Niewiarygodne jak kapitalny mecz zagrał Guarin. Nie przypominam sobie drugiego takiego piłkarza w Interze. Raz gra katastrofalnie a innym razem genialnie.
Dzisiaj w końcu wygrał nam mecz tymi uderzeniami z dystansu. W dodatku miał ogromny wpływ na gole Shaqa i Palacio.
Dobrze to zaczyna wyglądać. W końcu 2 wygrane mecze z rzędu i to dzięki wyjazdowi w Bergamo. Szok.
Podobali mi się wszyscy poza Handanovicem, Ranocchia, Palacio i Podolskim.
Przez tych ostatnich graliśmy bez ataku stąd też taki wysiłek pomocników

Podolskiego widać tylko jak wchodzi i jak schodzi z boiska. Palacio dzisiaj zmarnował setkę, a obraz rozpaczy o ironio dopełniła jego bramka, kiedy to został nabity przez obrońcę Atalanty. Groteska.
Słowa uznania dla Mancio za to jak Inter zaczyna wyglądać, ale nie rozumiem dlaczego upiera się na dwóch napastników WIDMO kiedy to na ławce siedzi palący sie do gry Puscas. Dzisiaj miałby sporo miejsca do popisów.
Obyśmy za tydzień podtrzymali dobrą serię i wreszcie zaliczyli 3. wygraną z rzędu!