Mecz , który może mieć wielki wpływ na Scudetto w tym sezonie. Jakie nastroje przedmeczowe?


Skład:
Martinez-Bisseck,Acerbi,Bastoni-Dumfries,Barella,Calha,Zielu,DIMA-Arna,Lauti
Mordko, ja zamieszczając swoje propo składu nigdy nie patrzę na prognozy ani co zrobi Inzaghi , bo często mi się jego skład nie podoba. Uważam że Bisseck powinien grać non stop wobec indolencji Pavarda w tym sezonie, Zielu tyle odpoczywa w tym sezonie, choć stosunkowo jeszcze jest mlody i spokojnie ogarnie 2 mecze w tygodniu, a to ważny mecz i trzeba wystawić najsilniejszy możliwy skład. Co do Arny to kieruje się nadzieją, że pójdzie za ciosem , poleci na dobrym wietrze i coś wciśnie pod rząd. Forza Inter!Minister pisze: ↑1 mar 2025, 17:08 Tobie redakcja cos płaci, za pisanie powiedzmy „kontrowersyjnych” (żeby nie użyć innego określenia)komentarzy? Serio, praktycznie każdy post z jakąś odklejką, czasami więcej niż jedna.
Wystawienie Ziela, ok życzeniowy temat, myślę, że nie jedna osoba chciałby zobaczyć taki środek, ale znając Szymona od tylu lat jest to praktycznie nierealne, mało tego, gdyby Zieliński miał dzisiaj wybieg w podstawie, to raczej w PW dostałby zmianę, a nie tyrał 90 min.
I wspomniana odklejka, czyli wstawianie Arnautovicia. No ludzie kochani, od kilku dni wszyscy w koło trąbią, że Thuram(nasz najlepszy zawodnik) jest gotowy do gry, zapewne mocno zmotywowany po przerwie w grze, a Ty wsadzasz tu tą ofermę, która raz od ch… wie kiedy prosto kopnęła piłkę. Serio chciałbym zrozumieć czym się kierujesz?![]()
No to jestem szalencem bo Napoli wygladalo jeszcze gorzej przez ostatni miesiac i wczoraj tez jakosci mieli praktycznie nic a brakowalo im jeszcze neresa i anguissy... Nie wiem jakie kataklizmy musialby na te napoli jeszcze spasc zeby moze sprobowac zagrac o zwyciestwo...
Jesteśmy zajechani, jesteśmy totalnie pod forma, Thuram, który dawał nam oddech z przodu nawet nie pamięta że nazywa się Thuram, podobnie jak Hakan, Barella po bramce zamiast uspokajać w środku pola walnął chyba z 5 zapalników w 15 minut, Sommer dawał znacznie więcej spokoju w rozegraniu, Lautaro utrzymał nam jakąś piłkę zagrana na niego?, wpuścił corełe który gdy wszyscy presuja jaśniepan zamiera bez ruchu, dosłownie bez ruchu. Udało się wcisnąć, chcieliśmy to wybronić, ale nawet nie mieliśmy odrobiny mocy żeby oddalić ciężar gry od naszej bramki, wyglądało to wręcz komicznie. Zajebani są opór, a karuzela się nie zatrzymuje.Vancore pisze: ↑2 mar 2025, 17:18No to jestem szalencem bo Napoli wygladalo jeszcze gorzej przez ostatni miesiac i wczoraj tez jakosci mieli praktycznie nic a brakowalo im jeszcze neresa i anguissy... Nie wiem jakie kataklizmy musialby na te napoli jeszcze spasc zeby moze sprobowac zagrac o zwyciestwo...