10. kolejka Serie A: Brescia - Inter

[Orzeu]

Już dziś gramy z Brescią. Mecz z gatunku tych, które trzeba wygrywać, przeciwnik słaby, zdobył u siebie jak dotąd tylko 1 punkt. Musimy wygrać i to pewnie.

Znając życie jednak napsuje nam krwi Tonali oraz Balotelli. Stawiam na 1:3 dla Interu.

[KoBa]

Przed meczem z Parmą uważałem, że to w Bresci czeka nas trudniejsza przeprawa i w sumie dalej tak jest, mam nadzieję, że tym razem będziemy trzymać fason przez całe spotkanie, a nie na początku i po suszarce Conte w przerwie. To już muszą być 3 pkt tym bardziej, że Juve pewnie tym razem się nie potknie.

[Skepta]

Mam nadzieje ze wygramy. Poza tym mam dosc zycia, masakra jakas

[maniekfci]

Mam nadzieje ze wygramy. Poza tym mam dosc zycia, masakra jakas

co siem dzieje opisz

[Dzonyy]

Mam nadzieje ze wygramy. Poza tym mam dosc zycia, masakra jakas

co siem dzieje opisz

+1

Ja liczę, że nasza obrona zagra na poziomie bo w osatnich meczach przeciwnicy wchodzili w nas jak nasir w dupe owczarka niemieckiego.

[Stachoo]

Poza tym mam dosc zycia, masakra jakas

Chester Bennington powiedziałby Ci co masz zrobić...



<czarny humor>

[maverik]

Beniaminek który jest w strefie spadkowej, trener bliski zwolnienia, mecz po tym jak straciliśmy punkty z Parmą no nie widzę innej opcji niż zwycięstwo. Zapewne De Vrij i Asamoah wrócą do składu. W Brescii zabraknie podstawowego bramkarza Joronena, więc jeszcze łatwiej będzie. Poza Tonallim i Donnarummą nie mają kim straszyć. Bądźmy tym liderem chociaż na 24h, choć liczę że Thiago Motta podwójnie się zmotywuje jutro.

[marcinek91081]

Jestem pewien 3 punktów tyle w temacie

[TomHardy]

Farfrocel Martineza to tak jakby nie jego bramka bo takiego rykoszetu to nie widziałem dawno. Nie mamy ataku, Martinez chuyowy jak zwykle, Lukaku jeszcze gorszy. Zobaczymy co w 2 połowie się wydarzy.

[Piter]

Jestem zaniepokojony ilością wrzutek które stosujemy. Koszmar zeszłego sezonu powraca

[TomHardy]

Dramat. Jeden wielki DRAMAT! 3 punkty ale to co zagraliśmy to jakaś kpina.

[Jaszczu91]

Wygrana na dużym farcie. Handa uratował nam dupe po raz kolejny. Mecz do zapomnienia.
Skriniar wreszcie się przełamał. Szkoda tylko że do swojej bramki. Lautaro stał się niesamowicie konkretny. Rośnie nam świetny napadzior. Nie spodziewałem się tego po nim. Lukaku 7 gol. Jak do tego doszło nie wiem

[Wybraniec]

Grubas w końcu zagrał dobry mecz pod kątem pracy dla zespołu plus dołożył ładne trafienie.

Esposito zdaje się poza talentem mieć też jaja, bo koncertowo zjebał Lautaro

Obrona miała być naszą największą siłą tymczasem znowu tracimy gola. Nie wiem co gorsze - Skriniar czy Godin.

Myślałem, że Conte wstrzymuje się ze zmianami celem wybicia Bresci w rytmu, tymczasem 3 zmiany nie wykorzystał wcale. Zmiany jak co mecz. Pod tym względem beton.

Lewe wahadło to jakiś kabaret, kolejna pozycja do wzmocnienia zimą.

[Kondzik]

RANDAMA OPISZ PROSZĘ KLOCKA I PLACKA. Czy może stoisz za drzwiami i patrzysz przez dziurkę od klucza ? Za 2 tyg nikt nie bd pamiętał stylu lecz bd patrzył na tabele i rubrykę z pkt. Najważniejsze aby wrócił Sensi i dociagnac do stycznia reszta przyjdzie sama

[Wybraniec]

Solidne mecze przeciwko drużynie amatorów z jednym poważnym piłkarzem.

[miniu86]

Niezła nerwówka na koniec. Trzeba przyznać, że Brescia przejęła kontrolę nad meczem w 2 połowie i Inter przeżywał ciężkie chwile. To na prawdę bardzo cenne punkty, trochę takie odkupienie za tą Parmę.
Szczęście dopisało nam przy golu Martineza, ale później pech przy samobóju Skriniara wyrównał rachunek. Piękny gol Lukaku. Mieliśmy dwie fajne kontry na 3-0, ale je zmarnowaliśmy przez co potem było wąsko. Dziwnie zachowywali się piłkarze Bresci, przynajmniej 2-3 razy chcieli nabrać sędziego na rzekomą rękę kiedy takiej ewidentnie nie było, a przecież mamy VAR.

Jak na dłoni widać, że borykamy się z kontuzjami i wąską kadrą. Sensi czy Sanchez dzisiaj byliby jak dodatkowy tlen czy szósty bieg.
Teraz czeka nas niemniej ciężki wyjazd do Bolonii.

p.s. Kiedy my ostatnio strzeliliśmy gola po wrzutce z rzutu rożnego??

[Adriano_forever]

No i znów pokemon. Boże święty czemu on taki dobry ostatnio? Przecież to pokemon

[SETE]

Bardzo ciężki mecz co było wiadome. Czułem remis stad te 3 pkt bardzo cieszą.
Po raz kolejny widać ze nie jesteśmy w stanie rozegrać meczu na dużej intensywności więcej jak 50 min co mnie w sumie patrząc na okoliczności nie dziwi. Nie ganię Conte za zmiany , bo ja na jego miejscu zmieniłbym tak samo. Do środka nie ma nikogo na zmianę - tyle.
Indywidualnie Lukaku i Handa najlepsi . Lukaku miał dzisiaj jedna stratę piłki , sam zdobył gola plus miał sporo kreacji dla zespołu , Handa wiadomo.
Najsłabszy Asamoah , u niego widoczny jest spory zjazd w porównaniu do zeszłego sezonu . On ewidentnie nie jest beneficjentem taktyki Conte , gdzie musi po prostu więcej zapier.dalac niż za Spalla. Teraz odpocząć i zregenerować , oby wrocil Sensi oraz Vecino ,,żeby była ta rotacja w środku bo chłopaki oddychają rękawami.

[Piter]

RANDAMA OPISZ PROSZĘ KLOCKA I PLACKA. Czy może stoisz za drzwiami i patrzysz przez dziurkę od klucza ? Za 2 tyg nikt nie bd pamiętał stylu lecz bd patrzył na tabele i rubrykę z pkt. Najważniejsze aby wrócił Sensi i dociagnac do stycznia reszta przyjdzie sama

Ale czemu próbujesz kogoś kąsać skoro rok temu miałeś ścisnąć ze mnie bekę po przyjściu modricia, tak właśnie pisałeś że to zrobisz.

[Piekarz]

Dość dobry mecz, biorąc pod uwagę że gramy prawie tym samym składem trzeci mecz w ciągu 7 dni i byliśmy na wyjeździe. Po bramce na 1-2 zrobiło się gorąco, ale... tak naprawdę głównie zawodnikom Brescii, ludziom na stadionie i kibicom obu drużyn, bo piłkarze Interu pozostali opanowani i pewnie to dowieźli, nie dając Brescii poważniejszych szans na wyrównanie. Oczywiście to nie były jakieś bajeczne zawody, ale pamiętajmy kontekst.

Wygraliśmy, ale jest we mnie więcej niepokoju przed końcówką roku niż radości. Jesteśmy na wyczerpaniu, a maraton trwa, zaś po przerwie na repry następny, dokładnie taki sam. Najgorzej ze środkiem pola. Barella niby jeszcze gryzie, ale już z ciut mniejszą intensywnością i z dużo mniejszą dokładnością; Brozović znowu robi błąd na wagę bramki; Gagliardini swoją waleczność przekłada coraz mniej na odbiory, a coraz bardziej na faule. W obliczu meczu z BVB niestety Borja Valero powinien zagrać z Bologną i to najlepiej za Brozovicia, bo od niego jak od mało kogo będzie zależało nasze być albo nie być w 1/8 LM. Bastoni powinien dać odpocząć komuś z trójki i rozważałbym też Esposito za Lautaro, jeśli jest gotowy. Koniecznie Biraghi, Asamoah mimo wszystko musi zagrać w Dortmundzie a też jest na wyczerpaniu. Byłoby dobrze zmienić Candrevę, ale nie będę postulował Lazaro, bo musi być naprawdę fatalny, skoro jeszcze nie zmienił Antka.

Ocenki:

Handanovic 7 - po praktycznie bezrobotnej pierwszej połowie w drugiej nie tylko wybronił kilka trudnych strzałów, ale wyłapał parę trudnych wrzutek i bez mrugnięcia okiem wychodził spod pressingu z obrońcami.
Godin 6 - dzisiaj solidnie, nie do końca pewnie, a nawet słabiutkiemu Balotellemu dał się raz czy dwa zrobić, ale w końcówce robił robotę. Progres.
De Vrij 6 - tu z kolei regres, ogólnie dobrze, sporo poczyścił, ale czasem trochę nerwowo jak na niego, no i nieźle sobie popłynął przy bramce.
Skriniar 7 - przypadkowy swojak i bardzo dobry mecz w stylu starego Skriniara - nieustępliwy, twardy, przewidujący, kluczowy w końcówce; jak już nie da rady zablokować, to wpierdol spuści. A, i bardzo aktywnie podłączał się do ataku i robił to z głową. Nie idealny, ale jest coraz lepiej.
Candreva 5 - irytujący dzisiaj, dostał sporo dobrych piłek na skrzydło od Lukaku, Lautaro i Brozovicia i nie wykorzystał żadnej, w niektórych przypadkach karygodnie. Szacun natomiast za ciągle niezłą intensywność.
Gagliardini 5,5 - przeciętny występ: wprawdzie sporo walki i psucia krwi przeciwnikom, co w takim dość brzydkim meczu jest ważne, ale za mało w postaci czystych odbiorów, za dużo w postaci fauli; w kreacji prawie go nie było. No i dał się sprowokować.
Brozović 6 - nie dopilnował krycia, machnął się i straciliśmy gola; to błąd dużo mniejszej wagi niż ten z Parmą, ale jest. W końcówce jeszcze parę strat zaliczył, zapewne ze zmęczenia. Wcześniej natomiast był jednym z lepszych na boisku, konsekwentnie nadając tempo gry i ładnie rozprowadzając piłkę.
Barella 6 - wprowadzał tak bezcenną teraz energię i ruchliwość w środku, ale ostatecznie zaliczył tyleż odbiorów, co strat. Nie przestał zapieprzać, ale przestał być precyzyjny, co skutkowało niedokładnymi podaniami i faulami.
Asamoah 5 - często nie nadążał, a to tylko Brescia i odpoczywał przez tydzień. Nic ostatecznie nie zawalił, starał się naprawiać swoje spóźnienia i zwykle się udawało. W ofensywie bezużyteczny.
Lukaku 7 MVP - po prostu to zrobił. Najtrudniejszym okresem meczu nie była końcówka, a pierwsze kilkanaście minut drugiej połowy i błyskiem wybitności Murzyn uciął temat. Ale nie tylko, bo bardzo ładnie dzisiaj rozprowadzał piłkę na boki.
Lautaro 6,5 - w golu nie ma jego większej zasługi (chociaż jest w tym coś sprawiedliwego, że niedawno miał problemy ze wszystkim poza skutecznością, a teraz wykazał się skutecznością z niczego), ale był najlepszym zawodnikiem z przodu, kilka razy ładnie objeżdżając obrońców i popisując się tym swoim genialnym przyjęciem z natychmiastowym skierowaniem się we właściwą stronę mimo obrońców na plecach. Zwłaszcza drugiej połowie. Powinien mieć świetną asystę albo co najmniej asystę drugiego stopnia, ale Candreva zmaścił.

Biraghi 6,5 - muszę go pochwalić, jego zmiana była bardzo ważna dla dowiezienia trzech punktów; wprowadził na boisko świeżość i przede wszystkim spryt i wyrachowanie.
Esposito BN

Conte 6 - wykrzesał całkiem sporo intensywności z niemal identycznego składu co z Parmą, na pewno wyszliśmy z lepszym nastawieniem. Na drugą połowę za to już byliśmy za bardzo rozluźnieni. Zmiany spóźnione. Tak czy srak byliśmy lepsi i wygraliśmy zasłużenie.

[Wybraniec]

Kondzik to emocjonalny chłopak o inteligencji borsuka, trzeba mu wybaczyć takie zaczepki - tym bardziej w upojeniu alkoholowym.

[Stryjek]

Dość dobry mecz, biorąc pod uwagę że gramy prawie tym samym składem trzeci mecz w ciągu 7 dni i byliśmy na wyjeździe. Po bramce na 1-2 zrobiło się gorąco, ale... tak naprawdę głównie zawodnikom Brescii, ludziom na stadionie i kibicom obu drużyn, bo piłkarze Interu pozostali opanowani i pewnie to dowieźli, nie dając Brescii poważniejszych szans na wyrównanie. Oczywiście to nie były jakieś bajeczne zawody, ale pamiętajmy kontekst.

Wygraliśmy, ale jest we mnie więcej niepokoju przed końcówką roku niż radości. Jesteśmy na wyczerpaniu, a maraton trwa, zaś po przerwie na repry następny, dokładnie taki sam. Najgorzej ze środkiem pola. Barella niby jeszcze gryzie, ale już z ciut mniejszą intensywnością i z dużo mniejszą dokładnością; Brozović znowu robi błąd na wagę bramki; Gagliardini swoją waleczność przekłada coraz mniej na odbiory, a coraz bardziej na faule. W obliczu meczu z BVB niestety Borja Valero powinien zagrać z Bologną i to najlepiej za Brozovicia, bo od niego jak od mało kogo będzie zależało nasze być albo nie być w 1/8 LM. Bastoni powinien dać odpocząć komuś z trójki i rozważałbym też Esposito za Lautaro, jeśli jest gotowy. Koniecznie Biraghi, Asamoah mimo wszystko musi zagrać w Dortmundzie a też jest na wyczerpaniu. Byłoby dobrze zmienić Candrevę, ale nie będę postulował Lazaro, bo musi być naprawdę fatalny, skoro jeszcze nie zmienił Antka.

Ocenki:

Handanovic 7 - po praktycznie bezrobotnej pierwszej połowie w drugiej nie tylko wybronił kilka trudnych strzałów, ale wyłapał parę trudnych wrzutek i bez mrugnięcia okiem wychodził spod pressingu z obrońcami.
Godin 6 - dzisiaj solidnie, nie do końca pewnie, a nawet słabiutkiemu Balotellemu dał się raz czy dwa zrobić, ale w końcówce robił robotę. Progres.
De Vrij 6 - tu z kolei regres, ogólnie dobrze, sporo poczyścił, ale czasem trochę nerwowo jak na niego, no i nieźle sobie popłynął przy bramce.
Skriniar 7 - przypadkowy swojak i bardzo dobry mecz w stylu starego Skriniara - nieustępliwy, twardy, przewidujący, kluczowy w końcówce; jak już nie da rady zablokować, to wpierdol spuści. A, i bardzo aktywnie podłączał się do ataku i robił to z głową. Nie idealny, ale jest coraz lepiej.
Candreva 5 - irytujący dzisiaj, dostał sporo dobrych piłek na skrzydło od Lukaku, Lautaro i Brozovicia i nie wykorzystał żadnej, w niektórych przypadkach karygodnie. Szacun natomiast za ciągle niezłą intensywność.
Gagliardini 5,5 - przeciętny występ: wprawdzie sporo walki i psucia krwi przeciwnikom, co w takim dość brzydkim meczu jest ważne, ale za mało w postaci czystych odbiorów, za dużo w postaci fauli; w kreacji prawie go nie było. No i dał się sprowokować.
Brozović 6 - nie dopilnował krycia, machnął się i straciliśmy gola; to błąd dużo mniejszej wagi niż ten z Parmą, ale jest. W końcówce jeszcze parę strat zaliczył, zapewne ze zmęczenia. Wcześniej natomiast był jednym z lepszych na boisku, konsekwentnie nadając tempo gry i ładnie rozprowadzając piłkę.
Barella 6 - wprowadzał tak bezcenną teraz energię i ruchliwość w środku, ale ostatecznie zaliczył tyleż odbiorów, co strat. Nie przestał zapieprzać, ale przestał być precyzyjny, co skutkowało niedokładnymi podaniami i faulami.
Asamoah 5 - często nie nadążał, a to tylko Brescia i odpoczywał przez tydzień. Nic ostatecznie nie zawalił, starał się naprawiać swoje spóźnienia i zwykle się udawało. W ofensywie bezużyteczny.
Lukaku 7 MVP - po prostu to zrobił. Najtrudniejszym okresem meczu nie była końcówka, a pierwsze kilkanaście minut drugiej połowy i błyskiem wybitności Murzyn uciął temat. Ale nie tylko, bo bardzo ładnie dzisiaj rozprowadzał piłkę na boki.
Lautaro 6,5 - w golu nie ma jego większej zasługi (chociaż jest w tym coś sprawiedliwego, że niedawno miał problemy ze wszystkim poza skutecznością, a teraz wykazał się skutecznością z niczego), ale był najlepszym zawodnikiem z przodu, kilka razy ładnie objeżdżając obrońców i popisując się tym swoim genialnym przyjęciem z natychmiastowym skierowaniem się we właściwą stronę mimo obrońców na plecach. Zwłaszcza drugiej połowie. Powinien mieć świetną asystę albo co najmniej asystę drugiego stopnia, ale Candreva zmaścił.

Biraghi 6,5 - muszę go pochwalić, jego zmiana była bardzo ważna dla dowiezienia trzech punktów; wprowadził na boisko świeżość i przede wszystkim spryt i wyrachowanie.
Esposito BN

Conte 6 - wykrzesał całkiem sporo intensywności z niemal identycznego składu co z Parmą, na pewno wyszliśmy z lepszym nastawieniem. Na drugą połowę za to już byliśmy za bardzo rozluźnieni. Zmiany spóźnione. Tak czy srak byliśmy lepsi i wygraliśmy zasłużenie.

Candreva 6- 6,5

[Mora]

Ciężki mecz na trudnym terenie, Brescia odważniej zaatakowała w drugiej połowie i było gorąco pod bramką Interu. Mocno pachniało drugim głupim remisem z rzędu, na szczęście udało się dowieźć 3 punkty do końca. Ogólnie cały zespół zagrał poprawne zawody, nie pokusiłbym się o wyszukiwanie tu jakiegoś MVP. Mecz do zapomnienia, lider wraca do Mediolanu, oby na dłużej, choć Juventus jutro raczej pyknie Genuę.

[Kondzik]

Kondzik to emocjonalny chłopak o inteligencji borsuka, trzeba mu wybaczyć takie zaczepki - tym bardziej w upojeniu alkoholowym.

Upojony to ty jesteś porównując sytuację Icara z Lukaku. Przyznaj że ci łyso w podwójnym znaczeniu tego słowa i każdy pójdzie w swoją stronę xD

[TomHardy]

Nie wiem skąd takie wysokie oceny ale obaj napastnicy zagrali dramatyczną 1 połowę i trochę lepszą drugą, bez żadnych fajerwerków. Candreva w ataku był równie żałosny. Wąska kadra wąską kadrą, ale taką Brescie to powinny pyknąć nawet nasze rezerwy, a tu płacz za Sensim ciągle.

[Skepta]

Mam nadzieje ze wygramy. Poza tym mam dosc zycia, masakra jakas

co siem dzieje opisz

Mam nadzieje ze wygramy. Poza tym mam dosc zycia, masakra jakas

co siem dzieje opisz

+1

Straciłem chęci do zycia, w tym roku kalendarzowym zarobilem kupe siana, naprawde, dziesiątki tysiecy. Myslalem ze pieniadze daja szczescie ale taki chuj, na dodatek od dluzszego czasu nie moge poznac normalnej laski, wszystkie maja wyprane mozgi instagramami etc. Moze jakies nowe hobby by sie przydalo co myslicie, takie zeby wyjsc z domu, bo jak wracam z uczelni ostatnimi czasy to tylko gram w CS-a i nic wiecej depresja nie pozwala mi wylezc z chalupy

[KoBa]

Jak Piekarz po raz kolejny wjeżdża z taką trafną i rzeczowa oceną zarówno przebiegu meczu, okoliczności jak i indywidualności, to cóż ja tutaj mogę dodać.

Zwrócę zatem uwagę na pewną kwestię, która coraz bardziej zaczyna mnie irytować: otóż, od pamiętnej czerwonej kartki Sancheza naliczyłem już 4 perfidne próby wymuszenia rzutu karnego w naszym polu karnym, dwie miały miejsce wczoraj, z czego ta "próba" Balotellego była co najmniej tak samo komiczna jak Chilijczyka. Jak się zapewne już domyślacie, zmierzam do tego, że w żadnym z tych przypadków nie została pokazana żółta kartka, a przypomnę tylko, że arbitrowi wyrzucającego Sancheza nawet powieka nie drgnęła. Szkoda, że znowu mamy podwójne standardy w sędziowaniu.

[Stachoo]

Nie wiem skąd takie wysokie oceny ale obaj napastnicy zagrali dramatyczną 1 połowę i trochę lepszą drugą, bez żadnych fajerwerków.

Dwóch zawodników zaliczonych we wczorajszym meczu do trójki najlepszych w naszej 11 obok Samira, a ten pisze o dramatycznej grze.

Ty masz chyba na prawdę jakiś kompleks Martineza.

[TomHardy]

Nie wiem skąd takie wysokie oceny ale obaj napastnicy zagrali dramatyczną 1 połowę i trochę lepszą drugą, bez żadnych fajerwerków.

Dwóch zawodników zaliczonych we wczorajszym meczu do trójki najlepszych w naszej 11 obok Samira, a ten pisze o dramatycznej grze.

Ty masz chyba na prawdę jakiś kompleks Martineza.

A może oglądałeś inny mecz? Bramki przez nich zdobyte zawyżają ocenę o 1 punkt. Czyli bez bramek bylo by 6 i 5,5. Zagrali słabo jak cała drużyna, wiadomo że nawet z najgorszych można wyłonić najlepszą 3, ale w ataku nie mieliśmy prawie w ogóle argumentów. 6 strzałów z czego 2 w światło bramki. Chcesz mi powiedzieć, że ofensywa wczoraj błyszczała?

[Stachoo]

Nie wiem skąd takie wysokie oceny ale obaj napastnicy zagrali dramatyczną 1 połowę i trochę lepszą drugą, bez żadnych fajerwerków.

Dwóch zawodników zaliczonych we wczorajszym meczu do trójki najlepszych w naszej 11 obok Samira, a ten pisze o dramatycznej grze.

Ty masz chyba na prawdę jakiś kompleks Martineza.

Chcesz mi powiedzieć, że ofensywa wczoraj błyszczała?

Wpadasz ze skrajności w skrajność. Nie wiesz, że istnieje coś pomiędzy dramatyczną grą, a błyszczeniem? Jak miałbym oceniać, to bliżej było im do tej drugiej, niż tej pierwszej. Wywiązywali się w miarę możliwości z zadań jakie były im nałożone. Lukaku dobrze rozdzielał piłki i grał na ścianę. Lautaro przez cały czas stosował presing i naciskał na obronę. Decyzje o strzałach też, domniemam, że były zalecone przez Conte. Dla mnie jak najbardziej na plus.