Inter 2011/2012

[Seba]

Pazzini z Milito nie mogli grać ze sobą tak samo, jak był Eto'o, wiec tu przyjście Forlana wiele w tej kwestii nie zmienia.

No tak, ale z Eto'o jeszcze można było grać trójką z przodu, bo facet potrafił się cofać i przede wszystkim motorycznie dawał radę. Przyjście Forlana już całkowicie według mnie nie skreśla to ustawienie. Żaden z trójki Forlan, Milito, Pazzini nie nadaje się na skrzydło, a raczej nie będziemy grać Pandevem oraz Alvarezem na bokach, jednym wysuniętym, a dwójka z wcześniej wymienionej trójki na ławce. Kogoś na pewno próbowałby wcisnąć na skrzydło i według mnie nie wyglądałoby to zbyt dobrze.

[MiRas.]

PS. Ponoć Turcy wysunęli się na czoło w wyścigu o Forlana. Jeśli Branca i to sknoci, to ja już nie mam słów na niego.

Jeszcze wczoraj podobno zrezygnowali z niego na rzecz Podolskiego, którego mieli to pozyskać za 6 mln €... Ale jeśli faktycznie Turcy pozyskają Forlana, a my sprzedamy Eto'o to będziemy mieli baaaaaaardzo ciekawe ostatnie chwile mercato, a Branca stylem "na wariata" będzie kogoś szukał, nie chcę więc wróżyć kogo może nam załatwić.

[Biały]

Najgorsze jest to, że wszystko robione jest na wariackich papierach. Sprzedamy kluczowego dla ofensywy piłkarza około tygodnia przed startem ligi, w ostatnich dniach będziemy szukać następcy, który już teraz wiadomo, że będzie co najwyżej uzupełnieniem składu a nie jakimś porządnym wzmocnieniem.

Można już teraz narzekać na Gasperiniego, na ustawienie, dobór składu i tak dalej, ale na weryfikację jego wyborów przyjdzie czas po starcie sezonu. Prawda jest jednak taka, że zarząd absolutnie nie dał mu luksusu pracy w spokoju. Facet od ponad miesiąca pracuje z drużyną, a na dobrą sprawę do końca nie wiedział i nie wie, czy może liczyć na Sneijdera czy Eto'o, bo mogą odejść, bądź za moment odejdą.

Za Mourinho do rewolucji doszło na przełomie lipca i sierpnia, tylko Sneijder doszedł późno, a mimo to zgrywał to wszystko do zimy. Teraz Gasperini na takie wzmocnienia liczyć nie może, Moratti sprzedaje mu na dodatek Eto'o jak kiedyś Cuperowi Ronaldo i w zamian sprowadzi pewnie zawodnika podobnego do tych, którzy już są w kadrze (podobnie jak dokupił Crespo do Vieriego).

Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Oby tylko w momencie, kiedy 3-4-3 rzeczywiście okaże się niewypałem Gasperini pokazał tą swoją "elastyczność", o której wiele gazet się rozpisywało i wrócił do normalności, bo inaczej źle wyjdzie na tym i on i przede wszystkim Inter.

[Seba]

PS. Ponoć Turcy wysunęli się na czoło w wyścigu o Forlana. Jeśli Branca i to sknoci, to ja już nie mam słów na niego.

Jeszcze wczoraj podobno zrezygnowali z niego na rzecz Podolskiego, którego mieli to pozyskać za 6 mln €... Ale jeśli faktycznie Turcy pozyskają Forlana, a my sprzedamy Eto'o to będziemy mieli baaaaaaardzo ciekawe ostatnie chwile mercato, a Branca stylem "na wariata" będzie kogoś szukał, nie chcę więc wróżyć kogo może nam załatwić.

Jeśli nikogo konkretnego nie uda im się pozyskać, to opcją na ostatnie minuty mercato jest zapewne Palacio. Raczej nikt z zarządzie nie będzie się sprzeciwiał. Gasperini będzie miał kolejnego pupilka do kolekcji, a Moratti nie wyda dużo ze skarbonki. Wszyscy zadowoleni

[piotrek7]

Samo postawienie Zarate obok Forlana uwłacza Urugwajczykowi. Nawet kibice Lazio są zadowoleni, że ten cyrkowiec w końcu ich opuszcza.

Zeszły sezon:
Forlan 32 mecze, 8 bramek, 5 asyst
Zarate 35 meczy, 9 bramek, 9 asyst
Lepiej wypada Argentyńczyk tym bardziej, że gra w trudniejszej dla napastników SerieA, a jeśli dodamy do tego wiek: 8 lat różnicy (dla napastników to przepaść) i obycie w lidze włoskiej to wybór jest oczywisty.
Osiągnięciami Forlan bije Zarate na głowę, ale mnie bardziej interesuje tu i teraz... z tym że jest mały problem na tego drugiego Moratti nie ma pieniędzy mimo, że cena (20 mln) jest adekwatna do jego umiejętności i wieku.
Moja rada jest taka, że jeśli mamy wydawać pieniądze na piłkarzy słabych lub u schyłku kariery to lepiej w ogóle tego nie robić. Lepiej poczekać do stycznia, może Zarate tak się pożre z Lazio, że cena sama spadnie?
Osobiście cenie Argentyńczyka i z pewnością na tym transferze  nie stracimy (w przeciwieństwie do Forlana), wszak ma on dopiero 24 lata.

Jeśli jednak Gasper będzie się trzymał 3-4-3, to konieczne jest sprowadzenie zawodnika, który posiada walory skrzydłowego.

Jeśli nawet tak się stanie jak mówisz to kto będzie na drugim skrzydle?
Alvarez, Coutinho, Obi, Castaignos - żaden z nich to nie jest typowy boczny napastnik. Można ich próbować, ale chyba już na to za późno, a po drugie to zbyt niedoświadczeni zawodnicy aby w szybki sposób się wkomponowali.
Kto zostaje? Nasz ulubieniec: Pandev!
Jeśli Gasperini chce grać 3 z tyłu to tylko w schemacie 3-5-2.

Tak patrząc na nasze ruchy na rynku transferowym to jak nic wskazywało, że pozbędziemy się Sneijdera, bo chyba po to ściągaliśmy Alvareza, no i jest jeszcze Coutinho. A tu jednak padło na Eto... Trochę to nielogiczne. Przeważył chyba fakt, że to był ostatni moment by na nim konkretnie zarobić, a trzeba również wziąć pod uwagę astronomiczną tygodniówkę.
A Sniejdera i tak pożegnamy za rok, tak czuje...

[Kujon]

Najgorsze jest to, że wszystko robione jest na wariackich papierach. Sprzedamy kluczowego dla ofensywy piłkarza około tygodnia przed startem ligi, w ostatnich dniach będziemy szukać następcy, który już teraz wiadomo, że będzie co najwyżej uzupełnieniem składu a nie jakimś porządnym wzmocnieniem.

Dokładnie... aż boję się pomyśleć, jak 31 sierpnia przed północą za Eto'o dojdzie do nas Zarate, Palacio bądź Boriello czy jakiś inny wynalazek pokroju tych trzech. O Tevezie tak jak MiRas już nawet nie marzę, ale skoro jest szansa na Forlana to trzeba ją wykorzystać, ewentualne przyjście Lavezziego (połączone z oddaniem Pandeva) też mnie zadowoli.

Zwłaszcza, że przeglądam sobie tak statystyki i patrze na Lavezziego.

                                                        mecze:  bramki:      asysty:
2010/2011 SSC Neapel Serie A   31  6 - 14
2009/2010 SSC Neapel Serie A   30  8 - 6
2008/2009  SSC Neapel Serie A   30         7 - 12
2007/2008 SSC Neapel Serie A   35         8 - 11

Skoro mamy już grać tym 3-4-3 ze skrzydłowymi, to Argentyńczyk by tam pasował idealnie, liczba asyst w seriea mówi sama za siebie, do tego rozegrane mecze świadczą, że jest bardzo mało kontuzjogenny. Bo na tej pozycji nie wyobrażam sobie Milito czy Pazziniego.

[MiRas.]

Jeśli nikogo konkretnego nie uda im się pozyskać, to opcją na ostatnie minuty mercato jest zapewne Palacio. Raczej nikt z zarządzie nie będzie się sprzeciwiał. Gasperini będzie miał kolejnego pupilka do kolekcji, a Moratti nie wyda dużo ze skarbonki. Wszyscy zadowoleni

Analogiczna sytuacja była rok temu, kiedy sprzedaliśmy Balotellego i nasi nie wiedzieli do końca czy chcą go kimś zastąpić czy też nie. Mówiło się dużo o Kuycie, potem nagle naszym zachciało się Scullego, w konsekwencji nie kupiliśmy nikogo. Teraz podobnie to widzę, mówiło się o Tevezie, teraz mówi się o Forlanie, w zanadrzu jest jeszcze Palacio, z którym to w ostatecznym rozrachunku możemy zostać. Branca wie, ze musi kogoś sprowadzić na miejsce na Eto'o, bo w przeciwnym wypadku prasa go zje, kibice spalą na stosie, a Moratti wywali na zbity pysk, bo pewnie dosyć będzie miał sytuacji, w których o Branca w nieskończoność zamyka transfery. Ważnym aspektem jest też to, by mieć już teraz kogoś, bo jeśli przyjdzie zawodnik w ostatnich sekundach mercato, to będzie miał spory problem z wejściem w drużynę, która przygotowuję się od 8 lipca. Co prawda teorię to obala postać Sneijdera, ale zdaje się potwierdzać ją osoba Quaresmy.

[Seba]

Ważnym aspektem jest też to, by mieć już teraz kogoś, bo jeśli przyjdzie zawodnik w ostatnich sekundach mercato, to będzie miał spory problem z wejściem w drużynę, która przygotowuję się od 8 lipca. Co prawda teorię to obala postać Sneijdera, ale zdaje się potwierdzać ją osoba Quaresmy.

Myślę, że nie będzie tak źle. W końcu i tak gramy bez żadnej taktyki, a zawodnicy biegają gdzie chcą

[Klinsi64]

miała być rewolucja w składzie(głównie w pomocy) ale na to trzeba mieć kase,MM wybrał rewolucję
w ustawieniu

[IlCapitano]

Samo postawienie Zarate obok Forlana uwłacza Urugwajczykowi. Nawet kibice Lazio są zadowoleni, że ten cyrkowiec w końcu ich opuszcza.

Zeszły sezon:
Forlan 32 mecze, 8 bramek, 5 asyst
Zarate 35 meczy, 9 bramek, 9 asyst

Niejaki Rodrigo Palacio: 29 meczÓW, 9 goli, 10 asyst.

Forlan >>> Zarate.

[piotrek7]

Samo postawienie Zarate obok Forlana uwłacza Urugwajczykowi. Nawet kibice Lazio są zadowoleni, że ten cyrkowiec w końcu ich opuszcza.

Zeszły sezon:
Forlan 32 mecze, 8 bramek, 5 asyst
Zarate 35 meczy, 9 bramek, 9 asyst

Niejaki Rodrigo Palacio: 29 meczÓW, 9 goli, 10 asyst.

Forlan >>> Zarate.

To tym bardziej obrazuję obecną formę Forlana, a jak doda się do tego, że wraca  bardzo zmęczony po Copa America (należy pamiętać, że rok wcześniej Urugwaj rozegrał na MŚ 7 meczy/ów) to coś mi się wydaje, że ze zdrowiem może być niewesoło w ostrej SerieA.

Zarate>>>Forlan>>>Palacio(29lat...),   tak bym to ujął.

PS
MeczY... to nie jest niezgodna wersja, ale jeśli ciebie denerwuje to postaram się zmienić...

[miniu86]

Pozostaje podpisać się pod tym co napisał Biały. Po kilku tłustych latach powrócił z wakacji zawodnik o imieniu bajzel.

[Kermitt]

Co by się nie działo nie chcę zobaczyć w tej drużynie Lavezziego, już wole Zarate. Bardzo przykro patrzy się na to co dzieje się obecnie w klubie, znowu zaczynają się chaotyczne i nieprzemyślane ruchy, a pomyśleć że jeszcze rok temu wszystko było poukładane prawie że idealnie. Wydaje mi się że Gasp na siłę chcę ustawić zawodników do formacji którą gdzieś tam kiedyś sobie wymyślił. A właśnie jedną z cech dobrego trenera jest umiejętność dobrania taktyki do graczy, nie odwrotnie ! Nie mam pojęcia jak on chce ustawić przód ale według mnie Pazzo powinien grać na szpicy, tylko co z bokami jeżeli rzeczywiście chcemy grać trójką z przodu ? Do tej pory myślałem że przynajmniej jedno skrzydło będzie należeć bezdyskusyjnie do Eto'o. Teraz to zupełnie nie mam pojęcia, Forlan to BYŁBY dobry pomysł, gdyby umiał grać na skrzydle, mniej więcej coś takiego jak Eto'o, ale ma on charakterystykę środkowego napastnika a na tej pozycji mamy już dwóch grajków.

Nie wiem jak teraz wyplącze się z tego zarząd, wiem tylko że to co teraz oglądamy to kpina. Nie chce wyjść na kogoś kto ciągle narzeka ale sytuacja jest na prawdę nie ciekawa.

PS
MeczY... to nie jest niezgodna wersja, ale jeśli ciebie denerwuje to postaram się zmienić...

Meczy to koza a jedyna poprawna wersja to meczów.

[Seba]

Czy dla niektórych stało się w końcu zrozumiałe, dlaczego Genoa Gaspera była jednym wielkim pośmiewiskiem jeśli chodzi o obronę ? Mam nadzieje, że dzisiejszy mecz rozwiał wszelkie wątpliwości. Za Mourinho strzelaliśmy gole grając w osłabieniu. Obecnie tracimy gole...grając w przewadze Miarka się przebrała i jeśli w zarządzie jest ktoś kompetentny (wiem że się łudzę), to jak najszybciej powinien przemówić do rozsądku "trenerowi". Szkoda, że udało się zremisować, bo znowu wielu znajdzie pozytywy, a wypowiedzi piłkarzy i zarządu pojawiają mi się już przed oczami:
- "Pokazaliśmy, że potrafimy się podnieść"
- "Drużyna pokazała charakter, wszystko zmierza ku dobremu"
- "Chłopcy byli trochę smutni, gdy Eto'o się z nimi pożegnał, ale za tydzień o nim zapomną i zobaczymy prawdziwy Inter"
- "Specjalnie straciliśmy dwie bramki, bo chcieliśmy sprawdzić, czy potrafimy odwrócić losy spotkania"
- "Chivu narzekał na kask, ale szykujemy mu już nowy z wbudowanym GPS-em, który sam namierza piłkę. Motta natomiast dostanie biegający fotel"
- "Transfery ? Zapytajcie Branke"

Leonardo > Gasperini

[IlCapitano]

Po dzisiejszym sparingu można napisać tylko jedno: burdel w zarządzie, burdel na boisku. To jest dla mnie niepojęte, że Zanetti gra jako środkowy obrońca. Nasza gra w defensywie ryje mi banie, nie dość, że podchodzimy bardzo wysoko to obrońcy stoją w bardzo szerokich odstępach między sobą. W ogóle nie zawężamy pola gry, idzie jedna prostopadła piła, obrońcy stoją jak pachołki na treningu i zawodnik rywali wychodzi sam na sam. Nie widzę monolitu, nie widzę taktyki, nie widzę zespołu.
Czekam na mecz z Lecce.

[piotrek7]

PS
MeczY... to nie jest niezgodna wersja, ale jeśli ciebie denerwuje to postaram się zmienić...

Meczy to koza a jedyna poprawna wersja to meczów.

Nie do końca masz racje, choć przyznaje, częściej używa się meczów.

http://obcyjezykpolski.interia.pl/?md=archive&id=35

[Kermitt]

To zależy też gdzie trafisz, ale być może masz rację, nie będę się spierał bo nie taki jest cel

http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=3133

http://www.libertas.pl/meczy_czy_meczow ... formy.html

[piotrek7]

To zależy też gdzie trafisz, ale być może masz rację, nie będę się spierał bo nie taki jest cel

http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=3133

http://www.libertas.pl/meczy_czy_meczow ... formy.html

Spierać się nie chce, bo przyznam szczerze, że jeszcze rano nie wiedziałem jak się poprawnie piszę ten wyraz (w tym przypadku oczywiście), dopiero dzisiejsza dyskusja (a raczej odpowiedź nr 1867) zwróciła mi uwagę na tę kwestię. 

[Anonymous]

A ja pozwolę sobie wtrącić co nieco o dzieijszym meczu. 3-4-3 juz przebolałem, ale sama gra, wybory personalne są dla mnie niejasne. Chivu? Motta? Pierwszy zawalił gola numer jeden i z tego co widziałem, Gasp dał mu innowacyjną rolę w defensywie w świecie futbolu, mianowicie rolę wolnego elektrona. Chivu jeździł wszędzie, po obronie, po pomocy, po skrzydłach... no wszędzie. Motta z kolei w swoim stylu "człowiek lelum polelum", jakim mnie Boże stworzyłeś, takim mnie masz. Czyli mecz na stojąco. Widzę, ze ma on pewne miejsce w składzie, więc nie ma co już dalej tego tematu wałkować. Chociaż... pod koniec drugiej połowy widziałem go biegającego, ba nawet wywiązujacego się z roli trequartisty (w ostatniej fazie meczu, Inter nie przypominał zadnego znanego nam ustawienia, tak więc może słowo "trequartista" padło tutaj na wyrost), dobre prostopadłe podania (kurczę tylko gdyby nie ci obrońcy Greków... ).
Zmiany... Wchodzi Ranocchia, myślę sobie.. aa, będzie 4-3-3, a tu zmiana na... Samuela. Może Samuela zdjąl w nagordę za dobrę grę i dał mu odpocząć? A Ranocchia za karę na boisko? Nie wiem.
Najlepszy w pierwszej połowie zdecydowanie Pandev... w drugiej Gasp wpuścił go na boisko i już się skończyła ta "najlepszość". Tak na powaznie, jedynym racjonalnym powodem, który przychodzi mi do głowy patrząc na takie dziwne zmiany Gasperiniego jest fakt, że Gasp chce zobaczyć jak wygląda Inter w teoretyczniej słabszym składzie, bo inaczej nie wiem jak to wyjasnić.
Nie boję się sezonu, nie boję się Milanu, nie boję się Ligi Mistrzów, nie boję Realu... bo na OBECNĄ chwilę nie grożą nam takie mecze i takie emocje. Gole Pazziniego, były jego firmowymi golami. Co ciekawe, strzeliliśmy po zejściu Rumuna, umówmy się, że to był czysty przypadek.

Czy jest jakiś plus oprócz dobrej formy strzeleckiej Pazzo? Jest. Widziałem zdenerwowanego Gasperiniego, co pozwala mi wnioskować, że może Gasp wreszcie zrozumiał co nieco, że Inter to nie drużyna na taką grę, że obecne próby konstruowania takiej drużyny nie idą w dobrym kierunku. Oprócz tego podobała mi się gra Jonathana oraz tradycyjnie w tym okresie przygotowawczym Obi'ego. Będą z niego ludzie.

P.S. Warto dodać, ze wymęczyliśmy remis z Olympiakosem grając w 11 na 10...

[IlCapitano]

Ja nie rozumiem dlaczego my mamy takie cholerne szczęście do trenerów. Konkretniej, chodzi mi o następców Mourinho i ich ofensywnych zapędów. Przylazł Benitez ze swoją chorą wizją "włoskiej Barcelony", następny był romantyk Leonardo i jego "fantasia", a teraz mamy Gaspa i jego 3-4-3. Pytam się: za jakie grzechy? Inter ma kadrę stworzoną do defensywnej gry, do twardego Catenaccio. Ten klub ma defensywę zapisaną w DNA, to tutaj rodziło się Catenaccio, to defensywą podbijaliśmy Europę. Dlaczego do ciężkiej cholery nikt nie chce kontynuować roboty Mourinho? 2:5 z Schalke na Meazza to było upokorzenie dziesięciolecia, porównywalne z 0:6 od Milanu. Ciekawe co przyniesie kolejny sezon.

[Piekarz]

Sytuacja wygląda niepokojąco, ale ostatecznie zagraliśmy jak na razie tylko jeden poważny mecz, w niepełnym składzie i świeżo po rozgardiaszu, który zawsze przychodzi wraz z nowym trenerem. Nie chcę na razie drużyny sądzić, poczekam przynajmniej do meczu z Lecce.

Co mnie poważnie martwi, to osoba Chivu. Naprawdę się gościa boję. Nie pamiętam, kiedy ostatnio ktoś prezentował u nas aż tak katastrofalną formę. Co występ, to zawalona bramka. Dosłownie! To się w pale już nie mieści. On naprawdę jest w stanie pozbawiać nas zwycięstw i trofeów, działając w pojedynkę. Hmm... po ilu zawalonych meczach sami zgłosilibyście się do trenera z prośbą o niewystawianie?

To tyle w kwestii gry, teraz czas oczekiwania.

Co do transferów, powiem krótko - nigdy nie sądziłem, że będę się modlił o przyjście kogoś pokroju Lavezziego. A i tak obstawiam, że Eto'o odejdzie, a nie ściągniemy absolutnie nikogo.

[MiRas.]

Jest jeszcze 10 dni Mercato, Gasperini nawet to podkreślił, więc jakiś transfer na pewno się kroi. Niestety nadeszły czasy, w których Lavezzi, czy Zarate to byłyby dla nas zbawienia. Nie liczę Forlana, Galatasaray wykorzystuje moment, że my jesteśmy zagadani z ruskimi i sprzątnięcie nam Forlana sprzed nosa to bardzo prawdopodobna opcja. Pewne jest też to, że dzisiejszy mecz pokazał również, ze jeśli Gasperini planuje trójkę z przodu, to musimy kogoś pozyskać. Wystawienie na skrzydle Castaignosa, lub też Alvareza, dowodzi, że ktoś w sztabie trenerskim chyba stracił rozum, tym bardziej, że szybkość Alvareza przeczy jego pozycji, na której on jest wystawiany. Jakby nie patrzeć... troszkę to absurd.

[Raffal]

to że nie pozyskamy Forlana to jak najbardziej mnie cieszy... transfer który kosztowałby nas nie mało a wg mnie nie przyniósłby dużo na jakości. 32 lata + 7mlnE +3,5 mln E pensji x 3 lata+ premie = około 20mlnE za zawodnika którego się nie bedzie bało już rady ani sprzedać ani pozbyć w wypadku słabej gry. Widząc przykład Pandeva , Muntariego nie chce żadnego zawodnika u nas w składzie który w przypadku słabej gry bedzie tu czekał swoich dni u nas... Czego nam potrzeba? zawodnika w wieku 25 lat , szybkiego , dynamicznego , takiego ktory duzo miesza , nie mam pomysłu poza Lavezzim.

Tevez jest marzeniem i choć rozumiem i popieram sprzedaż Etoo to morzy mi sie Tevez któy wg mnie klasą mu nie ustępuje. 

Co do ustawienia. Nie podoba mi sie, wydaje mi sie ze zabiera dużo możliwości i atutów które mamy(Maicon,Jnathan,Zanetti,Nagatomo któzy włączając się w 4 w obronie robią rzeczywiście róznice)
Wykorzystanie swietnych Lucio i Samuela a nie dostawianie do nich na siłe Boskiego Rumuna...
Obi który wg mnie bedzie odkryciem tego roku a i tak lepiej grałby jako środkowy pomocnik....

Niw sokońca też rozumiem ustawienie 3 w ataku gdzie  boczni napastnicy mają grać szeroko?!? czy może raczej bardziej schodzić do środka...nie czaje na razie bo jak przy lini to po co boczni pomocnicy a jak w srodku to znowu bardziej ofensywni pomocnicy niz napastnicy...

że juz nie wspomne ze pozostaja nam praktycznie tylko typowi srodkowi napastnicy+Pandev(jego nie wiem gdzie umiescic[ławka?!?])

[Klinsi64]

z pierwszą częścią nie do końca się zgadzam,Forlan to nie jest raczej typ pasożyta,prawda ma już
swoje lata ale to w dalszym ciągu klasowy i inteligentny zawodnik,w Serie A nie takie"dziadki" grają
z dużym powodzeniem,Figo gdy przychodził do Interu miał 33 lata,jednym zdaniem takich zawodników warto mieć w składzie...co do drugiej części zgadzam się w 100%,odnosze wrażenie że te 3-4-3 jest wprowadzone tylko po to by mógł grać Chivu

[TestoForza]

No i Panowie mozemy byc juz na to gotowi ze stanie sie z Gaspem jak z Benkiem.
Benek chcial transfery nie dostal ich i nie mial jak swojej taktyki wypelnic wiec wynikow nie bylo co doprowadzilo do jego zwolnienia,pozniej przyszedl Leo kilku grajkow dostal zeby jakos uratowac sezon i jakos dalo rade pozniej sie nawet zalil:D Benek ze Leo dostal a on nie.
Nawet odniose sie do 1 sezonu Jose,Jose tak samo nie dostal zawodnikow jakich chcial w 1 sezonie(bo Manciniego Jose nie chcial tylko byl to juz wczesniej ustalony transfer przez Manciniego:D Roberto,mial jeden transfer Quaresme ktory okazal sie nie wypalem,a Muntar to bylo juz sie ratowanie bo przeciez Jose chcial innego pomocnika np:Lamparda,srodkowego obroncy czy kilku zawodnikow jakich chcial w ogole nie dostal) dlatego tez w LM nic nie zdzialal na Scudetto to wystarczylo,ale umowmy sie Milan czy kilka innych druzyn z tamtego okresu byly znacznie slabsze niz teraz,w 2 sezonie dostal juz zawodnikow:l Lucio Milito Motta Eto Sneijder Pandev Mariga no i trzeba dopisac tu Muntara bo to tez transfer Jose ale jakas tam role w druzynie odgrywal.I jak Jose mial to co chcial to pokazal:D.
Gasp juz tez zaczyna sie zalic i jest jak mowilem chce obronce pomocnika i 2 napastnikow,moze gdyby przeszedl na 4-3-3 to srodkowy obronca nie jest potrzebny ale przy 3-4-3 jest konieczny.

[Chuchu]

Obecnie jedyny napastnik na poziomie u nas to Pazzini, który w dodatku żyje z podań a tych coraz ciężej oczekiwać od naszej mega kreatywnej pomocy. Jedynym zawodnikiem, który umie rozgrywać jest Sneijder a i tak w zeszłym sezonie mając jeszcze Eto'o gra z przodu nie wyglądała tak jak powinna (chodzi mi głównie o mecze z mocnymi ekipami). Jeśli udałoby się nam kupić Teveza to jakoś by to jeszcze wyglądało ale pewnie skończy się na Palacio i Liga Europejska nas powita w kolejnym sezonie.

[Kermitt]

Nie wiem czy w takim wypadku nie warto przedłożyć zakup jakiegoś kreatywnego pomocnika nad transfer napastnika. Z coraz starszym Dejanem, chodzącym Mottą i młodzieżą nie wygląda to najlepiej. W drugiej linii mamy tak na prawdę dwóch graczy na światowym poziomie, Cuchu i Wes.

[Anonymous]

Mamy 9 dni do zakończenia mercato, od 2 miesięcy przeprowadziliśmy w naszej drużynie transakcje dotyczące 5 osób. Mianowicie zatrudniliśmy trenera Gasperiniego, zakontraktowaliśmy dwóch no-nameów Alvarez, Jonathan i cudem wypożyczyliśmy Marigę oraz jeszcze większym cudem pozyskaliśmy Viviano (nie wliczam Castaignosa, definitywnego wykupienia Nagatomo oraz Alborno, bo to transfery zaklepany w drugiej części porpzedniego sezonu). Jak już wspomniałem pozostało 9 (słownie dziewięć dni), ten sam zarząd, ci sami ludzie muszą przeprowadzić kolejne co najmniej 4 transakcje. Mowa o pozbyciu się Muntariego oraz Rivasa bo chyba nikt nie wyobraża sobie, by te dwie persony u nas siedziały, trzeba dokończyć transfer Eto'o, oraz trzeba zakontraktować kogoś w miejsce Samuela. Jest to absolutny plan minimum, a patrząc na tempo negocjacji Branki to jest to mission impossible.

9 dni, 4 transakcje, 1 Branca... Dobra reklama dla jakiegoś filmu grozy.

[Seba]

Póki drużyna nie zacznie tworzyć monolitu i nie będzie organizacji taktycznej, to nawet transfery zbytnio nam nie pomogą. Jeszcze w dodatku na ławce uparty jak osioł "wieczny talent", który wydaje się ani myśleć o zmianie ustawienia. Najbardziej drażnią mnie te fałszywe wypowiedzi. Po Trofeo TIM słowa, że Inter to silna grupa, która poradzi sobie nawet bez Eto'o. Minęło raptem kilka dni i zmiana zdania o 180 stopni. Nikt nie był potrzebny, a tu nagle potrzeba teraz zawodnika na każdą pozycję. Jednym słowem kpiny.

[Klinsi64]

nie takie cuda świat widział...Forlan umówmy się jest praktycznie piłkarzem Interu dalsze wzmocnienia są jak najbardziej możliwe,sam Branca bez kasy patrona jednak guzik może(mam na myśli zakupy)