościach, ale gdybyśmy to zrobili po tylu wpadkach i po tak tak żenującym sezonie w kontekście dużych meczów, to byłoby to mistrzostwo wręcz niegodne Interu. Napoli jest idealnym mistrzem takiego sezonu: dla kogokolwiek z wielkiej trójki byłoby to scudetto trochę wstydliwe, oni zaś mają prawo szaleć z radości.
Wygramy za rok. Myślę że to będzie punkt honoru tych graczy, którzy poczuli ból tej końcówki ligi w naszym wykonaniu.
Piekarz pisze: ↑24 maja 2025, 01:42
Fajnie byłoby wygrać w dowolnych okolicznościach, ale gdybyśmy to zrobili po tylu wpadkach i po tak tak żenującym sezonie w kontekście dużych meczów, to byłoby to mistrzostwo wręcz niegodne Interu. Napoli jest idealnym mistrzem takiego sezonu: dla kogokolwiek z wielkiej trójki byłoby to scudetto trochę wstydliwe, oni zaś mają prawo szaleć z radości.
Wygramy za rok. Myślę że to będzie punkt honoru tych graczy, którzy poczuli ból tej końcówki ligi w naszym wykonaniu.
Kto pamięta po latach o tym, że danych meczów się nie wygrało, ludzie zapamiętują jedynie zwycięzców, a liczą się trofea. Mistrzostwo niegodne Interu? Każde mistrzostwo jest godne Interu, bo to mistrzowski klub, a takie podejście świadczy raczej o mentalności prowincjonalnej. Czy wygramy za rok to nie wiem, lista potencjalnych rywali w walce o mistrzostwo raczej się powiększy, to Inter kontynuował swój projekt w tym sezonie, a w następnym szykuje się przebudowa.
Taki jest sport. 1 mistrzostwo na 4 sezony Inzaghiego, to kuriozum. Z 2 strony 2 finały LM i 4x wyjście z grupy LM przez 4 sezony. Każdy trener ma swoje zalety jak to się mówi. Mnie ta nasza gra w Lidze Mistrzów w ostatnich latach się bardzo podoba.
Z resztą w naszej sytuacji finansowej tylko sukcesy międzynarodowe pozwalają jako tako prosperować i że Marotta jeszcze to spina. Forza Inter!!
Antonio Conte jest bardzo dobrym trenerem ale nie było nas na niego dłużej stać ehh. Potoczyło się to jak się potoczyło.
Gratuluję Napoli scudetto I pięknego gola McTominey'a wczoraj.
Piekarz pisze: ↑24 maja 2025, 01:42
Fajnie byłoby wygrać w dowolnych okolicznościach, ale gdybyśmy to zrobili po tylu wpadkach i po tak tak żenującym sezonie w kontekście dużych meczów, to byłoby to mistrzostwo wręcz niegodne Interu. Napoli jest idealnym mistrzem takiego sezonu: dla kogokolwiek z wielkiej trójki byłoby to scudetto trochę wstydliwe, oni zaś mają prawo szaleć z radości.
Wygramy za rok. Myślę że to będzie punkt honoru tych graczy, którzy poczuli ból tej końcówki ligi w naszym wykonaniu.
Kto pamięta po latach o tym, że danych meczów się nie wygrało, ludzie zapamiętują jedynie zwycięzców, a liczą się trofea.
Nie wiem, może mniej więcej każdy kto faktycznie się interesuje tą ligą i nie ogląda meczów dupą?