3 kolejka Serie A: Torino - Inter

[miniu86]

Mamy piątek więc gadkę można zacząć. Po 2 kolejkach na koncie Interu zwycięstwo i porażka. Mecz numer 3 jest o tyle ważny, że w przypadku wygranej wszystkim wrócą dobre humory, natomiast porażka przywoła humory rodem z początku ostatniego sezonu kiedy to dość długo nie mogliśmy się podnieść z dna tabeli.

Słowo o Stramaccionim i taktyce. Trener zdecydował się na 4-3-2-1. Nie ukrywam, że przy takim potencjale ofensywnym - Milito, Cassano, Palacio, Sneijder, Coutinho, Alvarez - jest to wg mnie zbrodnia i sabotaż. Po prostu nas ogranicza. I pół biedy gdyby w pomocy grali jeszcze nowo sprowadzeni zawodnicy, ale tam szykowane jest miejsce dla starej gwardii. Oprócz Guarina grać będzie Cambiasso i najprawdopodobniej Stanko. Padaczka. Jeśli tak będzie to stracę szacunek do naszego młodego trenera.

Prędzej czy później i tak będziemy musieli przerzucić się na 4-2-3-1 i im szybciej Strama to zrozumie tym lepiej dla drużyny. Przy 4-3-2-1 trzeba mieć prawdziwych kozaków na bokach obrony, a na chwilę obecną mamy Pereirę, który zagrał u nas 1 mecz i prawie 40 letniego Zanettiego - dziękuję i dobranoc.

[pewny]

Stanko jeszcze kontuzja, więc nie będziemy musieli patrzeć na jego grę, w sumie to chyba raczej na jej brak.

Torino pewno wystawi Glika

[IlCapitano]

No dokładnie, całe szczęście, że jeszcze nie jest zdolny do gry nasz serbski diament. Bez niego nasze szanse na korzystny rezultat rosną.
Zapewne znowu wyjdziemy śmieszną choinką z Pereirą w pomocy i Nagatomo na lewej obronie(!), Gargano usiądzie na ławce bo musi grać Cambiasso i zagra Samuel, bo Silvestre po jednej wpadce z Romą już jest skreślony. Po powrocie Stankovicia i Chivu dopiero będą jaja.
Nie wiem czy Stramaccioni wie, że podejmując takie decyzje sam przybliża się do zwolnienia.

[peter0512]

według dzisiejszych doniesień sklady mogą wyglądać tak

[magneto86]

Mam nadzieję, że Strama pójdzie po rozum do głowy i Cuchu zacznie mecz na ławce

[andyvdm]

według dzisiejszych doniesień sklady mogą wyglądać tak

Naprawde fajny sklad. Ciekawy eksperyment zbardzo modna ostatnio w serie a trojka obroncow

[Tkrauze]

Handanovic
Zanetti, Samuel, Ranocchia, Nagatomo
Guarin, Cambiasso, Gargano
Sneijder
Milito, Cassano

Serwis Goal.com podaje taką jedynatkę. Jakkolwiek byśmy nie wyszli myślę, ze wygramy z Torino dosyć gładko. Przypuszczam ze w drugiej połowie wejdzie Coutinho i Alvarez.

[Omen]

Jakkolwiek byśmy nie wyszli myślę, ze wygramy z Torino dosyć gładko.

To nie Inter 3-4 lata temu ; ) Sądząc jednak po statystykach ( wygrywaliśmy tam od 1994 roku ) czy naszych ostatnich meczach wyjazdowych powinno być na plus.Liczę na zwycięstwo.Poprawiłoby to znacznie nasze humory...Każdy skład uszanuję ale nie chcę widzieć Nagatomo.

[Piekarz]

Co do tych składów: patrząc na naszych środkowych obrońców, to najchętniej grałbym z jednym albo bez żadnego. To nasza najgorzej obsadzona pozycja, nie dokładajmy trzeciego, jeden z dwóch i tak coś odwali.

Jeśli Nagatomo znowu zagra na lewej obronie, to ciężko mi będzie odzyskać wiarę w to, że w tym klubie kiedyś będzie normalnie.

[peter0512]

INTER (4-4-1-1) - Handanovic; Jonathan, Ranocchia, Juan, Nagatomo; Zanetti, Cambiasso, Guarin, Pereira; Sneijder; Milito.

Podobno. Jeśli tak wyjdą to się załamię - 6 obrońców. Potencjał jak za Ranieriego...

[Seba]

Mi wystarczy Cambiasso w pierwszym składzie, aby już na dobre skreślić Strame. Do zdrowia wróci Stankovic, Chivu i ponownie będziemy oglądać tercet egzotyczny.

INTER (4-4-1-1) - Handanovic; Jonathan, Ranocchia, Juan, Nagatomo; Zanetti, Cambiasso, Guarin, Pereira; Sneijder; Milito.

Podobno. Jeśli tak wyjdą to się załamię - 6 obrońców. Potencjał jak za Ranieriego...

Chyba jeden z gorszych składów, jaki można obecnie wystawić. Jeśli się potwierdzi, to nic tylko trzymać kciuki za ostry wpierdziel, bo ewentualna wygrana będzie tylko odkładała w czasie kolejną egzekucję.

[magneto86]

Wygrana 2 do 0, ale w kiepskim stylu, gdyby nie Handa i Juan byłoby tragicznie......Zero polotu w grze, ale skoro Strama wystawił samych defensywnych graczy to ciężko się temu dziwić.

[groch]

Jestesmy tuz po,meczu. Ocenmy to na goraco.
Na +:
-na prawde swietny duet Ranocchia- Jesus. swietny mecz Ranocchi
- Handanovic

i to jest tyle.... na -
- Taktyka... co to bylo?!
- Gdzie jest Coutinho( mam nadzieje ze oszczedzany jest na LE)

Gralismy slabo. i tyle. Alvarez bardzo srednio. Wrocmy juz do 4-3-2-1 niz 4-4-1-1 z 8 defensywnymi zawodnikami....

[Kujon]

Krótko w 11 punktach:

1. Ustawienie - debilizm do potęgi.
2. 4 bocznych obrońców na raz - debilizm do potęgi.
3. Pereira w pomocy - debilizm do potęgi.
4. Znowu Cambiasso w 1 składzie mimo, że Gargano go zjada na śniadanie.
5. Guarin żenada dzisiaj
6. Jonathan, Nagatomo, Cambiasso trzymali swój stały cienki poziom.
7. Alvarez jak wszedł rozruszał grę, na duży +
8. Juan-Ranocchia - tą parę chce widzieć zawsze, bezbłędnie
9. Handanović - bardzo pewnie
10. Cassano mimo paru strat po wejściu ładna bramka
11. Milito niewidoczny, ale zrobił swoje, bramka + bardzo dobre przepuszczenie piłki przy bramce Cassano.

Poza tym Strama zaczyna mnie martwić, i to bardzo.

[Seba]

Straszny skład, straszny mecz, straszny...trener. Zaczyna wydziwiać bardziej, niż Gasperini i Ranieri razem wzięci. Niedługo wraca Chivu oraz Stankovic i wyjdzie prawdziwe oblicze Stramaccioniego. Jeśli na siłę wepchnie ich do pierwszego składu, to dla mnie może się pakować. Cieszy zwycięstwo, ale tak jak w poprzednim sezonie kolejne porażki są tylko kwestią czasu.

[Imrahil]

Szczescie sprzyjalo w tym meczu, nie pierwszy i ostatni raz bramkarz ratuje nam wynik.

[Hanys]

mam nadzieje że Cambiasso zostanie zamieniony na stałe za Gargano, dzisiajszy mecz nie wyszedł Guarinowi. na słabego rywala trzeba wystawiać ofensywny skład, a w naszym składzie 3 ofensywnych zawodnikó + 4 bocznych obrońców co bądź co bądź nie jest ofensywnym ustawieniem. Zmiany dla mnie tez dziwne prócz zejścia Jonathana. Cassano z Millito na duży +, ale szkda że Cassano kosztem Wesa. Nie wiem co jeszcze pisać bo z takim składem powinno to o wiele lepiej wyglądać. A o obronie nie pisze bo już wszystko zostało napisane, po prostu na +

[eKubaL]

Straszny skład, straszny mecz, straszny...trener. Zaczyna wydziwiać bardziej, niż Gasperini i Ranieri razem wzięci. Niedługo wraca Chivu oraz Stankovic i wyjdzie prawdziwe oblicze Stramaccioniego. Jeśli na siłę wepchnie ich do pierwszego składu, to dla mnie może się pakować. Cieszy zwycięstwo, ale tak jak w poprzednim sezonie kolejne porażki są tylko kwestią czasu.

Polecam sobie włączyć kilka spotkań z kadencji Claudio czy Gian Piero na youtube i potem takie głupoty wypisywać. A tak na poważnie nie myślałeś nad zrobieniem licencji trenerskiej? Żal patrzeć jak taki talent się marnuje.

[miniu86]

Przyznam, że jak zobaczyłem nasz wyjściowy skład to przeszły mnie ciarki. To był KLASYCZNY RANIERI, czyli boczni obrońcy w pomocy, czyli nie 4-4-1-1 tylko 6-2-1-1. Koniec końców wygraliśmy, ale niech to nam nie zaciemnia obrazu. Gdyby nie genialny strzał Milito w 13 minucie, to mogło się potoczyć bardzo dramatycznie. To kuriozum, że ostatnio narzekałem na ustawienie 4-3-2-1, a Stramaccioni poszedł o krok dalej i zabrał jeszcze jednego ofensywnego zawodnika. Nie w tą stronę Panie trenerze! Młody trener Interu mnie najzwyczajniej zmartwił. Sprowadzamy Cassano, Palacio i Coutinho(z wypożyczenia) żeby ich wszystkich posadzić na ławie? W drugiej połowie wszedł Alvarez, ale tu też mam uwagi, bo raz, że zostało to wymuszone kontuzją Jonathana, a dwa, że akurat Argentyńczyk jest najmniej przygotowany do sezonu. Dziwią mnie decyzje Andrei, ale mam nadzieję, że chłop wie co robi i koniec końców nie stracimy na tym. Mi optymizmu brakuje.

Co do meczu to pierwsza połowa praktycznie bez okazji z naszej strony(wiadomo 6-2-1-1), ale dobra gra w defensywie. Druga połowa trochę lepiej bo pojawił się Ricky i potem Cassano. Alvarez zagrał wg mnie bardzo przeciętnie, ale i tak zanotował asystę przy bramce Antonio. To znamienne dla Ricky'ego. Wierzę, że jak dojdzie do siebie to da nam jeszcze wiele podobnych zagrań. Cassano zanotował kilka strat, ale na koniec wymanewrował obronę przeciwnika, także i jemu należy się plus. Największe pochwały wędrują jednak do bloku defensywnego, mianowicie do pary stoperów Ranocchi i Juana, no i oczywiście do Handanovica, który to pokazał dzisiaj wielką klasę.

W tygodniu mecz z Rubinem w LE i spodziewam się w nim Coutinho i Palacio.

[Piekarz]

Dobra tam mecz.

Jestem niemalże zachwycony inicjatywą Nsportu. Długaśne, porządne studio meczowe (przed, w przerwie, i po meczu) z okazji zdecydowanie mało hitowego spotkania Serie A w polskiej telewizji, to coś, czego nie spodziewałem się w ogóle dożyć. W Canal+ nie ma mowy o jakichkolwiek pogadankach przy meczach PL czy PD, nawet najważniejszych, chyba że wyjątkowo zrobią coś na gran derbi. Czterech całkiem sensownych ludzi w studio (choć jednak szkoda, że zamiast Czachowskiego nie było zapowiadanego pierwotnie Boruca), dobre skróty wszystkich spotkań z komentarzem, po nich jeszcze omówienie ciekawszych meczów. No i antyjuventusowa atmosferka. :d Sporo do życzenia pozostawia tylko komentarz w trakcie meczu, ale i tak nie można było się chyba spodziewać, że będzie tak dobrze. W N w weekendy nie mają kompletnie nic do roboty, więc można liczyć, że nie porzucą tego projektu. Szkoda, że tylko dwa mecze na kolejkę - liczyłem chociaż na cztery (12:30 w niedzielę mogliby sobie darować), skoro N nie ma żadnej innej ligi, ale dobre i to.

[Omen]

N ma tylko Serie A więc mogą sobie pozwolić na studio.Canal Plus nie miałby gdzie tego zmieścić ale może i dobrze się stało,że włoska trafiła do oddzielnej tv ?Ja czekam w końcu na tą fuzję a będzie wspaniale.To już jednak po za tematem.Przestraszyłem się składu Interu w tym meczu.Bądźmy szczerzy...bardziej wymagający przeciwnik skarciłby nas niemiłosiernie.Nie rozumiem jak można trzymać Gargano a wpuszczać Cambiasso podobnie jak wystawiać na prawej obronie Jonathana przy czym Zanetti wędruje na pomoc.Nagatomo zagrał dziś dobrze zgoda ale on się nie nadaje do pierwszego składu i tyle.Tak właściwie dwie okazje i dwie bramki...może to taka taktyka?Jeśli tak to czekamy teraz na zwycięstwo w końcu u siebie.

[zanetti22]

Wg mnie wynik zakrzywia obraz. Bo graliśmy gorzej jak z Romą a wygraliśmy To nie Inter był silny tylko przeciwnik słaby, albo i gorzej. Gra defensywna i catenaccio są wcale ok, ale Inter nie grał defensywnie moim zdaniem. Co prawda skład był ustawiony pod obronę, ale pary Nagatomo - Pereira i Jonathan - Zanetti miały ostre parcie do przodu. W defensywie natomiast najlepiej funkcjonował środkowy duet Żaba - Jezusek. Pomysł by wspomagał ich tam Chuchu w pierwszej połowie też był dobry. Udało się jeszcze strzelić dwie bramki i to koniec pozytywów.
W grze Interu dominuje niedokładność. O ile nowi jak Pereira powiedzmy, mogą zaliczać na początku niecelne podania wynikające z braku zrozumienia, to takie zachowanie między Wesem a Milito raczej miejsca mieć nie powinno. To samo Guarin i Zanetti. Masa własnych nie wymuszonych strat i gdyby Torino zaraz po odbiorze równie głupio tych piłek nie traciło to dominowało by w meczu. Taktyka z jednym napastnikiem i posyłaniem do niego długiej piły to kpina i tak ligi nie zawojujemy. Granie ciągle wrzutkami na Milito dobrze obnażył mecz z Romą gdzie było to bicie głową w mur. Przydało by się więcej kombinacyjnej gry po ziemi, ale to uniemożliwia słabe zrozumienie między zawodnikami i ta ich niedokładność. W efekcie z tego są tylko głupie straty. I teraz jeszcze trochę gorzkich słów o obronie. Z Torino wychodziło im bardzo dużo, a gdy nie wyszło na posterunku był dobrze dysponowany Handanović. Pułapki ofsajdowe dość dobrze zastawiane. Tylko jedno mnie zastanawia, czy Strama sam kazał zawodnikom w defensywie ustawiać się razem w TYLKO jednej linii czy oni tak sami z siebie. Z reguły gra się w dwie linie w defensywie z wysuniętymi def. pomocnikami tak by zagęścić pole i oddalić grę od pola karnego a tutaj wszyscy stali jak w sznureczku. Masakra. Na coś takiego wystarczy jeden dobry strzał z dystansu lub mały błąd przy łapaniu na ofsajd i mamy sytuacje sam na sam.
Niestety na taką grę nasz trenejro ma super usprawiedliwienie - wynik. A i kibice tłumaczą sobie to wszystko, że w perspektywie wyjazdu do Kazania trzeba było się trochę oszczędzać. Mnie to nie przekonuje. Dobrze jeśli się mylę i to wszystko faktycznie jest pod kontrolą.

[Seba]

Straszny skład, straszny mecz, straszny...trener. Zaczyna wydziwiać bardziej, niż Gasperini i Ranieri razem wzięci. Niedługo wraca Chivu oraz Stankovic i wyjdzie prawdziwe oblicze Stramaccioniego. Jeśli na siłę wepchnie ich do pierwszego składu, to dla mnie może się pakować. Cieszy zwycięstwo, ale tak jak w poprzednim sezonie kolejne porażki są tylko kwestią czasu.

Polecam sobie włączyć kilka spotkań z kadencji Claudio czy Gian Piero na youtube i potem takie głupoty wypisywać. A tak na poważnie nie myślałeś nad zrobieniem licencji trenerskiej? Żal patrzeć jak taki talent się marnuje.

Przepraszam, że uraziłem jaśnie Pana. Zapomniałem przecież, że jesteś najmądrzejszą osobą na stronie. Obiecuję, że to się już więcej nie powtórzy. Rada na przyszłość? Zacznij częściej komentować mecze, a nie tylko wpisy inny użytkowników, bo tradycyjnie nie masz nic ciekawego do napisania. Co do Twojego pytania, to tak myślę nad zrobieniem licencji. Z piłką nożną czynnie miałem do czynienia kilkanaście lat (fakt, że tylko do 4 ligi) i przebywanie w takim środowisku pozwala jednak na szersze spojrzenie na różne aspekty tego sportu, aniżeli siedzenie 24h przed komputerem. Zresztą Strame skrytykowali wczoraj praktycznie wszyscy i nie wiem czemu przyczepiłeś się tylko do mnie. Masz jakiś kompleks względem mojej osoby? Tak jak wcześniej wspomniałem, zacznij w końcu pisać o meczach, bo czasem odnoszę wrażenie, że nawet ich nie oglądasz i dlatego Twoje wpisy ograniczają się do pisania o innych.

[Tkrauze]

Ważny jest wynik nieważne jakim kosztem. Widać ze Palacio,Wes,Coutinho są szykowani na LE. To jest priorytet by znów wrócić do Europy.Wczoraj bohaterem zostali Ranocchia i handanović.

[Piter]

Nie zapominać o pięknym Golu Księcia

[kulasiak]

Mecz wygrany, a czytając komentarze wydaje mi się, że Inter poniósł wczoraj sromotną klęskę i wydaje mi się, że co niektórzy przesadzają. Mianowicie ja nie pamiętam jakoś specjalnie by Inter grał co tydzień mecze wielkie, widowiskowe itd. Inter grał zazwyczaj nudno dla "zwykłego" kibica lecz i tak bardzo często wygrywał. Wczoraj mieliśmy koronny przykład takiej gry gdzie nasi piłkarze wygrali, a się nie napracowali. Spodziewając się wielkiej gry na co dzień to co niektórzy pomylili drużynę, której kibicują. Co do samego meczu to na plus Handanović, para środkowych obrońców, Milito oraz Cassano, który stracił kilka razy ale wykonał mimo to swoją robotę. Podobał mi się również tak krytykowany Cambiasso, który wykonywał solidnie swoją robotę i tak wielka krytyka na niego mnie czasem dziwi, ale widocznie stał się on "maskotką drużyny", którą trzeba krytykować z zasady. Cieszą 3pkt., gra mniej, ale na koniec sezonu nikt nie będzie pamiętał stylu wygranych, tylko będzie liczył punkty.

[miniu86]

Tutaj nawet nie chodzi o styl czy brak tworzenia sobie okazji. Rzecz w tym, że z taką kadrą Inter najzwyczajniej stać na bardziej ofensywną grę, a z czasem nawet dominację na boisku, a nie chowanie się za podwójną gardą. Stramaccioni zachowuje się trochę tak, jakby nie potrzebował aż tylu zabawek ile obecnie ma. Palacio i Coutinho grali świetnie podczas okresu przygotowawczego by teraz liczyć źdźbła trawy z perspektywy ławki rezerwowych? Trochę to wszystko dziwne. mi się przypomniał Ranieri, który to również zachowywał się jakby wystarczało mu 2 ofensywnych zawodników. Jesteśmy Interem, a zachowujemy się jak nie przymierzając Torino. To już Milan ze swoim drewnianym składem stworzył w weekend więcej okazji.

Tu nie chodzi nawet o ten pojedynczy mecz. Po prostu mam wrażenie, że nasz młody taktyk marnuje czas udoskonalając grę w taktyce 4-4-1-1 zamiast pracować już nad taktyką wykorzystującą nasze wszystkie atuty. Narzekam teraz trochę na zapas i mam nadzieję, że się pomylę co do osoby Stramy. Póki co się obawiam, przerażę się dopiero jak Strama zaserwuje nam taką taktykę w meczu na Meazza.

[Mora]

Wiadomo, że Inter nie miał klasowego lewego obrońcy, więc sprowadzono Alvaro Pereirę. Po co Żeby grał w pomocy, bo na obronie mamy przecież Nagatomo...Myślałem, że tylko polscy trenerzy (polska myśl szkoleniowa, Piechniczek itp.) ustawiają zawodników na nie swoich pozycjach, jednak Strama również robi takie babole...Naprawdę jakby nie mógł na lewej obronie zagrać Pereira, a w pomocy Gargano czy bardziej ofensywny Alvarez. Miałem głęboką nadzieję, że po odejściu Maicona prawym obrońcą zostanie Zanetti i Il Capitano nie zagra już w linii pomocy, cóż myliłem się.

Cud prawdziwy, że w takim zestawieniu udało się nie przegrać, ba nawet wygraliśmy i to na wyjeździe, mało tego - nie straciliśmy bramki I z tego jak najbardziej trzeba się cieszyć. Styl nie jest dla mnie aż tak ważny, bo często za Mourinho graliśmy tak, że zęby bolały, ale każdy się cieszył z wyniku 1:0 czy 2:1.

Ciekawi mnie natomiast czym kieruje się Strama wystawiając w pierwszym składzie Jonathana i Nagatomo...W tym meczu broni go wynik, ale nie zawsze Milito wyjdzie bomba z 25 metrów, a Handanović będzie dokładnie tam gdzie trzeba i kiedy trzeba...

Reasumując: wystawianie w obronie Jonathana i Nagatomo oraz gra zaledwie dwójką ofensywnych graczy (ciężko do nich zaliczyć Guarina, który operuje w środku) to dobrowolne wchodzenie pod gilotynę i czekanie na ruch ostrza...Z Torino jeszcze się udało...

[MiRas.]

Mecz, jak mecz, wygrana 2:0 i to powinno cieszyć. Martwi mnie ustawianie Pereiry nie na swojej pozycji, brak Gargano, dziwne 4-4-1-1 itd. Ale mam nadzieję, że Stramaccioni to nie trener żel-beton i w miarę upływu czasu zrozumie, że nie tędy droga i na dłuższą metę to nie przejdzie.

Wielkie ukłony dla NSport, raz za pokazywanie Serie A, dwa za studio meczowe i za ludzi, którzy tam byli, naprawdę konkretne chłopy, a nie jakieś przepity Kowalczyki czy inne dziady. Komentatorom nie można odmówić, że naprawdę się starali, ale myślę, ze się dotrą i będzie lepiej.

[RedKhmer]

Dla mnie cala ta taktyka defensywna to zenada i nieporozumieniem jest ze Palacio i Coutinho siedza na lawce. Jedyne co mi przychodzi do glowy to fakt ze Strama musial ten mecz wygrac i dlatego taka taktyka. Gdyby Inter przegral nie bylo by wesolo wsrod kibicow a Strama stracil by czesc zaufania. Defensywa moze i dobrze ale jak miala zagrac z takim przeciwnikiem w tak defensywnej taktyce?
- Alvarez mial asyste ale nic z niego nie bedzie, gosc nadal jest wolny i slaby fizycznie przez co jego drybling nic nie daje, jedynie zgranie z klepy w miejscu to cos co mu wychodzi.
- Milito jak zwykle bez polotu, jedna fartowna okazja to jeszcze nic nie znaczy, jak on nie bedzie mial duzo okazji to niebedzie strzelal a z tak defensywna gra duzo ich nie bedzie miec, lepszy kreatywny Cassano lub Palacio